free web hit counter Skocz do zawartości
wylysialek

Wyłysiałek 29 lat, łysienie od 15 r.ż.

Rekomendowane odpowiedzi

Obecnie stosuję duta co 5 dni od około 4 miesięcy i minoxa 2 x dziennie. Udało mi się znów odzyskać większość włosów. Uboki niestety też są. Co trochę dziwne nie są trwałe, ale nawracające pomimo braku zmian w kuracji. Ogólnie nawet w lepszych okresach erekcja i wytrysk są słabsze niż normalnie. Zastanawiam się czy to się jeszcze poprawi.

 

Kolejna sprawa, o której chciałem napisać jest znacznie bardziej skomplikowana, ale może ktoś ma podobne odczucia, lub przeczyta to ktoś kto interesuje się tematem. Osoby które śledzą mój wątek wiedzą, że borykam się z bezsennością, za którą początkowo obwiniałem kurację, a w końcu po odstawieniu wszystkiego uznałem, że to nie to. Badam się ciągle w tym kierunku . Długo schodzi bo na NFZ na badania bardziej specjalistyczne, jak wiadomo się czeka. Jak dotąd z nieprawidłowości wyszło tylko: podwyższony cholesterol, lekko wapń , TSH pod górną granicę (t3,t4 OK) i cukier przy dolnej granicy. Sporo czytam, zastanawiam się nad tym i mam pewną hipotezę, nie wiem czy słuszną. Bezsenność bywa w rzeczywistości depresją maskowaną. Zaburzenia snu często są objawem depresji i są z nią powiązane. Przed finem nigdy nie miałem żadnych objawów depresyjnych. Podczas kuracji czasem wydawało mi się, że jest coś na rzeczy, odstawiałem i było znów OK. Dawniej nie powodowało to wielkiego posypania włosów, tylko powolne. Zaczynałem znów chodzić intensywnie na randki i imprezy i uznawałem, że trzeba zadbać o włosy i tym razem nic mnie nie złamie i to na pewno nie było od fina. Chyba ze dwa takie ewidentne cykle były w moim życiu. Ostatnio natomiast, kiedy zacząłem mieć problemy ze snem w trakcie fina, miałem typowy dla depresji brak energii z rana, ale poza tym ogólnie było dobrze, jakby nie to budzenie się. Potem poziom energii zaczął trochę słabnąć. Uboki seksualne były znośne. Kiedy odstawiłem to libido i erekcja się wzmocniły, ale sen i poziom energii, takie męskie zdecydowanie, na dłuższą metę nie. Tak jak wspomniałem, uznałem że to nie od tego, m.in. dlatego że ostatnie lata były dla mnie w życiu dość ciężkie, ale teraz sobie myślę, że jeśli depresja a zarazem bezsenność są stwierdzonymi ubokami po finie/ducie, a zarazem jednymi ze składników pfs, to czy możliwe jest żebym po odstawieniu już po kilku dniach miał super erekcję i libido, a depresję jeszcze kilka miesięcy i mógł za to winić kurację ? Z drugiej strony w czasach bezsenności, czyli od około 3 lat, nie byłem zbyt długo całkiem „czysty” Ostatnio miałem ponad pół roku przerwy od blokerów wewnętrznych, ale nadrabiałem Ru. Bez niczego byłem max 2 miesiące, ale po wielu próbach wydaje mi się, że Ru jednak nie powoduje u mnie uboków, a przynajmniej w tej kwestii. Nie chcę odstawiać na dłużej wszystkiego, bo wiadomo że potem nie będzie już powrotu do włosów, ale z drugiej strony mocno zastanawia mnie, czy nie mam jednak jakiejś formy pfs i może niepotrzebnie szukam gdzie indziej. Może jakbym odstawił na powiedzmy rok, to sen i nastrój by się trwale poprawiły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 3 miesięcy biorę duta co 3 dni i oczywiście dalej minox 2xdziennie. Co do efektów, to wydawało mi się, że jest nieźle, włosy jakoś bardzo nie wypadają, ale rewelacji też nie widać. Przejrzałem dzisiaj moje fotki z czasów kiedy stosowałem Ru w połączeniu z finem 1mg/dz lub dutem i stwierdziłem, że Ru nawet w małych dawkach + tylko fin i monox, czyli słaba blokada wewnętrzna, a jakakolwiek zewnętrzna dawały lepszy efekt niż obecne dość duże dawki duta. Co do uboków, to nie ma jakichś znaczących. Problemy ze snem raczej nie są od kuracji, ale nie ma sensu się tu rozpisywać, bo to nie to forum. Nastrojów depresyjnych, czy braku energii od dawna nie mam, pomimo zwiększonej dawki duta, więc albo organizm się przystosował, albo to nie było od tego. Biorąc pod uwagę fakt, że Ru działało na mnie świetnie, oraz efekty jednego z kolegów postanowiłem do niego wrócić. Chcąc sobie ułatwić życie będzie to tym razem mieszanka z minoxem, a mianowicie 5% Ru 1 ml raz dziennie rano + sam minox wieczorem + dut E3D + ketokonazol. Wiem, że to duża siła i tym bardziej liczę na odrosty. Jak będą spektakularne, to się oczywiście pochwalę na fotkach Minox jaki używam, to bardzo tanie alopexy. Skład niby ten sam jak loxon, ale wydaje mi się, że schnie trochę dłużej. Nie jestem pewny, bo loxonu już chwilę nie używałem. Dzisiaj zrobiłem pierwszą wcierkę i musiałem bardzo długo mieszać. Zostały jakieś proszki, ale może to zanieczyszczenia, nie jestem pewny. Czytałem gdzieś na forum, że do loxonu dodajemy tylko Ru, więc też tak zrobiłem. Zamierzam robić porcje co 2 tygodnie. Już po pierwszym użyciu swędzenie jest mniejsze, więc czuć że działa. Kiedyś stosowałem tylko fina 1 mg i minoxa, a efekty były po pół roku lepsze niż teraz po 8 miesiącach na ducie, w tym tak dużej dawce jak obecna. Zastanawiam się, czy zwyczajnie z czasem potrzebuję coraz mocniejszej blokady, czy dut działa na mnie jednak słabiej niż fin. Czy to możliwe ? Nigdy nie byłem dłużej na samym ducie. Ostatnio dopiero jak dodałem Ru coś pozytywnego zaczęło się dziać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 miesiace na ducie to za maly okres czasu, zeby stwierdzic w jaki sposob dziala. Wiem, ze wczesniej byles na nim, ale co 5 dni. Musialbys pobrac co 3dni chociaz 6-12 miesiecy, zeby stwierdzic jego dzialanie i porownac do wczesniejszych kuracji.

