-
Liczba zawartości
3 743 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
30
Typ zawartości
Profile
Forum
Articles
Pliki
Galeria
Zawartość dodana przez antydhtor
-
Pytanie brzmiało ''A co jest takiego złego w stosowaniu samego minoxa od początku, później ewentualnym dorzuceniu blokera?'' a zatem: Minoxidil rozszerzając naczynka krwionośne, otwierając kanały potasowe, ogólnie poprawiając ukrwienie w skórze głowy (i nie tylko) sprawia że mieszki włosowe są bardziej odżywiane. Niestety otwierając szerzej ''bramę'' dla krwi otwiera się także tę bramę dla wszystkiego co w niej zawarte. Bez żadnej lub ze słabą blokadą 5AR czyli z nie obniżonym poziomem DHT (lub słabo) używanie minoxa solo sprawia defacto że DHT krążące ma jeszcze szerzej otwartą furtkę do mieszków włosowych a ponad to brak blokady 5AR w samych mieszkach włosowych sprawia że krążący testosteron z automatu jest przeksztalcany w bardziej szkodliwy DHT. Używając tylko samego minoxa i nie blokując powstawania DHT jeszcze bardziej się szkodzi, gdyż poprawiajac ukrwienie rozszerzamy i zwiąkaszmy pole manewru dla DHT, sprawiając że jeszcze łatwiej i zdecydowanie szybciej może on się łączyć z mieszkami, a wszyscy wiedzą czym to grozi w przypadku AGA/MPB. I teraz, są też ludzie którzy twierdzą że używanie samego minoxa im pomogło, otóż na krótką metę - gdy stopień szkodliwego działania DHT zacznie przeważać nad stopniem poprawy związanej z lepszym odżywianiem włosów poprzez lepsze ukrwienie skóry powodowane minoxem wszystko zacznie się sypać. Efekty od minoxa solo jak i czas jego dobrego działania, oraz nawet to czy komuś się posypały kudły czy nie w danym czasie od minoxa wysoce zależy od zaawansowania łysienia czyli od stadium miniaturyzacji mieszków włosowych, od poziomu hormonów w danym organiźmie i od indywidualnej reakcji na minoxidil - dlatego zdania są podzielone i dlatego jedni uważają że super minox solo pomaga i inni że bardziej szkodi, kwestią czasu tylko jest przesunięcie się używania minoxa solo w kierunku szkody niż pożytku dla włosów bo na dłuższą metę to niemożliwe żeby ułatwiając i nasilając atak DHT na mieszki utrzymać włosy mimo poprawienia stanu ukrwienia i lepszego odżywiania mieszków. Chyba że ktoś nie jest dotknięty łysieniem androgenowym i nie ma nadwrażliwych i podatnych mieszków włosowych na androgeny, wtedy stanowi wyjątek i w takim przypadku tylko używanie minoxa solo ma sens. Zawsze jest mówione wszędzie że w przypadku AGA/MPB stosowanie samego minoxa solo to głupota i samobójstwo dla włosów. Więc nie wiem dlaczego ciągle padają takie pytania, wystarczy poczytać trochę . Poza tym wątek ten jest o ubokach od fina wiec po co tu robić śmietnik? Pytania takie najbardziej pasują we wątkach o minoxie. Na koniec powiem że: dużo wcześniej powinno się zacząć brać inhibitor 5AR od zaczęcia stosowania minoxa, nawet pół roku wcześniej, a przynajmniej równocześnie zacząć stosować obydwa specyfiki. Osobiście nawet uważam że zaczęcie równocześnie kuracji minoxem i np. finem też może zaszkodzić bo inhibitory 5AR - te leki nie działają od razu natychmiast a minox szybko działa. Sam dorzuciłem minoxa dopiero po może nawet 3 latach na blokerach. Oczywiście każdy może postępować wg własnego uznania - jak chce.
-
Pytanie do kobiet odnośnie terapi
antydhtor odpowiedział antydhtor → na temat → Sprawy dotyczące włosów u kobiet
Widzisz czyli wymieniając okres 3 m-cy nie pomyliłem się....sam lekarz Ci tak powiedział, 3 miechy wystarczy w zupełności jeśli o androcur chodzi i odstawienie go przed planowaną ciążą. Zwiększając ten okres do pół roku czy roku praktycznie ryzyka nie ma uszkodzenia płodu, ale jak też lekarz powiedział organizm szybko wraca do stanu stacjonarnego czyli zatem ryzyko wzrasta dla Ciebie odnośnie Twoich problemów. Najbardziej chodzi żeby nie przyjmować inhibitorów 5AR (finasteryd, dutasteryd) bo to one właściwie mogą spowodować defekt płodu męskiego, gdyż DHT jest niezbędny do wykształcenia się męskich narządów płciowych. Choć w pewnym sensie paradoxem jest podawanie progesteronu kobietom w ciąży a często są stosowane praktyki takie (w razie problemów z utrzymaniem ciąży i jego niedoborem, a jest niezbędny do utrzymania ciąży itp itd. oczywiście - ale na pewno też czasami jest to nadużywane) a jak wiemy progesteron jest również silnym inhibitorem 5AR wiec jak na ironię tutaj wychodzi, mimo to nic się raczej z płodem nie dzieje i nawet znam przypadek gdzie kobieta przyjmując podczas ciąży progesteron urodziła zdrowego chłopaka. Tutaj chodzi tylko o ryzyko (bo takie istnieje) a nie jest powiedziane że zawsze będzie defekt jakiś np. przy stosowaniu skromnych dawek fina czy duta, bowiem płód męski jest (oczywiście proporcjonalnie) jest tak nafaszerowany T i DHT że nie jeden kulturysta by pozazdrościł. Ale oficjalnie nie wolno przyjmować blokerów 5AR. Prostatan to suplement diety zresztą ziołowy, tutaj skałd https://www.doz.pl/leki/p3481-Olimp_Prostatan - na pewno nie zaszkodzi na włosy ani na ciążę mozna zatem nim zastąpić avodart na czas ciąży jak już masz obawy że nic nie będzie stosowane w przypadku takim. Oczywiście zaraz ktoś pewnie powie że gadam bzdury, a są na forum ludzie co twierdzą że ziółka typu zielona herbata czy produkty sojowe rozwaliły im hormony - w pewnym sensie soja (fitoestrogen) szkodzi facetom ale nie do tego stopnia żeby zrobić z nich kastratów czy dokleić cycki wielkości piłki od kosza. Nie dajmy się zwariować bo tym tokiem możnaby powiedzieć że herbatka szkodzi, żarcie wegetariańskie itd. i że skoro szkodzi to może też zniszczyć płód równie dobrze a to nie jest prawda!- myśląć tak nie trzebaby było nic pić, nic nie żreć, cukry też są szkodliwe, powietrze jest szkodliwe itd. Wszystko jest szkodliwe. Nikotyna też szkodzi podobno a wiele osób jara (i ojciec i matka) i mają dzieci zdrowe. Jeszcze wracajac do progesteronu to naturalny progesteron ma na pewno większe powinowactwo do 5AR niż syntetyki/leki sterydowe to tak dla ciekawostki. Czesto w mowie potocznej używa się sformułowań typu że ciąża odmładza kobietę, coś w tym jest bo to za sprawą wzrostu naturalnego progesteronu w tym okresie. -
