antydhtor

Owszem ale może mieć wpływ na to, a to za pośrednictwem tego że może przyczyniać się do zmniejszania ruchliwości plemników. Co nie oznacza definitywnie bezpłodności ofc ale jej ryzyko wystąpienia. Natomiast nie wolno planować dziecka i go próbować ''zrobić'' będąc stale pod działaniem inhibitorów 5AR - bo jest ryzyko powichłań i uszkodzenia płodu płci męskiej. Ruch*ć należy w taki sposób aby nie zmajstrować gówn**rza! -- 02 mar 2016, 13:42 -- Akurat to jest nieprawda że bezpłodność po finie jest jednym z najczęściej występujących uboków bo znacznie częściej i szybciej występują zaburzenia wzwodu oraz spadek libido ale to nie to samo co bezpłodność! Otóż bycie nawet impotentem nie oznacza bezpłodności a bezpłodność nie oznacza impotencji! Ale jedno drugiego też nie wyklucza, a zależy to od wielu czynników.

Sugaar miałeś kiedyś brodę czy goliłeś zawsze? tu przykłady, chyba że miałeś na myśli BHT z innych części ciała, ale to też się nie zgadza bo te z innych miejsc (nie z zarostu twarzy) rosną max ok. 3-4 cm i to nawet nie u każdego (ja np. mam na łapach i girach takie max 1-1,5 cm i nigdy nie miałem dłuższych nawet przed kuracją). Nie każdy jest małpiszonem - nawet baby teraz mają brody i mówią że chciałyby mieć brodę, tego też zazdroszczą facetom najbardziej poza fiu*em (chodzi o szczanie na stojąco) - była kiedyś nawet taka ankieta pt ''czego kobiety zazdroszczą facetom''A co do oddawania moczu na stojąco przez kobiety to niektóre to potrafią, jak znajdę filmik to wkleję - tak na marginesie ofc. Broda musi być! Choć sam będąc trochę zdesperowanym jeszcze nie tak dawno chciałem przenieść metodą FUE cały zarost na łeb. Temat nawet tu na forum założyłem o tym. Ale zdecydowałem że broda też musi być. W przypadku autora tematu z pewnością dałoby się jeszcze dużo wyciągnąć BHT z brody.

Jeszcze tylko jedno pytanko - otóż chciałbym poznać opinie NIDO odnośnie takiego: sposobu dogęszczenia (metodą ''micro-link'') na zaimplantowanych wcześniej implantach ? Wiem że to w jakimś stopniu na pewno w znacznym spowoduje zmniejszenie czasu trwałości implanów które będzie efektem dodatkowego mechanicznego oraz wagowego obciążenia a tym samym większego ryzyka oraz faktycznie wyrywania implantów - ale za to poprawi efekt gęstości bo de-facto tym sposobem można podwoić czy nawet potroić faktyczną ilość włosów, do tego to, że implanty nie rosną jak prawdziwe swoje włosy tu akurat będzie plusem bo nie trzebaby bardzo często powtarzać zabiegu micro-link z powodu odrostów czyli przesuwania się tych ''pęczków'' (oddalania od skóry) - jak miałoby to miejsce w przypadku osadzenia dodatkowych włosów metodą micro-link na swoich rosnących włosach. Chciałbym tutaj poznać właśnie opinie od samego źródła czyli od NIDO-EMIBE. Zatem proszę o wypowiedź.