Co do zew blokera to jestem jak najbardziej za. Szczegolnie na froncie zew bloker jest jak najbardziej wskazany, bo tam ciezko jest utrzymac wlosy i sa najmniej odporne na dht stad trzeba wielu kombinacji, zeby je utrzymac a co dopiero odzyskac cokolwiek.

RU/CB plus fin/dut to jest sila, ktorej potrzebujemy, zeby zatrzymac stan ewentualnie polepszenie jakosci/gestosci wlosow.

Minox jak wiadomo do odrostu, ale jak sie stosuje latami tak jak my to wiele nie mozna sie juz po nim spodziewac a wieksze stezenia moga byc rozwiazaniem chwilowym, wiec raczej problemu nie rozwiaze, bo nie wyobrazam sobie cale zycie 15% stosowac. Reszta to juz bedzie wszystko dodatkami typu emu oil . nizoral, biotyna itd.


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak jak pisał Angel po dłuzszym stosowaniu jakiegos leku nie ma co liczyc na taka sama reakcje organizmu czy to minoxidil,fin,dut sam uzywam minoxa juz jakies 6-7 lat i napewno juz nie bede mial na nim takich odrostow niz człowiek ktory dopiero zaczyna z tym lekiem tak samo wydaje mi sie w przypadku duta czy fina jesli ktos stowowal juz ponad rok(oczywiscie sa przypadki zatrzymania i działania nawet ponad 10 lat) czy kilka razy probowal lek po kilka miesiecy tez reakcja na odrosty włosow beda slabsze.Dlatego powracajac do tych samych lekow co wczesniej musisz sie liczyc z tym ze beda dzialac slabiej i wlasnie dokladanie nowych srodkow lub zwiekszenie dawki moze dac efekt ktory uzyskałes przy stosowaniu tych lekow po raz pierwszy choc oczywiscie nie musi.Dlatego warto wdg mnie co najmniej co kilka lat zmianiac srodki lub stosowac rozne kombnacje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest oczywiste, że z czasem środki słabiej działają. Zawsze jednak w przypadku powrotu po dłuższej przerwie na początku miałem całkiem sporą poprawę, chociaż za każdym razem słabszą. Może dlatego teraz nie ma już rewelacji. Z Ru w minoxie przynajmniej tymczasowo zrezygnowałem, ponieważ ostatnio źle się czuję. Zastanawiam się nad KB, ale mój roztwór ma około roku, może nawet nieco więcej, a mam niestety jeszcze kilkaset ml. Czytałem, że to już raczej do wylania ?

