-
Liczba zawartości
3 743 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
30
Typ zawartości
Profile
Forum
Articles
Pliki
Galeria
Zawartość dodana przez antydhtor
-
33 lata, łysienie od 24 roku życia
antydhtor odpowiedział szklisty → na temat → Sukcesy Leczenia Medycznego
5 mg ? -
DHT - wasze wyniki przed i po FIN
antydhtor odpowiedział Heniu → na temat → Nowości I Dyskusje Ogólne
Nie zlinczowali Cię jeszcze za branie fina w dawce 5 mg, bo na forach o łysieniu linczują za to.... -
33 lata, łysienie od 24 roku życia
antydhtor odpowiedział szklisty → na temat → Sukcesy Leczenia Medycznego
I co dostałeś tę receptę na dutasteryd ? -
Polubiłem tego doktora, jakbym blisko gdzieś mieszkał to na pewno udał bym się na konsultacje w sprawie odbudowania zminiaturyzowanych włosów na obszarze juszejpa począwszy od rogów. Może doktor jakieś dobre ziółka tam zna, sam też ma włosy w bardzo dobrym stanie i może jakoś o to dba. Ciekawe czy u mnie na tym obszarze dałoby radę albo coś chociaż dodatkowo pomogło, bo mam tam włosy, tyle że właśnie objęte miniaturyzacją.
-
Tejsosteron przestał być moim przyjacielem odkąd wiem, że szkodzi w przypadku łysienia andro, a zaczął być wrogiem. Ale ja o tym bardzo dobrze wiem, że większość wybrała by śmierć. Mój wuj wybrał śmierć zamiast leczenia raka prostaty. Ja wybrałbym śmierć zamiast łysiny!!! Jenak nie był to argument dla skurczybykow lekarzy terrorystów, którzy nawet nie chcieli mi przepisać avodartu (duta) ani fina 5mg. Myślisz, że co może powinienem wtedy zrobić...? Powiem jeszcze tylko tyle, że ja osobiście to nie leczyłbym raka prostaty, ani przerostu prostaty, ani innych androgenozależnych chorób jak. np. trądzik, ALE ŁYSIENIE TO ZUPEŁNIE CO INNEGO. Ale nie piję piwa
-
@dandinio może spróbuj sam i pochwal się rezultatami. Przetrzyj szlaki, i jak efekt będzie mega to przyznam że sam spróbuję. Tylko, że pewnie najlepiej działoby to na włosy na rowie, a to wiesz zaś problem ze skwarami jest. Było już o tym.
-
Przerzedzenie włosów po zgoleniu na łyso?
antydhtor odpowiedział zbigniewneuro → na temat → Opowiedz swoją historię
Jak dobrze, że ja nie mam takich problemów aby chechłać włosy co tydzień czy tam co miecha, bo jeszcze też bym dostrzegł jakieś przerzedzenia i się wkurwił. A dodatkowo postanowiłem, że nigdy nie będę skracał włosów, no chyba, że pinć najdłuższych będzie chamsko odstawać od reszty, to tylko w takim przypadku te kilka wyrównam. Ja i tak ostatni raz skróciłem włosy kilka lat temu, a teraz tego nie będę w ogóle robił. Mitem też jest to że niby włosy się wzmacniają jak się je często obcina, bo niby dlaczego miały by się przez to wzmacniać. -
Obiecujący środek na łysienie androgenowe
antydhtor odpowiedział lys → na temat → Nowości I Dyskusje Ogólne
Ciekawe czy za następne 50 lat będzie rzeczywiście jakiś lek... bo myślę, że się nic nie zmieni, ale pewnie najmłodsi z nas doczekają tych następnych 50 lat, to się dla nich okaże. -
To wbijaj sobie testosteron ile tylko chcesz, w czym masz ten problem? Wbijaj a ja będę go nadal zbijał androcurem i będziemy rywalizować czupryną robiąc fotki co jakiś czas.
