Skocz do zawartości
bbh_blocked_dnftl

antydhtor

Members
  • Liczba zawartości

    3 743
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Zawartość dodana przez antydhtor

  1. No, teraz jest rzeczowo napisane. Nigdy nie mówiłem nigdzie że fin to lek nie powodujący uboków na 100% tylko że sam ich nie miałem a na tle innych mocniejszych wypada jak cukierek. A co do tego; ''Antydhtor zartowałes, ze "Zanalazł się następny co pierdo*i że od brania fina można zmienić płeć", tak pół żartem a pół serio finasteryd w ilości 5mg dzienie jest jednym z 5-6 leków w stacku męzczyzn zmienijaących płeć. Szukałem i nie mogę znaleźc linku na potwierdzenie (chyab to było na wiki) ale prosze o wiarę an słowo:)'' Nie muszę Ci wierzyć bo to wiem! Owszem fin 5mg jest jednym z leków pomagających zmienić płeć osób ts mtf. Jednak zatwierdzony oficjalnie do leczenia BPH a o tym się nawet nie wspomina na ulotkach, dlatego muszę trochę postraszyć tutaj ludzi tym bo nawet skoro 0,2mg czy 1mg fina działa na prawie takim samym poziomie co 5 mg to i pod kątem zmiany płci również a nie tylko pod kątem prostaty czy włosów Nie musisz mi nic udowadniać bo znam tematy o tym, wiem doskonale jakie leki są używane w tym celu i wiem jak działają w praktyce nawet na własnej skórze bo wkońcu ich używam. Biorę w sumie prawie pełen asortyment takich leków (jedne w dużych dawkach i inne w małych), biorę juź takie combo jak dla ts mtf od prawie 8 miesiecy a cpa od ponad 13-u. I nadal nie zmieniła mi się płeć a jak zacznie to dopiero wtedy odstawię. Cóż żeby odzyskać większość włosów z NW III czy gorszego stanu niestety trzeba na chwilę zmienić płeć jakby to co niektórzy określili a później można to próbować utrzywywać samym finem, dutem i innym k....stwem stosowanym miejscowo na łeb. Do tego HT i powinno być dobrze - taki właśnie mam plan a transgenderem oczywiście nie jestem i jakby mi ktoś z 10 lat temu powiedział że będę brać takie leki to kazałbym mu się *ebnąć w łeb i to czymś ciężkim a nie gołą ręką. A tematy trans nie po to studiowałem żeby się nim stać tylko żeby wiedzieć jak się nim nie stać ! Żeby m.in.wiedzieć jak co działa i mieć pojęcie jak to jest u takich ludzi w praktyce, żeby wiedzieć po jakim czasie nasila się działanie itd. I tak wiem np. że estradiol działa na wzrost cycków po ok pół roku dlatego wiem kiedy go odstawić (co też niedługo zrobię) żeby nie kusić losu dalej. Nie tylko przestudiowałem tematy ts mtf ale również ftm bo są pomocne rownież np. w tym żeby wiedzieć jak przeciwdziałać cyckom albo je maskować i ogólnie ubokom hardcorowych kuracji. TAK TAK FINASTERYD JEST JEDNYM Z LEKÓW STOSOWANYCH W ZMIANIE PŁCI LUDZI TRANS MALE TO FEMALE I NIECH KAŻDY MA TO NA UWADZE !!! Zanim weźmie się za branie tego leku i mało ważne w jakiej dawce
  2. Nie, teraz gadaliśmy w ostatnim poście o tobie i twych wywodach a moje pytania dotyczyły również fina. To bierz 0,2 mg fina i duta raz na tydzień Fin 1 mg ,0,2 mg nie jest to samo co 5 mg i wiecej i nigdy nie będzie bo stachu tak chce. Nawet w tej tabeli odnośnie dawek fina i poziomu blokady jak i ilości włosów na cal kwadratowy, który jest wklejony w moim wątku przez ciebie widać wyraźnie że to nie jest to samo.
  3. Ostatni post do naszego forumowego głupolka - uczestniczylem w tej dyskusji ze względu na Pawła i nie mam z Tobą ochoty następny raz przepychac sie w kolejnym wątku - to nudne. Zobacz od czego zaczeła się dyskusja , pod czym sie podpisałeś i do czego się odnosiłem . Nigdy nie twierdziłem, że dut brany codziennie nie jest skuteczniejszy ( to kwestia sumarycznej dawki matołku). Konczę te kolejną żenade. Sorry Paweł - pisz jakby co na priv. Ale twierdziłeś zawsze że fin 5 mg i 1 mg to to samo!! I się nie wyprzesz tego nigdy. Jest to nawet w moim osobistym wątku. A jednak to nie jest to samo bo efekty jak i uboki zawsze zależne są od dawek!! I choć np. różnica nie jest wielka między dawką fina 1 mg a 5 mg i między dawką duta 0,5 mg a 2,5 mg ale jednak jest!!! Matołku. Skoro nie lubisz polemizować to ok. Jednak zawsze myślałem że sprawia ci to przyjemność. Ja natomiast lubię zapędzać ludzi w kozi róg A co kwestii tego że wyłudzają pieniądze to owszem robią to od naiwnych zdesperowanych łysiejących nie mających żadnego pojęcia o lekach. Po to są fora żeby dyskutować
  4. Lubię te sytuacje , gdy pytający sam sobie w pytaniu odpowiada . Tak jest skuteczniejsze . W necie masz grafikę z symulacji blokady dht przy różnych konfiguracjach przyjmowania leku. Jak pogłówkujesz (zadanie dla ambitnych) to odpowiedź masz też na wykresie nr 7 z linka z wcześniejszego posta. Czyli jednak, skuteczniejsze......popatrz popatrz no no .... To chciałem usłyszeć ale to nadal nie jest pełna odpowiedź na zadane pytania lecz wystarczy mi ta szczątkowa wypowiedź którą stachmurzyn i tak długo płodził i sam sobie zaprzeczył wszystkim wcześniejszym swoim wypowiedziom na tym forum odnośnie kwestii dawkowania fina i duta.
