-
Liczba zawartości
3 743 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
30
Typ zawartości
Profile
Forum
Articles
Pliki
Galeria
Zawartość dodana przez antydhtor
-
No masz rację, bez stałej blokady to nie byłby lek na zahamowanie łysienia tylko na zmniejszenie wypadania włosów. No, ale jak brać fina 2x dziennie to w jakim celu, w większym zredukowaniu dht? Ja idę do pracy, tak czy siak z fina nie zrezygnuję zawsze trochę może spowolni wypadanie włosów jak mają wypaść. pozdro Teoretycznie tak, w celu większego zredukowania DHT, ale jeżeli jednak na prawdę chcesz dużo bardziej zredukować DHT to tak jak mówiłem i jak też wszyscy mówią - lepszym rozwiązaniem będzie dut. A jak Ci zależy na max redukcji DHT to dawka 2,5 mg duta stosowana codziennie to właśnie daje jak pokazują badania, niestety to spore koszty bo dut tani nie jest i dlatego właśnie m. in oczywiście (bo są też inne powody jak np. to że dwie odrębne oddzielne substancje jako konkurenci T w wyścigu o wiązanie do 5AR to nie jedna substancja i co dwóch konkurentów to nie jeden) ja biorę i fina i duta, bo zwyczajnie nie stać mnie na branie 2,5 mg duta codziennie (choć chciałem i chciałbym, i takie były kiedyś plany) a już na pewno jest to nieopłacalne jeśli porównać do tego koszty znacznie skuteczniejszego leczenia z wykorzystaniem innych leków.
-
Kowalski92, okres półtrwania leku nie jest już tak istotny jeśli lek jest przyjmowany stale i przez już jakiś dłuższy czas bez przerwy i codziennie. Jeśli byłoby tak jak chcesz powiedzieć czyli że miałoby to wielki znaczący wpływ, to całe dawkowanie szlag by trafił i leczenie nawet BPH - gdzie standardowa zalecana dawka fina jest 5 mg tylko raz dziennie, a nie tylko łysienia.
-
Ludzie powiedzą że sensu nie ma brać fina 2 x ED, ja natomiast zauważam ten sens choćby z racji tego że fin jako taki ma krótki czas półtrwania i jak i z tego powodu że efekty są jednak zależne od dawki choć nieraz od pewnego jej poziomu już bardzo nieznacznie. Ale reasumując z punktu kompromisu skuteczność uboki (inne niż seksualne) branie np. 2 x Ed po 1mg miałoby sens i lepsze by było niż branie 5 mg 1 x dziennie. Supresja nowej porcji leku była by podtrzymana i częściej uzupełniana a dawka jednak mniejsza niż 5 mg na dobę zatem leczenie efektywniejsze niż poprzez branie 1 mg raz dziennie a ograniczenie złego wpływu na wątrobę czy nerki itd. bo w końcu dawka dużo mniejsza. Jednak większym sensem za pewne byłoby branie dutasterydu jeśli mowa o skuteczności zbijania DHT a wielkością dawki (a to tej samej klasy leki i nawet mają budowę podobną) czyli wywieranego złego wpływu na wątrobę. W USA jest człowiek który bierze duta już praktycznie odkąd tylko dut powstał i był w sprzedaży bo od 15 lat. Z ubokami to nigdy nie mów nigdy bo długotrwała perspektywa leczenia polegającego na wprowadzeniu deficytu najsilniejszego męskiego hormonu to nie to samo co taki powiedzmy test przez 2 -3 miesiące. Ale fakt że uboki nie są tak straszne czy jakieś bardzo poważne nazwijmy lepiej i tak częste jak to ludzie mają w zwyczaju dramatyzować. Fakt em jest że istnieją też osoby które biorą ten lek już prawie 20 lat i takich musiałbyś szukać i ich pytać o to. Ale jest też drugi fakt, wiele osób po prostu ignoruje jakieś tam skromne uboki natury seksualnej mówiąc że jest wszystko ok. Oczywiście życzę tego jak najbardziej abyś mógł się i to pozytywnie wypowiedzieć na tym forum za te 10 lat, bo w końcu na tym forum nie ma chyba żadnego weterana finasterydu czy w ogóle inhibitorów 5AR. -- 02 gru 2016, 12:26 -- Możesz wyciągać niemiarodajne wnioski choćby z tego powodu że czas/ perspektywa czasowa brania leku w tym przypadku będzie z pewnością wywierać jakiś wpływ też. I osobiście nie sugerowałbym się aż tak bardzo danymi z takiego badania. Już większym sensem byłoby porównać spadki DHT przy dawce 1 i 5 mg - tradycyjnie oraz z dutem 0,5 mg ED (lub nawet 2,5 mg ED) i te dane porównać z danymi z tabelek. Apropo stała pora przyjmowania leku ma znaczenie, bo nie powiedziałem tego w poprzednim oście tam gdzieś. A Ty uprawiasz tutaj spore skoki czasowe tym samym próbując rozregulować sytuację do której się organizm już poniekąd za pewne zdążył przyzwyczaić.