-
To jest wyssane z dupy, no bo jakże meszczyzna może w ogóle mieć w ciele estłogeny... I zapytam czy jeszcze raz mam Ci pokazać fotki, albo jakieś inne kiedy to estrogen był już stosowany, to zobaczysz jak to estrogen zrobił mi ten stan zapalny... Wszędzie są także androgeny, dosłownie wszędzie, koksy jakby mogły to by w przedszkolu sprzedawali. Poza tym wszystko mięsne żarcie jest naćpane androgenami. Zawsze możesz ćpać antyestrogeny - są tak samo łatwo dostępne na czarnym rynku jak androgeny, na skinienie palcem i natychmiast. To nie korzystaj z płynów do mycia naczyń i dezodorantów i szamponów ani z perfum. Nie dotykaj ani nie zbliżaj się nawet do żadnych plastikowych rzeczy. A mięso to jest naszpikowane androgenami ale możesz sobie wierzyć że estrogenami.... Telefonu też nie musisz mieć - i to nie jest żadna kpina ani sarkazm bo sam najchętniej zamieszkał bym w rezerwacie Indian albo na pustyni bez tego całego elektronicznego gówna. I wiesz to jest jakieś dziwne, że niby to tylko wszędzie estrogeny i estrogeny, a jakoś od tego płeć nikomu się nie zmieniła jeszcze, za to łysienie coraz bardziej jest rozprzestrzenione i to u coraz młodszych osobników - płci obojga.
-
Łysienie może się objawić (tak że jest już faktycznie zauważalne) w różnym wieku i właściwie faktycznie objawia się, jak i nasila się, i też zwalnia w różnym wieku i różnych momentach życia, zatem to, że akurat w Twoim przypadku zbiegło się akurat w momencie spadku T i powiedzmy wchodzenia w wiek średni, to nie dowodzi to tego ani kategorycznie nie oznacza, że tak jest zawsze i u każdego i że nie ma prawa wystąpić wcześniej u młodych którzy nie mają jeszcze żadnych spadków T z powodu swego wieku, bo przecież ilu takich też jest...
-
Samo bliznowacenie i zabliźnianie się ujść kanałów włosowych, do tego łojotok potęguje to estetycznie, oraz czas - starzenie skóry, wystawienie glacy na słońce. I pewnie masa innych czynników. Tylko, że do sedna; Zwalczanie blizn to jedno, a poziom głównego androgenu to drugie i nie widzę związku co do punktu meritum dyskusji... Z pewnością estrogeny pomagają w walce z łysieniem także poprzez takie działanie tym sposobem/''mechanizmem'' bo ich dobroczynne własności na blizny i skórę, a także regenerację tkanek są znane od dekad, i z pewnością osobom MTF estrogeny w tym pomagają, jednak nie zapominaj że tylko estrogenom nie należy przypisywać odrostu, gdyż oprócz osób MTF są też zwykli goście nie będący osobami trans MTF na zagranicznych forach, a nawet na tym (w tym ja), którzy już tylko po użyciu samych silnych leków na zbicie T (takich jak: np. androcur, flutamid, bicalutamid) z reguły doświadczają spektakularnych odrostów - w tym ja, bo wtedy kiedy odrost szczególnie na przodzie głowy ruszył tak z kopyta, to żadnych estrogenów nie brałem ani miejscowo na skórę jeszcze wtedy nie stosowałem, to był tylko dutasteryd i cyproteronu octan. Dopiero później dla lepszych efektów dołożyłem estrogen, ale różnica i efekty na fotkach mieszczą się w okresie kiedy byłem tylko na ducie i androcurze. Myślę, że próbujesz na siłę przekonywać, że T jest dobry dla włosów u osoby łysiejącej, a tak niestety nie jest i trzeba się z tym pogodzić - myślisz, że było mi łatwo kiedy to wszystko się dowiadywałem....? A temat to trzeba drążyć, bez tego do dnia dzisiejszego nic by nie było w tej kwestii osiągnięte.