  5. Nieskończona wyrocznio odpowiedz publicznie na moje pytania w sensowny sposób to zyskasz szacunek a nie wysyłaj komuś info na priv o tym że jestem debilem. Czy ja mu ku..wa każę żreć w ogóle duta ? *uj jasny mnie obchodzi co on robi i co zrobi!!! I mam to w dupie! Nie wolno brać dutasterydu tak naprawdę na łysienie bo jest on zatwierdzony tylko na BPH a kto to robi, robi to na własne ryzyko i powinien mieć tego świadomość. Apropo głupolka, ja jako głupolek jakoś odzyskałem większość włosów czego nie udało się innym i nawet w większości.
  6. Aha to do jasnej ku..wy dlaczego przy BPH dawkują duta codziennie ? A nie raz na tydzień ? Albo dlaczego w BPH dawkują fina 5mg a nie1 mg skoro to to samo wg ciebie ?
  7. Okres półtwania to jedno a słaba częstotliwość (czyt. za słaba niewystarczająca) dawkowania to drugie !!! W Twojej teorii bierz 1 kaps. co 5 tygodni przecież zawsze masz racje, a skoro półtrwanie wystarcza w przypadku tego leku na 5 tygodni to dlaczego nie dawkować raz na 5 tygodni ? I czego ten wykres dowodzi niby ? BRAWO BlackStan. sam uja masz pojęcie ale zawsze się wpier...sz. Na temat dutasterydu to wiedziałem więcej od Ciebie już ze 4 lata wstecz a także prędzej miałem z nim praktykę. Długi okres półtrwania nie zwalnia z codziennego dawkowania a jedynie daje możliwość ewentualnego dawkowania o mniejszej częstotliwości w przypadku chorób takich ja tzw. problem kosmetyczny i jest to wymysł ludzi którzy nie chcą za bardzo obniżać DHT bo się boją o orzeszki itd. a dodatkowo chcą jechać po kosztach i oszczędzać ! Długi okres półtrwania co najwyżej uprawnia do stosowania leku raz dziennie a nie jak w przypadku niektórych innych że 2 lub nawet więcej razy na dobę! Postudiuj sobie trochę niektóre chociaż zagadnienia z medycyny, kiedyś nawet podrzuciłem Ci kilka linków na czacie do cennych informacji z których się wyśmiałeś.
  8. Jest mniej więcej tak jak matias21 napisał i to żadna teoria tylko autentyczna praktyka, zapytaj obojętnie jakiego lekarza o obojętnie jakie leki i o bojętnie jaki problem zdrowotny, zawsze otrzymasz odp. że dawkowanie takie to najgorsze co można robić. Dawkując w ten sposób (raz na tydzień czy ile tam) powodujesz jeszcze bardziej ekspresje tego enzymu przez ciągłe powodowanie tzw. flare-up'u. Skoki taki właśnie to powodują. Leki powinno się brać codziennie a nie jakies jaja wyprawiać *uj wie z jakiego powodu najparwdopodobniej z oszczędności i bania się o orzeszki w tym przypadku. O tyle o ile raz na te dwa dni byłoby ewnetualnie ok bo dut ma wyjątkowo długi czas półtrwania o tyle raz na tydzien czy na 10 dni jak robia niektórzy jest kompletnym bezsensownym działaniem. A gdyby np. to nie był dut a fin ktory ma okres półtrwania tylko 6 h to działanie takie byłoby nawet debilne i szkoda kasy aby na lek wtedy. Po drugie dut obniżając DHT podnosi T a często przy wysokich poziomach hormonów ma to wielkie znaczenie bowiem nie tylko DHT niszczy genetycznie podatne na to włosy ale inne androgeny również. Jesteś w takim wieku że może już akurat ''czas'' na większe posypanie się włosów być może przechodzisz właśnie teraz przez sytuacje przez która przechodzą łysiejący 25 latkowie a do tego te skoki i wzrost T dopełniają swego. Ale na swoim przykładzie powiem że po ducie jakieś pozytywne efekty zauważyłem dopiero może po 1,5 roku nawet (myślałem nawet też że g*wno działa i że jestem lekoodporny i że jest coraz gorzej) a brałem go codziennie i nawet we większej dawce, włosy też potrzebuja dużo czasu na zregenerowanie się i na przemianę cykli wzrostowych. Mnie się sypało cały cas w *uj i dopiero teraz przestało no, powiedzmy że ustatkowało bo nadal się sypie tyle że przynajmniej 10 razy mniej i jest w to w normie - lecz mimo to miałem odrosty. Odstawiając bloker 5AR czy minoxa to największy blą jaki można popełnić. Co tez niektórzy pochopnie czynią w ramach rozpaczy i desperacji że i tak nic nie pomaga czy wydaje im się że nawet gorzej robi, być może u Cb jest po prostu też początkowe linienie bo spadek DHT jednak pozytywnie wpłaywa na włosy i weszły w fazę wypadania by za chwilę nowe mogły wyrosnąć - jeżeli jednak mieszki są już tak zmasakrowane przez DHT to wypadną oczywiście i nie odrosną. Krótkim zdaniem: Albo się to jakoś leczy albo pier...i temat co do dawkowania dutasterydu. Dut tez nie działa odrazu ze swoją prawdziwa siłą a przyjmując raz na kilka dni nie pozwalasz mu tego osiągnąć, jeżeli już koniecznie chcesz brać co dwa dni to rób to później a przez 2-3 miechy bierz codziennie normalnie. Co 5 dni czy tydzień to głupota. Jeżeli jednak dut będzie źle działał tzn. za mocno albo np. powiedzmy że masz też wrazliwość wysoką na inne androgeny to zawsze możesz spróbować fina wtedy stosunek T do DHT będzie będzie bardziej normalny ale tylko w takim przypadku będzie miało to korzyść bo generalnie to zawsze DHT jest najbardziej szkodliwe. I co najważniejsze inhibitory 5AR rzadko pomagają na przód (linię i zakola) ale bardzo dobrze działają na tył i środek a Ty masz gniazdo właśnie zatem jest szansa że się trochę dogęści a oprócz tego jak ktos tam powiedział w innym temacie, zrób HT i będzie ok. Minoxów 15% nie ma tak dużego wyboru jak 5% ale jest trochę jednak na rynku viewtopic.php?f=5&t=1883 - w tym temacie kiedyś podałem kilka linków do stron gdzie można kupić. Tak osobiście kupuję Polarisa NR10 ze sklepu który wyżej podano PL NR10 to minox niby w stężeniu 16% w kremowej bazie aloesowej (co pomaga na swędzenie) jest oraz z wieloma innymi dodatkami w tym finasterydu. Jeżeli jednak ktoś woli ciekły to na tej stronie kupi rownież gotowca 15% z dodatkiem finasterydu a do tego ma wybór z zawartością glikolu propylenowego lub bez w zależności od wrażliwości scalp'u swojego i osobistych preferencji. https://www.minoxidilmax.com/products W USA jest również dostępny 30% o ciekawym składzie https://www.medicalwellnesscenter.com/C ... Xpage.html ale na receptę niestety i nie wysyłają poza kraj. Walka z tym nie jest łatwa i prosta i trzeba powiedzieć że nawet należy do najtrudniejszych niestety ale poddać sie to od razu z automatu się jest przegranym w tej materii. Nie panikuj chłpie, fin/dut minox i HT i będzie ok.