-
Są leki których synergiczne zastosowanie daje właśnie efekt 100% czy prawie 100%, jednak nie da się tego nigdy osiągnąć poprzez samo hamowanie enzymów 5AR, ani nawet dodatkowo poprzez blokowanie gonadotrpin oraz receptorów androgenowych AR. Aby, nazwijmy to zneutralizować w 100% oddziaływanie androgenów oraz maksymalnie zmniejszyć ich powstawanie a także na maksymalnym poziomie zablokować receptory dla nich to, do tego potrzebna jest terapia bardzo złożona i zarazem szkodliwa dla zdrowia w innych aspektach oczywiście a nie tylko seksualnych. Np. w raku prostaty nawet i tak nie zawsze wystarcza zastosowanie MAB (maksymalna blokada androgenowa na którą się składa kastracja chirurgiczna bądź chemiczna/farmakologiczna, blokowanie receptorów androgenowych oraz pomocniczo blokowanie enzymów 5AR) bo zdarzają się przypadki że trzeba siegnąć po jeszcze bardziej radykalne kroki i mocniejsze środki używając np.specjalnych leków (bardzo drogich zresztą opakowanie tabletek 4000 PLN) w celu hamowania lub zniszczenia enzymów biorących czynny udział w syntezie androgenów tj. ogólnie CYP 17 A 1 i nie będę już rozgraniczał na podtypy. Innymi słowy walka z androgenami nie jest łatwa jak każdemu się to z grubsza wydaje, a 100% neutralizacja androgenów bardzo trudna, kosztowna i szkodliwa. W ogóle ''100%'' to bardziej ''magiczne'' stwierdzenie a niżeli ma się to w rzeczywistości iw praktyce, i nawet w raku prostaty. to po pierwsze, a po drugie jest jeszcze jedna kwestia nie da się cofnąć zmian które androgeny już zdążyły wyrządzić - można to szeroko różnorako rozumieć ale tak samo się ma sprawa do zaawansowania łysienia też niestety, zatem tutaj następny dowód na to że pomimo możliwości to neutralizacja androgenów w 100% daje już niewiele lepsze efekty niż powiedzmy samo obniżenie androgenów do poziomów pokastracyjnych czyli o ok. ew. ponad 95%. Jednak w złośliwych przypadkach raka prostaty jest to uzasadnione gdyż jest podajrzenie że DHT samo potrafi się syntetyzować w komórkach rakowych, więc nawet po kastracji może być i często jest progres tej choroby - ale to tylko tak dla ciekawostki mówię aby dopełnić bardziej swoją wypowiedź. A nie chodzi też o to żeby zrobić z pacjenta ''warzywko''. -- 02 gru 2016, 11:35 -- Bliski 100% w hamowaniu obu enzymów (najważniejszych bo za pewne jest ich więcej, a także nie poznane jeszcze) 5AR jest dutasteryd brany w dawce 2,5 mg na dobę co pokazują badania oraz wykresy. Albo turosteryd który blokuje 3 typy enzymów 5AR lecz niestety jest niedostępny. Skrajne hamowanie 5AR a tym samym zmniejszanie ilości DHT jednocześnie powoduje zwiększanie ilości T bo na chłopski rozum nawet to co się nieskonwertowało do DHT musi zostać, zazwyczaj jest to ok 19-20% w dłużeszj perspektywie może to być nawet 30%, ale nie zawsze bo nieraz jest to tylko np. 3% co też pokazały tu na forum czyjes badania bodaj po 2 m-cach na ducie w standardowej dawce. Wzrost T również może mieć znaczenie i negatywny wpływ na włosy ale nie musi i na pewno nie wywiera tak złego wpływy jak DHT - to teoria, jednak w praktyce jest inaczej - bo, hamowanie 5AR w skalpie jest niestety na dużo niższym poziomie niż hamowanie ogóno-systemowe i często niewystarczające, i T ma w dalszym ciągu otwartą furtkę jeśli nie bramę do łączenia się z 5AR pomimo kompetencyjnego hamowania 5AR i konkurenta w postaci leku/leków. Zatem wzrost T i nie ważne czym spowodowany ma de-facto wpływ też i nie jest bez znaczenia jak to niektórzy twierdzą. -- 02 gru 2016, 11:56 -- Owszem ja stosowałem i nadal stosuję ale nie o tym.' Jedyny lek który potrafi trochę obniżyć produkcję T to oktan cyproteronu i nawet obniżka T nim spowodowana nie jest wieczna i z czasem się zmniejsza. Ktoś powie to dlaczego ma taką siłę działania ? Już mówię, bo to nie tylko antyandrogen ale i również antygonadotropin, a oprócz tego ma działanie gestagenne. I mimo tego że powstawanie testosteronu jest blokowane na poziomie tych 10 - 20% w najlepszym przypadku 30% (co byłby pożądane z punktu widzenia leczenia łysienia i nie tak drastyczne bardzo dla męskich istot ) to gonadotropiny są blokowane niemal w 100% (stąd też lek ten ZAWSZE daje zatrzymanie spermatogenezy i nie jest to jego ubok, lek ten po prostu tak działa, taki mechanizm działania ma) jak również (co bardzo ważne) receptory androgenowe są blokowane na bardzo wysokim poziomie. Ponato lek ma budowę sterydową oraz ma zdoloności do odkładania się w tkankach tłuszczowych. To tyle na pytanie... dlaczego. I dlatego właśnie jego skutki długotrwałego przyjmowania jego w dużych dawkach są w dłuższej perspektywie porównywalne ze skutkami kastracji. Takich właściwości nie mają nawet antyandrogeny ''czyste'' niesteroidowe jak np. flutamid czy bikalutamid, które nie obniżają T a jedynie blokują receptory i transport androgenów, stąd też w wielu przypadkach pozwalają zachować potencje leczonym na raka prostaty. Ale jeśli mowa konkretnie o zmniejszaniu poziomu T to oprócz innych radykalnych metod czy mocniejszych leków które mają jeszcze inny mechanizm działania NIE MA ŻADNEGO LEKU KTÓRY POTRAFIŁBY TO ZROBIĆ SKUTECZNIE pomijając już nawet fakt czy to obniżenie miałoby być do poziomów kastracyjnych czy plasować się na poziomie tych aby kilkunastu procent. Zatem niestety lekkie obniżenie testosteronu bez uboków nie jest możliwe i leki które by to potrafiły zwyczajnie nie istnieją, oprócz oktanu cyproteronu którego jednak działanie jest trochę szersze i bardziej skomplikowane i którego mechanizmów działania nie da się w żaden sposób ominąć tak aby produkcja T była obniżona o powiedzmy 20% a przy tym żeby nie powodowało to skutków porównywalnych ze skutkami kastracji. Choć oczywiście różnice są dość spore to jednak z racji tego iż działanie tego leku jest takie a nie inne, w długiej perspektywie można to porównywać. -- 02 gru 2016, 12:01 -- Tak, czym mniejszy poziom T tym mniejszy DHT bo też na chłopski rozum nawet im mniej substytutu do jego produkcji tym mniejsza będzie produkcja, ale nie jest to wprost proporcjonalne też ani analogiczne zupełnie gdyż poziomy mogą być różne oby hormonów względem siebie. I nie działa to tak samo jak blokowanie 5AR czyli kompetencyjne zmniejszanie DHT, chyba że brać pod uwagę poziom maksymalnego obniżenia T do poziomu przynajmniej kastracyjnego dawałoby efekt podobny jeślli chodzi o zbijanie DHT co inhibitory 5AR. W praktyce: obniżenie się T o nawet 20- 30% nie będzie miało żadnego wpływu lub bardzo znikomy na obniżenie poziomu DHT.