Wracając do mojego samopoczucia, jestem od około 3 tygodni prawie cały czas przymulony, zmęczony, zdekoncentrowany, prawie jak na kacu, nic mi się nie chce. Libido oczywiście też niskie. Do tej pory świetnie czułem się na ducie, ale zastanawiam się czy to nie od niego i postanowiłem odstawić aż do poprawy samopoczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego dutowi przypisujesz takie uboki? Przeciez to nie sa klasyczne uboki od blokerow dht. Predzej juz od antyandrogenow dostaniesz tego typu przypadlosci.


genetic garbage (manlet aka heightcel, baldcel, post-acnecel, aspie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A zdajesz sobie sprawe co by bylo, gdyby byl to faktyczny ubok ale nieuwzgledniony w ulotce? Pozwy zbiorowe i duze odszkodowania. Skoro producent wymienia nawet najrzadsze uboki, dlaczego czesci Twoich nie uwzglednia? Oczywiscie, wierze Ci, ze mozesz kiepsko sie czuc, ale moze byc to niezwiazane z blokerami dht albo nawet efekt nocebo. Szukalbym przyczyn gdzie indziej. Moze np. na niezdiagnozowana depresje od dawna cierpisz


genetic garbage (manlet aka heightcel, baldcel, post-acnecel, aspie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie wg ulotki skutków ubocznych jest niewiele. Rozmawiałem nawet z urologiem na ten temat jakiś czas temu i potwierdził ryzyko jedynie skutków ubocznych wymienionych w ulotce. Kiedyś czytałem więcej na ten temat i były jakieś badania, które udowodniły występowanie np. wspomnianej przez Ciebie depresji. Skoro nie ma tego w ulotce, to może nie spełniły one jednak wymogów formalnych. W każdym razie nawet na naszym forum zdarzały się przypadki, że ktoś miał trochę mniej energii po finie lub ducie. Może być to efekt nocebo. Sam nie wiem czemu miewam okresy, kiedy bardzo źle się czuję, lub mam różne dolegliwości. Nie chcę tego zwalać na duta, bo włosy są ważne, ale kiedy człowiek nie ma na nic siły, to bierze pod uwagę wiele czynników i myśli co tu zrobić, żeby poczuć się lepiej. Dam jeszcze trochę czasu organizmowi i ewentualnie za klika dni rozpocznę przerwę Tyle miesięcy już biorę, więc okropnie szkoda mi to zaprzepaścić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale chcesz rzucić duta z dnia na dzień? przecież z tego trzeba stopniowo schodzić/ to najrozsądniejsze wyjście

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcę sprawdzić, czy moje złe samopoczucie jest od duta, zakładając że raczej nie jest, chciałbym go ewentualnie odstawić na jak najkrótszy czas. Odstawiłbym na max 5 tygodni, a potem najprawdopodobniej wrócił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie wg ulotki skutków ubocznych jest niewiele. Rozmawiałem nawet z urologiem na ten temat jakiś czas temu i potwierdził ryzyko jedynie skutków ubocznych wymienionych w ulotce. Kiedyś czytałem więcej na ten temat i były jakieś badania, które udowodniły występowanie np. wspomnianej przez Ciebie depresji. Skoro nie ma tego w ulotce, to może nie spełniły one jednak wymogów formalnych. W każdym razie nawet na naszym forum zdarzały się przypadki, że ktoś miał trochę mniej energii po finie lub ducie. Może być to efekt nocebo. Sam nie wiem czemu miewam okresy, kiedy bardzo źle się czuję, lub mam różne dolegliwości. Nie chcę tego zwalać na duta, bo włosy są ważne, ale kiedy człowiek nie ma na nic siły, to bierze pod uwagę wiele czynników i myśli co tu zrobić, żeby poczuć się lepiej. Dam jeszcze trochę czasu organizmowi i ewentualnie za klika dni rozpocznę przerwę Tyle miesięcy już biorę, więc okropnie szkoda mi to zaprzepaścić.