Też chciałbym zobaczyć zdjęcie z efektu końcowego z takiej samej perspektywy jak pierwsze zdjęcie z przed zabiegu. Zdjęcia powinny być zawsze z tej samej perspektywy robione, co nie oznacza że nie mogą być również z innej ale jeśli są z innej to wtedy w każdym przypadku (w każdej sytuacji i w każdym stadium i po każdym zabiegu) powinno się powtarzać je z takiej samej perspektywy nawet jeśli liczba zdjęć byłaby potrojona. Czyli jeśli pierwsze zdjęcie jest z góry to kolejne ukazujące efekty dalsze powinno być z takiej samej perspektywy (też z góry), jeśli są z innej to i również powinno być dodatkowe zdjęcie z takiej perspektywy jako pierwsze przed zabiegiem, i taka sama seria zdjęć po zabiegu czy nawet po kolejnych - wtedy byłoby wszystko dobrze pokazane z każdej strony i w każdym przypadku oraz w każdej sytuacji, i nie możnaby podważyć na tezę o celowym takim działaniu z powodu np. próby ukrywania niedoskonałości zabiegu a wyeksponowywania jak jajlepszego efektu końcowego rzutem z czoła na wprost. Jednym zdaniem, powinna być seria zdjęć z różnych perspektyw dla każdej sytuacji. To samo zresztą dotyczy przeszczepów tradycyjnych. Chciałbym też zobaczyć widok z tyłu oraz widok ze zbliżenia po zaczesaniu włosów do góry/do tyłu w sposób taki aby linia była widoczna i wyeksponowane miejsca gdzie implanty wyłaniają się ze skóry. Robotę takich zdjęć można byłoby wtedy uznać za perfekcyjną, szczerą, ukazującą całość i wtedy napewno nikt nie podważyłby tego, no chyba że widać byłoby np. ''nanogen'' albo inne ślady innych metod maskowania przerzedzeń. Rozumiem że wykonywanie serii takich zdjęć za każdym razem byłoby może problematyczne i byłoby dodatkowym obciążeniem czasu pracy ale uważam że choć jedna jedyna taka seria na przynajmniej jednej osobie (a najlepiej kilku osobach) powinna znajdować się w galerii zdjęć. Oczywiście gdyby przyjęto taki standard dla każdego pacjenta i każdy przypadek byłby tak dokumentowany jak opisałem byłoby super.Drugim bardzo realistycznym przekazem obrazu z zabiegu jak i po nim czy po następnym uzupełniającym byłby film. Zdjęcia robione z w/wym wytycznymi na dobrze wykonanych zabiegach z pewnością przekonałyby wiele osób do implantów, a gdy zdjecia są za każdym razem robione inaczej (z inych perspektyw) ukazujące pierwotnie rozległą dobrze wyeksponowaną łysinę a z koleji są z bardziej wygodnych perspektyw eksponujących jeden najlepszy widok można to uznać za manipulację w celu ukazywania obrazu najpierw poważnego stanu łysiny a później ukazywania obrazów udanych zabiegów w lepszym ''świetle'' niż być może rzeczywiście są. W obec tego wcale się nie dziwię wpisem kolegi powyżej.
-
Właśnie o to chodzi żeby odstawić minoxa na chwilę ale nie odstawiać blokerów, tego odstawionego minoxa można też zastąpić np. bimatoprostem na czas tej przerwy, albo czymś innym jeszcze. Z wszelakich wykresów/badań (które są zresztą tu też wklejone na tym forum) wynika przecież jasno że minox działa bardzo dobrze na początku jego zastosowania a wraz z upływem czasu traci swoje mega działanie na włosy, więc i tak czy tak efekty od minoxa prędzej czy później się osłabią (nieraz to może być ten rok o którym mowa a nieraz może trochę dłuższy czas). Dlatego żeby nie dopuszczać niejako do przyzwyczajania się włosów czy skóry do niego i spowodować ponowne mega działanie po krótkiej przerwie - jechać znowu max-em. I tak jak pisałem powyżej, można go zastąpić innym stymulatorem - zmienianie substancji co jakiś czas napewno jest dobre z punktu widzenia przyzwyczajania się do nich organizmu w tym skóry i włosów. A ludzie gadają różnie nt minoxa, jeden mówi że miał/ma linienie jak tylko zaczał stosować a inny powie że nie, tak samo z odstawieniem. Zazwyczaj minox czy to używany solo czy odstawiony sprawia problemy jeśli jest właśnie czy był używany solo (bez blokerów). Można też nie odstawiać wcale a tylko zmniejszyć dawkę czy stężenie na te przykładowe 2 m-ce czy miesiac, np. stosując ciągle stężenie 15% zjechać do 5%, stosując 5% zjechać do 2% - opcji jest wiele, można też zamienić płyn na żel czy żel na piankę, moim zdaniem wszelaka manipujacja po jakimś dłuższym czasie używania minoxa ma sens i sam też będę tak próbował. Oczywiście bloker to konieczność, a nie jak niektórzy wy**bią wszystko z kuracji co pomaga a potem się dziwią że kaszana i efekt łooooooo.... k...a posypało się.
-
Najbardziej spektakularne efekty odzyskiwania włosów bez HT
antydhtor odpowiedział antydhtor → na temat → Nowości I Dyskusje Ogólne
Nie znam tego języka ale najprawdopodobniej brał minoxidil oralnie. Ktoś tak twierdzi na HLT co do tego filmu a właściwie pokazu slajdów zdjęć. Zauważyłem że są ludzie na tych zagranicznych forach co żrą minoxa. Przeglądając filmy azjatów słyszę często ''finasterid & minoxidil'' -
Czyli z tego wszystkiego wynika jasno że jak ktoś oczywiście ma jeszcze możliwość przeszczepu to lepiej go zrobić a dopiero jak już się więcej nie da wyciągnąć z donoru decydować się na implanty, albo jak ktoś ma proporcjonalnie małe ubytki i przeciwskazania (z wielu względów różnej natury) do HT, to wtedy zaimplantować sztuczne włosy. A to właśnie z tego powodu że podczas HT można uszkodzić wcześniej wstawione implanty. Choć też na pewno przeszczep wykonywany w późniejszym okresie czasu od zabiegu implantowania nie jest niemożliwy czy niewykonalny, a tylko przecwskazaniam jest właśnie to ryzyko uszkodzenia implantów. Osobiście już podjąłem decyzję: mianowicie poczekam jeszcze na efekty kuracji farmakologicznej, później spróbuję zrobić jednak przeszczep (choć mam przeciwskazania do tego, mam cienkie włosy, jestem blondynem - wiadomo jak w takim przypadku wychodzą przeszczepy ) jeśli uznam że to konieczne - czas to pokaże. I tak samo na etapie późniejszym czyli końcowym - jeśli mowa o ingerencji chirurgicznej w skalp, zdecyduję się na implanty jeśli uznam to za potrzebne mi i stosowne. Oczywiście rozważę też oferty konkurencyjne tak jak ze wszystkim zresztą. Teraz niech inni podejmują decyzje bo tak naprawdę zależy to od każdego indywidualnie, od stanu faktycznego na głowie, od rodzaju włosów, od oczekiwań i wymagań i z pewnością niestety od zasobności portwela. I każdy o tym wie. Też zawsze ciekawiła mnie maksymalna ilość takich implantów i czy nie można byłoby właśnie większej gęstości robić, nie za jednym zamachem oczywiście tylko dogęszczać nawet kilkukrotnie żeby osiągnąć maksymalną możliwą gęstość. Wszystkim zdecydowanym życzę najlepszych efektów zgodnych z oczekiwaniami a firmie dużo klientów. Foty userów ''przed'' i ''po'' mile widziane.