-
Też nieraz czytałem o tym na stronach dla transów, że pomimo tego typu leczenia nadal są problemy z łysieniem. Łysienie to kur...wo które na prawdę trudno zwalczyć. Tak czy siak, warto próbować ''z lekka mocniejszą terapią'' ALE POD WARUNKIEM jeżeli na prawdę ma się uboki w dupie i następstwa/konsekwencje z nimi związane bo to na prawdę sporo pomaga i w większości przypadków na pewno da przynajmniej zatrzymanie łysienia, a bardzo często daje też odrost - może nie 100%-wy ale jednak. Generalnie najwiecej zależy jak zawsze w każdym przypadku od poziomu genetycznego uwarunkowania czyli poziomu nadwrażliwości mieszków włosowych na androgeny (przecież zdarzają się też kobiety które przecież już z natury i od początku mają bardzo niskie poziomy androgenów a jednak mają łysienie o podłożu androgenowym - i to właśnie tego dowodzi, choć w przyrodzie rzadko się zdarza, ale zdarza się). Wiele też zależy od wieku pacjenta a także od stopnia zaawansowania tego, innymi słowy czas zawsze będzie działał na niekorzyść, a jeśli chodzi o kwestię wieku to w przypadku osób leczących hardcorowo łysienie a nie będących transami MTF, to jest duży konflikt interesów, i generalnie im młodsza taka osoba tym większe ryzyko feminizacji która nie jest tylko teoretycznym ryzykiem ale jest pewna i zawsze w jakimś stopniu występuje nawet u tych starszych - przykładowo niegdyś niejaki Bruce Jenner dodam że sportowiec i mistrz olimpijski (żeby było dziwniej) zmienił płeć w wieku 64 lat, ale wiadomo na to składają się też inne zabiegi feminizujące oraz charakteryzacja a nie tylko hormony.
-
Fakt, niskość poziomu reklamy pobiła wszelakie rekordy w tym przypadku. A na dodatek typek napisał że leki są na nic. Zauważyłem właśnie że ostatnio coraz częściej zdarza się że chyba a w zasadzie najwyraźniej właścicielom tandetnych klinik chodzi właśnie o to żeby łysina się pogłębiała i żeby było trza robić jak najwięcej graftów, a do tego ich polityka przewiduje żeby pacjent najlepiej robił kilka razy HT oprócz tego i nadal nie był zadowolony zostawiając przy tym majątek w klinice. I właśnie widzę że coraz częściej pier...ą oni że leki nie pomagają ani nic w ogóle. Niedługo zaczną chyba nawet rekomendować każdemu żel z DHT do stosowania miejscowego oraz testosteron i najsilniejsze anabole tłumacząc to lepszymi możliwościami technicznymi oraz lepszym wykorzystaniem donoru, gdy łysina będzie opiewać obszar NW 7.
-
Czy finasteryd powinien być używany po zabiegu ?
antydhtor odpowiedział malkolm109 → na temat → Leczenie chirurgiczne
Przepraszam że się wtrącam, ale muszę zwrócić uwagę że na ulotce fina (obojętnie jakiego nie tylko 1mg) jest napisane też, że skutki uboczne (a dotyczy to wszystkich wymienionych) NIE ZAWSZE I NIE U KAŻDEGO WYSTĘPUJĄ. To tyle ode mnie. A Ty jakoś o tym nie wspominasz.... -- 30 lis 2016, 16:54 -- A od kiedy to fin zmniejsza poziom DHT o 90% ? - Pierwszy raz czytam taką bzdurę tak apropo. Finasteryd nawet w dawce 5 mg (i większej) nie zbija DHT o 90%, bo maksymalnie jest w stanie go zbijać o ok. 70% TYLKO. Oczywiście że wpływa to na gospodarkę hormonalną, i tak ma właśnie wpływać, i po to właśnie ten lek został wymyślony - żeby zbijać DHT. A jeśli chodzi o leczenie łysienia androgenowego to akurat w/wym. zmiana hormonalna jest wysoce pożądana i jest na plus w leczeniu tej choroby akurat. Fakt DHT to nie tylko że silny ale w ogóle najsilniejszy hormon i jego powinowactwo do swoistych receptorów jest największe, tworzy z nimi wręcz pancerny i nierozrywalny komplex i właśnie dlatego należy mu (potocznie mówiąc) tę siłę ''odebrać'' albo przynajmniej w jakimś stopniu (mniejszym lub większym) zmniejszyć/ograniczyć. I na tym właśnie to polega i leczenie łysienia akurat tym lekiem, nie inaczej. -
Czy finasteryd powinien być używany po zabiegu ?
antydhtor odpowiedział malkolm109 → na temat → Leczenie chirurgiczne
A bloker to nie lek ? I fin to nie substancja lecznicza ? To co to jest cukierek .....? Wiem wiem o co Ci chodzi żeby było takie ''lekarstwo'' że np. bierzesz 1 tabletkę raz w życiu i wszystko mija cała choroba jak ręką odjął - niestety takie rzeczy tylko w erze! -- 28 lis 2016, 23:17 -- Skutki uboczne Diane-35 muszą być większe, bo przecież to nawet nie ta liga co finasteryd. Diane-35 już konkretnie ingeruje w gospodarkę hormonalną. Finasteryd tylko w niewielki stopniu. Słyszałem jak kiedyś jakiś urolog mówił, że jego zdaniem każdy mężczyzna powinien brać fina profilaktycznie na prostatę. Niezależnie od tego czy się z tym zgadzać czy nie, to jednak takie opinie wskazują, że nie jest to taki silny lek jak niektórym się wydaje. Dokładnie to samo słyszałem. I powiem więcej od siebie że jeśli np. chodzi o mnie to ja nawet brałbym fina profilaktycznie na łysienie (plus prostatę przy okazji) jak bym w ogóle wiedział te 10 lat temu co to fin i na co. I jak bym wiedział że to że mi się kudły sypią to jest łysienie androgenowe - niestety żaden ćwok mi o tym nie powiedział. -
Czy finasteryd powinien być używany po zabiegu ?
