free web hit counter Skocz do zawartości
Gość

Finasteryd (Propecia, Proscar) - wykresy, badania

Rekomendowane odpowiedzi

Ja stosuje fin(proscar) od 2010r. nigdy sam fin nie przyniesie zadowalającego rezultatu, tak było w moim przypadku. Włosy wciąż wypadały może mniej ale wypadały , robiły się prześwity ,widoczne bardzo przy krótszych włosach i powoli zaczynałem myśleć o zabiegu. Dorzucałem to nowe rzeczy, ru, seti, kirkland , mezoterapia z igf itp. raz było lepiej raz gorzej bez rewelacji, kasa wyrzucana w błoto a włosów było coraz mniej.Zacząłem stosować kurację którą stosuje antydhtor tj. duasteryd i fin jednocześnie. Chłop miał rację co do kuracji.Kurację zacząłem w połowie kwietnia. Przez pierwsze 3 miesiące rano brałem duta wieczorem fin. Ze względów finansowych i kłopotami związanymi z receptami zacząłem stosować naprzemiennie tj. Jednego dnia dut drugiego dnia fin.Jest listopad i naprawdę jestem zadowolony. Prześwity zniknęły włosy się zagęściły jest naprawdę dobrze. Żadna kuracja którą stosowałam przez te wszystkie lata nie dała mi takich rezultatów. Pewnie gdybym stosował jednocześnie jedno i drugie miałbym jeszcze lepsze efekty.

 

Jezeli stosowalbys samego duta co 4 dni tez zauwazylbys roznice. Przerabialem duta co 7 dni a jest porownywalny do fina codziennie. Niestety nie dawal rady z lysieniem. Po dodaniu co 4 dni roznica ogromna. Takze nie ma sie co dziwic, bo stosowales go codziennie a pozniej co drugi dzien wiec moc spora. Fin tutaj juz nic wiele nie dzialal, ale wiadomo lepiej stosowac niz nie jezeli komus to nie przeszkadza.


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Stosuje Fina (Nezyr codziennie) od Maja 2015r.

Od momentu stosowania efekty zauważyłem po pół roku i z miesiąca na miesiąc wyglądało lepiej. Od 1,5 miesiąca zauważyłem ze Pojawia sie zakole (z drugiej strony Ok) i teraz mam pytanie. Czy to bedzie dalej postępować jesli w innych miejscach głowy włosów przybywa? Czy moze dojść do sytuacji że zacznie samo odrastać? Czy pora roku ma na to wpływ? W kuracji mam jeszcze Biotynę.

 

Dodam że zanim zacząłem brać Fina to miałem duże zakola a po roku czasu linia sie wyrównała. Z jednej strony jak pisałem jest super stan natomiast z drugiej zaczął pojawiać sie prześwit.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosował ktoś tutaj coś na obniżenie testosteronu razem z finem. Czy dht jeszcze bardziej powinno się obniżyć przy takiej kuracji?

W piątek idę zrobić z ciekawości badania hormonalne. A od piątku po badaniach przechodzę na fina 1/4.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

włosy wypadają przez dht a nie przez testosteron

 

-- 30 lis 2016, 19:53 --

 

obnizysz testosteron i dht to ci estrogeny wystrzelą i zaczną sie uboki dopiero

 

-- 30 lis 2016, 19:54 --

 

stosuj minoxa reguralnie przez rok i to jedyny punkt zebys miał odrsot minox + fin, fin utrzymuje wlosy a minox powoduję odsrost to jedyna droga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
włosy wypadają przez dht a nie przez testosteron

 

-- 30 lis 2016, 19:53 --

 

obnizysz testosteron i dht to ci estrogeny wystrzelą i zaczną sie uboki dopiero

 

-- 30 lis 2016, 19:54 --

 

stosuj minoxa reguralnie przez rok i to jedyny punkt zebys miał odrsot minox + fin, fin utrzymuje wlosy a minox powoduję odsrost to jedyna droga

 

Na razie to mi się włosy przecedzają po finie. A ty chcesz jeszcze dorzucić minoxa. Byłem na mezoterapii i żałuję nie widzę żadnych efektów, czym więcej kombinuję z włosami czy to jakieś wynalazki tym bardziej one wypadają.

