Ranking

powodzenia mordeczko!

Powodzenia oraz wytrwałości w dalszym działaniu.

Po konsultacji u Ferreiry postanowiłem się ogolić na łyso. Dlaczego? Raz, że fryzurka zaczesana do przodu nie wygląda dobrze ze względu na dyskonekcję między donorem a włosami na przodzie (brak przeszczepu w obszarze lateral humps). A dwa, strategia z zaczesywaniem do tyłu okazała się męcząca, bo te włosy się zwyczajnie rozlatują, chodzenie z opaską to słaby pomysł na dłuższą metę. Chciałem także zobaczyć jak to wszystko wygląda jak się ogolę na zero. I moje wnioski są takie, że golenie się na łyso + jakaś mikropigmentacja na łysym obszarze to zawsze jakieś ubezpieczenie na przyszłość, gdyby leki przestały działać, a donor na kolejny przeszczep byłby wyczerpany. Póki co jednak nie zawieszam broni i przygotowuje się do kolejnego przeszczepu. W związku z tym będę jechał na kolejną konsultację na żywo. Obiecałem sobie, że przed kolejnym przeszczepem skonsultuję się na żywo co najmniej z 3-4 uznanymi lekarzami. Na razie były takie 2 spotkania, przydałyby się jeszcze z 2. Oczywiście cały czas biorę leki. Podstawą jest finasteryd, a oral minoxidil 5mg (ze względu na brak dodatkowych efektów względem wersji w płynie) zdecydowałem się zastąpić wersją topical. Dołożyłem do tego dermapena 1,5 mm raz w tygodniu, bo włosy mam teraz bardzo krótkie, a według badań efekty są wtedy najlepsze : A Randomized Evaluator Blinded Study of Effect of Microneedling in Androgenetic Alopecia: A Pilot Study - PMC (nih.gov)