Adaś - 15 kzł żeby tylko, nieraz HT może wynieść nawet 150 kzł albo więcej, nawet tu na forum są tacy którzy wydali ponad ''stówę'' a i tak nie jest to w pełni satysfakcjonujące bo jeszcze by się przydalo uzupełnić przerzedzania i planują następne zabiegi. Jak się nie stosuje żadnej kuracji albo scam to jest prze*ebane żeby to powstrzymać nawet robiąc przeszczep, bo łysienie postępuje wtedy cały czas, (przeszczep to tylko przeniesienie włosów z jednego obszaru w którym jest ich dużo w inne w którym jest łysina, HT nie sprawia jakąś cudowną techniką że włosów jest więcej tylko jest to ich bardziej równomierne rozmieszczenie w skali całego obszaru owłosionej skóry tym samym tworzy się swego rodzaju iluzję - jakby łysiny nie było albo była w mniejszym stopniu - zależy od wielkości łysiny, koloru i grubości włosów i wydajności donoru), to tak w skrócie . HT nawet zmniejszy faktyczną ilość włosów bo zawsze jest jakaś strata. 300PLN to naprawdę kropla w morzu jak nie w oceanie w stosunku do całkowitych kosztów wydawanych na walkę z tym i maskowanie tego w niektórych przypadkach, ale każdy oczywiście sam podejmuje decyzję czy to jest dużo czy nie te przykładowe 300 PLN i czy w ogóle warto faszerować się lekami przede-wszystkim. Piotrek, załóż swój temat najlepiej w dziale ''opowiedz swoją historię'' i tam zdawaj relacje ze wszystkiego związanego z tematem.

Obecnie najlepszym lekiem (z dostępnych) na obniżenie DHT jest dutasteryd (avodart) lub jego generyki np. dutas, duprost, dutagen, dutasteride, itp.

Odp. brzmi: żadne z tych wymienionych, w większości to nie są to nawet leki ino suplementy diety. Oczywiście można próbować po koleji każdego z tych preparatów z zerowym lub co najwyżej z bardzo mizernym skutkiem. Najlepszy stosunek cena/jakość to finasteryd 5mg (obojętnie jakiego producenta) dzielony na 5 części i nikt tutaj nie zaprzeczy. Najlepszy lek na obniżenie testosteronu to octan degareliksu (antagonista GnRh pod nazwą handlową firmagon) gwarantuje spadek T o ok. 95% już na drugi dzień od rozpoczęcia leczenia - stosowany tylko w zaawansowanym raku prostaty i to nie w PL - tak dla ścisłości i ciekawości. Leki takie jak finasteryd czy dutasteryd stosowane w BPH nie obniżają testosteronu w żaden sposób a nawet go podnoszą do 20% w przypadku długotrwałej terapii. Temat mówi ''najlepszy lek na obniżenie testosteronu'' - zatem odpowiedziałem rzeczowo, żeby nie było że złośliwie. NIE MA ŻADNEJ MOŻLIWOŚCI ZBICIA TESTOSTERONU w jakimś znaczym stopniu terapeutycznym bez użycia leków do kastracji farmakologicznej (analogów/agonistów GnRh lub antagonistów GnRh). Nawet flutamid tego nie robi bowiem blokuje tylko receptory androgenowe i transport androgenów. Jedynym lekiem żeby trochę obniżyć teścia jest octan cyproteronu (androcur) gdyż poniekąd ma wpływ (choć bardzo niewielki i przemijający) na przysadkę czyli co za tym idzie na LH i FSH. Oczywiście ma daleko bardziej idące skutki uboczne niż by się to wydawało na podstawie tego że tylko nieznacznie obniża T bo to nie tylko antyandrogen (jeden ze znanych najsilniejszych) ale i również gestagen i antygonadotrop. Apropo po jaki *uj chcesz zbijać teścia? W leczeniu łysienia dozwolone jest tylko zbijanie DHT poprzez blokowanie enzymu/ów 5ar LEKAMI zwanymi dalej inhibitorami 5ar (5-alfa-reduktaza). Najwyraźniej pojęcia nie masz o czym w ogóle piszesz, bo pisząc ''najlepszy lek na obniżenie testosteronu'' i wymieniając ziołowe suplementy - to z całą pewnością o tym świadczy! Dokształć się trochę zanim palniesz następną głupotę i to na miarę potęgi n-tej. Nie że złośliwie tylko w dobrej wierze bo później zaś każdy nieznający się czytelnik tego będzie myślał że np. prostatan obniża teścia albo że obniżenie teścia jest kluczowe i najważniejsze w leczeniu AGA/MPB a to g***o prawda bo kluczowe i najważniejsze jest obniżenie/zbicie lub maksymalne zablokowanie DHT (wysoce aktywnej pochodnej T) jego metabolitu a nie samego T. Tak, nie tylko lepiej ale najlepiej kupić proscar albo obojętnie jaki inny finasteryd 5mg i podzielić tab. na na 4 lub 5 części - wyjdzie wtedy możliwie najtaniej i możliwie najbezpieczniej w stosunku oczywiście korzyść-ryzyko, efekty to inna para kaloszy.

