Gość Napisano 19 Sierpnia 2015 Powodzenia. Trzymam kciuki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zulana 0 Napisano 20 Sierpnia 2015 Dzięki..już po. To trwało przeszło 6 godzin, dopiero wróciłam do domu. Rany boskie, gdzie tu jest wątek o obrzękach?!!! Miało być opuchnięcie, które wyobrażałam sobie, jako coś lajtowego. A to jest mega obrzęk!!! Łeb wygląda, jak globus!!! Gdzie są oczy? Gdzie są moje oczy?!!!Ledwo przez te szpary widzę.Nie jestem teraz w stanie cieszyć się z zabiegu, bo wyglądam strasznie. Bohaterka japońskich horrorów, kurwa mać! Ale podobno, to normalne. Idę spać...na siedząco. Pozdrawiam. może jutro dam radę coś napisać.Wstawiam fotę dokumentujacą raczej dodatkową plastykę twarzy, hehe... jak mi to trochę zejdzie zrobię kolejne foty...Na razie, żyć mi się nie chce -- 21 sie 2015, 15:09 -- Ja nie reaguję typowo. Mam olbrzymią wrażliwość na siniaki i pewnie dlatego wyglądam po boksersku . W wywiadzie byłam pytana o to. Aha...i lekarz mi powiedział, że gdybym paliła, to nie kwalifikowałabym się...oprócz rzecz jasna badań i "takich' różnych innych... -- 21 sie 2015, 16:07 -- Ja nie reaguję typowo. Mam olbrzymią wrażliwość na siniaki i pewnie dlatego wyglądam po boksersku . W wywiadzie byłam pytana o to. Aha...i lekarz mi powiedział, że gdybym paliła, to nie kwalifikowałabym się...oprócz rzecz jasna badań i "takich' różnych innych... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ppave 0 Napisano 23 Sierpnia 2015 Opuchlizna to norma. Ja tam paliłem w przerwach w operacji i nic mi się nie stało. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zulana 0 Napisano 23 Sierpnia 2015 Jeszcze mam nawisy nad oczami, ale opuchlizna, ta ekstremalna zeszła właściwie na drugi dzień. Teraz tylko dwie foty z przed i po.No...urody na razie, to ja sobie nie poprawiłam -- 23 sie 2015, 19:59 -- Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zulana 0 Napisano 28 Sierpnia 2015 Powiedzcie mi, proszę..Ten loss shock, ki diabeł ? Próbuję wyczytać na forum, ale używacie tego określenia w jakiś taki...zbyt "profesjonalny" sposób .Czy to utrata starych, nieruszanych podczas zabiegu włosów, bo ingerencja chirurgiczna nie spodobała się organizmowi? Czy mowa o utracie włosów z przeszczepionych mieszków, które wypadają ok.3 tyg po całej akcji ? Jestem 8 dni po zabiegu, włosy zostają mi w garści, skóra na całej głowie jakaś taka...zaróżowiona. Wyglądam, jakby mi pobierano grafty po całości, wszędzie widać te cholerne prześwity skóry! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ppave 0 Napisano 29 Sierpnia 2015 Shock loss to utrata natywnych włosów, może się zdarzyć lub nie. Z reguły zaczynają odrastać po 3 miesiącach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Radek 3 Napisano 2 Września 2015 Jak włosy Zulana ? Cytuj Fin Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zulana 0 Napisano 2 Września 2015 Ppave...mam nadzieję, bo przerzedzenie jest spore.Ok. wstawiam z tego dnia, co ostatnie tutaj...czyli drugi dzień po? Chyba tak, bo wtedy 'przejrzałam na oczy. Przyznacie, że opuchlizna była nie-sa-mo-wi-ta! Ta linia włosów nie jest taka równiutka, tu widać jeszcze kreskę narysowaną jakąś kredką. Ogólnie jestem przepełniona radością! -- 02 wrz 2015, 22:30 -- Powiedzieli mi,że w linię jest wstawionych tyle włosów, ile się da Ogólnie: 1550 graftów. -- 02 wrz 2015, 22:32 -- Jezu...przepraszam za jakość zdjęć. Z telefonu, trzesącą się rączką.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zulana 0 Napisano 5 Września 2015 Powoli przyzwyczajam się do nowego looku -- 05 wrz 2015, 23:58 -- -- 06 wrz 2015, 0:02 -- -- 06 wrz 2015, 0:10 -- -- 06 wrz 2015, 0:16 -- Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
speed201 4 Napisano 6 Września 2015 Gdzie robiony był zabieg tak zapytam z ciekawosci ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zulana 0 Napisano 6 Września 2015 Speed,no...u nas, aż strach napisać gdzie, bo firma totalnie bez dokumentacji. To ja im podpisałam w umowie przed zabiegiem, że mogą umieścić na stronie mój skalp, a nie foty z internetu. Dostałam tu straszną zjebkę za tę decyzję, ale zaryzykowałam. Na razie czekamy na efekty. Jeżeli będzie ok, to mam nadzieję na jakieś kolejne wirtualne róże, bo nasłuchałam się, że hej Dziś, 17 dni po zabiegu czółko zagojone. Przedwczoraj "wyczesałam" palcami, bardzo delikatnie, mnóstwo ledwo trzymających się strupów i jedyne co mnie niepokoi, to to, że wszystkie były z włoskami. W innym wątku dostałam info, że to normalne.Tylko dziwne, że połowa została i jest osadzona mega mocno! Czy to znaczy, że te pozostałe były w innej fazie cyklu? Czemu nie wypadły wszystkie? Ratunku! Czy w ogóle ktoś tu mnie czyta? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
