free web hit counter Skocz do zawartości

looksmatters

Members
  • Liczba zawartości

    361
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Zawartość dodana przez looksmatters

  1. W Turcji robią to chujowo, z niskim survival rate i marnują grafty. O zrobionych skroniach możesz zapomnieć, bo to za trudne dla turka. A jak zrobi, to na odpierdol. Lekarz nie musi robić wszystkiego, najważniejsze żeby zrobił nacięcia. Ekstrakcja i implantacja, to zadanie dla techników, tutaj liczy się tempo całego procesu, więc jeżeli miałaby to robić 1 osoba(lekarz) to byłoby to głupotą i wpływało negatywnie na survival rate. Generalnie zasada jest prosta : Klinika, która robi dobrze skronia, zrobi dobrze cały przeszczep. Bo zrobić skronia, żeby dobrze wyglądały, jak naturalne, to jest rzecz najtrudniejsza. Nacięcia muszą być na tip top i tak samo dobrów włosów.
  2. looksmatters

    HLC

    Specjalnie darowałem sobie pisanie o włosach na jajach, bo nie chciałem schodzić do takiego poziomu, ale na Ciebie można zawsze liczyć Jako dziadek, to będę miał gdzieś czy mam włosy. Włosy to ja chcę mieć w kwiecie wieku.
  3. Nie było zbytnio co organizować, raczej nie ma żadnego biura, które organizuje przeszczepy w Indiach. Umówiłem termin z kliniką, kupiłem bilety lotnicze no i poleciałem No i w sumie zabookowałem sobie jeszcze hotel na 7 dni, bo byłem na miejscu już tydzień przed zabiegiem, żeby sobie trochę pozwiedzać.
  4. looksmatters

    HLC

    Skoro piszę o finasterydzie to znaczy, że piszę o najpopularniejszym typie łysienia u mężczyzn, czyli łysieniu androgenowym, a nie jakichś rzadkich przypadkach, które wymieniasz bez sensu. Jak masz male pattern baldness(łysienie androgenowe), widzisz że łysiejesz według skali Norwooda, to przyczyną nie są jakieś wysokie kortyzole, niskie testosterony, które wymieniasz, tylko wrażliwość na DHT.
  5. looksmatters

    HLC

    Powodzenia tam z przeszczepami do końca życia, oby starczyło włosów z klaty, nóg i rąk XD
  6. looksmatters

    HLC

    Cały czas z mario pisaliście o "braniu fina do końca życia", tak jakby to był jakiś przymus. Nie wpadliście jakoś, że fina można brać przez 15-20 lat. Każdy może sobie przeczytać te wysrywy, które piszecie, a teraz sobie możesz porobić fikołki
  7. looksmatters

    HLC

    Pierwsza sprawa, to jest taka, że wy sobie wymyśliliście, że ja zamierzam brać fina do końca życia, czego nigdzie nie twierdziłem. Fin został wprowadzony na łysienie w 1997 roku, czyli 25 lat temu. Nie wiemy co medycyna przyniesie nowego w kolejnych latach, może się okazać, że będą jescze lepsze leki. Ale do tego czasu wolę zachować włosy Nie tylko blokuje wypadanie. Wzmacnia też istniejące włosy, rosną grubsze i dłuższe, przez co poprawia się gęstość. To, że finasteryd obniża teścia, jak pisałeś, to oczywiście nieprawda. Jak może obniżać teścia jak blokuje przemianę testosteronu w DHT? Ale ja Ci nie karzę co masz robić, jesteś wolnym człowiekiem i sobie możesz nawet robić całe życie te przeszczepy, jeżeli masz takie hobby Ale przeszczepione włosy też mogą wypaść, mało kto o tym wie. Podsumowując. Dla mnie przeszczep bez blokera jest bez sensu, jeżeli się myśli o utrzymaniu włosów w dobrej kondycji w perspektywie 10-15 lat. Argumenty za blokerem : Udowodniona skuteczność działania wieloma badaniami. Aby unikać efektów ubocznych można zmiejszyć dawkę do np. 0.5 mg albo spróbować wersji topical. Za 10 lat mogą być jeszcze skuteczniejsze leki i warto utrzymać to co się ma. Argumenty przeciwko wielu przeszczepom : Każdy kolejny przeszczep to ryzyko, że coś pójdzie nie tak i efekt końcowy będzie niezadowalający. Zawsze jest łatwiej sadzić włosy w puste miejsca niż uzupełniać braki po poprzednim przeszczepie. W pewnym momencie kończy się donor i jesteśmy w ślepej uliczce. Każdy przeszczep to też kolejne koszty liczone w dziesiątkach tysięcy złotych. Bez zablokowania wypadania włosów, nowe przeszczepy mogą być konieczne szybciej niż nam się wydaje, nawet po 2-3 latach. Przekonanych i tak nie przekonam, a nowi użytkownicy sobie mogą przeczytać argumenty każdej ze stron i podjąć racjonalną decyzję. PS. Wiem, że temat jest o HLC, ale sam też uczestniczysz w tym offtopicu jak i kilku innych użytkowników. To normalne, że na forach tematy ida czasami w inną stronę. Jakbym miał moda, to bym wydzielił ten wątek specjalnie dla Ciebie, ale nie mam
  8. Wybrałem Dr Priyadarshini ze względu na najlepszy wariant cena/jakość. Jest to młoda ambitna doktor, która pracuje już w klinicie Eugenix ponad 6 lat, w tym roku awansowała na Senior doctora, szkolona oczywiście przez Sethi'ego i Arikę. Na hairrestoration znajduje się co raz więcej recenzji z jej zabiegów. Jestem bardzo zadowolony, że to ją właśnie wybrałem, świetnie się dogadywaliśmy.
  9. looksmatters