-
Wiek to przede wszystkim starzenie się organizmu, gorsza odp. terapeutyczna, gorsza regeneracja wszelkich tkanek itd także ogólnie włosów (a nie tylko delikatny spadek T), a nie zapominaj też że łysienie jest programowane wcześniej i na dużo wcześniej mieszki włosowe są już degradowane choć początkowo tego nie widać... I wytłumacz mi jedno, skoro spadek T wg Ciebie szkodzi, to dlaczego kastraci albo kobiety ogólnie raczej nie łysieją? Albo dlaczego ludzie trans MTF odzyskują włosy nawet z dużej łysiny rzędu NW 5/6 ? Przecież w każdym z tych przypadków poziom T jest skrajnie niski albo skrajnie spada w pewnym momencie z wysokiego poziomu... W dużych dawkach stosowany regularnie daje zbliżone efekty co kastracja chirurgiczna.
-
Jeśli wiesz, że jesteś osobą łysiejącą, to dla włosów bardzo źle i chyba nic w tym dziwnego przy takim wyniku. Natomiast jeśli jesteś jakimś zapalonym w akcji koksikiem czy sportowcem to raczej dobrze. I teraz widzisz, czy to dobrze czy źle to jest pojęcie względne, a na to pytanie każdy musi sobie sam odpowiedzieć. Niestety jak sam słusznie zauważasz nie ma tu mowy o pojęciu ''normy''. Każdy też reaguje indywidualnie i może zupełnie inaczej na te same leki w tych samych dawkach i częstotliwościach, i to zarówno pod względem faktycznym działania/fizycznym, jak i psychicznym czyli uboki typu nocebo. Wszystko jest do sprawdzenia metodą prób i błędów i przekonania się na własnej skórze jak to będzie przy tych założeniach, zarówno pod względem leczenia łysienia i uboków a także co prawdopodobne - kompromisu.
-
Co do tego, że niski poziom T z przewagą estrogenów jest przyczyną jakiś stanów zapalnych itp. to kategorycznie się nie zgodzę. Biorąc leki, które które biorę za pewne mam obecnie poziom T bardzo niski, a dodatkowo podwyższony znacznie estradiol, i nie mam żadnego stanu zapalnego, jakichkolwiek objawów na głowie wskazujących na to, żadnych pryszczy, krost, zaczerwienienień, plam, liszaji itd. A powiem nawet więcej, wszelkie w.wym. problemy ze skórą głowy jeśli u mnie występowały, to po dodaniu androcura do kuracji dosłownie jak ręką odjął o czym wiele razy pisałem. Ponad to będąc jeszcze kiedyś (kilka lat temu) na samym ducie miałem też jakieś czerwone krostki także na czole (nie wiem co to było ale było) do tego tłusta skóra, a teraz tego nie ma i też jak ręką odjął po dodaniu androcura do kuracji. Zresztą po co będę strzępić ozor skoro jeden obraz mówi więcej niż 1000 słów... Pierwsze zdjęcie jest z czasów kiedy brałem tylko aby sam dutasteryd, a drugie już po dodaniu androcura z sierpnia 2015r. - jak dobrze pamiętam po pół roku od dodania tego leku do kuracji. Obie te fotki były kiedyś na forum w moim osobistym wątku jak jeszcze był. I na koniec powiem, że w ciągu 5 lat na takiej kuracji, problem czerwonych parchów i innych problemów skórnych typu przetłuszczanie, świąd, swędzenie itd. nigdy nie powrócił. I jeszcze dodam, że od już jakiegoś dłuższego czasu może nawet od ponad roku, nie dbam specjalnie o dietę i jem także też sporo cukrów prostych i innych ''szkodliwych'' produktów.