-
Używać czy wyrzucić? Dermena men lotion.
antydhtor odpowiedział d00minik → na temat → Leki zapobiegające wypadaniu włosów i stymulujące odrost
Owszem do zamknięcia i nawet do kasacji gdyż to dział o lekach a lotion dermena jest kosmetykiem a nie lekiem -
Używać czy wyrzucić? Dermena men lotion.
antydhtor odpowiedział d00minik → na temat → Leki zapobiegające wypadaniu włosów i stymulujące odrost
Akurat tak się składa że używałem lotionu z dermeny i niestety zaliczam to do scamu. W skałdzie nie ma nic co mogłoby realnie pomóc. Na*ebane jest za to alkoholi na maxa i to przypuszczam że w bardzo wysokich stężeniach i już mówię dlaczego. Otóż używałem wielu wcierek na bazie alkoholi (dut, estradiol, minox, i inne mniejsza o to) i żadna z tych wcierek (będąca przecież na alkoholu) nie zmywała mi farby tak jak lotion z dermeny zatem bez oddawania do laboratorium wnioskuję że lotion z dermeny to same alkohole a właściwie ich mieszanka. Nadaję się to tylko na rozpałkę do grilla, być może też jako zmywacz do paznokci skoro potrafiło zmywać farbę typu kolor trwały której się nie da zmyć nawet po kilkudziesieciu myciach, albo dla największych żuli jako trunek chyba (o to taki żarcik) a nie do leczenia łysienia. Fakt nie kosztuje dużo ale też nie jest warte dużo. Po zużyciu (bo zużyłem gdyż jeszcze wtedy miałem nadzieje że tymi scamami można coś zdziałać) zostawiłem tylko butelkę bo być może przyda mi się na inną wcierkę własnej roboty. -
Ten ze strony usapeptide ma najprawdopodobniej stężenie 0,5mg na ml a nie 5mg. Strona purepeptide już nie istnieje. Tutaj http://www.unitedpharmacompany.com/shop ... ucts_id=35 znalazłem w stężeniu 5mg na ml ale cena zaporowa 30€ za fiolkę 10ml. Najlepiej chyba wychodzi ze strony puritysolutions zarówno cenowo (zwłaszcza jak jest promocja) jak i jakościowo, to labo ma też napewno większą rzetelność i wiarygodność niż pozostałe. Przy czym ten z unitedpharmacompany przeznaczony do użytku doustnego.
-
Wiem Stachu że grząski to temat (ręka rękę myje, specjalność o wyjątkowym traktowaniu itd.) dlatego m.in rodzice odpuścili dochodzenia winnych śmierci brata. Tak jak napisałem w obec tego wszystkiego mam prawo mieć niechęć i wstręt do lekrzy ogólnie i jest to zupełnie naturalna reakcja, każdy człowiek taką by miał po takich przjściach i znanych mu doświadczeniach. A o dermatologach to już się nie będę wypowaiadał nawet co myślę. Mam jeszcze pytanie takie: Czy ja kokoś w jakikolwiek sposób zmuszam do leczenia tego, do brania jakichkolwiek leków, stoję nad kimś z karabinem i mówię żeby to czy tamto wpier..lał ? Otóż każdy ma własny wybór Jedni uczęszczają do lekarza w tym do dermatologa także jak tylko ''źle pierdną'' a inni nie. Jedni korzystają z oficjalnie zatwierdzonych leków a inni z eksperymentalnych czy jeszcze innych. Jedni bazują na doświadczeniu i wiedzy lekarza (konkretnie tutaj drmatologa) a inni na własnej wiedzy i na własnym doświadczeniu. Nikt tu nikogo do niczego nie namawia ani nie zmusza ani do tego czy leczyc to czy nie, ani to tego jakich leków/substancji stosować a jakich nie stosować. Nikt też nikomu nie nakazuje czy chodzić do dermatologów czy nie chodzić - tu też każdy ma swój łeb i każdy sam podejmuje decyzje. Ludzie którzy są wysoce zainteresowani np. generykami i tak je kupią/zdobendą i będą stosować tak samo jak każdą substancję eksperymentalną nie będącą oficjalnie lekiem na to czy na to. A ci którzy uważają że to złe dla swojego zdrowia i tak nigdy tego nie będą brać nawet jakby ktoś im to wciskał i często też tak jest np. jeśli chodzi o propecie lub nezyr - lekarze dawają receptę a ludzie i tak tego nie stosują. Jeśli chodzi o mnie to bez względu na to jak jest oficjalnie nazywany ten problem i bez względu na to jak kto i co i w jakiej dawce zatwierdził, kto i co o tym myśli - czy to lekarz czy ktoś z FDA, czy ktoś z tego forum lub obojętnie kto, to ja i tak zawsze będę działał/leczył to w taki sposób jaki uważam za słuszny i sam wiem co jest dla mnie najlepsze a nie dermatolog który pojęcia nie ma o tym tzn. o co dla kogo jest ważne czy najważniejsze. User01 - Ty obrońco lekarzy z całym szacunkiem masz tu trochę o konowołach https://www.youtube.com/watch?v=gJ-y-4JSajY Mogłoby się wydawać że to wszystko takie cacy a fakty same mówią za siebie, prosze oto lekarze specjaliści i ich robota! Jak znajdę też o zdrowym facecie któremu lekarz podawał silne leki na raka i facetowi oprócz włosów wypadły nawet i to bezpowrotnie zęby - jak znajde też tu wkleję.