    HLC

    Pierwszy raz słyszę o takim skutku ubocznym jak przybieranie na masie od fina XD Generalnie tyje się od nadwyżki kalorycznej, więc mogłeś lepiej zbilansować dietę. Ale zauważyłem, że niektórzy lubią zrzucać wszystko na fina Dla mnie sprawa jest prosta - będziesz robił kolejny przeszczep, bo przestałeś brać fina i wypadły kolejne włosy. I teraz cope'ujesz że Ci nie zależy na włosach i że niby "nie wariujesz". No to nie rób przeszczepu, ogól się na Bruce Willisa i tyle. Jeżeli chodzi o skutki uboczne, to jak ktoś ma je od tabletek, to może spróbować wersji topical, gdzie nie obniża się aż tyle DHT w krwiobiegu. Moim zdaniem lepiej spróbować różnych farmakologicznych rozwiązań z wariantami dawkowania, niż napierdalać non-stop operacje i robić sobie tysiące blizn na głowie. Ale co kto woli, tyle ode mnie w tym temacie.
  10. looksmatters

    HLC

    Spoko, ja mam efekty od finasterydu, powiedziałbym że niesamowite nawet, zatem kontynuuje terapię. Używam już fina od półtora roku, nie mam efektów ubocznych, według badań im dłużej się stosuje tym ryzyko efektów ubocznych spada. Rozumiem wasze myślenie bo sam 8-9 lat temu gdy dopiero zaczynałem łysieć, to kręciłem głową i gadałem, że to "chemia" i że się najwyżej zgolę na łyso. Nawet nie myślałem, żeby udać się do dermatologa czy spróbować stosowania jakiegoś leku. No, a jak zaczął wlatywać Norwood 4 to wtedy się oczywiście obudzilem i zacząłem czytać o lekach na łysienie. Potem standardowo Fin, minox, dermapen - powrót do Norwooda 3 V, nastepnie przeszczep i powrót do Norwooda 1. Jeżeli chodzi o depresję, to myślę że wraz z utratą kolejnych włosów czułem się co raz gorzej, ale dopiero teraz widzę, że mogła być jakaś korelacja . Gdy obserwowałem postępy na stosowanej terapii, to z każdym kolejnym miesiącem czułem, że odzyskuje młodość, stałem się bardziej energiczny i częściej zacząłem gdzieś wychodzić ze znajomymi. Teraz po całej drodze jaką przeszedłem, na pewno nie dam mordować moich wlosów temu wrednemu DHT,będę dojeżdżał skurwysyna każdego dnia Jeżeli chodzi o wydolność mięśni, to też dodatkowy teść od fina dał mi chyba chęci na zapisanie się na siłownie, czego nigdy wcześniej nie praktykowałem, więc w tym temacie też będzie tylko lepiej.
  11. looksmatters