antydhtor odpowiedział malkolm109 → na temat → Leczenie chirurgiczne
A ja bym się dziwił jakby nie dawali nikomu finasterydu. Nie musisz go brać jak nie chcesz, ale nie pie....ol że nie powinni dawać fina nikomu bo to akurat powinni robić, znaczy zalecać leczenie, a to czy ktoś będzie się leczył finem czy nie to już jego prywatna sprawa. Fin to jedyny lek ze słabych i zatwierdzonych leków do leczenia łysienia androgenowego (bodaj nawet wszędzie na świecie), który może cokolwiek pomóc na łysienie androgenowe. Jedyny! (nie licząc mocniejszych leków oczywiście). Na marginesie powiem, że jak ja bym robił HT i lekarz (albo nawet zwykły dermatolog podczas wizyty) by mi nie zalecił fina (nie ważne czy brałbym go już czy też nie) to zbluzgałbym tak jak sobie można tylko wyobrazić i zarzuciłbym mu brak kompetencji, niewiedzę, jak i niedopełnienie obowiązku, bo jak można wiedzieć o istnieniu leku który działa i nie powiedzieć o tym pacjentowi....otóż to byłoby ewidentne działanie na szkodę i celowe żeby choroba się pogłębiała, zamiast stopowała, i żeby nie była niczym leczona co mogłoby pomóc - celowe by to było i nie można stwierdzić inaczej, chyba że brak wiedzy ale to przecież nie do przyjęcia żeby lekarz nie miał wiedzy i byłby to skandal. -
Tutaj zdjęcie pokazujące technikę pomiarową przydatną do wyznaczania nowej linii, aczkolwiek jak widać po tamtym filmie nie zawsze stosowaną, bowiem nieraz lekarz (i pewnie nawet na ogół w większości przypadków) projektuje i wyznacza nową linię ''na oko''. Wklejam tylko tak dla ciekawostki.
-
Pewnie nijak, albo bardzo niewielki wpływ ma na kondycje włosów, bo jakoś te wszystkie baby a nawet faceci którzy mieli to zrobione nie tracą włosów przez to czy coś. A i być może nawet jest to dobre dla włosów (to tylko moja teoria) bo taką oderwaną skórę na chwile i wszelakie uszkodzenia tkanek organizm stara się naprawić gdy tylko wyczuje że jest coś nie tak, zatem będzie się starał neutralizować uszkodzenia, regenerować skórę a co za tym idzie także regenerować mieszki włosowe gdyż są one integralną częścią skóry, w przeciwnym razie np. całą teorię o tym że skóra i mieszki są regenerowane po dermarolowaniu i tych nakłuciach szlag powinien trafić. Wiem że to nie to samo i nie ta sama zasada do końca, ale istota rzeczy ma się podobnie. A żeby było wszystko ok to właśnie po zabiegu bandażuje się całą głowę żeby odpowiednio docisnąć wcześniej oderwaną skórę aby na nowo nastąpiło połączenie jej i prawidłowe związanie z resztą skóry czy z resztą tkanek, czaszką itd. W każdym razie jak dotąd z tego wszystkiego co czytałem i oglądałem to nie znalazłem nic na temat jakoby zabieg ten zaszkodził komuś ogólnie na włosy czy spowodował ich wypadanie, ale jestem w temacie od niedawna też. Wiadomo natomiast że w miejscu cięć, włosy i mieszki są uszkadzane (wzdłuż linii cięcia), na pewno trwale (albo prawie trwale na bardzo długi okres czasu i nie zregenerują się już nigdy do tego poziomu co przed cięciem) w miejscu później powstających blizn i chyba nie jest to dziwne i nie podlega dyskusji. Jednak pozostające blizny są bardzo cienkie i czywiście można też je obsadzić graftami z FUE w późniejszym zabiegu czy to na samej linii włosów i nieco pod nią, jak również po bokach głowy. Pod koniec filmu, po zabiegu lekarz nawet zaleca zrobienie HT tej kobiecie, tłumaczy to zaokrągleniem linii ale wiadomo o co też chodzi w tym. -- 25 lis 2016, 23:07 -- Dokładnie. Wydaje mi się że jakby ludzie robiący STRIP'a widzieli to co dokładnie im robią z tyłu głowy i jak to drastycznie wygląda po wyjęciu paska skóry to pewnie też żałowali by że podjęli takie ''drastyczne'' kroki. Choć moim zdaniem metoda STRIP z tyłu głowy jest trochę mniej inwazyjna niż FOREHEAD REDUCTION jeśli mowa o stopniu trudności i stopniu ingerencji chirurgicznej. Natomiast zabiegu redukcji czoła na pewno nie ma co porównywać pod względem stopnia ingerencji chirurgicznej do metody przeszczepu włosów techniką FUE, choć i w niej też odrobina krwi się pojawia, opuchlizna, czerwony łeb itd. itp.
-
[ANKIETA] Twoje skutki uboczne brania finu! Uzupełnij!