Szkoda, że nie ma jakiegoś leku co w 100% hamuję dht. Mógłbym mieć nawet u boki

 

Bierzecie regularnie fina o tej samej godzinie? Nie wiem czy to ma jakiś wpływ, bo ja różnie biorę z rana, raz o 9 raz o 4 jak do pracy wstaję. Często też popijam tabletkę kawą, albo jakimś napojem gazowanym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są leki które zatrzymają ci zatrzymają ci łysienie w 100%(O ile jesteś gotowy na spore uboki). ;p Spytaj się Antka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

minox i fin i nie patrz maniaklnie na wlosy, tylko po roku ocen efekty to jedyny skuteczny spsob ja na tym skorzystalem decyzja nalezy do cb ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Są leki które zatrzymają ci zatrzymają ci łysienie w 100%

Nawet bardzo silnie terapie, w niektórych przypadkach, nie hamują całkowicie łysienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Są leki które zatrzymają ci zatrzymają ci łysienie w 100%

Nawet bardzo silnie terapie, w niektórych przypadkach, nie hamują całkowicie łysienia.

 

No jeżeli ktoś ma łysienie o innym podłożu niż androgenówka to tak.

Ale takie kuracje dla tkz "transów" raczej na 100% zatrzymają łysienie, wiadomo z odrostami może być różnie. No ale jak ktoś mówi że skutki uboczne dla niego nie są problemem.. To tylko jego decyzja co wybiera.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Są leki które zatrzymają ci zatrzymają ci łysienie w 100%

No jeżeli ktoś ma łysienie o innym podłożu niż androgenówka to tak.

Ale takie kuracje dla tkz "transów" raczej na 100% zatrzymają łysienie, wiadomo z odrostami może być różnie.

Właśnie nie zawsze i te osoby same o tym wspominają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie zawsze i te osoby same o tym wspominają

 

Też nieraz czytałem o tym na stronach dla transów, że pomimo tego typu leczenia nadal są problemy z łysieniem. Łysienie to kur...wo które na prawdę trudno zwalczyć. Tak czy siak, warto próbować ''z lekka mocniejszą terapią'' ALE POD WARUNKIEM jeżeli na prawdę ma się uboki w dupie i następstwa/konsekwencje z nimi związane bo to na prawdę sporo pomaga i w większości przypadków na pewno da przynajmniej zatrzymanie łysienia, a bardzo często daje też odrost - może nie 100%-wy ale jednak. Generalnie najwiecej zależy jak zawsze w każdym przypadku od poziomu genetycznego uwarunkowania czyli poziomu nadwrażliwości mieszków włosowych na androgeny (przecież zdarzają się też kobiety które przecież już z natury i od początku mają bardzo niskie poziomy androgenów a jednak mają łysienie o podłożu androgenowym - i to właśnie tego dowodzi, choć w przyrodzie rzadko się zdarza, ale zdarza się). Wiele też zależy od wieku pacjenta a także od stopnia zaawansowania tego, innymi słowy czas zawsze będzie działał na niekorzyść, a jeśli chodzi o kwestię wieku to w przypadku osób leczących hardcorowo łysienie a nie będących transami MTF, to jest duży konflikt interesów, i generalnie im młodsza taka osoba tym większe ryzyko feminizacji która nie jest tylko teoretycznym ryzykiem ale jest pewna i zawsze w jakimś stopniu występuje nawet u tych starszych - przykładowo niegdyś niejaki Bruce Jenner dodam że sportowiec i mistrz olimpijski (żeby było dziwniej) zmienił płeć w wieku 64 lat, ale wiadomo na to składają się też inne zabiegi feminizujące oraz charakteryzacja a nie tylko hormony.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jest sens brać 2x fina, rano i wieczorem?

Ja dzisiaj miałem zrobić badania, ale nie chciało mi się wstawać.

I tak czuję,że pewnie będą te same wyniki podobne. Dzisiaj przeszedłem na proscar 1/4.

Skutków ubocznych nie mam i pewnie nie będę mieć nigdy Z wiekiem spadnie poziom testosteronu wtedy mi libido spadnie samo po 50+

No, ale sam jestem ciekawy jak to będzie czy jestem mądrzejszy od lekarzy czy oni mają rację. Może będę tu pierwszą osobą na forum co po 10 latach stosowania fina będę miał dalej wysokie libido, ale to jeszcze trochę trzeba poczekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że nie ma jakiegoś leku co w 100% hamuję dht. Mógłbym mieć nawet u boki

 

Bierzecie regularnie fina o tej samej godzinie? Nie wiem czy to ma jakiś wpływ, bo ja różnie biorę z rana, raz o 9 raz o 4 jak do pracy wstaję. Często też popijam tabletkę kawą, albo jakimś napojem gazowanym.

 

Są leki których synergiczne zastosowanie daje właśnie efekt 100% czy prawie 100%, jednak nie da się tego nigdy osiągnąć poprzez samo hamowanie enzymów 5AR, ani nawet dodatkowo poprzez blokowanie gonadotrpin oraz receptorów androgenowych AR.