    HLC

    Jak dla mnie branie finasterydu tak długo jak chce się posiadać włosy ma jak najbardziej sens. Miałeś jakieś uboki, że po roku przestałeś? Przecież zabiłeś w ten swosób nieodwracalnie swoje włosy i teraz będziesz robił znowu przeszczep. Potem znowu bez blokera i znowu kolejne dziury i kolejny przeszczep? To jest dopiero bez sensu 😆
  12. W klinice Eugenix, doktor Priyadarshini Das, wybrałem ją na podstawie recenzji z hairrestorationnetwork. Samą klinikę natomiast odkryłem szukając informacji o przeszczepach na skronie i oni się w tym właśnie specjalizują: https://www.youtube.com/watch?v=tp_b4vuRgTk Tak, zrobię foto relację. Tutaj przykłady ich pracy : https://www.youtube.com/watch?v=WS9HJO2cZrs https://www.youtube.com/watch?v=YRcUY1ac0AU
  13. Można to zrobić za połowę taniej niż 50 koła zgodnie z moją wizją. Najlepsza cena/jakość jest w Indiach, a nie w Turcji i tam właśnie poleciałem. Wydałem razem z przelotami 24 koła na przeszczep 3514 graftów, co daje 6,83 za graft, cena lepsza niż w Polsce, a jakość o wiele lepsza. Jeżeli chodzi o branie fina, to oczywiście że należy brać do końca życia, jeżeli nie chce się mieć dziur za przeszczepionymi włosami i wyglądać komicznie jak na tym filmiku https://youtu.be/s5hZUTZm7HU?t=199 Znam z forów ludzi co biorą fina od 20 lat i dalej blokuje miniaturyzację. Nie widzę żadnego problemu w braniu fina długoterminowo, w długim terminie jeszcze mniej osób ma skutki uboczne. W przypadku chęci posiadania dziecka, można odstawić na jakiś czas. Ból zęba nijak się ma do łysienia androgenowego, jeżeli chcemy porównywać do innych chorób, to bardziej do np. cukrzycy, ktorą się leczy do końca życia. Loxon na pewno nie zatrzyma łysienia, bo jest stymulantem, a nie blokerem. Nie jest tak, że wszystkie kliniki zalecają brania fina/ duta, wiele klinik to bagatelizuje, nie uświadamia jakie to istotne w długim terminie i też ma takie podejście, że nie chce straszyć pacjentów, że taka terapia jest niezbędna, bo im po prostu zależy na zrobieniu przeszczepu i skasowaniu kasy. A jeszcze zapomniałem dodać, że kolejnym negatywnym sygnałem jest jak klinika robi więcej niż 3000 graftów jednego dnia.
  14. Moim zdaniem nie warto robić przeszczepu włosów w : 1. Polskich klinikach. Poziom jest tutaj bardzo słaby. 2. W 99% Tureckich klinik, gdzie doktora przy zabiegu to nie zobaczycie, nawalą wam tych graftów 4000-5000, przyjmie się z tego 70%, zaorają donor i będzie jako tako. Na poprawkę to donoru już nie będzie. Większość może i będzie zadowolona, bo efekt będzie lepszy niż giga zakola, które mają obecnie Ale jakość będzie dokładnie taka za jaką płacicie - czyli All Inclusive. Byliście kiedyś na wczasach all inclusive i kojarzycie jakiej jakości alkohol serwują w barze? Ta sama historia. Warto robić przeszczepy w klinikach, które 1. Mają doświadczonego doktora po studiach medycznych, który będzie robił slitsy/incisions (nacięcia). Jest to bardzo ważne, musi to być zrobione z chirurgiczną precyzją, bo od tego zależy na jakiej głębokości będzie osadzony graft , w jakim kierunku będą rosły włosy, jakie będzie zagęszczenie. 2. Potrafią robić temples (skronia) i mają to udokumentowane wieloma przykładami oraz na forach pacjenci wrzucali wiele przykładów udanych zabiegów ze skroniami. Dlaczego? Bo robienie skroni jest najtrudniejszą robotą jeżeli chodzi o przeszczep, więc tylko top kliniki to dobrze ogarniają. 3. Zalecają branie finasterydu/dutasterydu i wielokrotnie to powtarzają. Świadczy to o tym, że zależy klinice na długoterminowym efekcie u klienta, a nie chcą tylko wziąć hajs, a z włosami niech się dzieje co chce.
  15. Jakieś stare badania na 12 mężczyznach. Ja nie używam minoxa po przeszczepie z tego powodu, że chcę zobaczyć jak będzie wyglądał efekt końcowy bez tego właśnie stymulanta.