-
Wypowiem się za siebie ale też uważam właśnie że ludzie poprostu boją się czegoś nowego. Myślę że wzrost popularności a spadek cen zachęciłby ludzi to podejmowania decyzji o tego typu zabiegach. Implanty włosów w Polsce raczkują. Czego się obawiam? - osobiście to niczego poza możliwością nie satysfakcjonującej gęstości po jednym zabiegu. Napewno są tacy którzy się też obawiają problemów zdrowotnych w związku z kontrowersjami które kiedyś były wokół implantów. Dlatego dobrze że informacja o badaniach robionych przed zabiegiem się tu znalazła. Osobiście ja akurat preferuję długie włosy (zresztą długość pozwala mi też maskować ochydne gniazdo na czubku -vertex bez używania dodatkowych posypek czy spray'ów maskujących), a zatem wszczepiając sobie takie implanty w zakola długość 17cm nie będzie dla mnie wystarczajaca, ale dla innych osób jak najbardziej i sądzę i zawsze uważałem to za ciekawe godne uwagi rozwiązanie nawet jak było jeszcze mniej znane jakiś czas temu. Do tego czekam też na dalsze efekty kuracji które są już zauważalne (co swoje włosy to swoje w końcu) - myślę że ludzie też myślą podobnie co do tego, oczywiście tacy którym zależy i tacy którzy to w jakikolwiek sposób leczą. Sam też rozważam przeszczep a/lub/i implanty, wielu ludzi którym tzw. donor pozwala i nie mają przeciwskazań decydują się jednak na HT. Dobrze byłoby po wykonaniu kilku zabiegów chociaż upublicznić zdjęcia pacjentów tak samo jak po przeszczepach włosów robią, tutaj w tym przypadku nawet byłoby to łatwiejsze bo efekt/różnica jest widoczna od razu a nie po kilku/kilkunastu i kilkudziesieciu miesiącach jak w przypadku HT. Uważam że autentyczne foty ''przed'' i ''po'' byłyby w stanie dobrze rekomendować implanty tym samym zachęcać do zabiegu potencjalnych klientów. To oczywiście tylko moje wywody i niech się inni wypowiedzą też.
-
Stachu, doczytaj może mój post do końca bo jeszcze dopisałem i wyjaśniłem dlaczego, co i jak. Nie uważam się za eksperta bo jeszcze dużo mi brakuje a stwierdam tylko autentyczne fakty, które ludzi inni też zdają się potwierdzać jeśli o lekarzy chodzi. A co do tego co napisałeś to się tez zgadzam ale ja się nie wywyższam tak jak niektórzy a tylko zawsze dochodzę swoich racji jeśli wiem ofc że akurat ją mam. Zgadzam sie z tym całkowicie, to tez dotyczy tzw. wielce ekspertów w każdej dziedzinie i w każdym zawodzie, wystarczy poczytać inne fora techniczne żeby się o tym przekonać. Sam jednak na zadane pytania kiedyś na czacie nie potrafiłeś mi odpowiedzieć a ja znałem odpowiedzi. Czy też inaczej napisałem/stwierdziłem niż to że człowiek się uczy cały czas a nie przez 2 tyg. czy 2 lata tylko ? Sam w miarę możliwości staram się uczyć na bieżąco. -- 11 lut 2016, 12:57 -- Właśnie, będąc kiedyś u dermatologa spełniałem warunki.
-
Kłucić się nie zamiarzam bo to dla mnie śmieszne jest i nie czerpię z tego radochy jak niektórzy. Ad.2 6-ka nie jest dla mnie miarodajna. Ad3. Tak to jest bardzo ciekawe, wiec się doszkalam na bieżąco o czym też pisałem. A na zadane pytania lekarze nie potrafili mi odpowiedzieć z głowy natychmiast tylko się zapowieczali i musieli (czy chcieli czy nie chcieli) zaglądać do książek a odnośnie fina dałem tylko jeden z nielicznych przykładów - natomiast dyskusja u deramatologa była zawsze dłuższa a nie będę tutaj opisywał całej każdej wizyty od A do Z. Ad.3. Jak byś uważnie całość czytał to wiedziałbyś że nie chodzę teraz do tych konowołów, a kiedyś poszedłem na początku leczenia jak każdy zwykły człowiek z nadzieją że coś pogogą. Jasne że zawsze będę to (to i nie tylko to w razie innych problemów zdrowotnych) leczył sam na własną rękę bo dobrze na tym wychodzę i jestem szczęśliwy jak nigdy przedtem. Powagę sytuacji zrozumiałem dobrze lepiej niz Ci się zdaje dlatego poważnie podchodzę do problemu. Tak będę leczył na własną rękę równiez inne problemy ftu. Lekarze nie mają pojęcia o najnowszych czy najskuteczniejszych lekach a często takie też nie są zatwierdzone do użytku w tym kraju, a nawet jak sa to te konowoły o tym nie wiedzą i nawet nie stosują - dot. oczywiście poważnych chorób. Sam człowiek który jest lekarzem w klinice onkologicznej potwierdził. Wiec wypociny to są raczej Twoje z całym szczunkim a próba ubliżania komuś jest conajmniej hamska. Oczywiście po to są lekarze i jak ktoś chce nie sobie do nich chodzi i jeszcze słono płaci, nikomu nie wzbraniam. Co do moich zainteresowań medycznych to nie od dzisiaj sie interesuję zagadnieniami pewnymi (i nie wykluczm kształcic się oficjalnie dalej), w rodzinie u mnie był kiedyś bardzo bliski poważnie chory na raka, rodzina wydała kupę szmalu dla lekarzy, byli przy nim specjaliści nawet z najlepszych szpitali a mimo to popełniali błędy, najgorsze jest to że mimo wzietej kasy używali bhezczelnych sformułowań w stosunku to członków rodziny po śmierci pacjenta. Oczywiście to były inne czasy, nie było wszystkich leków i możliwości tak jak teraz ale to nie usprawiedliwia próżności i niewiedzy lekarza. MOGĄ WYPISAYWAĆ INNE LEKI O INNYM PRZEZNACZENIU/ZATWIERDZENIU DO LECZENIA AGA/MPB NA ZASADZIE OFF-LABEL PO STOSOWNYM OŚWIADCZENIU PACJENTA A NIE CHCĄ TEGO ROBIĆ!!! koniec kropka w temacie. Naturalnie nie oceniam całej profesji lekarskiej tylko konowołów. Życzyć to mi możesz nawet śmierci olewam to czego mi ludzie życzą. Nikt nie będzie decydował o moim życiu i o tym co dla mnie jest ważne, człowiek który piastuje specjalizację lekarza nie powinien wyśmiewać pacjenta, za takie coś powinien dostać kopa w rydło z glana albo kowbojka z blachą tak żeby zęby się posypały a na mordzie pozostała szlama, która będzie mu zawsze o tym przypominać jak spojrzy w lustro. Wyśmiewanie tego to wyraz hamstwa i pogardy dla pacjenta w najwyższym stopniu bezczelności! JAK NIE BĘDZIE