Roz...s system tym, nie moge przestac sie smiacxD Napisałem najprawdziwszą prawdę i wcale nie było mi do śmiechu jak to pisałem, odpowiedziałem poważnie na poważne pytanie najlepiej jak tylko mogłem a przynajmniej się starałem. Nie wiem dlaczego ciągle się do mnie przypier...a stachmurzyn, przecież nie doałem tego w dziale ''leki'' pod hasłem ''cudowny lek gwarantujący odrost nawet z NW7'' tylko zamieściłem w dyskusjach ogólnych bo dyskusji o tym na forum przedtem nie było i nie było ani tematu ani żadnej wzmianki nawet o tym. Ogólnie teraz: (Angel nie do Ciebie ) Jak się nie podoba albo coś wbrew regulaminowi to niech admin przeniesie gdzie indziej albo usunie temat całkiem. Na tyle chyba mnie tu wszyscy znają że powinni wiedzieć że nie wierzę osobiście w scamy i ich nie stosuję, a sam temat dźwięków uważam za ciekawy i uważam że są przesłanki do tego aby nie kwalifikować tego do kompletnego scamu. Niektórzy wkładają scamy albo suple albo inne bzdety w dziale ''leki'' i stachowimurzynowi to nie przeszkadza jakoś. Tylko zawsze moje posty mu przeszkadzają.

Czy to nie ta sama pieśń co jest w temacie forumowej piosenki po rzekomym przetłumaczeniu na Stacho-murzyński language? Niestety wolę inne klimaty.

Z całym szacunkiem ale: Z Tobą się nie da rozmawiać w normalny sposób w żadnym z działów ani na czacie.

Napisałem dlaczego tak uważam, że dźwięk ma zdolnosć wpływu na poprawę ukrwienia a skoro poprawa ukrwienia wpływa pozytywnie na porost to reszta chyba jasna (że to może stymulować porost). Teraz Ty napisz dlaczego uważasz że nie i też przedstaw argumenty i niezbite dowody na to albo przynajmniej rozwiń jakąś tezę tak jak ja o ile potrafisz. Naturalnie traktuj jak chcesz, pisz co myślisz, wymyśl może jakąś tezę dla swojego ''nie'' bo moje ''tak'' ma przynajmniej cień podparcia w medycynie oraz na bazuje na przypadkach eksperymentalnych z dźwiąekiem o czym pisałem wcześniej (dot. przekrwienia głowy po ataku głowy odpowiednimi falami dźwiękowymi i przy odpowiednim natężeniu, o czym pisałem i nie będę się powtarzał).

Sam go o to poproś skoro tak uważasz, ja uważam że dyskusje ogólne to dobre miejsce, ludzie w tym temacie piszą też o różnych innych pierdołach i bzdetach i jest dobrze a nie sa to bzdety nawet nieraz związane z tematem łysienia. Ja się z Tobą nie zgodziłem i nie zgadzam się nadal bo uważam że wpływ dźwięków jest spory na ukrwienie i ogólnie organizm, defcto to Ty się zgodziłeś bo ja nigdzie nie napisałem że to lekarstwo cudo i koniec z łysiną, hura słuchajcie muzyki. Na samym już początku napisałem że to ''może stymulować porost'' a nie że go na pewno stymuluje - to chyba różnica? Jesteś nadgorliwy albo być może robisz to specjalnie bo kieruje Tobą jakaś osobista nienawiść do mnie, albo jedno i drugie. Przepowiadałeś mi też śmierć na 18-go Lutego b.r. - jest 21-y a żyję jakoś i mam się dobrze. I zawsze się dopier..lasz na każdym kroku *uj wie o co.