antydhtor odpowiedział Radek41 → na temat → Nowości I Dyskusje Ogólne
Moim zdaniem jest różnica między ubokami w psychice, a tymi od chemii. Przede wszystkim te po chemii przemijają na krótko po odstawieniu specfyiku i to jest często tak ewidentne i wyraźne, że nie da się tego zignorować. A co do uboków w psychice, to znam też odwrotne przypadki. Ludzie wmawiają sobie, że to psychika, dopóki nie odstawią chemii. Sam też tak miałem. Kowalski bierze fina krótko. W tym czasie organizm często sam się normuje. Po kilku latach już to tak nie działa i uboki nie przemijają samoistnie. Owszem różnica jest jak najbardziej między ubokami od chemii a w psychice, i ja nawet chyba ośmieliłbym się też powiedzieć że te w psychice są o wiele gorsze i podzielam zdanie że zostają na stale, nawet do końca życia. Oczywiście masz rację że działa to też w dwie strony i że po odstawieniu chemii okazuje się jednak że to nie była psychika. Wielu ludzi też tak się o tym wypowiada w ten sposób właśnie że jak odstawili to dopiero poczuli różnicę. Poważne uboki i rzeczywiste na pewno nie przeminą samoistnie jeśli powodowane są działaniem leku czyli deficytem hormonu, jednak często ich siła ''maleje'' z czasem jak niektórzy mówią i spotkałem się tez z tym że ktoś powiedział że uboki są przemijające, może to być up-regulacja osłabniecie działania leku czyli ponowny wzrost hormonu, starzenie się organizmu, inne czynniki dodatkowe jak np. branie innych leków np testosteron w przypadku pakerów, albo różne inne leki w różnych innych przypadkach (w tym oddziaływujące na psychikę także) i nie mam wcale na myśli interakcji tylko inne działanie innego leku które akurat może być pomocne w tej kwestii (albo odwrotnie, ale nie o tym mówimy teraz). Ale ten fakt też może być efektem niejako przyzwyczajenia się to tego organizmu (i tutaj też może działać to w dwie strony) i tak samo tak na dobrą sprawę można to podpiąć pod psychikę tak na upartego, bo to w końcu to w końcu jedno drugim steruje i się nawzajem uzupełnia i nie ma niczego bez przyczyny, czy to fizycznie czy psychicznie i czy to na plus czy na minus. Także zmiany środowiskowe, zdarzenia losowe (np. poznanie kobiety), lub problemy z tym mogą łagodzić lub nasilać problem. Samopoczucie, wahania nastroju tzw. huśtawki psychiczne oddziaływują na aspekty fizyczne również łagodząc lub pogłębiając tymczasowo problem. Czynników jest cała masa i pewnie można by książkę o tym napisać. Faktem jest że jeżeli ktoś dostał impotencji czy zaburzeń wzwodu, wytrysku itd. to z pewnością bez odstawienia leku nie będzie powrotu do stanu stacjonarnego nawet jeśli uboki rzeczywiście by malały. -
[ANKIETA] Twoje skutki uboczne brania finu! Uzupełnij!
antydhtor odpowiedział Radek41 → na temat → Nowości I Dyskusje Ogólne
Ja osobiście nigdy nie miałem żadnych uboków po finie (brałem 1mg przez 3 -ce), jak i po ducie, a brałem go solo przez 2 lata, w tym nawet brałem też 1mg czyli 2 kapsułki avodart codziennie. Teraz mam uboki ale to inna sprawa bo jest to efektem zastosowania mocniejszych leków i w sumie nie wiem też jakby to wyglądało w dłuższej perspektywie np. te 5, 10 czy więcej lat. Także stwierdzenie że skutki długofalowe w długiej perspektywie mogą się różnić od tych w krótkim okresie czasu - ma sens i jest uzasadnione, a wiadomo że czym dłużej deficyt hormonu trwa tym większe zmiany to powoduje, zatem Lion ma racje. Choć oczywiście są też i ludzie którzy jadą już na ducie 15 lat albo na finie prawie 20 lat i tak sobie jadą, a są też tacy którzy odstawili fina już po pierwszym jakimś podejrzeniu uboków a brali wyjątkowo skromne dawki trzeba dodać bo w niektórych przypadkach 0,25 mg. Są też i tacy jak jeden koleś na HLT forum który stwierdził że dostał poważnych uboków po finie i to po zeżarciu pierwszej tabletki i nawet dokładnie sprecyzował że po 10 minutach od zażycia leku, co jest niemożliwe - i to jest właśnie psychika, a mówiąc precyzyjnie efekty NOCEBO, także Kowalski92 też ma racje że ludzie sobie te uboki wmawiają i to nawet dość często. -
Oto video ukazujące na czym polega, czym jest zabieg redukcji czoła (ang. Forehead Reduction) czyli chirurgicznego obniżania linii włosów (ang. Hairline Lowering). Zabieg jak widać jest dużo bardziej skomplikowany niż mogłoby się to wydawać na pierwszy rzut oka, czyli, sprawdzenie wydajności przesuwu skóry na głowie, zaprojektowanie nowej linii, odpowiednie kąty cięć jak i w znaczeniu skalpel pod odpowiednim kątem, nacięcia od wewnętrznej strony skalpu, precyzja zarówno cięć jak i szwu. Film pokazuje właściwie wszystko od A do Z odnośnie tego zabiegu. Zresztą zobaczcie sami. UWAGA: Dla ludzi bardzo wrażliwych na widok krwi czy na niecodzienne widoki z perspektywy pokazującej operacje czyli otwarcie i kombinowanie w ludzkim ciele, sceny zawarte w tym filmie mogą być nieprzyjemne, odrażające czy wręcz nawet drastyczne.
-
Tutaj można zobaczyć efekty robty Dr. Aharonov, i zarazem jest to oficjalna strona kliniki. http://draharonov.com/photo_gallery_for ... rgery.html Lecz to niestety w USA, wklejam tylko dlatego żeby można było obejrzeć galerie zdjęć. Warto też poczytać więcej, a strona zawiera opis i odpowiedzi na pytania, wyjaśnienia i sugestie. A lekarz ten jest chyba uważany za jednego z lepszych w USA. Klinika w Londynie UK http://www.lbps.co.uk/plastic-surgery-p ... -lowering/ Tutaj adresy klinik z Europy oraz z innych miejsc specjalizujących się feminizacją twarzy, zatem m.in. redukcją czoła. Na liście jest jakiś adres do Turcji też. http://www.whatclinic.com/cosmetic-plas ... on-surgery
-
Na razie czytałem że w UK metoda ta jest dość popularna, więc i pewnie popularne są kliniki i lekarze co się tym zajmują. Temat zgłębiam bardziej, tak szczerze od kilku dni dopiero. Założę się że w USA także jest to znane i na pewno często praktykowane. -- 22 lis 2016, 18:26 -- Hej, tak na szybko tylko przejrzałem trochę nt temat i moje pierwsze odczucie jest takie: Rezultaty w wielu przypadkach (na pewno większość) po prostu porażają różnicą ''przed'' i ''po'' , moim zdaniem bijąc rezultaty HT jeśli chodzi o obniżenie linii i zakoli. Ceny natomiast przerażają za dobrą robotę, choć zależy też wiele tradycyjnie od poziomu wielkości i trudności zabiegu, oraz od miejsca/konkretnej kliniki/konkretnego lekarza, i kształtują się średnio na pułapie 30.000 PLN (już po przeliczeniu) ale są też przypadki gdzie pacjent płacił znacznie więcej za taki zabieg bo nawet 75.000 PLN a może i więcej czasami. Wiele zabiegów zostało wykonanych też za cenę ok. 20.000 PLN. Natomiast najtańszy jaki mi się rzucił w oczy to był zrobiony za 6.400 PLN. Ciekawostką jest pacjent który zapłacił 60.000 PLN ale UWAGA za AŻ ''- 8 cm'' czoła. Średnie zadowolenie z wykonanych zabiegów wg jednej ze stron gdzie ludzie zdawają relacje ze swoich zabiegów wynosi 89% w chwili obecnej czyli bardzo wysokie. Zresztą zobaczcie sami, oto jedna z ciekawszych stronek(for) o tym z zamieszczonymi relacjami/zdjęciami, a także ceny są podawane w wielu przypadkach i przeliczone na naszą walutę (jeśli Twoja lokalizacja sieci jest w PL). https://www.realself.com/forehead-reduction Relacje głównie z USA, z UK, z Australii, ale trafiają się też z Afryki (gdzie dużo taniej są robione zabiegi)
-
Dlatego też najprawdopodobniej zrobię redukcję czoła oprócz HT i połączenie obu metod dać powinno już mniej więcej to co bym chciał. Obejrzałem też różne zdjęcia po zabiegach redukcji czoła i rzeczywiści daje to spektakularny efekt, więc się chyba skuszę na to i *uj z blizną, bo ona będzie zamaskowana później przez wszczepiony rząd włosów w bliznę i poniżej tej blizny. Zaoszczędzi to też grafty w razie czego na przyszłość oraz ewidentnie szmal bo np. 2500 -3000 gr a 5000 gr u takiego Feriduni'ego gdzie jest cena 5€ za graft to wielka różnica. Ale to dyskutujmy na mój temat już w moim wątku najlepiej, bo po *uj tu robić śmietnik.