LUDZI POWAZNIE TRAKTUJĄCYCH TEN PROBLEM BEZ WZGLĘDU NA TO JAK GO TAM RÓŻNI LUDZIE NAZYWAJĄ - TO NIGDY NIE BEDZIE POWAZNEGO LEKU ANI POWAŻNYCH METOD LECZENIA TEGO! - To jest oczywiste. W du..e mam błedy ortograficzne w pisowni, nie tylko ja je robię w końcu i nie jest to najważniejsze w dobie szybkiego posługiwania się klawiaturą zresztą zepsutą na elektronicznych gównach. To nie pismo do papieża tylko jak sam mówisz czyjś ''wypocin'' na jakimś tam forum pewnie durnego *ebniętego człowieka. Powiem więcej, ha ha powinienem może powiedzieć że lekarze zabili mi brata czy też spowodowali śmierć, bo rzeczy powinno się nazywać po imieniu a nie owijać w bawełnę, ale zabrzmiałoby to jak oskarżenie nie mam dowodów wiec tego nie robię a wszystko co mam to jedynie poszlaki. Rodzice nic z tym nie zrobili bo zwyczajnie nie wiedzieli od czego to ugryźć a to z braku wiedzy. Jak się później okazało było sporo innych dzieci z tym problemem których jakimś dziwnym trafem dało się uratować a mojego brata nie. Z dostępnych mi informacji wynika że za wsześnie odłączyli aparaturę podtrzymująca oddech porównując do innych podobnych przypadków ale nie mam kompetencjio żeby to osądzać, teraz już gra nie warta świeczki bo było to kupę lat temu i nawet nie moznabyłoby teraz pociągnąć do odpowiedzialności tych lekarzy udowadniając coś. Wiec wobec tego jak i powyższego oraz tego co sam na własnej skórze przeżyłem mam chyba prawo mieć niechęć i wstręt do lekarzy i to jest raczej naturalne i zrozumiałe. A po tym jak mi dermatolog odmawia leczenia i wyśmiewa się ze mnie mam prawo go znienawidzić delikatnie mówiąc. Rodzice byli ciemni i zieloni w temacie odnośnie tamtej sprawy, ale ja już nigdy nie pozwolę żeby lekarz mi gnoił czy zgnoił życie bo mu się tak widzi i podoba akbo jest zadumanym w sobie nieukiem i myśli że wszystko jest dla niego rutyną. Nie ważne czego (jakiej choroby dotyczy sprawa). Nie należę też do ludzi co lubią się prosić na kolanach o co kolwiek i kogokolwiek. Jak coś jest wymyślone dostępne i osiągalne a potrzebuję tego to po to sięgam i nie prosze się o to. Nie należę też do ludzi których można w *uja robić na każdym kroku a dermatolodzy próbowali nie mówiąc mi o wszystkich lekach chociażby albo nie mówiąc całej prawdy. NIGDY też nie będę miał do nikogo żadnych pretensji a już napewno nie do samego siebie odnoośnie tego co czynię czyli w tym przypadku leczę łysine. Bez względu jakie bęe miał uboki i jak je będę musiał leczyć. Nie skoczę z wieżowca dlatego że z fiuta mniej leci tej ''życiodajnej'' substancji, zawsze na wszystko jest jakaś rada ale trzeba chcieć. Nie mam też cycków w rozmiarze piłek do koszykówki choć mnie tym wszędzie straszono zawsze. A i na to wiem jak radzić, zarówno lekami jak i operacyjnie. Zanim wziłałem co kolwiek do gemby z tych specyfików, gruntownie poczytałem o nich, nie tylko przestudiowałem oficjalne strony o lekach i ich opisy ale rónież wiele innych w tym strony nt. urologi szczególnie BPH i PCa bo to poniekąd jest podobne w przyczynach jak i w leczeniu, nie tylko też strony o łysieniu ale również wiele innych. Strony o kulturystyce, żeby wiedzieć jakie sa hardkorowe dawki inhibitorów 5 AR bowiem niektórzy używają. Strony i fora trans nie tylko m2f ale także f2m po to żeby wiedzieć jak to jest w praktyce a nie tylko z teorii, po to żeby móc ocenić co mi realnie grozi a co nie, po to żeby móc wiedzieć jak czemu zaradzić w razie potrzeby i jak czego używać. Nie po to żeby się stać transgenderem tylko żeby wiedziec jak się nim nie stać i w miarę kompromisowo i bezkarnie stosować hardcore. Dużo ludzi (nie wnikam już od jak słabych leków) ma uboki i nie wie jak sobie z nimi radzić, ja to będę wiedział i w razie potrzeby będe stosował. Pisząc że są dostępne generyki bez recepty miałem na myśli jedno - lekarz łaski nie robi. Po to są żeby ludzie co chcą mogli z tego korzystać bez przeszkód. Co do eksperymentalnych substancji to ludzie stosujący często nawet nie mają pojęcia co to jest z czego zrobione i jak działa a mimo to stosują, czy też to uważasz za głupotę i stek bzdur? Oczywiście masz prawo mieć swoje zdanie tak jak inni ludzie swoje w tym także ja a mowa/dyskusja o wszelakiej irytacji wypowiedziami kogoś nie jest na miejscu a sam zacząłeś o tym, to też pokazałem że mnie może irytować zupełnie coś innego oraz napisałem dlaczego.
-
Włoski lek na łysienie w 2016
antydhtor odpowiedział matejko → na temat → Leki zapobiegające wypadaniu włosów i stymulujące odrost
Druga linia to dodatkowy biznes. -
Akurat czytać umię, i jest napisane wyraźnie ''to trzeba tabletkę nezyr-a(u?) podzielić na 4 części i brać 1 część co tydzień'' - to co to oznacza? Nezyr ma 1mg dzieląc go przez 4 wychodzi 0,25mg i z tego wynika że trzeba taką cząstkę brać na tydzień - NAPISANE WYRAŹNIE. To też napisałem że najlepiej nie brać wcale i wtedy będzie gwarancja braku uboków wszelakich. O,25mg fina - to samo to już jest *uj (śmieszna dawka) a brane raz na tydzień (w tym przypadku krótki czas półtrwania, co innego dut) to zupełnie jak placebo będzie działać. I to jest głupota żeby tak robić i nawet szkoda tych paru groszy na ten lek. Jak by napisał żeby zacząć od skrajnie małej dawki a z upływem czasu ją podnosząc to inna sprawa i wtedy oznaczało by to że chodzi właśnie o tzw. przyzwyczajanie i stopniowe zwiększanie dawki. Nigdzie wspomniał nawet że chodzi mu o przyzwyczajenie a od samego początku mowa było nt. przeciwdziałania ubokom. Ponadto teza ta zakłada że na początku żeby nie było uboków to trzeba tak robic a później to już jeden *uj - no sorry ale tak właśnie wynika z tekstu. A jak ktoś jest podatny bardzo na uboki to zawsze je będzie miał a z czasem będą one jeszcze narastać o ile ofc ktoś rzeczywiście je ma od tak małej dawki.