Ostatni raz pytam czy umiesz czytać? I czy gdziekolwiek napisałem że to Gral i koniec łysiny i witaj afro na głowie z NW7 ? Ma pewnie taki sam wpływ na łysienie jak ten Twój castor oil który piłeś , ale nie było nawet wzmianki o tym tu na forum więc założyłem temat i wkleiłem linki żeby pokazać o co chodzi. Więc na *uj się przyp..lasz?

Napisałem na jakiej podstawie tak sądzę a jak nie umiesz czytać ze zrozumieniem to inny temat, nie dlatego uważam za ciekawe że od *uja ludzi tak uważa na YT tylko że wiem że w pewnych warunkach przy odpowiednim natężeniu dźwięk nasila ukrwienie. Przepraszam ale ten dział też ma w nazwie ''dyskusje ogólne''! Tu trochę o tzw. dźwiękoterapi żeby nie było że wziąłem z dupy. http://www.sztukaleczenia.pl/?ctr=run&p ... noReload=1 Niedowiarstwo kiedyś Cię zgubi Stachumurzynie.

Ale ja tylko proszę o argumenty o istotnym wpływie dzwieku na walke z łysieniem. Jeśli nie masz, a w odpowiedzi tylko coś marudzisz o wyższości swojej percepcji nad obserwacjami innych:) to przenieś to do jedynego sensowego działu. Tak też zrobię albo nawet usunę jeżeli na YT ludzie zmienią nazwy tych filmików na jakieś inne, a nie w stylu ''hair growth treatment'' i podobne

Ja jako ja - nie jestem laikiem pytającym o finasteryd na forum albo co się stanie jak za dużo się nałykam palmy sabałowj. Ty patrzysz TYLKO jak zwykły prosty człowiek na to i żądasz wyniku badań, a ja patrzę na to zupełnie z innej strony, zawsze zadawałem pytania, rozmyślałem czemu tak a nie inaczej. Nie patrzę przez pryzmat jednego punktu odniesienia bo to zawęża horyzonty tylko zachaczając też o zupełnie różne tematy nieraz będące pokrewnymi a nieraz nie - staram się dostrzegać rzeczy których inni nie widzą. Taka moja natura, na pewno się przyda jako przyszłemu naukowcowi, - ja nie pytam na forum co się stanie jak se łykne więcej fina tylko to robię, eksperymentuję sam na sobie. Oczywiście wiary nie daję w coś czego nie znam albo jak wiem że nie działa ale jak mam podstawy przypuszczać i jest choć cień prawdy w tym to to robię, najwyżej mnie wyśmieją, apropo - Kopernika też wyśmiewali kiedyś jak głosił tezę przeciwną do tego w co ludzie masowo wierzyli. Nie przyglądając się bliżej czeemuś co przynajmniej trochę wydaję się być sensowne nigdy nie dowiesz się czy takie jest, ale to robiąc najwyżej stwierdzisz że ''nie'', każdy bowiem może się mylić, mylą się też naukowcy, lekarze (i kanciarze ) co nieraz wychodzi dopiero po wielu latach albo dekadach. Ludzie są myli a nie nieomylni! Nieraz też największe odkrycia powstają w kiblu a nie w laboratorium za grube melony. Czym że są te magiczne badania do których tak zawsze się odnosisz? - Otóż to eksperymenty oparte na wcześniejszych przypadkowych zupełnie odkryciach i wiedzą z nimi związaną i na podbudowie dalszych prób i poszerzania tej wiedzy w tym nieraz zaczerpniętej zupełnie z innych tematów. Gdyby ktoś przypadkowo nie odkrył kiedyś że ludziom stosującym lek na nadciśnienie rosną lepiej wszelakie włosy to dzisiaj nie mielibyśmy minoxa takiego jaki znamy i używamy. Otóż wszystko jest kwestią przypadku i wszystko zawsze zaczyna się od przypadku nawet jeśli później są cele zamierzone i dalsze badania nad tym, zawsze też wiedza z innych dziedzin się przydaje w czym innym - i to bezdyskusyjne. Po to właśnie założyłejm temat żeby była w nim dyskusja, tego oczekuję, co wydajność wielu mózgów to nie jednego! Jak bym to wiedział na pewno z badań to bym nie zakładał tematu, a co do reszty stwierdzeń to nic nie będę wklejał bo nie mam na to ochoty, jesteś zainteresowny to sobie szukaj i wyciągaj własne wnioski. Przepraszam że spytam ale kim jest Witold Lutosławski?- bo go niestety nie znam. Tak owszem puszczanie bąków i związany z tym dźwięk ma wpływ na różne rzeczy, najwięcej na spojrzenia innych osób w Twoją stronę. Jeszcze raz ku...wa mówię że nigdzie nie napisałem że to jakiś super lek na łysine będący Gralem na który wszyscy czekają więc czego się znowu dopier..asz? Użyję Twojego sformułowania teraz, ''daruj'' sobie osobiste wycieczki w moją stronę, pisz co chcesz o tym, właśnie chodzi tu o dyskusję nt tego ale daruj sobie naprawdę to, tak będzie lepiej nie tylko dla nas ale i dla czytających temat.