-
Tak się trochę zainteresowałem tym skoro Serkan sam zaproponował 3200 gr na zakola. I mam prośbę, czy mógłbyś pokazać zdjęcie swoje z tymi zakolami, które wysyłałeś do klinik. Gębę możesz ocenzurować tylko tak aby żeby było widoczne czoło do krawędzi brwi. A jeśli nie chcesz wstawiać na forum to byłbym wdzięczny za wysłanie mi tej foty na pw. To dla mnie ważne bo ja o takiej ilości graftów myślę właśnie żeby dać na zakola, wiesz zresztą o tym. A na całym forum to jest może aby z 3 przypadki gdzie mniej więcej właśnie tyle graftów użyto na zakola, z czego 2 przypadki to kobiety wiec linię poprowadzili nieco inaczej i bardziej obniżyli niż zazwyczaj w pozostałych przypadkach. Także mało miarodajne.
-
Ale wyjątkowo mądrze i inteligentnie oraz nadzwyczaj wybitnie się wypowiedział stachmurzyn. Na prawdę super. Ale to właśnie jest kolejny przykład świadczący o tym człowieku, z bardzo licznych zresztą przykładów na tym forum. Hysy Luj, to jest właśnie to czego szukałem też ostatnio na tym forum i za **uja nie mogłem znaleźć, a to tutaj w dziale ''dyskusje poza tematem'' Otóż to co mówisz jest wykonalne i ta metoda to również ingerencja chirurgiczna, to taki STRIP tylko że jest to wycięcie fragmentu skóry nie owłosionej z czoła bezpośrednio pod linia włosów i po wycięciu, ściągniecie skóry ''do siebie'' (aby zamknąć szczelinę) i zeszycie. Powoduje to dosyć spektakularny efekt jeśli mowa o obniżeniu się linii włosów, ale tak samo jak i ''zwykły STRIP z tyłu głowy , również pozostawia bliznę. Metoda ciekawa i na pewno warta też uwagi w niektórych przypadkach, a nazywa się to FOREHEAD REDUCTION czyli redukcja czoła. Metoda ta pozwala na spektakularny efekt obniżenia linii a jednocześnie na sporą oszczędność graftów w przypadku połączenia jej z tradycyjnym przeszczepem włosów, i połączenie obu metod daje na prawdę już duże możliwości. Oto zdjęcia przykładowe obniżenia linii przy użyciu tylko tej metody i bez HT. A tak na marginesie to osobiście uważam że wątek ten powinien być w dziale 'leczenie chirurgiczne'' bo jest to de-facto leczenie chirurgiczne, może też być alternatywą lub dodatkiem dla lepszych efektów, wykonana przed zrobieniem tradycyjnego HT.