-
Tabletkę nezyru na 4 części i brać raz na tydzień - acha super.... równie dobrze możnaby brać 1 kapsułkę avodartu raz w roku (opakowanie wtedy wystarczyłoby na skromnych 30 lat o ile wyjście z daty nie przeszkadzałoby komuś). Dzieli się na 4 czy 5 części tabletkę fina ale 5mg takiego jak proscar, penester i wiele innych, jak juz ktoś chce zachować dawkę zalecaną i zatwierdzoną przy AGA. Niktórzy dzielą jeszcze ten 1mg fina nawet na te 4 części i uzyskuja 0,25mg ale to skrajne przypadki co wmówili sobie uboki albo się ich panicznie boją - a nawet oni raczej biora te 0,25mg codziennie a nie raz w tygodniu. Śmiech mnie ogarnia Równie dobrze możnaby wąchać tylko puste opakowanie po finie bo to jest jak placebo. Jasne że takim sposobem zminimalizujesz uboki ale też zminimalizuesz efekty - efekty? efektów wcale nie będzie, chyba że ktoś nie łysieje a te 0,25mg wpier..a profilaktycznie. Otóż jak ktoś się panicznie boi tych leków albo rzeczywiście ma poważne uboki to nie powinien ich wcale brać! Wrzuć link gdzie to wyczytałeś oraz bardzo proszę daj też link do przypadków pokazujących te cuda o których piszesz. Jak ktos juz ma uboki to żeby je zminimaliziwać stosuje się leki dodatkowe np. na fiuta viagre i/lub erozon, na cycki substancje typu antiprolactin albo booster DHT nawet, albo tzw. testożele, apropo jest też żel ktory zawiera już skonwertowanego teścia. To tak co nie co o tym. Ale najlepiej jednak przestać kuracji nawet bo po co sobie niszczyć psychikę w takim przypadku domniemanych uboków bo poważne nie występują nigdy od tak małej dawki fina jak 0,25mg. Dawka 1mg została przebadana i zatwierdzona pod kontem uboków żeby zdrowi ludzie mogli zarzywać ten lek i koniec kropka. Jak ktoś twirdzi inaczej to niech się nie tyka fina ani niczego innego. Niech też nie pije zielonej herbaty bo jeszcze kastratem zostanie. Daj mi prosze link do tych cudownych efektów, może sam przejedę na taką kurację jak zobaczę efekty jak to działa u kogoś, mówię serio. ''Po 3 miesiącach włosy przestają wypadać a po 6-u odrastają'' - fajnie brzmi jak z reklamy jakiegoś cudownego scamu. Bardzo dużo czytasz nt fina a pewnie nawet nie wiesz czym jest fin. Jak byś tak naprawdę tak bardzo dużo czytał to byś bzdur nie pisał, nawet jak ktoś gdzieś napisał że dzieli nezyr na 4 części i jedna taką część bierze jedną na tydzień to jest to skrajny przypadek.
-
Najbardziej spektakularne efekty odzyskiwania włosów bez HT
antydhtor odpowiedział antydhtor → na temat → Nowości I Dyskusje Ogólne
Nie Stachu leżę ale fiut mi nadal stoi mimo tej giga, i tak kontrowersyjnej kuracji Oto przypadek który udowadnia że można znacznie poprawić stan zakoli (a zakola to podobno najbardziej upierdliwe) a przy tym zbudować masę i szczęśliwie żyć!!! http://www.hairlosstalk.com/interact/sh ... growth-Dut) Tylko trzeba chcieć!!! I nie bać się duta. Jak widać szybka reakcja gwarancją lepszych efektów, zatem należy reagować jak najszybciej jak się da a nie czekać do 30-stki czy 40-tki, oczywiście o ile komuś zależy. Szkoda że sam zareagowałem o co najmniej 10 lat za późno, dlatego muszę teraz ostro walczyć ale się nie poddam. A jak juz stan będzie dużo lepszy i w miarę stabilny, to sam zacznę pracować nad resztą ciała (w tym jego kolorem). Już ja coś wymyślę choć bym miał w przyszłości (jak będzie możliwe łatwo to osiągnąć) jakoś wprowadzić terapie genową w skalp nie stosowaną oficjalnie nawet do leczenia łysienia. Ale przdtem - wyzwanie, bo trzeba odzyskać włosy! (Co też sukcesywnie czynię) i nigdy nie skapituluję. -
Pytanie do kobiet odnośnie terapi
antydhtor odpowiedział antydhtor → na temat → Sprawy dotyczące włosów u kobiet
Łysa frelka, androcur powinno się brać po posiłkach i jest to nawet zawarte w ulotce. Moim zdaniem też lepiej jest zrobić przerwę (ok. 3h a przynajmniej 1h między tabletkami) i dać się wchłonąć jednemu lekowi zanim się weźmie drugi inny dlatego że nie są znane do końca interakcje albo w ogóle nie badane niektórych substancji ze sobą. Inexpilcable, masz avodart w płynie czy rozcinsaz kapsę avodartu? - bo z tego co wiem to jest dostępny tylko w kapsułkach elastycznych jako lek. W ciążę można zajść zawsze i tzw. antykoncepcja hormonalna (cpa+etE) nie stanowi 100% gwarancji, ale tu nie o to chodzi tylko o to że przyjmowanie takich leków a zwłaszcza inhibitorów 5AR może uszkodzić płód męski. Co nie znaczy że zawsze uszkadza czy jakoś wysoce wprowadza defekty feminizując go ale na podstawie ryzyka właśnie nie stosuję się takich leków u kobiet w ciąży i właściwie to jedyne przeciwskazanie o ile nie ma jakiś inych np. uczulenie na daną substancje itd. A z koleji z tego powodu utarło się że w ogóle prawie nie stosuje się np avodartu u kobiet. Nawet jak tylko facet bierze np. finasteryd to zawsze jest też to ryzyko i zalecana jest prezerwatywa - w tym przypadku tez chodzi tylko i zarazem aż o możliwość uszkodzenia płodu męskiego i o nic więcej właściwie bo fin, dut czy co tam jeszcze to nie trutka żadna. Natomisat mowa zawarta w ulotkach o nie dotykaniu nawet takich tabletek przez kobietę w ciąży to lekka przesada bo przecież to nie promieniuje ani nic takiego, nawet zakładając że te substancje są łatwo wchłanialne przez skórę to każda z nich zamknięta jest szczelnie w kapsułkach (dutasteryd) albo są to tabletki powlekane (finasteryd). NIE WOLNO TEGO ROBIĆ! NIE WOLNO planować ciąży przyjmując takie leki a nawet jak się nie planuje to dmuchać na zimne (robić tak żeby nie zajść - wiecie jak). Można naprawdę spowodować krzywdę dziecku i *uj wie co zaś później zrobić a pierwsze 6 tygoni decyduje o wszystkim czyli nawet planując należy wcześniej odstawić te leki, nawet pół roku wcześnij (choć pewnie 3 miesiące wystarczyłyby) dla pewności przed zapłodnieniem. Niektóre substancje w tym octan cyproteronu może utrzymywać się w organiźmie nawet kilka czy kilkanaście miesięcy bo ma zdolność i tendencję do odkładania się w tkance tłuszczowj. -
Z tym odstawieniem to nie jest to głupie, wydaję mi się że chodzi o to żeby nie powodować ciągłym stosowaniem minoxa przyzwyczajania się do niego a tym samym osłabienia czy nawet zaniku jego efektów. Zaczynając od nowa robiąc perzerwe jakąś, można napewno liczć bardziej na znowu dobry efekt po raz kolejny. Jak jest stosowany bloker cały czas (a już nie mówię o moich blokerach ) to nie powinien się od razu zrobić armagedon po odstawieniu minoxa. Czytając o minoxie zawsze przeważnie kudły się sypią jak ktoś odstawi a nie stosuje żadnego blokera albo bardzo słabe. Moim zdaniem to bardzo dobry pomysł odstawić po roku czy 1,5 na jakiś chociaż krótki czas (miesiac czy dwa), pod warunikiem bycia na blokadzie, cały czas monitorować stan a w razie czego reagować i ostro przy..ć minoxem znowu o ile minox nie szkodzi komuś oczywiście. Sugaar powiedz jeszcze coś wiecej myślisz o wstrzykiwaniu minoxa w scalp albo o tym żeby zamienić 1ml 15% na 3ml 5%. Mam też chyba rację że z tym odstawieniem to o to chodzi mniej-więcej ? Są przecież ludzie co całymi latami stosują minoxa z przerwami właśnie.