  9. Nic dziwnego, w końcu DHT jest ''stymulatorem'' dla zarostu i owłosienia ciała. Jak najbardziej to jest możliwe według wszelakich prawideł i teorii. Zauważyłem takie zjawisko, tzn. zarost na gembie mi wolniej rośnie a także trochę się też posypało z brody, jednak to dopiero po mojej hardcorowej kuracji. Niestety udziału w ankiecie nie wezmę bo dotyczy fina a solo go brałem tylko 3 miechy i nic takiego wówczas nie zauważyłem. Myślę też że to za krótki okres był brania fina żeby się wypowiedzieć. Co do koloru to też jest to możliwe i jak też wynika z wielu przykładów i wypowiedzi, całkiem normalne że przy łysieniu i miniaturyzacji ten kolor się zmienia nieraz (dokładnie tak jak piszesz), zatem odwrotnie czyli na brodzie też bardzo prawdopodobne, jednak ja nie mam porównania na sobie bo jestem blondynem zresztą bardzo jasnym i kolor czy to natywnych włosów, vellusów czy zarostu jest w sumie prawie taki sam jeśli nie ten sam a różnica między zarostem a włosami na głowie jest tylko w grubości co też jest oczywiste chyba.
  10. Gratuluję. Jeżeli ktoś będzie miał nadal sprawnego kut*sa choćby w takim stopniu jak ja po takiej kuracji jak moja i po tak długim czasie będzie się mógł ze mną mierzyć, jeżeli ktoś będzie miał mniejsze uboki ode mnie po takiej samej kuracji jak moja i tak samo długo trwającej to przyznam wtedy że jestem pi*da! I również nie będe płakał z tego powodu że nią będę. Przyznaję moje ego jest nie do pojęcia przez wielu ale w sumie całe życie dobrze na tym wychodzę i bardzo mi to pomaga w pracy jak i w życiu codziennym. Bo wszyscy wiedzą że u mnie żartów nie ma żadnych. Obojętnie czego dotyczy temat. I nigdy nie rzucam słów na wiatr. Apropo ja już może przerosłem a nie tylko dorosłem, mam 33 lata i nie jestem jakimś chłpaczkiem 18 letnim. Apropo idiotów to zawsze świat czerpał od nich pomysły a każdy uczony (czy nie uczony) który coś odkrył na początku był zawsze okrzyknięty idiotą. Także dziękuję bo bardzo mi to schlebia.
  11. Wzruszające aż się popłakałem i nie wiem czy to skutek czytania tej historii czy ubok od fina a może od octanu ? Na prawdę dawno nie płakałem już chyba ze 20 lat. Zanalazł się następny co pierdo*i że od brania fina można zmienić płeć. Brawo, to jeszcze lepsze niż bycie eunuchem - niech to Merck dopisze do ulotek propecii ale tylko propecii ! Pokory ? Pokory to teraz nabiera dihydrotoksyna akurat u mnie. Jak już jesteś taki obeznany to może przytoczysz wypowiedź tego kolesia któremu fiut obumarł a później w następstwie tego odleciał, a to wszystko w skutek brania propecii - bo gdzieś to kiedyś czytałem ale nie mogę sobie przypomnieć już gdzie a nie chcę mi się tego szukać. No wiesz mnie to trochę dziwi bo mi ku**s jeszcze staje (i czasami *ebać mi się chce nawet choć bardzo rzadko ostatnio) mimo kuracji i leków których używam, także na prawdę to dla mnie bardzo dziwne że ktoś ma stałą impotencje po krótkotrwałym braniu wypierdku dawki leczniczej substancji czynnej o nazwie finasteryd. Pisząc wczesniej ''mientki'' napisałęm to specjalnie a na myśli wcale nie miałem twardzieli tylko fizycznie ale również psychiczne. Owszem ten lek jak i inne o tym samych mechaniźmie działania nie mówiąc o poważniejszych lekach nie są dla wszystkich, nie są dla ''mientkich'' fizycznie ani tym bardziej psychicznie. A wiesz, mnie się nie da złamać i choćby dydek całkiem przestał działać to się nie pochlastam z tego powodu ani płakać nie będę.