-
Skrajne obniżenie linii i zakoli - pytania
antydhtor odpowiedział antydhtor → na temat → Leczenie chirurgiczne
Jestem pewien. Spójrz na te moje ostatnie zdjęcia, po tym jak mi się posypało w skutek zniszczenia przesuszonej i tak już skóry chemią z wcierki. Zobacz jak wysokie i wielkie jest teraz moje czoło. Stojąc przed lustrem robiłem też pomiary i mierząc wysokość czoła od brwi do tej linii włosów która była odzyskana dzięki hardcorowej kuracji (zarys widoczny nawet na tych ostatnich zdjęciach, albo lepsza wyraźniejsza linia na zdjęciach poprzednich), wychodzi na to że jest to dokładnie tyle samo wysokości co wysokość części twarzy z kolei od brwi do końca (czubka/ miejsca pod czubkiem) nosa, oraz jest to tyle tyle samo od miejsca pod nosem (pod czubkiem nosa, początek wąsa) do krawędzi brody. Zresztą nie trzeba nawet mierzyć bo widać to w sumie na oko. Czyli jest spełniona zasada 1/3 wysokości twarzy, czyli byłby to wówczas tzw. ideał gdyby taka właśnie akurat linia włosów była, na takiej wysokości co linia włosów odzyskanych farmakologicznie. A że ja osobiście chciałbym jeszcze trochę niżej (przynajmniej 1 cm czy 1,5 cm) żeby efekt był właśnie wyjątkowo niskiej linii jak u Ian'a D'Sa albo u osób z podobna linią (oczywiście już o 2 mm w te czy wewte nie chodzi), to wiesz sam i nie muszę pisać o tym bo to jasne. Chciałbym ten też ten ''ideał'' o którym powiedziałem nieco zaburzyć (bo przecież nie jestem idealny), zaburzyć ale w przeciwną stronę czyli w dół a nie jak teraz jest zaburzony w kierunku ''do góry'' powiększając ohydnie czoło i wysokość linii włosów. Ponadto, gdy np. tworzę inna fryzurę i zasłaniam zakola włosami czesanymi w inny sposób tj. na boki, to też widzę że jest dobrze, pasuje to do mnie i nawet nigdy nikt nie mówił że jest coś źle czy dziwnie, a nawet kiedyś jak byłem tak uczesany i podniosłem włosy do góry na chwilę to ktoś kto na mnie patrzył stwierdził że mam zakola i powiedział nawet cyt. ''a tu jakie łyse'' pokazując palcem mi na te miejsca zakoli - dodam tylko że było to już wiele lat temu kiedy to jeszcze miałem dużo lepszy stan. Oprócz tego, to jak nieraz np. zasłoniłem tę przestrzeń, która jest przeznaczona do obniżenia/do zapełnienia włosami z HT, szablonem wyciętym pod wymiar z kawałka futra, to było to super i byłem w zadowolony z imitacji takiego wyglądu. -- 21 lis 2016, 10:10 -- Myślę, że najlepiej jakbyś skontaktował się z jakimś chirurgiem w tej sprawie. Z całą pewnością tak też zrobię. -
Skrajne obniżenie linii i zakoli - pytania
antydhtor odpowiedział antydhtor → na temat → Leczenie chirurgiczne
he he.. .A co rozumiesz pod pojęciem centrum zamieszania ? Lubię być w centrum zamieszania i może nawet celebrytą zostanę jakimś.... wiesz co, polubiłem to, - być w centrum zamieszania. To chyba życie dla mnie. Zawsze lubiłem ten blask fleszy np. na weselach, przyjęciach, rożnych innych imprezach. A w tymże blasku blask brylantyny na włosach. Ostatnio na prawdę lubię być w centrum zainteresowania i sprawia mi to większą radość niż kiedykolwiek do tej pory. Kiedyś jeszcze nie tak dawno trochę inaczej patrzyłem na rozmowy na mój temat, inaczej zupełnie to odbierałem, traktowałem to jak obgadywanie i przysłowiowe rąbanie dupy. A teraz w chwili obecnej kiedy to już jestem trochę słynny także miedzy-narodowo i gdy do mnie piszą ludzie z różnych stron świata to inaczej na to patrzę i na prawdę sprawia mi to wielką frajdę że moja jak dotąd skromna osoba może i jest w stanie wzbudzać zainteresowanie, tak skrajne czasami emocje i być obiektem rozmów czy jak to zwiesz zamieszania. Może zmienię branżę na show business i wtedy szybciej zarobię na HT czy na forehead reduction. Albo na usunięcie gino jakby cycki mi czasami urosły od tej kuracji. Tak drogi przyjacielu zdaję sobie z tego sprawę że nie dostanę obiektywnej oceny ale wiesz ja sam się oceniam i w sumie czyjeś zdanie na mój temat czy o moim wyglądzie nie interesuje mnie za bardzo. Wiesz wysłucham to i tamto ale drugim uchem wypuszczę. Bardziej wolałbym opinie na temat klinik, czy konkretnych lekarzy którzy są dobrzy w obniżaniu linii, mają doświadczenie w tym i robią takie zabiegi z chęcią. I to po to w sumie założyłem ten temat, interesują mnie zagadnienia techniczne (w czym już jeden user bardzo pomógł - dziękuję mu za to) innymi słowy konkrety związane z przedsięwzięciem takiego przeszczepu włosów. Nawet początkowo zdjęć tu nie wklejałem ale powiedzmy że było to w sumie konieczne dla oceny przez użytkowników forum np. ilości graftów mniej więcej jaka będzie potrzebna oraz żeby ułatwić sprawę a nie przeszukiwać mój temat w dziale ''opowiedz swoją historię'' bo to już dość długi wątek. -- 20 lis 2016, 19:51 -- A tak wracając do sedna odnośnie metody forehead reduction to rozmyślałem jeszcze nad tym trochę też i oprócz ewentualnych komplikacji o których mówiłem wcześniej, mam jeszcze pewną obawę. Mianowicie chodzi mi o to czy np. forehead reduction nie spowodowałoby u mnie jakiegoś efektu podniesienia brwi do góry czy efektu wyłupiastych oczu bo: Działa to tak że poprzez wycięcie tego paska skóry tuż pod obecną linią i naciągnięcie skóry, ściągnięcie jej do siebie i zeszycie powoduje: A pożądane przeciągnięcie skóry na głowie w kierunku czoła czyli docelowo obniżenie linii B podciągnięcie skóry (które może być niepożądane) z czoła do góry (bo siły ''ściągające'' skórę ze skalpu i z czoła do siebie z obrzeży tego wyciętego paska działają w dwie strony) przez co spowodowanie że brwi też się mogą podnieść i ogólnie obszary skóry wokół oczu nad powiekami itd. Da się to zauważyć sztucznie ale samoczynnie podnosząc brwi, owszem wówczas czoło staje się o wile niższe i linia włosów też, ale równocześnie brwi są podniesione. Nie wiem czy to do końca tak działa jak mówię jeśli mowa o skutku zabiegu, ale tak to mniej więcej odbieram że to jakoś podobnie działa, co też jak mówię da się wyczuć i każdy na pewno wie o co chodzi a nawet ktoś tak kiedyś w swoim temacie już o tym pisał że zauważył że jego linia jest niżej jak sobie tak podniesie brewki na chwilę A nie chciał bym żeby brwi czy okolice nad powiekami się tak podniosły i dawały efekt wielkich i wyłupiastych oczu. To tyle moich rozważań na razie o tym. Jeżeli ktoś ma jakieś sugestie co do tego to niech śmiało pisze. Ale reasumując samemu dochodzę do wniosku że jak ze wszystkim wszystko zależy od skali i umiaru ingerencji chirurgicznej czyli innymi słowy od tego jak bardzo szeroki pasek skóry zostaje wycięty. Pewnie ma też spore znaczenie kształt czaszki oraz naturalna elastyczność/plastyczność skóry w danym miejscu. -