  16. To co piszą na stronie to jedno, a praktyka jest często inna. W klinice Eugenix, gdzie ja robiłem przeszczep podają np. że robią maksymanlnie 45-65 graftów na cm2 : https://www.eugenix.in/blog/hair-transplant/artistry-in-hair-transplantation/ W najnowszym filmiku założyciel kliniki mówi jednak, że zazwyczaj robią 35-40 graftów na cm2 : W klinicie doktor poinformowała mnie, że wystarczającą ilością dla iluzji gęstości jest około 40 graftów, większe ilości są ryzykowne i starają się ich unikać. Oni mają swoją własną metodę przeszczepiania - DHT(wariancja FUE), dzięki której deklarują przeżywalność przeszczepów bliską 100%. Uzgodniliśmy, że będziemy celować w okolice 45 graftów na cm2. W wielu topowych klinikach spotkałem się właśnie z podejściem, że sadzą połowę naturalnej gęstości, bo jest to wystarczające, żeby zapewnić iluzję gęstości i przeżywalność graftów jest wtedy największa. W temacie, który wkleiłeś z hairrestoration jest właśnie wiele osób zaskoczonych taką gęstością powyżej 70 graftów/cm2, jest to bardzo rzadka praktyka. W tym przypadku widzimy, że rezultat wyszedł bardzo dobry, ale jakby powtarzać taki zabieg na dużej ilości pacjentów, to jest dużo ryzyko wpadki(obumarłe grafty). Nie ma też za dużo recenzji na forum tego brazylijskiego doktora, więc ja bym nie zaryzykował. Dr keser widzę ma ciekawe podejście, że sadzi tylko po 500 graftów dziennie. Na pewno zwiększa to przeżywalność graftów. Przyjrzę się wynikom tego doktora. Co do Twojego przeszczepu i Przybylskiego, to nigdy nie słyszałem, żeby robił taki ultra dense packing jak to nazywają na hairrestoration. Na podstawie tych zdjęć po przeszczepie nie zmierzymy ile tam jest graftów na cm2, bo nie mamy skali. Możesz jedynie zmierzyć miarą krawiecką czy obszar, na którym miałeś wszczepiane włosy wynosi 40 cm2 czy może więcej. Na razie bądźmy dobrej myśli - za 2, 3 miesiące będziemy wiedzieć czy sytuacja z gęstością się poprawia.
  17. Nie wierzę w to, że powiedział CI, że posadził 70 graftów na cm2. Tak jak pisałem, nikt tyle nie sadzi, zresztą po zdjęciach widać, że to nie jest nawet bliskie tej liczbie. Jakość zdjęcia masz tak dobrą, że możesz sobie policzyć 70 graftów i zaznaczyć obszar jaki zajmują
  18. Generalnie sam bym nie zrobił sobie zabiegu u Przybyła(głównie ze względu na brak rezultatów w robieniu temples), ale to co jest wypisywane w tym temacie to straszne pierdoły. Sadzenie 70 graftów/cm2 ? Nikt nie sadzi tak gęsto, to byłoby skrajnie nieodpowiedzialne i groziłoby nieprzyjęciem przeszczepów. Tak jak pisałem, poczekałbym jeszcze co najmniej na 2 miesiące i wtedy powinno się wyjaśnić czy gęstość się poprawia. Jeżeli chodzi o ten temat : https://pokonajlysienie.com/topic/3479-klinika-przybylski-2400-graftów-12062021/ To wrzuciłeś nieaktualne zdjęcie z 8 miesiąca, więc wypowiadanie się o nim nie ma żadnego sensu. Aktualna fotka z 9 miesiąca to ta:
  19. No wygląda to słabo jak na 7 miesiąc, ale nadzieja w tym, że bardzo późno miałeś shock loss na linii włosów nawet w 3 miesiącu, gdzie większość ludzi w tym okresie ma już dawno włosy odrośnięte. W ciągu 2 miesięcy powinno się wyjaśnić
  20. Jeszcze raz powtorze ze FUE to metoda ekstrakcji, jak sama nazwa wskazuje. Dhi dotyczy implantacji. DHI nigdy nie bedzie lepsze od preslitsow, bo robisz naciecia jak grafty sa juz wyciagniete, Czyli kolejnosc z dupy. Dlatego tyle graftow wala, 5000 I wiecej, bo smiertelnosc wieksza
  21. Ja płaciłem 6,5 zł / graft, nacięcia wykonywał lekarz. Zabieg 2 tygodnie temu
  22. Dochodzi taka kwestia, że grafty są pobrane i jest presja czasowa, żeby je wbijać w skórę, a trzeba wybrać odpowiedni kąt, gęstość itd. W przypadku wcześniejszych nacięć, można zaprojektować wszystko na spokojnie, grafty niepobrane, więc nie "umierają" w próbówkach podczas jednej z ważniejszych czynności, która powinna być oczywiście przeprowadzona przez lekarza, a nie technika.
  23. FUE to jest technika pobierania graftów z donoru. DHI dotyczy implantacji. Zatem po pierwsze gdy piszą o DHI, to w większości przypadków techniką pobierania jest dalej FUE. Nie można pisać, że FUE to ściema lol. To co opisałeś to nie ściema, ale fuszerka i zaoranie donoru. Także nie mieszajmy rzeźników z marketingowymi zagrywkami typu DHI. Turasy wymyślają śmieszne nazwy -szafir, ostatnio mikro szafir XD Wcale te ostrza nie są mniejsze niż inne stosowane w normalnych klinikach. Ja miałem przeszczep przy użyciu implanterów igłowych. Masz różne rozmiary igieł i jakoś moja klinika nie wymyśla z dupy nazw typu szafirowa igła Napisz do Feriduniego, który słynie z dense packingu, czemu nie używa DHI implantera https://www.feriduni.com/en/results/men
  24. Zacznijmy od tego, ze Dhi to sciema marketingowa
  25. Bardzo duza ilosc graftow, za duza I to robiona jednego dnia? Jaki poziom lysienia miales stwierdzony? Norwood 4?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...