-
Wiem Angel, chodziło mi tutaj że są starzy wyjadacze na tym forum odnośnie minoxa. chodziło mi bardziej że nikt sie nie wypowie co do tego xandroxa, co tu o tym myśleć Jak czytam nieraz stare posty to ludzie chwalili tego starego xandroxa. Mówisz że masz taki oto problem.....hmmm - to nie taki problem, szybko psiknij i staraj się szybko zebrać druga ręką (albo tą samą jak odstawisz pokemnik, albo niech Ci ktoś psiknie, a Ty już w pogotowiu obydwie wolne łapy ). Nie stosuję takiej pianki narazie , ale jak oglądałem filmiki to tam jakoś sobie radzą zawsze. Tą zebrana ilość tej pianki kładź szybko na drugie zakole. Jak masz wątpliwości co do czasu tego szybkiego wysychania czy zamienianai się w płyn (że to niby gorzej czy tam jak) to zmieniaj zakola czyli raz pierwotnie psikaj lewe a raz prawe zanim zbierzesz połowę ręką. Albo może da radę lekko przycisnąć dozownik i tym samym słabiej psiknać (ok. 0,5ml) a operacje za chwilę powtórzyć na drugim zakolu, niektóre dozowniki napewno to umozliwią, albo spróbować dwoma rękami dla łatwiejszej kontroli nad powolnym psiknięciem bez takiego natychmiastowego impetu tzn. nie opierać o łeb tylko w jednej ręcę trzymać pojemnik a w drugiej tą główkę z dozownikiem. (Nieraz używajac innych pianek technicznych a potrzebując cienki strumień albo mniejszą ilość tym sposobem udawało mi się ''zmusić'' dozownik do innej pracy niż zaprojektowany he he.) Nie sądzę też żeby to miało jakiś wielki negatywny wpływ na działanie, na późniejsze działanie minoxa, minox i tak wchłania się wolno i słabo a to że zmienia szybko postać w tym przypadku to normalna rzecz zapewne - tak jak z każdą inną pianką innego przeznaczania np. do stylizacji itp. Żeby zachować jakąś symetrię w szybkości przemiany w codziennym stosowaniu tego zmiana zakola wydaję się dobrym rozwiązaniem. Raz poprostu psikniesz jako pierwsze lewe a raz prawe. Pianke wymyślili po to tylko żeby była łatwiejsza w użytkowaniu dla niektórych osób. Nawet jak zmieni postać i wyschnie to napewno zostawia jakaś powłokę i to nie jest tak że wchłania się natychmiast w ułamku sekundy. Sam widzę że tak jest po wyschnięciu płynnego NR09 - nawet jak dobrze rozsmaruję to i tak pozostawia taką powłokę która jest widoczna jak się przyjrzysz. Może są też pianki inne które mają więcej psiknięć na 1ml wtedy problem znika taki. Choć nie wiem bo nie zgłębiałem jeszcze rynku pianek. Jeśli chodzi o te co testowałem to na jednym pisali że 4 psiknięcia to 1ml a na drugim tym w płynie że 8 co mi się wydaję za dużo jak na 1ml bo coś szybko go zużyłem, tamten natomiast w tym kremie dawkowany zgodnie z instrukcją wystarczył na trochę dłużej niż miesiąc, oba są po 60 ml/opakowanie. Podobno są też pianki 10% ale rzadziej się je spotyka. Kupiłem następnego z serii NR10 jednak, dam jeszcze szansę innym (będę testować) a jak nic mi nie podpasuje to będę rozrabiać samemu, piankę też może przetestuję.
-
Czy można jeszcze gdzieś dostać Minoxa 15%?
antydhtor odpowiedział MojeFajnyWuosy → na temat → Nowości I Dyskusje Ogólne
MFW, skąd w końcu kupowałeś swoje minoxy? Te co na byrdę lałeś. Czy robiłeś z proszku samemu roztwór? Sklep polski http://www.szampony.sklep.pl/kategoria/wypadanie_wlosow jest sprawdzony, od nich brałem. Mają niestety w ofercie tylko chyba Polaris Labs NR09 i10 jeśli o 15%-we chodzi. Ten ''nowy xandrox'' to podobno zupełnie co innego niż stary wyrób i rzekomo scam. -
Nikt się nie wypowiedział, dobra dziękuję... Na YT ktoś wstawił filmik który niby ma dowieźć że ten ''nowy xandrox'' to scam. Nie wiem być może, ale z dostępnej mi wiedzy wynika że nie zawsze i nie w każdych warunkach, zależy też od czystości i domieszek innych substancji, minox (szczególnie duże stężenia) ma kolor żółtawy.
-
Czy aby napewno siarczan minoxa dostępny w postaci proszku lub w niektórych gotowych preparatach jest prawdziwym minoxem sulfate? W procesie naturalnej przemiany minoxidilu do jego siarczanu po przejściu przez barierę skórną uczestniczy sulfotransferaza. To z pewnością większość zainteresownych wie. Proces produkcji (syntezy) ''prawdziwego'' siarczanu minoxidilu w warunkach laboraloryjnych jest bardzo drogi. Zatem wymyślono mieszaninę minoxidilu i kwasu siarkowego z której powstaje pseudo siarczan minoxa, różniący się cząsteczkowo od ''oryginału'' (naturalnie przekształcanego). Ten ''prawdziwy'' jest zakwalifikowany jako jedna cząsteczka kowalencyjnie związana z tych dwóch substancji, natomiast mieszanina kwasu siarkowego z minoxidilem nie jest kowalencyjna i są to nadal dwie cząsteczki. Czy w obec tego jest to cięcie kosztów i oszustwo ? Tutaj wstawiam oryginalny tekst: Why is Minoxidil Sulfate a Bad Idea? Very often I receive questions asking why I do not recommend minoxidil sulfate in a hair regrowth product. Perhaps they've read somewhere minoxidil sulfate works better than minoxidil. Here I explain why I do not recommend minoxidil sulfate. The structure of real minoxidil sulfate is shown in the Figure below. It is the active metabolite that stimulates hair follicles. Minoxidil applied to the scalp is automatically converted into minoxidil sulfate by sulfotransferase in the scalp (see article 1 below). Yeah, you got it. First of all, it is not necessary because minoxidil will be converted to minoxidil sulfate by the enzymes in your body. Not only is it unnecessary to use minoxidil sulfate, but it is also impractical to include minoxidil sulfate into a solution, because minoxidil sulfate is unstable. It is hydrolyzed back into minoxidil in a few days (See article 2). Furthermore, the price of minoxidil sulfate is so prohibitively expensive that nobody can afford to add minoxidil sulfate to hair regrowth solutions. I am not aware of any supplier with a large enough stock of minoxidil sulfate with which to make a hair regrowth product. There are some suppliers that offer only in milligrams quantity. The price is about 100 US dollars per 5 milligrams. In a 60 ml hair growth solution with12% minoxidil sulfate, it has 7.2grams of minoxidil sulfate, which will cost more than 100,000 US dollars to procure the minoxidil sulfate for one bottle (one month supply). Clearly no one would put that much minoxidil sulfate in the solution. So what happens? The answer is that the manufacturers of hair growth products who they say they have minoxidil sulfate in their products, either never check the raw material they procure, or they just want to fool customers. Let me show you what I mean. I bought some minoxidil sulfate a few years back for research purpose. The price was surprisingly lower than minoxidil. It was hard to believe the price was so low given that the synthesis of the minoxidil