Skrajne obniżenie linii i zakoli - pytania
antydhtor odpowiedział antydhtor → na temat → Leczenie chirurgiczne
Nie prosiłem o opinie nt wyglądu. Ale fakt kwestia gustu, a o gustach podobno się nie dyskutuje. Wyglądam dużo gorzej i szlag jasny mnie trafia, znowu mam ochotę rozp.....lać lustra w kiblu, ale to się zmieni. Ja nienawidzę zakoli. Nie będę takiej ''ściany'' stawiać bo jak bym postawił to miałbym może 2,30 - 2,40 m wysokości w sumie. Ian D'sa jest moim idolem tylko pod względem linii włosów a nie fryzury. -
Skrajne obniżenie linii i zakoli - pytania
antydhtor odpowiedział antydhtor → na temat → Leczenie chirurgiczne
Nie przesadzaj, sporo mi brakuje do jego linii, ale na międzynarodowym forum też mi próbowali wmawiać że juz osiągłem jego linię - Popatrz na jego linię... dużo mi brakuje, zwłaszcza teraz jak się posypało z przodu trochę. A to moje foto teraz najaktualniejsze -
Skrajne obniżenie linii i zakoli - pytania
antydhtor odpowiedział antydhtor → na temat → Leczenie chirurgiczne
Proszę. Ale to też już stare foto (marzec 2016) z mojego wątku w dziale ''opowiedz swoją historię''. Nowsze zrobię za jakiś czas. Ogólnie z gniazdem nie jest źle, właściwie to tylko z przodu mi się posypało, ale postaram się to naprawić jak tylko skórę trochę wyleczę. -
Skrajne obniżenie linii i zakoli - pytania
antydhtor odpowiedział antydhtor → na temat → Leczenie chirurgiczne
Oto zdjęcia moje przedstawiające stan/progres leczenia/odzysk włosów z najlepszych okresów czasu jakie były, wszystko uzyskane tylko leczeniem farmakologicznym. Wyjątkowo i wybitnie porażające efekty bijące nawet efekty uzyskane przez transgender'ów MTF z np. HLT forum, jeśli mowa o zakolach czy obniżeniu się zarysu linii. Nawet pomimo tego że ostatnio w skutek komplikacji spowodowanej przesuszeniem skóry i stanem zapalnym, posypało się z powrotem z przodu do stanu NW 1 - 1,5, może max 2 z prawej strony, to i tak jestem z tego dumny że udało mi się to osiągnąć. Mam także nadzieję i głęboko wierzę że uda mi się jeszcze naprawić ten efekt z powrotem a nawet poprawić ten rekord samą farmakologią. Jednak wiem że mimo wszystko jakby nie było to interwencja chirurgiczna tak czy tak będzie potrzebna do osiągnięcia tego co chcę osiągnąć czyli max gęstość, pełnowartościowość włosów z przodu (a nie wypierdki) oraz linię jaką ma Ian D'Sa, albo nawet trochę niżej jeśli chodzi o centralny środkowy punkt linii. -- 19 lis 2016, 11:12 -- To prawda, bliznę widać, mimo że jest cienka. Szczególnie przez pierwszy rok, kiedy jest czerwona, rzuca się w oczy. Dlatego istotne jest to, aby najpierw zrobić ten zabieg, a poźniej HT i włosami ją zakryć. W przypadku HT też masz różne przypadki - w większości zależne od doświadczenia lekarza i stosowania się do jego zaleceń. Tak samo tutaj: są wybitni specjaliści i skończeni partacze. Dla niektórych osób, skutki uboczne finasterydu - przeczytane na ulotce - są nie do zniesienia. Nie ma ich tak mało jak myślisz Znam 2 osoby, które miały taką operację (a ani jednej, która miała HT). Poszperaj trochę w internecie, znajdziesz kilku specjalistów, którzy robią tego rodzaju operacji całkiem sporo. Tip: Szukaj specjalistów od feminizacji twarzy - to chyba najlepsi chirurdzy w tym temacie. Poczytaj też o forehead reduction Gorgiew jesteś wielki, dzięki za to. Na pewno zgłębię ten temat. Jakbyś mógł mi jeszcze powiedzieć orientacyjny chociaż przybliżony koszt takiego zabiegu, albo gdzie, u kogo robili to Twoi znajomi to byłoby super. A fakt, masz racje, że najbardziej nie do zniesienia dla niektórych są przeczytane na ulotce i na propeciahelp uboki fina. Co do tego że HT w drugiej kolejności to żadnych wątpliwości nie ma. To lepsze niż zwykły STRIP z tyły głowy bo znacząco obniża linię, a blizna może być zamaskowana, porośnięta włosami przeszczepionymi z FUE, efekt super a i oszczędność graftów z donoru czyli większa możliwość w razie czego żeby pobrać więcej gdyby efekt gęstości nie był zadowalający na przodzie i zakolach albo gdyby się okazało że jednak więcej graftów potrzeba. Tak na marginesie tylko teoretycznie bo zwykłego STRIP'a to i tak bym nie robił, rozwiązanie takie wydaję się być przeciwwskazaniem do zwykłego STRIP'a gdyż mógłby wystąpić wówczas nadmierny naciąg skóry tzn. ''rozciąg'' i w tył i w przód, co mogłoby spowodować opisywane wcześniej komplikacje. A zwykły STRIP z pewnością skórę na głowie ''zciąga'' do tyłu a skórę z potylicy w górę.
O nas
Pokonajlysienie to dedykowane forum internetowe, gdzie osoby doświadczające wypadania włosów mogą się łączyć, dzielić się doświadczeniami i otrzymywać porady ekspertów. Dołącz do naszej wspierającej społeczności i znajdź potrzebne informacje i zachętę.
Przydatne linki
O nas
Pokonajlysienie to dedykowane forum internetowe, gdzie osoby doświadczające wypadania włosów mogą się łączyć, dzielić się doświadczeniami i otrzymywać porady ekspertów. Dołącz do naszej wspierającej społeczności i znajdź potrzebne informacje i zachętę.
O nas
Pokonajlysienie to dedykowane forum internetowe, gdzie osoby doświadczające wypadania włosów mogą się łączyć, dzielić się doświadczeniami i otrzymywać porady ekspertów. Dołącz do naszej wspierającej społeczności i znajdź potrzebne informacje i zachętę.