Aby, nazwijmy to zneutralizować w 100% oddziaływanie androgenów oraz maksymalnie zmniejszyć ich powstawanie a także na maksymalnym poziomie zablokować receptory dla nich to, do tego potrzebna jest terapia bardzo złożona i zarazem szkodliwa dla zdrowia w innych aspektach oczywiście a nie tylko seksualnych. Np. w raku prostaty nawet i tak nie zawsze wystarcza zastosowanie MAB (maksymalna blokada androgenowa na którą się składa kastracja chirurgiczna bądź chemiczna/farmakologiczna, blokowanie receptorów androgenowych oraz pomocniczo blokowanie enzymów 5AR) bo zdarzają się przypadki że trzeba siegnąć po jeszcze bardziej radykalne kroki i mocniejsze środki używając np.specjalnych leków (bardzo drogich zresztą opakowanie tabletek 4000 PLN) w celu hamowania lub zniszczenia enzymów biorących czynny udział w syntezie androgenów tj. ogólnie CYP 17 A 1 i nie będę już rozgraniczał na podtypy. Innymi słowy walka z androgenami nie jest łatwa jak każdemu się to z grubsza wydaje, a 100% neutralizacja androgenów bardzo trudna, kosztowna i szkodliwa. W ogóle ''100%'' to bardziej ''magiczne'' stwierdzenie a niżeli ma się to w rzeczywistości iw praktyce, i nawet w raku prostaty. to po pierwsze, a po drugie jest jeszcze jedna kwestia nie da się cofnąć zmian które androgeny już zdążyły wyrządzić - można to szeroko różnorako rozumieć ale tak samo się ma sprawa do zaawansowania łysienia też niestety, zatem tutaj następny dowód na to że pomimo możliwości to neutralizacja androgenów w 100% daje już niewiele lepsze efekty niż powiedzmy samo obniżenie androgenów do poziomów pokastracyjnych czyli o ok. ew. ponad 95%. Jednak w złośliwych przypadkach raka prostaty jest to uzasadnione gdyż jest podajrzenie że DHT samo potrafi się syntetyzować w komórkach rakowych, więc nawet po kastracji może być i często jest progres tej choroby - ale to tylko tak dla ciekawostki mówię aby dopełnić bardziej swoją wypowiedź. A nie chodzi też o to żeby zrobić z pacjenta ''warzywko''.

 

-- 02 gru 2016, 11:35 --

 

Szkoda, że nie ma jakiegoś leku co w 100% hamuję dht. Mógłbym mieć nawet u boki

 

Bierzecie regularnie fina o tej samej godzinie? Nie wiem czy to ma jakiś wpływ, bo ja różnie biorę z rana, raz o 9 raz o 4 jak do pracy wstaję. Często też popijam tabletkę kawą, albo jakimś napojem gazowanym.

 

Bliski 100% w hamowaniu obu enzymów (najważniejszych bo za pewne jest ich więcej, a także nie poznane jeszcze) 5AR jest dutasteryd brany w dawce 2,5 mg na dobę co pokazują badania oraz wykresy. Albo turosteryd który blokuje 3 typy enzymów 5AR lecz niestety jest niedostępny.

Skrajne hamowanie 5AR a tym samym zmniejszanie ilości DHT jednocześnie powoduje zwiększanie ilości T bo na chłopski rozum nawet to co się nieskonwertowało do DHT musi zostać, zazwyczaj jest to ok 19-20% w dłużeszj perspektywie może to być nawet 30%, ale nie zawsze bo nieraz jest to tylko np. 3% co też pokazały tu na forum czyjes badania bodaj po 2 m-cach na ducie w standardowej dawce. Wzrost T również może mieć znaczenie i negatywny wpływ na włosy ale nie musi i na pewno nie wywiera tak złego wpływy jak DHT - to teoria, jednak w praktyce jest inaczej - bo, hamowanie 5AR w skalpie jest niestety na dużo niższym poziomie niż hamowanie ogóno-systemowe i często niewystarczające, i T ma w dalszym ciągu otwartą furtkę jeśli nie bramę do łączenia się z 5AR pomimo kompetencyjnego hamowania 5AR i konkurenta w postaci leku/leków. Zatem wzrost T i nie ważne czym spowodowany ma de-facto wpływ też i nie jest bez znaczenia jak to niektórzy twierdzą.

 

-- 02 gru 2016, 11:56 --

 

Stosował ktoś tutaj coś na obniżenie testosteronu razem z finem. Czy dht jeszcze bardziej powinno się obniżyć przy takiej kuracji?