matejko 0 Napisano 6 Września 2015 zulana.. oczywiście! mało tego jestem twoim cichym fanem;p Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zulana 0 Napisano 6 Września 2015 Matejko...jeżeli nie przestałeś nim być po focie z 21 sierpnia, to fakt, sprawdziłeś się Trzymaj za mnie kciuki w takim razie! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 6 Września 2015 Ukojenie - wersja damska: Przypadek użytkownika nobo ( na którego sama się powołujesz) i jego ostateczne rezultaty wskazują, że strupki z włosami to nic niepokojącego i nie należy ich tendencyjnie łączyć z domniemanymi złymi efektami zabiegu. Możesz więc sobie założyć , że wszystko przebiega według planu i "nieuchronnie" zbliżasz się do satysfakcjonujących Cie efektów. Ukojenie - wersja męska: Zadaję sobie hipotetyczne dwa pytania i prędko odpowiadam: 1) Czy jeżeli mój zabieg lub/i rekonwalescencja idą nieprawidłowo to czy na obecnym etapie mogę coś zrobic? Odp: Wedle mojego stanu wiedzy nie mogę zrobic nic.2) Czy jeżeli mój zabieg lub/i rekonwalescencja idą prawidłowo to czy na obecnym etapie mogę coś zrobic? Odp: Ale po co? Jeśli założyć ze te dwa pytania w uproszczeniu wypełniają cały zbiór dostępnych możliwości - to w obu przypadkach wskazany jest chillout i zrelaksowane wyczekiwanie na efekty. W obu przypadkach najlepszym rozwiązaniem jest spokój i "bezkaloryczne" oddanie sprawy upływowi czasu. Ostatecznie Weź płótno i namaluj sobie jakiegoś jelenia:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zulana 0 Napisano 6 Września 2015 Hahaha! Niezawodny! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
speed201 4 Napisano 6 Września 2015 zulana rowniez trzymam kciuki za Ciebie ! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zulana 0 Napisano 6 Września 2015 Ok Będę informować o ewentualnych porażkach, lub postępach. Gdyby jeszcze któryś panów dał mi cynk,jak to było u niego po przeszczepie (z tym wypadaniem włosów) byłoby super. Stachmurzyn: nie doceniasz siły wsparcia we wspólnocie Natomiast pomysł z namalowaniem jelątka całkiem przedni, choć teraz na sztaludze mam inny klimat: gołą babę. Przy okazji pozdrawiam mali (malego?) . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
matejko 0 Napisano 12 Września 2015 Zulana co tak cicho siedzi? Mów co u Ciebie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zulana 0 Napisano 14 Września 2015 Połowa włosów (graftów) wypadła, połowa została. Tak, teraz jestem przerzedzoną szczotką Dodatkowo wygolona z tyłu głowa i totalny loss shock (czy jak to się nazywa). Żyć nie umierać! Bez czapki się nie ruszam i jak pomyślę, że to tak przez kilka miesięcy...Dlatego trochę straciłam impet do pisania, no i... w Bieszczady zwiałam, po górach łażę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
matejko 0 Napisano 14 Września 2015 Też lubie góry, mogę potowarzyszyć? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zulana 0 Napisano 14 Września 2015 Oj...matejko! Nie dogonisz...od tygodnia już po Połoninach śmigam. A wczoraj...matko moja, widziałam grupę uchodźców. Gadałam z gośćmi ze straży...to się zaczęło! Zabrali tych kilkanaście osób do Ustrzyk Dolnych, na komisariat. Potem lekarz, tłumacz i ...co dalej? Sorry, że w wątku o moich włosach (kurcze, w tym kontekście to żałosny problem, a raczej "problem"), ale pierwszy raz coś takiego na gały widziałam i nie powiem, odreagowałam śliwowicą z zakapiorami. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zulana 0 Napisano 21 Września 2015 Równo po miesiącu. Prawie wszystko wypadło (łącznie z tymi "nieruszanymi": prawie łysa jestem)). I jeszcze trzy krosty po prawej stronie.Lekka wrażliwość donoru, czoła...i zaczerwienienie. Oprócz dużego dyskomfortu (bez czapki ani rusz)...ok. -- 21 wrz 2015, 13:24 -- -- 21 wrz 2015, 13:25 -- -- 21 wrz 2015, 13:27 -- Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
matejko 0 Napisano 22 Września 2015 Czy oni dają jakąś gwarancję, że w przypadku nieudanego zabiegu zwracając chociaż część poniesionych kosztów? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zulana 0 Napisano 22 Września 2015 Na razie sami się po miesiącu skontaktowali, wysłałam im te foty. Wszystko przebiega prawidłowo. Nie biorę pod uwagę, że coś będzie nie tak. Matejko...a więc nie wiem Wiesz...dziedzicznie obciążona luzactwem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
anon 0 Napisano 25 Września 2015 Zulana, szacun za walke. Masz wieksza "jaja" niz polowa facetow tutaj A wiadomo, ze sprawa wlosow wlasnie kobiet dotyka najmocniej. Powodzenia i czekamy na kolejne postepy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach