free web hit counter Skocz do zawartości

vystelior

Members
  • Liczba zawartości

    409
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez vystelior

  1. Znacznie przeceniasz znaczenie włosów...Zakola to "zła" genetyka ? Proszę Cię...nawet nie będę wymieniał czym jest "niedobra" genetyka. Dobrze jest włosy mieć i warto prowadzić kurację, ale również trzeba mieć do tego dystans. Co do kobiet to sam się przekonasz, że są takie z którymi można "konie kraść", czyli takie, które będą wsparciem i w gorszych okresach. Natomiast są też modliszki, którymi nie warto zaprzątać sobie głowy.
  2. Masz dobre włosy i bardzo dobrą gęstość. I spokojnie możesz to utrzymać przez wiele lat. Pisałeś coś o docinkach dziewczyn na temat Twoich małych zakoli...Chyba się tym nie przejąłeś ? A one co ? Kandydatki na Miss Świata ? Z mojego doświadczenia wynika, że normalna, wrażliwa dziewczyna nie robi tego typu uwag. A od cwaniaro-blachar lepiej trzymać się z daleka, bo one i tak nie są w stanie przeżyć miłości, bo patrzą tylko jak faceta oskubać z kaszany.
  3. Jeśli chcesz coś zdziałać to musiałbyś zastosować coś takiego (żeby nie było, nie jestem żadnym forumowym specem, to co Ci napisze to elementarz) : - doustnie finasteryd lub dutasteryd (są to wewnętrzne blokery - mogą mieć skutki uboczne, informacji o nich masz mnóstwo, poczytaj) - zewnętrznie wcierki - minoksydyl (przed zastosowaniem poczytaj o nim, stosowanie go bez doustnego leku nie ma sensu) lub revivogen + np neogenic (jak masz kasę) + dodatki np biotebal, vitapil, dobre szampony itp itd Jest szansa na pewne leki w ciągu kilku lat, ale na razie musiałbyś się skupić na tym co jest teraz dostępne. Oczywiście stosowanie wewnętrznych blokerów i minoksa należy skonsultować z lekarzem i mieć świadomość skutków ubocznych, które mogą wystąpić.
  4. Masz dopiero 23 lat (tzn teraz 26?), więc jesteś jeszcze bardzo młody. Jeszcze masz przed sobą kilka ładnych lat prawdziwej młodości i lepiej żebyś się wziął za siebie. Po pierwsze jeżeli chodzi o delikatne rysy twarzy to mogą one jeszcze zmężnieć. To raz. A dwa jak fina nie działa to możesz spróbować inne środki np duta + revivogen. Po trzecie z tego co czytam to naprawdę przydałaby Ci się profesjonalna psychoterapia. Możesz się z tego śmiać, ale jeśli nie jesteś w stanie sam wyjść z doła i trwa on już długo to wskazana jest pomoc specjalisty psychologa z uprawnieniami psychoterapeuty lub/i psychiatry. Lepiej teraz póki jesteś jeszcze młody i najlepsze lata ciągle przed Tobą niż np po 30. Aha i tak na marginesie...Kobiety nie są naprawdę takie straszne. Są różne. Poza tym : http://www.wprost.pl/ar/312327/Kobiet-c ... raz-mniej/ "Liczba faktycznej ludności Polski wynosiła w ubiegłym roku 38,5 mln osób. W porównaniu z wynikami spisu z 2002 r. liczba ta zwiększyła się o 271 tys. osób (0,71 proc.), przy czym przyrost ten dotyczył wyłącznie kobiet; liczba mężczyzn zmniejszyła się. W 2011 r. mężczyźni stanowili 47,9 proc. ogółu ludności (48,4 proc. w 2002 r.). Oznacza to, że aktualnie na 100 mężczyzn przypada 109 kobiet. "