  12. Nezyr srezyr. Nikt nikomu nie każde tego brać ani innych leków, czytać ulotki też każdy potrafi. Każdy ma też swój mózg. Również spuszczam razem z kałem wszelakie info z internetu (obojętnie z jakiej strony) o byciu eunuchem po leczeniu finasterydem. Ależ da się brać fina z głową. Ja nie daję się w *uja robić i łykam 5 mg. A do tego łykam 5mg (tylko 5) a nie 25 mg jakby ktoś to mógł robić ''bez głowy'' czy (inny przykład) kupować np. propecie za 220 PLN jak niektórzy. To prawda że skutki uboczne od fina mogą się dłużej utrzymywać po odstawieniu (zanim organizm wróci do swojej normy a i czasu nieraz wymaga odwrócenie efektów spowodowanych lekami) jednak do końca życia zostają tylko te psychiczne i te z efektu nocebo, o ile nie jest to jakieś duże gino bo tylko to jest nieodwracalne i wymaga interwencji chirurgicznej nieraz. Finasteryd też przenika barierę krew mózg (może mało kto o tym wie) zatem tam może powodować nieodwracalene efekty albo długofalowe lecz nie zostało to zbadane do końca i wyjaśnione czy jakoś chociaż naukowo opisane. Ale nie chcę straszyć .... bo ludzie i tak mają nocebo jak i paniczny lęk przed finem. -- 26 maja 2016, 21:32 -- Deniak, ja Cię bardzo szanuję chociażby z forum HLT jednak napisałeś głupotę że wszystko albo nic bo FINASTERYD (mniej już nawet istotne w jakiej dawce) jest w stanie zablokować maksymalnie do ok. 70% 5AR-DHT ogólnie systemowo TYLKO, zatem to nie jest tak że działa wszystko albo nic, bo dużo jeszcze zostaje DHT jednak.
  13. Może masz raka (PCa), przy raku boli prostata właśnie. Sami zgłaszajcie wszelakie uboki od fina do FDA czy do ministra zdrowia w kraju chociaż. Niech zglasza dany ubok ten co go doświadczył, mnie tam nic nie było po finie, nigdy nie miałem żadnych uboków od tego leku zatem nic nie będę zgłaszał bo skłamałbym a do tego działałbym na niekorzyść dla tej substancji czynnej (jedynej zatwierdzonej do leczenia łysienia u mężczyzn o tym konkretnym mechaniźmie działania) i być może dla jej dalszych losów odnośnie wykorzystywania jej w celu leczenia AGA/MPB. Więcej stron propagandowych takich jak propeciahelp i będziecie to leczyć pokrzywą, vitapilem i lasercomb'em.
  14. Może ale nie musi. To znaczy że działa w ten sposób tak jak przypuszczasz ale nie zawsze a nawet często za słabo i jest to nie wystarczające działanie. U mnie np. dopiero łój przestał lecieć i kudły się przetłuszczać po zastosowaniu mocniejszego blokera którego oczywiście nikomu nie polecam ze względu na uboki a to tylko tak dla ciekawostki jako że sam przetestowałem i mam doświadczenie w tym aspekcie. Fin jednemu bardziej pomoże w tej materii o której mowa, innemu mniej a niektórym wcale. Każdy w sumie jest indywidualny.
  15. Wiedziałem że bierzesz to z propeciahelp o czym wspomniałem powyżej wcześniej. Za to poziom Twoich jest pieczałowicie wyłuzdany. Ja akurat mam wysoką kulturę (co nie wyklucza faktu że mnie nieraz ponosi jak chyba każdego człowieka) osobistą co też odzwierciedlam zwracając się do kogoś z dużej litery czego Ty akurat nie robisz a pisanie do kogoś z małej jest oznaką braku szacunku. Czytać najwyraźniej nie umiesz ze zrozumieniem, bo podkreślam po raz kolejny że chodzi mi tylko o porównywanie uboków finasterydu do skutków kastacji a nie o to czy ktoś miał impotencje po braniu fina czy nie i nawet podkreśliłem wyżej że uboki ten lek ma jak każdy inny. Nigdzie się też nie natknałem w profesjonalnym piśmiennictwie na termin użyty przez Ciebie ''lekka impotencja'' Więc o co chodzi ? Swoją drogą też czytałem gdzieś że komuś obumarl całkiem dydek po zeżarciu jednorazowo propecii. Oczywiście, że każdy ma swój łeb żeby sobie zweryfikować. I akurat moja merytoryka przebija Twoją o krocie i wiedza z dziedziny medycznej, w końcu zamierzam się przekwalifikować i stale poszerzam horyzonty medyczne żeby mieć jakąś podbudowę na starcie. Nie ma tematu. Nie żywię urazy (jak widać w przeciwieństwie do Ciebie) ino stwierdzam same fakty. A fakt jest też taki że najlepszą przestrogą przed ubokami danego leku jest informacja o tym w ulotce. Więc bycie eunuchem jeśli okaże się autentycznym ubokiem finasterydu należy dopisać formalnie do listy możliwych uboków tego leku. Mój cel jest zacny, szczery i prawdziwy, chcę również przestrzec ludzi przed ubokami tego leku. A żadna paplanina na forum nie zastąpi oficjalnego wpisu na listę uboków w ulotce.
