Będę szczery. Twój stan łysienia wygląda na dosyć znaczny, jesteś przed 50., po braku odpowiedzi wnioskuję, że nie jesteś na lekach, dodatkowo nie chcesz pokazać swojego donoru - więc prawdopodobnie jest on w dosyć słabym stanie (długość ma mniejsze znaczenie). Darowałbym sobie przeszczep na Twoim miejscu. Jeśli donor jest w słabym stanie, a skoro dostajesz odmowy, to tak najwyraźniej jest, wtedy takim przeszczepem, który przeora Ci donor i a zupełnie nie pokryje obszaru łysienia, tylko i wyłącznie zrobisz sobie krzywdę - przód będzie wyglądał słabo, tył też, a jeśli stwierdzisz, że ogolisz się na łyso, to będą blizny. Rozwiązaniem na pewno nie jest tania turecka klinika patrząca tylko na Twoje pieniądze (poczytaj sobie wątek gościa, który robił przeszczep w JSH, jest teraz w najnowszych postach), bo ostatecznie efekt będzie przeciwny do tego, który chcesz osiągnąć. Wiadomo - są lekarze, którzy czynią cuda. Zarev, specjaliści od przeszczepów włosów z ciała, etc. - ale to już będą zapewne koszty sięgające okolic 100k PLN. Pośrednim rozwiązaniem jest mikropigmentacja czy systemy włosów.