  5. Przez pierwsze 2-3 lata działa świetnie, uboki też są rzadkością w tym czasie. Dopiero w późniejszych latach zaczynają się problemy. To trochę tak jak z alkoholem. Czy szkodzi? Zależy ile, jak często, jak długo. Nadal uważam, że fin/dut są dobre, ale tylko na pewien czas i w rozsądnych dawkach. Z prostego powodu: są tanie jak barszcz. Nie znajdziesz tak skutecznych leków w tej cenie. Jeśli jednak ktoś ma kasę, to chyba nie warto. Trzeba pamiętać, że to wynalazki z końca lat 80-tych (wtedy został opracowany finasteryd w laboratoriach Merck'a). Ubolewam, że na oficjalnym rynku nie pojawiło się nic lepszego (nowocześniejszego) od tamtego czasu. To świadczy o tym, że ten rynek (leczenia łysienia) to patologia. Praktycznie oprócz Propecii i Rogaine (lub odpowiedników), sam scam jest na rynku. Lepiej się opłaci firmom oszukiwać ziołami i witaminami, niż wprowadzać faktycznie nowe i działające substancje chemiczne. Tylko jest to dosyć niezrozumiałe z punktu widzenia monstrualnych korporacji. Skuteczny preparat na utratę włosów - czyli powiedzmy taki, który jest w stanie zatrzymać przebieg u większości ludzi i spowodować odrost na poziomie nie 100 % , ale chociaż 30-60 % (czyli powiedzmy ktoś z NW5 zarośnie do NW3-2 przy przyzwoitej gęstości - odrost uzależniony od naturalnej ilości włosów na cm2) to absolutna pewność miliardowych obrotów i zysków liczonych w setkach milionów $ a nawet w miliardach dla danych korporacji.
  6. Minoks to dość kontrowersyjny środek. Zanim go polecisz znajomej lepiej poczytaj o nim. Akurat dla kobiet jest wiele przyzwoitych wcierek....nie wiem czy trzeba sięgać po minoks od razu. Taka mała sugestia. Polecisz co będziesz chciał. Ja swojej kobiecie poleciłbym inne środki.
  7. Może rozróżnijmy całkowite zatrzymanie od bardzo powolnego przebiegu. U niektórych proces utraty włosów postępuje bardzo wolno. Tak wolno, że różnice w gęstości czy linii włosów można zauważyć porównując stan np co 5 lat. Prawdą jest przecież, że zdecydowana większość mężczyzn po 40 a już na pewno po 50-tce ma naruszone włosy. Ale faktycznie łysych nie ma znowu tak dużo.
  8. Masz bardzo grube włosy. Pewnie dlatego efekt jest tak dobry.
  9. Z kosmetycznych preparatów na wzmocnienie włosów dobre są Anastim i Neoptide firmy Ducray. Ten drugi wydaje się jednak lepszym produktem. Ponadto możliwe jest, że znajoma jeśli jest obciążona stresami to może rozwijać się u niej jakaś lekka postać nerwicy. To też warto by sprawdzić (w tym sensie żeby z nią pogadać szczerze o problemach itp itd).
  10. Stosujesz jakąś kurację w celu utrzymania korony/środka ? Czy "samo" się jakoś trzyma ? Jak stan pozostających włosów masz stabilny to powinieneś mieć bardzo dobry rezultat.
  11. Efekt masz bardzo dobry. Widać, że zarówno przeszczep się udał jak i farmakoterapia działa na Ciebie lepiej niż dobrze. Co do mocnych prześwitów przy mokrych włosach. Ludzie a kto ich nie ma ? Jak włosy są krótkie, mokre i postawione do góry to pod światło każdy ma prześwity do skóry. Każdy. Nawet jak ktoś ma gęstość powyżej średniej. Zresztą nie tylko jak są mokre, pod odpowiednim kątem i pod światło... W tym przypadku nie można mówić o iluzji. Linia włosów została praktycznie odbudowana dzięki przeszczepowi a reszta włosów (korona, środek i tzw "język) uległa znacznej poprawie dzięki kuracji finem.
  12. Ostatnie dwa posty = bardzo mądre słowa. Do autora tematu : jeśli czujesz, że faktycznie "siada" Ci psychika/nerwy to możesz wcielić w życie dwie metody walki : - pierwsza - przeczytać dokładnie dwa poprzednie posty i wziąć sobie je do serca - czyli przestań się wkręcać, że masz za małą głowę. Uważaj siebie za atrakcyjnego choćby bez włosów - myśl kształtuje świadomość i to jak postrzegają nas inni. Myśl pozytywnie. Jeżeli nie ćwiczysz to zacznij chodzić na siłownię - ćwiczenia zwiększają poziom endorfin a poprawa sylwetki w naturalny sposób podwyższa samoocenę (nie chodzi o to żeby być "koksem" tylko o wysportowaną sylwetkę). - druga - jeżeli nie będziesz w stanie sam sobie pomóc i wyjść z dołka (daj sobie na to np 3-6 miesięcy czasu) to skorzystaj z pomocy psychiatry/psychoterapeuty (koniecznie kogoś dobrego, sprawdź opinie), bo im szybciej zacznie się leczyć depresję/nerwicę tym szybciej można z nich wyjść bez większych szkód i mówię to na 100% poważnie. Co do włosów. Jeśli fin przestaje działać to możesz spróbować innych dobrych środków np dut + revivogen, RU albo dodać revivogen do fina (chociaż nie wiem czy jest sens dalej brać fina jak przestaje działać).
  13. Dzięki za odpowiedź. Mi właśnie nie chodzi o "zestaw dyskotekowy" tylko o to żeby ogólnie mieć w miarę wysportowaną sylwetkę.
  14. "Jeneralnie" największą szansę na odrosty na linii włosów daje minoksidyl np (Loxon 5 %). Jednak minoks działa tylko na pewien odsetek ludzi (było to gdzieś na forum, ale zapomniałem na jaki % populacji, w każdym razie nie jest to szałowy odsetek np na poziomie 50 % czy coś). Na tych na których nie działa - albo nic nie pomoże i nic nie pogorszy (wersja optymistyczna) albo wręcz spowoduje dalsze przerzedzenie (dotknęło to niejednego na forum). Jest to więc ryzykowna zabawka. Masz ogólnie dość dobre włosy. Głównie powinieneś się skupić na utrzymaniu tego co masz. Niestety często jest tak, że sam finasteryd nie wystarcza żeby trwale zatrzymać włosy (w sensie na > 5 lat). Dlatego stosuje się do niego dodatki , które potęgują jego działanie np RU czy revivogen wcierka (bardzo dobra wcierka). Jest jeszcze pare środków co mogą pomóc. Wszystko masz opisane na forum. Sam musisz dokonać wyboru po lekturze tematów w których wszystko jest bardzo dokładnie opisane. Na każdego dany preparat działa inaczej i nie ma w tej branży żadnych pewników.
  15. A dodanie do tego co napisałeś finasterydu ?
  16. 4-5 razy dziennie ? To chyba jakiś żart
  17. "Trzea" przyznać, że jest naprawdę ok. Na pewno jeszcze coś się zagęści i przy dłuższych włosach efekt powinien być idealny wręcz.
  18. Nie chodzi o szampon tylko o revivogen wcierke. Razem z finasterydem to w miare dobre kombo. Minoks ma wady - może powodować uzależnienie włosów, linienie, po zaprzestaniu stosowania włosy mogą lecieć jeszcze bardziej. Mimo wszystko daje pewną szansę dużych odrostów (w połączeniu z blokerami DHT), ale tylko u tych co są podatni na jego działanie. Tutaj na forum w którymś z wątków było to dobrze opisane.
  19. Jak chcesz iść na ostro i faktycznie powalczyć o odrost możesz zaordynować sobie BIG 3 : - finasteryd doustnie - minoks na włosy - szampon z ketokonazolem Plusy i minusy środków masz dokładnie opisane na forum. Ja bym polecił revivogen zamiast minoksa. Fina + revi + dodatki dają radę. Oczywiście jest jeszcze RU, ale drogo wychodzi jak chcesz smarować całą głowicę. Oczywiście nikt do niczego NIE namawia. Środki te działają różnie na różnych ludzi. Mogą też wystąpić skutki uboczne. Uboki finasterydu masz dobrze opisane w odpowiednim dziale.
  20. Czasami to aż się łezka w oku zakręci jak człowiek sobie przypomni tamto forum...Boże to był gdzieś bodajże 2009r-2010r jak łysienie.info było popularne. 2009r-2010 dla wielu ze starych forumowiczów to piękny okres studiów to były czasy . Natomiast to nowe forum chyba zaczyna coraz bardziej "żyć" z tego co obserwuję. I dobrze.
  21. Michal jak to co robić ? Przecież ci napisaliśmy co trzeba robić : zwalczenie łojotoku (dobre szampony) + dieta (przede wszystkim zero słodyczy i fast foodow) + wcierka do wzmocnienia włosów (jako, że doustnej chemii brać nie możesz) + ewentualnie suplementacja doustnie. Co do szczegółów wszystko masz w temacie napisane.
  22. Na zdjęciach widać ładne, gęste włosy z dobrą linią (zupełnie naturalną dla chyba nawet większości europejczyków). Jednakowoż jeśli naprawdę sypie ci się po 200-300 włosów przy myciu to musisz poważnie się zabrać za ich wzmocnienie. Podstawą jest oczywiście zwalczenie łojotoku, łzs. Tutaj powinna pomóc dieta + dobre szampony + ewentualnie możesz dorzucić doustnie witaminę B5 + Biotebal + Vitapil. Jeżeli włosy dalej będą leciały (po zwalczeniu łojotoku) a nie będzie to androgenówka to wzmocnić je powinien preparat o nazwie ANASTIM (na androgenówke oczywiście nie pomoże, ale za to na zwykłe osłabienie np po chorobach skóry, braki witamin jest bardzo dobry).
  23. Również uważam, że zbyt młody wiek na oddziaływanie na hormony w jakimkolwiek stopniu. Nie zgadzam się jednak z powiedzeniem, ze skoro naturalne to bezpieczne. Jeśli substancja wpływa na jakiś mechanizm działania to nie ma znaczenia czy jest chemiczna czy naturalna ; ) Musisz jednak wiedzieć że minoxidil stosowany jako jedyna forma kuracji w większości przypadku nie przynosi żadnych efektów, wręcz przeciwnie. Niby tak, ale revi jest o tyle dobry, że skład jest tak skomponowany, że poprawia stan skóry i wzmacnia włosy. Niezły preparat z tych "nie-hardkorowych". @Michal - Co do szamponów to polecam : - Polytar AF - Stieprox (z tym, że to jest bardziej na stany zapalne, czyli te czerwone miejsca na skórze głowy) - Klorane na bazie pokrzywy Produkty SVR też są niezłe na ŁZS. Generalnie żeby wygrać z ŁZS nie możesz szczędzić środków. Tu szampony za 7 zł nic nie pomogą. Oczywiście bez dermatologa pewnie i tak się nie obejdzie, ale prawda jest taka, że mało który lekarz powie Ci o tym jak ważna w tym schorzeniu jest dieta itp itd Najczęściej jest tak, że co wizyta to inny szampon i inna wcierka a kasa leci na wizyty.
  24. Michal16 jako, że jesteś za młody na to żeby faszerować się chemią to spróbuj revivogen scalp therapy. Dobry preparat w przypadku jeśli ktoś nie może stosować chemii. Oczywiście zero cukrów (słodycze itp odpadają).
  25. O jakim sklepie polskim mówisz ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...