  16. W którym miejscu Cię obraziłem ? Gdzie coś obraźliwego na Ciebie napisałem ? A fakt jest taki że porównywanie nawet jak to nazywasz ''lekkiej impotencji'' do skutków kastracji jest na prawdę niestosowne! I pojęcia o tym nie masz. Jeśli chodzi o sformułowanie ''debilna wypowiedź'' to nie jest to równoznaczne z tym że ktoś jest czy musi być od razu debilem bo często mądrzy ludzie wypowiadają również debilne zdania co naukowo nawet potwierdzone. Więc sam se daruj jakieś plucie do mnie pod tym kontem bo nie rozumiesz tekstu, nie znasz pojęć medycznych i co najważniejsze napisałeś bzdurę bo nie możesz ocenić i porównać osobiście skutków kastacji do brania fina i nawet ja tego nie mogę na swojej kuracji bo to nie kastracja, i tylko o to mi chodzi a to Twoja sprawa czy leczysz to finem czy nie i nie wtrącam się na ten temat. Zresztą do nikogo się nie wtrącam i tego samego oczekuję od innych względem mojej osoby. Ale bardzo proszę nie pisać bzdur takich. A skoro nadal twierdzisz uparcie że od brania fina można się stać eunuchem i jest możliwy taki efekt uboczny to zgłoś to do FDA i niech ten efekt uboczny będzie przebadany głębiej i w razie potwierdzenia autentyczności występowania takiego efektu ubocznego, bedzie konieczność dopisania go do listy efektów ubocznych na ulotce finasterydu. (Ale to chyba tylko tego fina 0,2mg bo zdaję się że przy większych dawkach nikt nigdzie i nigdy nie pisał o takim uboku ) Po drugie co to jest ''lekka imptencja'' ? Napisałem ogólene formułując ''ktoś'' a nie ''Ty'' i żeby było jasne. Nie znam takiego sformułowania medycznego. Albo się ma impotencje albo nie, albo się jest impotentem albo nie i tyle. A zaburzenia wzwodu, erekcji, ejakulatu nie są impotencją jeszcze. Mówię tylko że gadasz głupoty odnośnie porównania skutków ubocznych brania finasterydu (choćby nawet w największej dopuszczalnej dawce) do skutków kastracji i bycia eunuchem! Mnie nikt do niczego nie musi przekonywać bo i tak nigdy ale to nigdy nikogo nie słucham, tzn. radę wysłucham ale decyzję ostateczną i tak sam podejmuję nie ulegając żadnym naciskom. Najwyraźniej źle rozumiesz tekst. A apropos kastacji i jej skutków to jak się wykastrujesz choćby tylko tymczasowo farmakologicznie przy użyciu analogów czy antagonistów GnRh albo/i/lub MAB to będziesz wtedy dopiero mógł porównać mając doświadczenie na własnej skórze czy branie finasterydu daje takie same efekty czy to jednak ''cukierek'' na tle efektów kastracji. Fakt że ciężko zreflektować jak to nazywasz dlatego przyznałem rację co do tego że należy się wsłuchiwać w ten głos ciała. Nie napisałem też że fin nie ma żadnych uboków a przyznałem że może mieć i jest to też na ulotkach. Jednak porównywanie uboków spowodowanych jego braniem nawet w 1/10 nie mozna porównywać do skutków kastracji i bycia eunuchem chociażby na prawdę te uboki były zbliżone z jednego podstawowego względu chociażby bo kastracja (czyli późniejsze bycie eunuchem) jest nieodwracalna w skutkach i takie porównanie jest bredną!. Sorry to nic osobistego a tylko interes taki żeby sprawić żeby ludzie nie byli przekoanani jednak o tym że branie fina to kastracja bo jest to nie prawdą.
  17. Są ludzie którzy mówią że używany raz dziennie działa a są też tacy co mówią ża używany dwa razy dziennie nie działa na nich nawet. Ale ogólnie minoxidil zewnętrznie/miejscowo powinno się używać dwa razy dziennie i tak też jest zalecane i jest to z pewnością na ulotkach także. A to dlatego że minoxidil oddziaływuje ze swoją 100% wydajnością do ok. 12 h. Co oczywiście nie znaczy że wcale nie działa po przekroczeniu tego czasu bo jest eliminowany z organizmu po 4 dniach ale to jego działanie po upływie tych 12 h może być i często jest niewystarczające. https://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=570 - Tu opis profesjonalny bo ja przecież mogę chrzanić bzdety .
  18. No faktycznie jak brałeś 0,25 grama to mogłeś się źle czuć. A teraz poważnie: Są możliwe uboki takiej natury i każdy zaczynając branie tego leku wiedział o tym zapewne, zatem nie ....... teraz. Opamiętaj się człowieku, porównywanie dawiki 0,25 mg finasterydu do kastracji (bo bycie eunuchem defakto oznacza bycie po kastracji) graniczy z możliwą górną granicą debilnej wypowiedzi, z całym szacunkiem ale dawka 0,25 mg fina nie obniżała nawet popędu szczurowi co zresztą potwierdzają badania na wielu szczurach. Koncern farmaceutyczny ma ogólnie w dupie promowanie leków na łysienie bo cały rynek i tak jest wart biliardy! Ktoś kto stał się eunuchem po braniu 0,25 mg fina to po mojej kuracji wyparowałby całkiem chyba niczym podczas wybuchu bomby atomowej. Widziałeś kiedyś prawdziwego eunucha, na żywo gadaleś z nim żeby móc porównać swoje uboki po finie z jego po kastracji ? Pojęcia nie masz o czym piszesz w ogóle!!! Ja na swojej kuracji mając trochę mocniejsze uboki na pewno niż Twoje przypuszczać mogę jakie to jest np. to bycie eunuchem w każdym znaczeniu tej wiedzy. Jednak nawet ja nigdy bym się nie porównał z eunuchem bo: W sumie walić konia i ruchać nadal mogę mimo lekkich uboków ze wzwodem oraz przy prawie nawet zatrzymaniu spermatogenezy. W żadnym stopniu nie zmieniła mi się barwa głosu co u eunuchów jest widoczne/słyszalne od razu po rozmowie z takim człowiekiem. Nie straciłem chęci do życia a przeciwnie bo ją zyskałem (ale dobra to inny temat dla mnie włosy ważniejsze niż uboki na kut....sie) Jeśli chodzi o jakość życia to myślę że najważniejsze zdrowie ogólne, szczęście, pieniądze w tej kwestii. Skąd w ogóle zapożyczyłeś wyrażenie jakość życia ze strony propeciahelp ? Tak jakby do jakości wliczało się tylko walenie konia 50 razy dziennie. A na jakość życia wpływa wiele bardzo wiele różnych innych czynników w tym dobre samopoczucie psychiczne. Które może być tak samo zaburzone albo nawet zrujnowane łysieniem czy łysiną jak ubokami na kut..sie albo nawet bardziej. Co do Twojej rady natomiast to jest bardzo dobra żeby się wsłuchać w wołanie swojego ciała. Ja się właśnie wsłuchałem zanim zacząłem jakiekolwiek leczenie i tez polecam to. A moja rada jest taka: Jeśli ktoś jest za ''mientki '' na finasteryd to niech nigdy nawet nie wącha pustego opakowania po finie a nawet niech niech czyta o tym wszystkim bo samo to wywoływać może efekt nocebo. Co do sedna tematu to: Osobiście przerobiłem fina (prawdziwego fina a nie jego wypierdek), duta którego brałm codziennie i to we większej dawce niż zalecana i również przez dwa lata (zatem mogę się wypowiedzieć tak samo jak Ty) i nigdy nie miałem żadnych uboków na dydku od tego.