W piątek idę zrobić z ciekawości badania hormonalne. A od piątku po badaniach przechodzę na fina 1/4.

 

Owszem ja stosowałem i nadal stosuję ale nie o tym.'

 

Jedyny lek który potrafi trochę obniżyć produkcję T to oktan cyproteronu i nawet obniżka T nim spowodowana nie jest wieczna i z czasem się zmniejsza. Ktoś powie to dlaczego ma taką siłę działania ?

Już mówię, bo to nie tylko antyandrogen ale i również antygonadotropin, a oprócz tego ma działanie gestagenne.

I mimo tego że powstawanie testosteronu jest blokowane na poziomie tych 10 - 20% w najlepszym przypadku 30% (co byłby pożądane z punktu widzenia leczenia łysienia i nie tak drastyczne bardzo dla męskich istot ) to gonadotropiny są blokowane niemal w 100% (stąd też lek ten ZAWSZE daje zatrzymanie spermatogenezy i nie jest to jego ubok, lek ten po prostu tak działa, taki mechanizm działania ma) jak również (co bardzo ważne) receptory androgenowe są blokowane na bardzo wysokim poziomie.

Ponato lek ma budowę sterydową oraz ma zdoloności do odkładania się w tkankach tłuszczowych. To tyle na pytanie... dlaczego.

I dlatego właśnie jego skutki długotrwałego przyjmowania jego w dużych dawkach są w dłuższej perspektywie porównywalne ze skutkami kastracji.

Takich właściwości nie mają nawet antyandrogeny ''czyste'' niesteroidowe jak np. flutamid czy bikalutamid, które nie obniżają T a jedynie blokują receptory i transport androgenów, stąd też w wielu przypadkach pozwalają zachować potencje leczonym na raka prostaty.

Ale jeśli mowa konkretnie o zmniejszaniu poziomu T to oprócz innych radykalnych metod czy mocniejszych leków które mają jeszcze inny mechanizm działania NIE MA ŻADNEGO LEKU KTÓRY POTRAFIŁBY TO ZROBIĆ SKUTECZNIE pomijając już nawet fakt czy to obniżenie miałoby być do poziomów kastracyjnych czy plasować się na poziomie tych aby kilkunastu procent.

Zatem niestety lekkie obniżenie testosteronu bez uboków nie jest możliwe i leki które by to potrafiły zwyczajnie nie istnieją, oprócz oktanu cyproteronu którego jednak działanie jest trochę szersze i bardziej skomplikowane i którego mechanizmów działania nie da się w żaden sposób ominąć tak aby produkcja T była obniżona o powiedzmy 20% a przy tym żeby nie powodowało to skutków porównywalnych ze skutkami kastracji. Choć oczywiście różnice są dość spore to jednak z racji tego iż działanie tego leku jest takie a nie inne, w długiej perspektywie można to porównywać.

 

-- 02 gru 2016, 12:01 --

 

Tak, czym mniejszy poziom T tym mniejszy DHT bo też na chłopski rozum nawet im mniej substytutu do jego produkcji tym mniejsza będzie produkcja, ale nie jest to wprost proporcjonalne też ani analogiczne zupełnie gdyż poziomy mogą być różne oby hormonów względem siebie. I nie działa to tak samo jak blokowanie 5AR czyli kompetencyjne zmniejszanie DHT, chyba że brać pod uwagę poziom maksymalnego obniżenia T do poziomu przynajmniej kastracyjnego dawałoby efekt podobny jeślli chodzi o zbijanie DHT co inhibitory 5AR.

W praktyce: obniżenie się T o nawet 20- 30% nie będzie miało żadnego wpływu lub bardzo znikomy na obniżenie poziomu DHT.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co nie chcę mi się już nic kombinować z lekami. Wiadomo jak to z lekarzami, szukanie dobrych lekarzy jest trudno znaleźć, a później problemy z receptami itd.

Jak fin nie pomoże i tak go nie przestanę brać, bo skutków ubocznych u mnie nie powoduję.

Żałuję, że dzisiaj nie poszedłem z rana zrobić badania hormonów. Jestem ciekaw czy branie 1/4 proscaru wychodzi na to samo co łykanie 1mg w całości.

Nie zawsze wychodzą równe części jak się dzieli tabletki. Zrobię badania za 3 miesiące i sprawdzę jak na procaru będzie stan dht, jak nie będzie się różnił z tych badań z przed ok. 3.5 miesięcy co łykałem 1mg adrostatinu przez półtora miesiąca to będę dalej brał proscar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A jest sens brać 2x fina, rano i wieczorem?