Odkupię od Ciebie patent na tę super wcierkę, dam więcej niż Merck Skoro wzrasta poziom juchy w głowie (a po przekroczeniu pewnych barier tryska z ucha co jest dowaodem) uzyskiwany za pomocą fal dźwiękowych to jak można nie przypuszczać że nie działa to podobnie jak minox. Na chłopski rozum. Ku...wa, nie masz pojęcia o wielu rzeczach a głos zabierasz tak samo jak w innych kwestiach a jak wkleiłem Ci linki do żródeł to pizgałeś głupkowato na czacie i pewnie nawet nie przeczytałeś. Nie będę tu wklejał wszystkich filmów dokumentalnych oraz badań bo nie moja w tym rola i nie chcę mi się ponownie szukać tego co kiedyś przeczytałem czy zobaczyłem.

To poproszę o jakieś dowody.Tylko dowody a nie myślowe popłuczyny. Właśnie zaczynam słuchać sobie tego, na pewno nie zaszkodzi dodać do kuracji. Sam fakt że łeb pulsuje oznacza że coś się dzieje, może to powoduje poprawę ukrwienia niczym minox. Nie zdajesz sobię sprawy z potęgi dźwięku, dźwiękiem od 0,5 Hz do 30 Hz można burzyć ściany o ile zapewnimy odpowieni poziom natężenia. Dźwięk wydawany przez niektóre zwierzęta morskie jest na poziomie 300 dB i jest rejestrowany setki kilometrów dalej na wielkiej wodzie (przy czym nie muszą to być dźwięki w paśmie słyszalnym dla człowieka śr. 20Hz - 20KHz przy 120 dB) Niektórymi dźwiękami można człowieka doprowadzić do szaleństwa i wyzwalać agresję temat znany z II w. ś.. Dźwiękiem bezdotykowo można kruszyć szkło. Niektóre dźwięki o częstotliwości poza pasmem (jak i w paśmie) słyszalnym dla człowieka są wykorzystywane w różnych gałęziach przemysłu do różnych celów a nawet w medycynie. Słuchając niektórych dźwięków czuć podobne uczucie jak podczas masażu a masaż też poprawia ukrwienie, są zatem podstawy żeby tak przypuszczać. Wracając do organizmu człowieka, górna granica słyszalności kiedyś była uważana za 120 dB ewolucja hałasu sprawiła że człowiek dobrze toleruje teraz nawet 140 dB (ofc nie każdych częstotliwości). Na lotnisku w Poznaniu ryk samolotów został zarejestrowany na poziomie 170 dB i ludzie skarżą się na ten hałas mimo że nie mają ucha bezpośrednio przy takim silniku lub w wirze powierznym przenoszącym pasmo. W paśmie standardowym przy 200-250 dB idzie krew z ucha, badania dowodzą też że przy takim stanie mózg też jest przekrwiony, zatem częstotliwości które są tematem filmów z YT mogą i na pewno w jakiś sposób poprawiają ukrwienie głowy w tym skalpu który jest bardzo słabo ukrwiony. Dżwiękami też prawie niesłyszalnymi można skutecznie zagłuszać aparaturę podsłuchową tzw. szumem białym. To wszystko świadczy o potędze dźwięku nie zawsze docenianej. Jeśli byłby to kompletny Scam jak np folixin to ludzie zaraz by taką opinię masowo wyrazili o tych filmikach. No na pewno komuś