  19. Nie chcę się wpier...ć bo kiedyś obiecałem to adminowi ale zrobię wyjątek tutaj. Bo trochę źle mówisz że na blokerach 5AR żaden włos nie ma prawa odrosnąć. Słabo przegądałeś zachodnie fora w takim razie. Nawet na tym forum wkleiłem link do wątku z gościem który odzyskał wiele włosów biorąc tylko fina i to tylko w dawce 1mg. A miał już stan tragiczny jakby nie patrzeć, także nie mów że na blokerach nie możliwe jest odzyskanie ani jednego włosa. Zależy to od wielu czynników. Oczywiście lepiej być miło zaskoczonym niż rozczarowanym ale to nie powód żeby mówić że się nie da skoro sa przypadki które udowadniają że się jednak da. U mnie pierwsze efekty na ducie (a brałem go codziennie i to nawet podwójną dawkę niż zalecana na BPH czyli 1mg/ED) były po ok. 1,5 roku dopiero a wcześniej brałem jeszcze propecie przez 3 miechy trzeba dodać. Myślałem nawet że jestem jakiś lekoodporny bo nie maiłem żadnych uboków też. To że w jednym miejscu Ci się takie coś robi to może być jakiś inny stan chorobowy idź do dobrego specjalisty od skóry. Może to być grzyb jakiś, obfity stan zapalny albo łuszczyca, albo plackowate lub jeszcze coś innego. Albo wszystko razem wraz z androgenówką oczywiście. Jedno drugiego nie wyklucza. Albo grzebiesz ciągle w tym miejscu i wyrywasz włosy z tego miejsca. wiadomo że dut działa także nie odstawiaj i dobrze robisz że ciągle wierzysz w to, ponadto na wynikach badań które zrobiłeś wynika że dut działa coś tam, może nie w takiej superlatywie jak go malują ale jednak. Po gęstości też nie widać a żeby to jakoś bardzo postępowało być może że miedzy włosami są nawet jakieś nowe vellusy również. Natomiast jeśli jest jakiś problem innej przyczyny (chodzi mi tutaj o to łyse miejsce) to nawet kastracja i branie minoxa wew. i zew. nie pomoże. Jeśli chodzi o przetłuszczające sie włosy to wiem na swoim przykładzie że ten łój, ta przetłuszczająca się skóra ciągle to na pewno efekt androgenów bo od kąd biorę antyandrogen to jak ręką odjął dosłownie w tej kwestii, łeb natychmiast się przestał przetłuszczać. To oczywiście ciekawostka i żeby ku..a nie było że namawiam kogoś do brania androcura. A nawiązując do poprzedniej wypowiedzi Twojej to nie jest tak że że dut słabo blokuje DHT w mieśniach tylko że 5AR w małym stopniu tam występuje. Nie w takim jak w prostacie czy skórze a nie mówiąc już nawet o mieszkach włosowych .
  20. Jako że temat implantów włosów NIDO rozwinął się już i jako że nie chcę bezpośrednio wytykać wad NIDO to wolę napisać o zaletach BIOFIBRE które akurat górują nad implantami NIDO. Jako potencjalny klient mam prawo a nawet obowiązek porównywać oferty konkurencyjne a że konkurencja jest mała jeśli chodzi o producentów implantów włosów zestawienie porównawcze nie powinno stanowić większego problemu. Już na pierwszy rzut oka BIOFIBRE oferuje implanty włosów o maksymalnej długości 45 cm. (NIDO tylko do 17 cm) Link bezpośrednio do strony : http://www.biofibre.com/en/hair-implant ... procedure/ Drugą zaletą jest fakt że BIOFIBRE oferuję również implanty w technice ''MHD'' czyli z jednego ciała obcego wszczepionego w scalp wyłaniają się 3 włosy a nie jeden. Rozwiązanie takie na pewno jest bardzo korzystne i niezastąpione z punktu widzenia utworzenia jak największej gęstości włosów (ilości włosów) przy jednoczesnym maksymalnym zmniejszeniu ilości ciał obcych wszczepianych w scalp. Czego nie oferuje NIDO a o czym wspomniałem w temacie o NIDO że mogliby taką ofertę też mieć. Czyli jakby porównać z tradycyjnym HT to w tej metodzie uzyskiwany jest efekt niejako pojedyńczego graftu trzy włosowego. Oczywiście ma to też swoje wady, np. efekt ''szczotki'' lub ''trawy'' i na pewno nie wskazane jest tego typu rozwiązania praktykować na lini włosów a tylko w głąb korony (gniazgo/vertex). Drugą wadą na pewno jest teoretycznie trzykrotnie wieksze obciążenie czopowania takiego implantu w stosunku do zwykłego z pojedyńczym włosem zakładając oczywiście że metoda implantacji oraz korzeń są te same w obu przypadkach (pojedyńczy i potrójny implant). LInk pokazowy o co biega http://www.biofibre.com/en/products/m-h-h-d-hair/ http://www.biofibre.com/en/products/biofibre-hair/ - jak widać na prezentacji ukształtowanie ''korzenia'' jest również trochę inne niż w NIDO - czy lepsze czy gorsze trudno określić to na razie i wymagałoby poznania obu w praktyce. Niestety BIOFIBRE ma wyższe ceny. Myślę i mam nadzieję że temat BIOFIBRE będzie równie ciekawy co NIDO oraz przydatny potencjalnym niezdecydowanym, zatem zapraszam do dyskusji.