Ja dzisiaj miałem zrobić badania, ale nie chciało mi się wstawać.

I tak czuję,że pewnie będą te same wyniki podobne. Dzisiaj przeszedłem na proscar 1/4.

Skutków ubocznych nie mam i pewnie nie będę mieć nigdy Z wiekiem spadnie poziom testosteronu wtedy mi libido spadnie samo po 50+

No, ale sam jestem ciekawy jak to będzie czy jestem mądrzejszy od lekarzy czy oni mają rację. Może będę tu pierwszą osobą na forum co po 10 latach stosowania fina będę miał dalej wysokie libido, ale to jeszcze trochę trzeba poczekać.

 

Ludzie powiedzą że sensu nie ma brać fina 2 x ED, ja natomiast zauważam ten sens choćby z racji tego że fin jako taki ma krótki czas półtrwania i jak i z tego powodu że efekty są jednak zależne od dawki choć nieraz od pewnego jej poziomu już bardzo nieznacznie. Ale reasumując z punktu kompromisu skuteczność uboki (inne niż seksualne) branie np. 2 x Ed po 1mg miałoby sens i lepsze by było niż branie 5 mg 1 x dziennie. Supresja nowej porcji leku była by podtrzymana i częściej uzupełniana a dawka jednak mniejsza niż 5 mg na dobę zatem leczenie efektywniejsze niż poprzez branie 1 mg raz dziennie a ograniczenie złego wpływu na wątrobę czy nerki itd. bo w końcu dawka dużo mniejsza.

Jednak większym sensem za pewne byłoby branie dutasterydu jeśli mowa o skuteczności zbijania DHT a wielkością dawki (a to tej samej klasy leki i nawet mają budowę podobną) czyli wywieranego złego wpływu na wątrobę. W USA jest człowiek który bierze duta już praktycznie odkąd tylko dut powstał i był w sprzedaży bo od 15 lat.

 

Z ubokami to nigdy nie mów nigdy bo długotrwała perspektywa leczenia polegającego na wprowadzeniu deficytu najsilniejszego męskiego hormonu to nie to samo co taki powiedzmy test przez 2 -3 miesiące.

Ale fakt że uboki nie są tak straszne czy jakieś bardzo poważne nazwijmy lepiej i tak częste jak to ludzie mają w zwyczaju dramatyzować. Fakt em jest że istnieją też osoby które biorą ten lek już prawie 20 lat i takich musiałbyś szukać i ich pytać o to. Ale jest też drugi fakt, wiele osób po prostu ignoruje jakieś tam skromne uboki natury seksualnej mówiąc że jest wszystko ok.

 

Oczywiście życzę tego jak najbardziej abyś mógł się i to pozytywnie wypowiedzieć na tym forum za te 10 lat, bo w końcu na tym forum nie ma chyba żadnego weterana finasterydu czy w ogóle inhibitorów 5AR.

 

-- 02 gru 2016, 12:26 --

 

Wiecie co nie chcę mi się już nic kombinować z lekami. Wiadomo jak to z lekarzami, szukanie dobrych lekarzy jest trudno znaleźć, a później problemy z receptami itd.

Jak fin nie pomoże i tak go nie przestanę brać, bo skutków ubocznych u mnie nie powoduję.

Żałuję, że dzisiaj nie poszedłem z rana zrobić badania hormonów. Jestem ciekaw czy branie 1/4 proscaru wychodzi na to samo co łykanie 1mg w całości.

Nie zawsze wychodzą równe części jak się dzieli tabletki. Zrobię badania za 3 miesiące i sprawdzę jak na procaru będzie stan dht, jak nie będzie się różnił z tych badań z przed ok. 3.5 miesięcy co łykałem 1mg adrostatinu przez półtora miesiąca to będę dalej brał proscar.

 

Możesz wyciągać niemiarodajne wnioski choćby z tego powodu że czas/ perspektywa czasowa brania leku w tym przypadku będzie z pewnością wywierać jakiś wpływ też. I osobiście nie sugerowałbym się aż tak bardzo danymi z takiego badania. Już większym sensem byłoby porównać spadki DHT przy dawce 1 i 5 mg - tradycyjnie oraz z dutem 0,5 mg ED (lub nawet 2,5 mg ED) i te dane porównać z danymi z tabelek.

 

Apropo stała pora przyjmowania leku ma znaczenie, bo nie powiedziałem tego w poprzednim oście tam gdzieś. A Ty uprawiasz tutaj spore skoki czasowe tym samym próbując rozregulować sytuację do której się organizm już poniekąd za pewne zdążył przyzwyczaić.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A jest sens brać 2x fina, rano i wieczorem?