z NW 7 afro nie wyrośnie od słuchania tego ale duże prawdopodobieństwo że może pomóc w walce. Stając na głowie gdy krew napływa do niej robi się zupełnie podobne uczucie po paru chwilach jak przy słuchaniu tego gdy makówa zaczyna pulsować. Napewno dźwiękiem można poprawić krążenie co jest pozytywne. Stawanie na głowie czy chociaż na rękach albo spuszcznie głowy poza krawędź wyra i podnoszenie nóg do góry też poprawia ukrwienie skalpu i jest zalecane. Nigdzie nie napisałem że to cudowne antidotum na łysienie a tylko wyraziłem że przychylam się do większości opini ludzi którzy tego słuchają oglądają i tworzą takie dźwięki i takie pokazowe filmiki. Skoro dźwięki są w stanie poprawiać ukrwienie to na podstawie tego można stwierdzić że mogą pomagać w walce z łysieniem.

Nie ma tematu na forum z tym związanego jeszcze - a zatem, oto jest. Może się wydawać że to scam ale długotrwały nasłuch odpowiednich częstotliwości może stymulować również porost włosów. Spójrzmy jak muzyka ma ogromny wpływ na samopoczucie, a nawet inicjacje pewnych zachowań, może uspokajać ale i też nasilać wściekłość zależy to od kombinacji i szlaku częstotliwości, ich poziomu oraz kolejności. Nikt nie zaprzeczy że muzyka nie ma wpływu na nastrój. Podobno niektóre częstotliwości stumulują wzrost a nawet są w stanie stymulować ponowny porost w przypadku łysienia. Jest też wiele podstaw naukowych związanych z wpływem dźwięku na mózg a co za tym idzie inicjacją różnych następstw, bo mózg to niejako ''procesor'' całego układu nerwowego i organizmu, ma wysoką zdolność ''wydawać rozkazy'' reszcie ciała tak na chłopski rozum. kilka przykładów z YT (ale jest tego więcej), jakoś ludzie nie zaprzeczają ani specjalnie nie krytykują działania tej metody. Najlepsze rezultaty ponoć wraz z jednoczesnym przekazywaniem ''obrazu'' (najlepiej ludzi z bujnymi czuprynami). https://www.youtube.com/watch?v=bz0WzpN1DkQ https://www.youtube.com/watch?v=zx1MnWyIu98 https://www.youtube.com/watch?v=C3Zv8NnhVFs https://www.youtube.com/watch?v=EiIm8vG0NOQ https://www.youtube.com/watch?v=l-YANk8oALU https://www.youtube.com/watch?v=QFFlrxZ0qYg Są też dźwięki odpowiedzialne za stymulacje czego innego np. wzbudzanie agresji ale to akurat na pewno szkodzi włosom. Każdy przyzna że słuchając niektórych kombinacji łeb aż pulsuje. Zalecają nawet chodzić spać ze słuchawkami na uszach ale dobrze gdy jest też słuchane w ciągu dnia i najlepiej na sprzęcie który pozwala na wierną reprodukcję dźwięków oraz potrafi odtwarzać jak najszersze pasmo - a nie każdy sprzęt to potrafi i niestety większość budżetówek czy to głośniki czy wzmacniacze, preampy nie potrafią tego, oczywiście nie może być też mowy o tzw. konwersji stratnej i zniekształceniach.