 

przeciez depresja i bezsennosc sa ubokami po fine np w necie można poczytac. ja tez to mam i do tego prawie 0 libido:)


finsteryd 1.25 mg

dutasteride 0.5 mg

minoxidil 5%

nizoral 5%

biotyna/cynk/krzem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na bezsennosc to ja cierpialem na dlugo przed braniem fina, jak dosstane raka to tez zwalic to na.fina xd banada.paranoików bez.urazy ; p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie wg ulotki skutków ubocznych jest niewiele. Rozmawiałem nawet z urologiem na ten temat jakiś czas temu i potwierdził ryzyko jedynie skutków ubocznych wymienionych w ulotce. Kiedyś czytałem więcej na ten temat i były jakieś badania, które udowodniły występowanie np. wspomnianej przez Ciebie depresji. Skoro nie ma tego w ulotce, to może nie spełniły one jednak wymogów formalnych. W każdym razie nawet na naszym forum zdarzały się przypadki, że ktoś miał trochę mniej energii po finie lub ducie. Może być to efekt nocebo. Sam nie wiem czemu miewam okresy, kiedy bardzo źle się czuję, lub mam różne dolegliwości. Nie chcę tego zwalać na duta, bo włosy są ważne, ale kiedy człowiek nie ma na nic siły, to bierze pod uwagę wiele czynników i myśli co tu zrobić, żeby poczuć się lepiej. Dam jeszcze trochę czasu organizmowi i ewentualnie za klika dni rozpocznę przerwę Tyle miesięcy już biorę, więc okropnie szkoda mi to zaprzepaścić.

 

przeciez depresja i bezsennosc sa ubokami po fine np w necie można poczytac. ja tez to mam i do tego prawie 0 libido:)

 

 

Depresja moze i tak (nie we wszystkich finach z tego co widzialem, przegladajac ulotki) ale bezsennosc nie. Sennosc - tez w niektorych

Nie jest natomiast uwzgledniane zmeczenie i problemy z koncentracja dlatego uznaje, ze przyczyn tych ubokow winno sie szukac gdzie indziej. Rownie dobrze pora roku lub zla dieta moze za to odpowiadac. A i na sama depresje moze wylysialek cierpiec z innego powodu i mogla byc ona dopiero poglebiona/uajwnic sie po braniu blokerow dht.

 

Chodzi o to, zeby zachowywac powsciagliwosc w kwestii ferowania wyrokow dotyczacych przyczyn wystepowania danego skutku ubocznego.