Ja dzisiaj miałem zrobić badania, ale nie chciało mi się wstawać.

I tak czuję,że pewnie będą te same wyniki podobne. Dzisiaj przeszedłem na proscar 1/4.

Skutków ubocznych nie mam i pewnie nie będę mieć nigdy Z wiekiem spadnie poziom testosteronu wtedy mi libido spadnie samo po 50+

No, ale sam jestem ciekawy jak to będzie czy jestem mądrzejszy od lekarzy czy oni mają rację. Może będę tu pierwszą osobą na forum co po 10 latach stosowania fina będę miał dalej wysokie libido, ale to jeszcze trochę trzeba poczekać.

 

Ludzie powiedzą że sensu nie ma brać fina 2 x ED, ja natomiast zauważam ten sens choćby z racji tego że fin jako taki ma krótki czas półtrwania i jak i z tego powodu że efekty są jednak zależne od dawki choć nieraz od pewnego jej poziomu już bardzo nieznacznie. Ale reasumując z punktu kompromisu skuteczność uboki (inne niż seksualne) branie np. 2 x Ed po 1mg miałoby sens i lepsze by było niż branie 5 mg 1 x dziennie. Supresja nowej porcji leku była by podtrzymana i częściej uzupełniana a dawka jednak mniejsza niż 5 mg na dobę zatem leczenie efektywniejsze niż poprzez branie 1 mg raz dziennie a ograniczenie złego wpływu na wątrobę czy nerki itd. bo w końcu dawka dużo mniejsza.

Jednak większym sensem za pewne byłoby branie dutasterydu jeśli mowa o skuteczności zbijania DHT a wielkością dawki (a to tej samej klasy leki i nawet mają budowę podobną) czyli wywieranego złego wpływu na wątrobę. W USA jest człowiek który bierze duta już praktycznie odkąd tylko dut powstał i był w sprzedaży bo od 15 lat.

 

Z ubokami to nigdy nie mów nigdy bo długotrwała perspektywa leczenia polegającego na wprowadzeniu deficytu najsilniejszego męskiego hormonu to nie to samo co taki powiedzmy test przez 2 -3 miesiące.

Ale fakt że uboki nie są tak straszne czy jakieś bardzo poważne nazwijmy lepiej i tak częste jak to ludzie mają w zwyczaju dramatyzować. Fakt em jest że istnieją też osoby które biorą ten lek już prawie 20 lat i takich musiałbyś szukać i ich pytać o to. Ale jest też drugi fakt, wiele osób po prostu ignoruje jakieś tam skromne uboki natury seksualnej mówiąc że jest wszystko ok.

 

Oczywiście życzę tego jak najbardziej abyś mógł się i to pozytywnie wypowiedzieć na tym forum za te 10 lat, bo w końcu na tym forum nie ma chyba żadnego weterana finasterydu czy w ogóle inhibitorów 5AR.

 

Też się zastanawiałem na tym, aby brać 2x dziennie, ale jak fin ma półtrwanie do 8 godzin w organizmie, a ja robiłem badania hormonalne po 24 godzinach od przyjęcia ostatniej dawki po to, abym wiedział czy jest stała blokada.

To jakbym miał zrobić taki test to musiałbym zrobić badanie hormonów w ciągu tych 8 godzin, kiedy ta substancja jeszcze nie została całkowicie wydalona z organizmu. Wtedy bym sobie porównał wyniki.

Póki co biorę przez 3 miesiące 1/4 proscaru 1x dziennie i później lecę zrobić badanie Trochę zabawy będzie przede mną, aż znajdę dla siebie najbardziej efektywne leczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kowalski92, okres półtrwania leku nie jest już tak istotny jeśli lek jest przyjmowany stale i przez już jakiś dłuższy czas bez przerwy i codziennie. Jeśli byłoby tak jak chcesz powiedzieć czyli że miałoby to wielki znaczący wpływ, to całe dawkowanie szlag by trafił i leczenie nawet BPH - gdzie standardowa zalecana dawka fina jest 5 mg tylko raz dziennie, a nie tylko łysienia.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kowalski92, okres półtrwania leku nie jest już tak istotny jeśli lek jest przyjmowany stale i przez już jakiś dłuższy czas bez przerwy i codziennie. Jeśli byłoby tak jak chcesz powiedzieć czyli że miałoby to wielki znaczący wpływ, to całe dawkowanie szlag by trafił i leczenie nawet BPH - gdzie standardowa zalecana dawka fina jest 5 mg tylko raz dziennie, a nie tylko łysienia.