Fakt było już takie zdarzenie że firma produkująca czy sprzedawająca systemy miała pretensje, tylko że drugi fakt - nie wiadomo o co - chyba o prawdę którą ludzie piszą - a jak wiemy prawda zawsze boli. Systemy też są jakimś wyjściem ale też wymagają specjalnej troski i nie są wieczne i są z tym też związane spore wydatki co jakiś czas. To że wydatki na walkę z łysieniem czy na jego maskowanie do tanich nie należą to z pewnością każdy zainteresowany wie. A jak tam po tych konsultacjach, dali już jakąś odpowiedź? Ceny takich implantów na pewno jeszcze spadną gdyż jest małe zainteresowanie nimi - jestem o tym przekonany! Jak jakiś czas temu rozglądałem się po ryneczku implantów to ceny były od 15 PLN do nawet 25 PLN za sztukę a już są 6 PLN. Ktoś w poprzednich postach napisał że BIOFIBRE kosztują 9 PLN/szt - fakt kosztują tak ale znalazłem też za 7 PLN/szt.

To że sam żałujesz to nie znaczy że każdy będzie żałował i że każdy zawsze żałuje, przynajmniej 80% ludzi jest zadowolonych z przeszczepów a do tego HT dla niektórych to jedyne wyjście - bzdur zatem nie pisz tutaj i swoich wywodów nt. prawa. Zagadnienia HT powinny być ciągle rozwijane, udoskonalane a nie stopowane i żeby tego zakazywać. Nie wiem k...a jaki masz problem z tymi transplantami o których ciągle gadasz, z powodu nie udanego HT, postępującej łysiny i rezygnacji z wszelakiej walki z tym, brzytwa i już tego nie widać - tych ''upierdliwych transplantów''. Co za różnica czy golisz transplanty czy ''naturalnie rosnące resztki włosów'' - efekt glacy taki sam. Chyba że chodzi o bliznę po stripie to ew. mmożna zrozumieć ale i z tym jakoś sobie radzą. I właśnie dlatego uważam stripa za prechistorię nawet jeśli można z niego więcej graftów wyciągnać niż z FUE. I nie krzycz cały czas wielkiemi literami na ludzi. To każdego sprawa czy ktoś zrobi HT czy nie, nikt tego nie ma nakazane ani zakazane. Na marginesie, zakazane zawsze smakuje najlepiej. Załuż temat, pokaż zdjęcia i powiedz w czym problem, ludzie coś doradzą.

Raczej transplanty, bo implanty z natury nie rosną i nie mają prawa rosnąć. Jeśli chodzi o HT to Polskę omijać jak najszerszym łukiem i czym większy ten łuk tym lepiej wykonany przeszczep - to może dziwne ale prawdziwe .