sulfate is a lot more complicated than minoxidil. Therefore I decided to send the sample to a chemical lab to test the material. The results showed the material had two molecules in it: (1) minoxidil and (2) sulfuric acid, shown as in main image of this blog. To make the "minoxidil sulfate" in the main image of this blog is quite easy. You can get it by simply mixing minoxidil with sulfuric acid. But the product is not real minoxidil sulfate. It is simply a mixture of minoxidil and sulfuric acid. These two molecules are not covalently bonded together. This is different from the real minoxidil sulfate, in which minoxidil is covalently bonded with sulfuric acid to make one single molecule. Using the fake "minoxidil sulfate" shown in the main image in a hair growth product will only make the product less effective than minoxidil. Why? First of all, there is less minoxidil in the product. Let's say you add 5 grams of the "minoxidil sulfate" to your product, you actually only have 3.2 grams of minoxidil in it. In addition, sulfuric acid is a strong acid, which will protonize minoxidil and make it positively charged. It is well known that skin absorbs lipid or non-charged molecules much more effectively than charged molecules. That means, the presence of sulfuric acid in the product made of "minoxidil sulfate" as shown in Figure 2 will only slow down the absorption. In summary, a product with minoxidil sulfate does not work any better than minoxidil. If there is any difference, it probably will work less effectively than minoxidil. Minoxidil sulfate is purely a marketing gimmick. J Invest Dermatol. 1990 Nov;95(5):553-7. Minoxidil sulfate is the active metabolite that stimulates hair follicles. Buhl AE1, Waldon DJ, Baker CA, Johnson GA. Author information Abstract An important step in understanding minoxidil's mechanism of action on hair follicles was to determine the drug's active form. We used organ-cultured vibrissa follicles to test whether it is minoxidil or its sulfated metabolite, minoxidil sulfate, that stimulates hair growth. Follicles from neonatal mice were cultured with or without drugs and effects were assessed by measuring incorporation of radiolabeled cysteine in hair shafts of the treated follicles. Assays of minoxidil sulfotransferase activity indicated that vibrissae follicles metabolize minoxidil to minoxidil sulfate. Dose-response studies showed that minoxidil sulfate is 14 times more potent than minoxidil in stimulating cysteine incorporation in cultured follicles. Three drugs that block production of intrafollicular minoxidil sulfate were tested for their effects on drug-induced hair growth. Diethylcarbamazine proved to be a noncompetitive inhibitor of sulfotransferase and prevented hair growth stimulation by minoxidil but not by minoxidil sulfate. Inhibiting the formation of intracellular PAPS with chlorate also blocked the action of minoxidil but not of minoxidil sulfate. Acetaminophen, a potent sulfate scavenger blocked cysteine incorporation by minoxidil. It also blocked follicular stimulation by minoxidil sulfate apparently by directly removing the sulfate from the drug. Experiments with U-51,607, a potent minoxidil analog that also forms a sulfated metabolite, showed that its activity was inhibited by both chlorate and diethylcarbamazine. These studies show that sulfation is a critical step for hair-growth effects of minoxidil and that it is the sulfated metabolite that directly affects hair follicles. Biochem Pharmacol. 1982 Sep 15;31(18):2949-54. Sulfation of minoxidil by liver sulfotransferase. Johnson GA, Barsuhn KJ, McCall JM. Abstract The 100,000 g supernatant fraction of rat liver homogenate contains a sulfotransferase activity which catalyzes the sulfation of minoxidil. Synthetic minoxidil N-O sulfate and the enzyme synthesized product had identical chromatographic characteristics on high pressure liquid chromatography. Minoxidil sulfate, which yields minoxidil when treated with sulfatase, was slowly hydrolyzed in water. Several N-oxides of other heterocycles, including several other pyrimidines, triazines and imidazoles, were also substrates for this sulfotransferase.
-
Prawda. Znam nawet kilku osobiście co kupują fina a nie piszą o tym nigdzie w internecie. Jest napewno dużo takich osób i nie dotyczy to tylko fina, np. cięższe działa też stosują tylko nie chcą albo/lub/i się wstydzą do tego przyznawać. Sam niedługo zniknę może i nie będę się udzieleać. Kuracja się sprawdza, wiedzy mam sporo, a w razie większych uboków jeszcze będę jechał cyklami albo manipulował dawkami, wiem jak sobie z czym radzić w razie czego. Czytać w sumie nie zaszkodzi a po co mówić o sobie - tak też dużo ludzi myśli napewno. Widać to też po porównaniu całkowitej liczby userów for a liczby aktywnych userów. Są też tacy co wiedze zapożyczają ''jeden od drugiego'' a nie siedzą w sieci bo zwyczajnie nie mają na to czasu. I żyją w najlepsze jakby nigdy nic a przede wszystkim nie wmawiają sobie uboków, a jak już takie zaistnieją - to nie płaczą.
-
Dziękuję za wyjaśnienia. Czyli jednak miałem rację co do sposobu obliczania objętości (zakładając tylko że to w ten sposób), 4,75 mm / 50 szt. daje 0,095 mm grubości jednego implantu. Mam jeszcze pytania takie: czy możliwy jest kolor zupełnie inny, nawet skrajnie przeciwny do swojego naturalnego? Zakładając że ktoś będzie farbować cały czas, do końca życia nawet oczywiście. Bo z poprzednich informacji wynika że implant jako taki nie przyjmuje barwników. Chodzi o to żeby dobrać kolor pod kolor farby a nie naturalny kolor włosów. I jeszcze chciałbym znać odp. na pytanie wcześniejsze, czy nowe implanty w późniejszych zabiegach uzupełniających wszczepiane są w ten sam otwór czy nie, czy w inne ''nowe'' miejsce obok ? Czy możliwe jest pokrycie tym całej powierzchni głowy u kogoś kompletnie łysego ?
O nas
Pokonajlysienie to dedykowane forum internetowe, gdzie osoby doświadczające wypadania włosów mogą się łączyć, dzielić się doświadczeniami i otrzymywać porady ekspertów. Dołącz do naszej wspierającej społeczności i znajdź potrzebne informacje i zachętę.
Przydatne linki
O nas
Pokonajlysienie to dedykowane forum internetowe, gdzie osoby doświadczające wypadania włosów mogą się łączyć, dzielić się doświadczeniami i otrzymywać porady ekspertów. Dołącz do naszej wspierającej społeczności i znajdź potrzebne informacje i zachętę.
O nas
Pokonajlysienie to dedykowane forum internetowe, gdzie osoby doświadczające wypadania włosów mogą się łączyć, dzielić się doświadczeniami i otrzymywać porady ekspertów. Dołącz do naszej wspierającej społeczności i znajdź potrzebne informacje i zachętę.