 

No masz rację, bez stałej blokady to nie byłby lek na zahamowanie łysienia tylko na zmniejszenie wypadania włosów.

No, ale jak brać fina 2x dziennie to w jakim celu, w większym zredukowaniu dht? Ja idę do pracy, tak czy siak z fina nie zrezygnuję zawsze trochę może spowolni wypadanie włosów jak mają wypaść.

 

pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kowalski92, okres półtrwania leku nie jest już tak istotny jeśli lek jest przyjmowany stale i przez już jakiś dłuższy czas bez przerwy i codziennie. Jeśli byłoby tak jak chcesz powiedzieć czyli że miałoby to wielki znaczący wpływ, to całe dawkowanie szlag by trafił i leczenie nawet BPH - gdzie standardowa zalecana dawka fina jest 5 mg tylko raz dziennie, a nie tylko łysienia.

 

No masz rację, bez stałej blokady to nie byłby lek na zahamowanie łysienia tylko na zmniejszenie wypadania włosów.

No, ale jak brać fina 2x dziennie to w jakim celu, w większym zredukowaniu dht? Ja idę do pracy, tak czy siak z fina nie zrezygnuję zawsze trochę może spowolni wypadanie włosów jak mają wypaść.

 

pozdro

 

Teoretycznie tak, w celu większego zredukowania DHT, ale jeżeli jednak na prawdę chcesz dużo bardziej zredukować DHT to tak jak mówiłem i jak też wszyscy mówią - lepszym rozwiązaniem będzie dut. A jak Ci zależy na max redukcji DHT to dawka 2,5 mg duta stosowana codziennie to właśnie daje jak pokazują badania, niestety to spore koszty bo dut tani nie jest i dlatego właśnie m. in oczywiście (bo są też inne powody jak np. to że dwie odrębne oddzielne substancje jako konkurenci T w wyścigu o wiązanie do 5AR to nie jedna substancja i co dwóch konkurentów to nie jeden) ja biorę i fina i duta, bo zwyczajnie nie stać mnie na branie 2,5 mg duta codziennie (choć chciałem i chciałbym, i takie były kiedyś plany) a już na pewno jest to nieopłacalne jeśli porównać do tego koszty znacznie skuteczniejszego leczenia z wykorzystaniem innych leków.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Stosował ktoś tutaj coś na obniżenie testosteronu razem z finem. Czy dht jeszcze bardziej powinno się obniżyć przy takiej kuracji?

W piątek idę zrobić z ciekawości badania hormonalne. A od piątku po badaniach przechodzę na fina 1/4.

Jedyny lek który potrafi trochę obniżyć produkcję T to oktan cyproteronu i nawet obniżka T nim spowodowana nie jest wieczna i z czasem się zmniejsza. Ktoś powie to dlaczego ma taką siłę działania ?

Prawda i nieprawda zarazem Biorąc 2x dziennie androcur po kilku miesiącach mój testosteron spadł o 95% ale jednocześnie DHT spadło tylko o połowę i było dalej w dość wysokich wartościach. Jedynie stosowanie flutamidu, androcuru i dodatkowo finasterydu lub progesteronu dawało (i daje) dość dobry efekt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Stosował ktoś tutaj coś na obniżenie testosteronu razem z finem. Czy dht jeszcze bardziej powinno się obniżyć przy takiej kuracji?

W piątek idę zrobić z ciekawości badania hormonalne. A od piątku po badaniach przechodzę na fina 1/4.

Jedyny lek który potrafi trochę obniżyć produkcję T to oktan cyproteronu i nawet obniżka T nim spowodowana nie jest wieczna i z czasem się zmniejsza. Ktoś powie to dlaczego ma taką siłę działania ?

Prawda i nieprawda zarazem Biorąc 2x dziennie androcur po kilku miesiącach mój testosteron spadł o 95% ale jednocześnie DHT spadło tylko o połowę i było dalej w dość wysokich wartościach. Jedynie stosowanie flutamidu, androcuru i dodatkowo finasterydu lub progesteronu dawało (i daje) dość dobry efekt.

 

Pytanie czy wolny czy całkowity, ale po kilku czy kilkunastu miesiącach w każdym razie w dłuższej perspektywie na pewno nasilenie działania leku będzie widoczne i stąd właśnie porównują branie tego leku z kastracją mimo że to nie to samo i daleka droga do tego.

Ja badań hormonalnych nie robiłem ale jedno co mogę stwierdzić na własnym przykładzie to fakt taki że po ok miesiącu stosowania androcuru zaczęło blokować mi spermatogenezę, a jeśli chodzi o włosy to niemal natychmiast przestały się przetłuszczać dosłownie jak ręką odjął, czego nie dawał mi dutasteryd ani finasteryd brany przedtem.