  21. Obiecująco brzmi, jednak mogę skomentować to tylko tak: czas pokaże. -- 19 maja 2016, 23:45 -- no ciekawe ile za takie wyhodowanie włosów sobie zażyczą ale pewnie nie będzie to 3 euro za jeden graf Że ile? skro Wong chce za zwykły HT 8$ zielonych za graft to za taki numer początkowo cyfra będzie pewnie oscylować około 30€ za sztukę .
  22. Rozumieć nie musisz bo jeszcze od tego zrozumienia pojawią się efekty nocebo. Ważne że wiesz że coś takiego czy takiego jest. Dziwne że kazdy chce wszystko zrozumieć. Będziesz się całe życie uczył a i tak głupi umrzesz. Patrząc na relacje typu pacjent-lekarz to pacjent jest chory przychodzi do lekarza, ten mu daje leki (albo nie) i na tym się to kończy, ludzie nawet często nie znają mechanizmu działania zażywanych leków ani nawet nazwy substancji czynnej a jedynie wiedzą że lek się tak nazywa. Dobra bez pier..lenia, jeśli chcesz co kolwiek zrozumieć czytaj, czytaj i jecze raz czytaj ,wszystko i wszędzie gdzie się da, wtedy pozwoli Ci to na weryfikacje w pewnym zakresie czy coś jest prawdą czy kłamstwem, co jak działa, jakie ma wady i zalety itp. itd. I to będzie lepsze niż jedna krótka odpowiedź. Żadna pojedyńcza odpowiedź nie zastąpi wiedzy! Jakie są dostępne środki oficjalnie to już sobie odpowiedziałeś sam. Oczywiście że jest dużo więcej lepszych ale nie są one oficjalnie zatwierdzone do leczenia łysienia, bardziej szkodliwe w sensie uboków albo też istnieje dużo substancji eksperymentalnych które nie są nawet lekami. Odbudować - wiesz w ogóle co to znaczy ? Myslisz że to jak pstyknięcie palcami odbudoac to co DHT zniszczył i niszczył przez wiele lat? niszczył nawet jak se z tego nie zdawałeś sprawy. Jeżeli będziesz maiał choćby 90% spowolnienie łysienia, nie mowią co zatrzymaniu a co dopiero odrostów o odbudowaniu to już nawet nie wspomnę - to to już będzie jakimś sukcesem przy używaniu standardowych kuracji tylko. Oczywićie RU niejako jest alternatywą dla fina (dla ludzi którzy bardzo boją się fina) jednak na pewno razem synergicznie dadzą lepsze efekty. RU to całkiem inna zasadza działania jak fin, fin to jest inhibitor 5AR (moży być stosowany wewnętrznie jak i zewnętrznie) a RU to miejscowy antyandrogen - bloker receptora AR w skalpie, substancja eksperymentalna, tylko do użytku zewnętrznego/miejscowego na łeb. Z minoxem różnie może być, młodym ludziom i do NW2 max w początkowej fazie może rzeczywićie pomóc solo, ale w dłuższej perspektywie na pewno zaszkodzi bardziej niż pomoże używany solo i to na przednią część skalpu. Zatem nie ma tu ani mitu ani prawdy bo jedno i drugie zarówno może być mitem jak i prawdą. Jeżeli ktoś myśli że stosowanie fina 1mg (nezyru czy propecii) i polewanie kropelki minoxa może odbudować całkowicie fryz to sie może czasami nieco rozczarować delikatnie mówiąc.
  23. Pisałem już o tym w kilku wątkach, wystarczy przewrócić stronę (tam o tych wieprzach to chyba najlepiej tłumaczy). Zanim dasz wiarę jakiemuś rankingowi sprawdź najpierw kto go zrobił i kto go sponsorował. A nawet jeśli ślepo plegasz na niby opiniach pisanych przez ludzi (czyt. internautów) o danym produkcie i nawet jeśli wydaje Ci się że strona umożilwia pisanie opini przez byle kogo - to sprawdź czy aby napewno możesz dodać swoją opinię Wszyscy mają tu racje co do tego że ranking nie zostal stworzony przez zwykłych ludzi borykających się z problemem łysienia. Zresztą preparaty jakie znajduja się na podium powinny to wyjaśnaić, no ale wiadomo że ktoś może byc laikiem w tej dziedzinie, lecz wymaga się i miłoby było jeśli zainteresowany przeczytałby chociaż skład takich wynalazków. Nie ważne już nawet czy skrzyp, pokrzywa i co tam jeszcze z chaszczy pomaga w jakimś minimalnym stopniu czy jest scamem totalnym, ale faktem jest że możesz to kupić za grosze jeśli chcesz a nie za cyfrę większą niż cyfra avodartu.