1. Jak długo łykacie? 2. Ile macie lat? 3. Wcieracie do tego loxon? 4. Widać poprawę? 5. Łykacie Nezyr, Propecię czy coś innego? 6. Macie skutki ubooczne? Jeśli tak, to po jakim czasie wystąpiły? 7. Gra z finasterydem jest warta świeczki? 8. Jaki macie stopień łysienia? Ad1. Łykałem przez 3 miesiące. Ad2. Miałem wtedy 29 lat (prawie 30 w sumie). Ad3. Nie wcierałem wtedy Loxonu ani żadnego innego minoxa. Ad4. Nie było widać żadnej poprawy. Ad5. Łykałem lek o nazwie ''propecia''. Ad6. Nigdy nie miałem żadnych skutków ubocznnych od tego leku podczas jego stosowania. Ad7. Na to pytanie każdy sam musi sobie odpowiedzieć. Ad8. Miałem wtedy stan NW III A vertex. Osobiście przepraszam za śmietnik ale jak bym nie odpowiedział na pytanie w sprawie minoxa to byłby on zapewne jeszcze większy. Niech teraz inni zwłaszcza ci którzy tu ten śmietnik robili odpowiedzą też na pytania. Miarodajnego procentu nikt Ci nie wyliczy bo to nie takie proste i zależne od indywidualnego organizmu, genów, osobistej reakcji na leki, poziomu hormonów, itp. itd. Sprawdź charakterystykę produktu leczniczego a dowiesz się zgrubsza jaki procent jest odnośnie danego efektu ubocznego i podejmiesz decyzję wtedy łatwiej.

Zgadzam się co do tego oczywiście że czym grubsze tym lepiej, ma się rozumieć, chodziło mi tylko o to czy w przypadku takim jak się ma bardzo cienkie włosy ta różnica w grubości implantów i swoich włosów nie będzie przesadnie różna i czy nie będzie efektu takiego jakby powyciągać ''włosy'' ze szczotki, które są grube i se poprzyklejać ? Wiadomo że przy tak małej gęstości implantów na cm kwadratowy lepiej jak będą trochę grubsze. Mam nadzieje że NIDO-EMIBE się wypowie w tej kwestji jeszcze i odpowie na poprzednie pytania. - tu jest gość ze sporą rozległą łysiną rzędu NW 5 może 6 i po zabiegu wszczepienia 10,000 szt. implantów a mimo to porządnej gęstości nie ma. Ale oczywiście i tak dzień a noc.

Tak, oczywiście, słowo implant/y jest mocno nadużywane delikatnie mówiąc przez producentów tzw. systemów włosów (przyklejanych peruk), cudowne tricki maskowania łysiny też goszczą wszędzie na każdym kroku a tak naprawdę wiadomo jak jest... zostawię bez komentarza. Mam jeszcze 4 pytania: 1. Czy tymi implantami można zrobić rekonstrukcję owłosienia w innych miejscach na ciele, np. rekonstrukcja brwi czy zarostu w przypadku np. blizny czy naturalnie słabej gęstości w tych miejscach lub utraty owłosienia z jakiego kolwiek innego powodu, oraz czy możliwe jest wszczepienie tych implantów w zupełnie inne miejsca w takie gdzie naturalnie włosy nie rosły ? 2. Czy dostępne są inne grubości tych implantów oprócz opisywanej wcześniej standardowej ? Bowiem dobór grubości implantów do grubości naturalnych włosów może stanowić o wyglądzie końcowym, a z dostępnych informacji wynika że grubość implantów jest znacznie większa od grubości naturalnego włosa, zwłaszcza w przypadku osób z bardzo cienkimi włosami (najczęściej blondynów/ek). 3. Czy są dostępne różne rodzaje implantów np. proste, faliste, kręcone, żeby maksymalnie wkomponować w resztę swoich włosów te implanty. Nie każdy ma przecież włosy proste. Nie każdy też przytnie to na 1 czy 2 mm. 4. Czy jest w ogóle technicznie i fizycznie możliwe na chwilę obecną żeby wszczepić większą ilość implantów na cm2 pomijając różne kwestie w tym finansowe i przeciwskazania - pytanie czysto teoretyczne ?

Podbijam. Jaka to herbata? Chętnie będę pił nawet kilka razy dziennie taką cudowną herbatę choć myślałem o wierzbownicy. Może nawet odstawię leki jak ta herbata rzeczywiście okaże się taka skuteczna w obniżce DHT. Pytanie jest poważne i nie jest to sarkazm mówię z góry. Jeszcze jak byś mógł powiedzieć jakiego tego kremu dokładnie używałeś byłoby super.