 

Bez względu na to na ile na prawdę i w jakiej perspektywie androcur blokuje T , czy inne antyandrogeny to trzeba powiedzieć że to już silne leki których używanie da się odczuć a nie jak w przypadku fina czy duta które to wyglądają jak ''cukierki'' w porównaniu z antyandrogenami zarówno pod względem mechanizmu działania jak i dawek.

A to że wszystko razem daje najlepsze efekty to nic dziwnego, to synergia w działaniu a fin czy dut niejako jak skromny dodatek i dopełnienie kuracji.

flutamid może nie jest takim antygonadotropem ale być może skuteczniej blokuje transport androgenów niż androcur, bo to w końcu też stary i sprawdzony lek, od bardzo dawna stosowany w leczeniu PCa (raka prostaty) gdzie przecież chodzi o jak najefektywniejsze zbijanie androgenów. Z pewnością indywidualna reakcja na dany lek też nie jest bez znaczenia. Ale to o czym piszesz to głównie synergia działania i różnorodność zastosowanych leków czyli także różnorodność mechanizmów działania i stąd lepsze efekty.

 

-- 02 gru 2016, 23:46 --

 

Tak na marginesie to ten temat jest o finie, zatem proponowałbym założyć osobny o antyandrogenach i mocniejszych lekach jeżli jest taka potrzeba dyskusji, a nawet o ile wiem to już taki temat jest założony kiedyś chyba nawet przez Liona (w każdym razie Lion wklejał treści ze starego forum jeszcze w tym temacie) tyle że spadł obecnie na koniec listy bo najwyraźniej do tej pory nie było potrzeby duskusji, teraz gdy się to zmieniło to moim zadaniem można go odkopać albo założyć nowy żeby tutaj w tym i tak już długim temacie nie robić śmietnika.

 

Albo zrobić tzw. grupę osób która będzie miała dostęp do tematów ekstremalnych powiedzmy. Byłoby to bardzo dobre z kilku względów choć to trochę cenzurowanie.

 

Kowalski92, a Ty powinieneś założyć swój osobisty wątek moim skromnym zdaniem co już mówiłem kiedyś i także inni. Bo w sumie piszesz o sobie tylko że w tematach o lekach zazwyczaj od dłuższego czasu i oczywiście nieraz odpowiedzi generują z lekka zbaczanie z tematu fina oraz bezsensowne i niezbyt potrzebne dla ogółu przedłużanie tych wątków. To tylko taka moja sugestia i nic osobistego, nie zrozum źle.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie będę tu już spamować, założę osobny temat w kategorii opowiedz swoją historię. Do następnego razu

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Biorąc 2x dziennie androcur po kilku miesiącach mój testosteron spadł o 95% ale jednocześnie DHT spadło tylko o połowę i było dalej w dość wysokich wartościach. Jedynie stosowanie flutamidu, androcuru i dodatkowo finasterydu lub progesteronu dawało (i daje) dość dobry efekt.

 

Czy to na serio, aż tak Ci spadł poziom testosteronu? Aż trudno mi jest w to jest uwierzyć, miałeś po tym ginekomastię i impotencje?

Z moimi włosami jest coraz gorzej, przymierzam się do zrobienia naprawdę szerokich badań od zbadania poziomu witaminy d3,żelaza, po tarczyce, wszystkie możliwe hormony i jak mi to nie pomoże szukam jakiegoś endokrynologa.

Póki co będę musiał ustalić czy branie 1mg androstatinu jest tym samym co dzielenie proscaru na 4 części. Oglądałem przed chwilą filmik na youtube trychologa, który mówił, że nie jest możliwe zahamowanie łysienia, tylko jego spowolnienie.

Z tego wynika, że wszyscy wyłysiejecie kwestia dłuższego czasu, jeśli jesteście na jakieś terapii.

 

PS. Jeszcze pytanie czy biorąc androcur, który zmniejsza poziom testosteronu zmniejszy również poziom dht? Przecież DHT powstaje z testosteronu, więc jak go nie będzie tym mniejszy powinien być poziom dht.

Czy uważacie, że lepszym rozwiązaniem od fina i duta z walką łysienia będzie flutamid? Dopiero zacząłem interesować się i czytać o tym leku. Nie wiedziałem, że też się go stosuję na prostatę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest mozliwe zachamowanie, robią ci sie zakola przerzedza tonsura czy co masz z włosami wstaw zdjęcia najlepiej gdzieś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...