  24. Co to znaczy najlepsze efekty ? I co to znaczy ten drugi lek? - Jaki drugi ?... - nie ma żadnego drugiego leku zatwierdzonego do leczenia tego działającego tym samym mechanizmem co fin. Cyba że masz na myśli minoxidil , pisz dosadnie! (o co chodzi) -- 17 maja 2016, 7:57 -- Prawda. -- 17 maja 2016, 8:01 -- Tego Ci sam ksiądz nie odpowie. Odrost zależy od wielu czynników, od tego jak długo miejsca te były łyse i czy już się zabliźniły ujścia włosowe i mieszki obumarły całkiem. Od tego ew. (przy lepszym stanie) jak bardzo posunięty jest proces miniaturyzacji. Od indywidualnej reakcji na leki, Od siły natężenia tzw. wrażliwości mieszków na DHT i inne, czyli potocznie zyebania genetycznego. Od poziomu hormonów itd... Jak ktoś przy androgenówce ma jaki kolwiek odrost to już może mówić o wielkim szczęściu. -- 17 maja 2016, 8:07 -- Nie prawda! Bo bloker blokerowi nie równy - to po pierwsze! Po drugie nieraz wystarczy samo blokowanie receptorów albo tylko enzymu/ów 5AR żeby zastopować proces miniaturyzacji i odwrócić ten proces powoli. Usuwając przeszkodę która uniemożliwia wzrost defacto przyczyniamy się/możemy przyczyniać do ponownego wzrostu włosa a jego stopień zależy od wielu czynników które opisałem wyżej. Jeżeli jednak chodzi o typowe wydłużenie fazy wzrostu włosa to oczywiście bloker tego nie powoduje bo od tego są stymulatory wzrostu a minox najbardziej chyba efektywny (jak i efektowny ), najpopularniejszy i najtańszy (co nie znaczy że ma same superlatywy, ale to inna bajka). -- 17 maja 2016, 8:15 -- Żaden błąd! To prawidłowe podejście najpierw zacząć używać blokera a później minoxa, zatem kolejność dobra. Włosów nie da sie pogrubić jeżeli są cienkie z natury! Można tylko ew. używać witaminek z grupy B oraz H, MSM żeby zaczęły rosnąć trochę lepsze czyli być może nieco grubsze - lecz najważniejsze jest żeby DHT nie miniaturyzowal (nie ''wychudzal'' włosów) tego bo wtedy żadne ilości biotynki nie pomogą. Jeżeli chodzi o wizualne tylko pogrubienia a właściwe złudzenia optyczne efektu pogrubienia - to na rynku jest wiele preparatów, żeli, szamponów, masek itp, spray'ów, dających ten efekt wizualnie, minusem będą posklejane włosy co przy tragicznym stanie (jak ktoś już taki ma) i zaawansowanej łysinie przyniesie efekt odwrotny do zamierzonego, czyli wizualnie będzie to gorzej wyglądać niż na suchych włosach nie obrzyganych żadnymi cudactwami. -- 17 maja 2016, 8:18 -- Prawda że te bez alko czy w mniejszym stężeniu, oraz te bez PG słabiej sklejają, co nie zawsze znaczy że słabiej się wchłaniają czy gorzej działają bo np. pojazd żelowy jakiś do minoxa jest bardzo dobry i może nawet lepszy od tradycyjnego. Jak komuś zależy na szybkim wysychaniu to pianki są najlepsze ale najgorsze w działaniu niby. Choć niektórzy twierdzą że stosowanie minoxa w piance pomogło im nawet na zakola. -- 17 maja 2016, 8:20 -- Tak to prawda, większość ludzi podnica się niebieskim że aż im cieknie z kut..a ale dla niektórych lepszy będzie żółty. Niestety nie każdy fin jest ''niebieski z wierzchu'' bo np. antiprost ma barwę białą. -- 17 maja 2016, 8:26 -- To w ogóle głupie pytanie od samego początku. Na forach i w intenecie jest mnóstwo na ten temat zatem tylko nieznaczna odrobina wysiłku w przeczytanie kilku zdań na 3 stronach i nawet najgorszy laik będzie to wiedział. Tu http://www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?2063 porównanie fina i duta bezpośrednio od doktorków w urologii zatem powinno chyba rozwiać największe wątpliwości w tej kwestii (co mocniej działa). Żeby ktoś zara nie wyskoczył że to o prostacie a nie o łysieniu - otóż w obu przypadkach zasada i mechanizm działania jest ten sam - im mniejszy poziom DHT tym lepiej!.
  25. Wykastrować się. Dobra, a teraz poważnie. Owszem podwyższony T może niekorzystnie wpływać na łysienie to chyba oczywiste. Jak można go obniżyć? - Nie można w sumie!!! Jeżeli ''ćpasz'' jakieś anabole to odstaw, jeżeli masz taki wysoki poziom z natury to nic z tym nie zrobisz nie ingerując poważnymi leki albo nie kastrując się - nie ma na to żadnej możliwości innej. Jak bierzesz anabole to przestań, przestań też nap..lać giry na siłce. Niektóre chasze mogą ponoć nieznacznie go obniżać ale w żadnym znaczącym stopniu, zwałasza jak masz taki wysoki poziom. Starać się ograniczać adrenalinę bo adrenalina bierze udział w syntazie testosteronu. I wiecej nic się nie da zrobić bez leków. A jeśli chodzi o leki to jedyny lek który potrafi nico obniżyć T (w niewielkim stopniu) to octan cyproteronu, niestety to też antygonadotrop i zatrzymanie spermatogenezy murowane. Oraz inne uboki związane z działaniem antyandrogennym bo jest to bloker receptorów dla T i DHT. Można też obniżyć lekami do kastracji farmakologicznej (analogi GnRh lub antagoniści) ale metoda ta obniży za bardzo, czyli o przynajmniej 90%-95% czyli efekty podobne do kastracji prawdziwej (orchiektomi). Są jeszcze inne sposoby z użyciem chemi ale jeszcze bardziej dotkliwe w skutkach. Nie ma takiej możliwości żeby obniżyć naturalny endogenny teść o np. 30%. Używanie inhibitorów 5AR jak fin i dut, obniży DHT ale podniesie jeszcze bardziej T. Jednak jeśli o łysienie androgenowe chodzi to inhibitory 5AR odgrywają zawsze kluczową i najważniejszą rolę, bez względu na różnorodność i intensywność reszty kuracji (wyjątek gdy są stosowane jeszcze mocniejsze leki o innym mechaniźmie działania).
×
  • Dodaj nową pozycję...