genetic garbage (manlet aka heightcel, baldcel, post-acnecel, aspie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie kowalski pulanaer nie neguje skutów ubocznych ,tylko nie mogę czytać jak każdą chorbę czy wadę własnego ciała zrzuca na fina to jest dla mnie śmieszne ludzie co nie zasną do 3 zrzucają winne na fina zmiast przeanalizowac swój styl życia i sposób odżywiania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje problemy zdrowotne znacznie się uspokoiły. Od prawie półtora roku stosuję duta co 3 dzień, a minoxa w zasadzie od dawna nie przerywałem. Stan jest w miarę stabilny. Postanowiłem powalczyć o odrosty i od kilku dni wróciłem do Ru, a także rozpocząłem microneedling za pomocą derma stampa. Zdam relację z efektów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A kiedy ostatnio robiles hormony? W razie czego dorzuć jakis suplement ktory obniży estrogeny/prolaktyne. Co do depresji to dht nie ma za bardzo na to wpływu ale alfa 5 reduktaza juz tak. A fin/dut w zasadzie ją niwelują. Palma /beta sisterole ograniczaja dzialanie i to jest zadnicza roznica miedzy blokerami syntetycznymi a naturalnymi. Wypadanie włosow to juz sam powod do depresji wiec jak jeszcze niwelujesz alfa 5 reduktaze to ryzyko rosnie. Co do bezsennosci na tle depresyjnym to super sprawdza sie mirtazapina. Niweluje objawy bezsennosci dzialajac bardzo dobrze na libido. Mysle ze dermapen powinien cos ruszyc w kwesti włosow. Co z tego ze ograniczasz dzialanie dht jak miedzy czasie fibroza sie nawarstwia. Skora robi się grubsza i wlosy nie mogą się przebijac przez skórę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hormony robiłem już chwilę temu. Kiepsko się czułem, a były w normie. Libido oraz erekcję mam ostatnio bardzo dobre. Z bezsenności i większości dolegliwości, które opisywałem też się wyleczyłem już chwilę temu. Narzekam natomiast na okresy dużej senności i braku sił oraz konieczności drzemek w dzień. Czasem trwa to nawet kilka tygodni, a potem przechodzi i znów jakiś czas jest dobrze, niezależnie od kuracji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z Ru dość szybko zrezygnowałem, ale derma stamp, minox i dutasteryd stosuję regularnie. Mam wrażenie, że włosy się delikatnie zagęściły i stan się poprawiał do pewnego momentu. Na zakolach i linii było sporo vellusów. Ostatnio jednak wiele z nich wypadło i co gorsza linia zaczęła się delikatnie cofać i mam wrażenie, że język się lekko zwęził, czyli niestety przód się powoli cofa. Zastanawiam się nad zwiększeniem częstotliwości duta do co 2 dzień.

Teraz małe podsumowanie, które może dodać otuchy walczącym. Obecnie mam 34 lata, czyli moje łysienie trwa już blisko 20. Sensowną kurację, czyli zawierającą blokery, prowadzę od kilkunastu i stanu NW2 a wciąż mam NW3A, które bez istotnego pogorszenia utrzymuje się od około 10 lat. Kiedy przerywałem kurację, były pogorszenia, ale później udawało się to w miarę odbudować, więc warto walczyć. Gdybym nie przerywał, to być może miałbym max NW3 lub może nawet duże NW2.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę się dowiedzieć, kiedy się pojawiły u Ciebie pierwsze oznaki NW A i po czym rozpoznałeś u siebie ten typ łysienia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dość silne przerzedzenia na przedniej części języka zauważyłem wcześnie, okolice gdzieś 21 lat. Później dość szybko, około 23 r.ż, część tych rzadkich włosów całkiem wypadła, pozostawiając wyższe czoło, a przerzedzenie przeszło na te które zostały wyżej. Niewiele gorszy stan mam do dziś i język zaczyna mi się jakieś około 3 może 4 cm wyżej niż moja naturalna linia. Zakola da się zaczesać, przerzedzenia na języku zasypać mikrowłóknami, ale wysokiego czoła nie bardzo da się zamaskować. Jakbym miał gęstszy język, to bym zapuszczał wielką grzywę na cały przód, ale nie za bardzo się to da zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mnie chyba też czeka podobny scenariusz. Ile ja bym dał za NW2 lub nawet NW3, ale bez naruszonego języka. Tak jak mówisz, same zakola da się nieco zamaskować fryzurą. Cofnięta cała linia zawsze będzie wyglądać źle. Dlatego uważam, że NW A to wyjątkowo paskudny rodzaj androgenówki, przynajmniej na etapie dość wczesnym. Już chyba lepiej mieć wianek, niż NW4A.

 

-- 02 kwie 2020, 18:50 --

 

U Tomasza Frankowskiego łysienie kiedyś wyglądało niewinnie, a nagle mu cały język poleciał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No pewnie, że wianek i przyzwoity przód są lepsze niż gigantyczne czoło. Dzisiaj koleżanka udzielała mi porad stylistycznych i stwierdziła, że mam kiepską fryzurę, bo wygląda trochę jakbym miał czapkę i mam bardzo wysokie czoło, więc powinienem je jakoś maskować fryzurą, no i że ogólnie mnie to postarza. Sporo kobiet tak to może niestety odbierać.

Tomasz Frankowski faktycznie ma już kiepski stan. Zauważyłem, że ma też dość mocno cofnięte skronie, co daje efekt nie tylko wysokiego, ale i szerokiego czoła. U mnie to samo się dzieje. Łysienie zawsze na początku wygląda niewinnie, u jednych dłużej, u innych krócej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...