-
Procentowo tu nie ma co rozważać, po prostu jeśli łysienie androgenowe zwane też genetycznym lub dziedzicznym (oznaczane często w skrócie AGA lub MPB) występuje w genetyce danego człowieka (dotyczy każdego człowieka każdej rasy i obu płci), to androgeny (wszystkie nie tylko DHT - choć ten najbardziej) będą szkodzić ZAWSZE w mniejszym lub większym stopniu u każdego ale ZAWSZE, a jeśli nie ma łysienia w genetyce to nie będą i choćby ktoś ćpał androgeny. Zatem jest to wina własnej genetyki z*ebanej pod tym kątem a nie androgenów, aczkolwiek że w rasie białej łysieje mocno połowa to utarło się że to wina androgenów. Nie widzę tu nic nie zrozumiałego w tym temacie. Oczywiście jeśli ktoś ćpa androgeny dodatkowo bo swoich ma za mało albo tak uważa że ma za mało lub ćpa bo jest koksem na siłowni, czy jakimś sportowcem, to można w ten sposób określić - ćpałeś androgeny, ćpasz - zaszkodziło ci/ szkodzi ci bardziej na włosy i nasiliło/przyspieszyło i spotęgowało łysienie. Jednak nawet w takich przypadkach głównym lub inaczej prawdziwym winowajcom są złe geny. Nie stwierdził bym natomiast że jest to wina 99% w sensie przyczyna tej choroby, ale czynnik sprzyjający, niezbędny i kluczowy w przypadku podatności na łysienie w genach - i to w 100%. Natomiast stopień stopień intensywności łysienia, jego schematu i szybkości przebiegu jest także zależny od genetyki i na drugim miejscu od poziomu androgenów - ale genetyka jest tu winą i przyczyną. Tak, to prawda DHT po okresie dojrzewania nie jest niezbędnym hormonem do normalnego i prawidłowego funkcjonowania seksualnego, a nawet nie jest także niezbędny aby wykształcić pierwszorzędne cechy płciowe u płodu męskiego i w okresie dojrzewania, bo ISTNIEJĄ LUDZIE, którzy mają WRODZONY genetyczny brak enzymów 5-AR konwertujących T do DHT i bez żadnego problemu żyją, dojrzewają i rozmnażają się, jedyne co można u nich zauważyć, to osobniki męskie dojrzewają wolniej i wolniej rozwijają pierwszorzędne i drugorzędne cechy płciowe. To że szkodliwy to też fakt, bo pomijając potęgowanie i przyspieszanie łysienia u ludzi podatnych genetycznie (o czym wiemy na tym forum) powoduje sprzyja i przyczynia się do przerostu prostaty a także do raka prostaty - jest prekursorem w obu przypadkach. Zwiększa także ryzyko przerostu mięśnia sercowego co korzystne dla zdrowia nie jest - pompka krwi to nie bicek i tricek, a ponad to przenosi i roznosi po całym organiźmie inne choroby, oraz przez swą wyjątkowo aktywną formę eksploatuje nadmiernie cały organizm - tutaj przez wieki jest zaobserwowane i udowodnione, że kastraci żyją dłużej i są zdrowsi, a także ogólnie nie łysieją, i idąc dalej tym tropem - ludzie z genetycznym brakiem 5-AR-DHT też są zdrowsi pod wieloma względami i też nie cierpią (a przynajmniej znacznie rzadziej doświadczają) na przerost prostaty czy raka tego narządu, i raczej też nie łysieją, a przynajmniej nie w takim stopniu i skali, tak szybko i tak często. Największe skupisko takich ludzi jest podobno na Dominikanie - właściwie chyba prawie wszyscy mężczyźni tam. Ale oczywiście niski poziom czy brak DHT będzie szkodził fanatycznym koksom którym chodzi o każdy 1 mm obwodu mięska i szybkość uzyskiwania efektów w tej materii, sportowcom, i ciężkim jakimś fizolom np. pracownikom w kopalniach. Ludziom tego pokroju (szczególnie tym pierwszym) będzie także ''niedobór'' lub faktyczny niedobór/niski poziom/brak DHT też szkodził psychicznie oprócz aspektów/walorów fizycznych. Zatem są też ludzie, którzy za nic w świecie nie zgodzą się z opinią, że DHT po okresie dojrzewania niezbędny nie jest, czy niepotrzebny i że co dopiero miałby szkodzić... a szkodzi. Innymi słowy: jednym szkodzi drugim nie a nawet pomaga zależy od człowieka, jednak brutalna prawda na przekór zdaniu koksów jest taka, że de-facto jest to szkodliwy hormon choćby z powodu przyczyniania się do przerostu prostaty, łysienia androgenowego, i raka prostaty, i o tyle o ile łysienie koksa nie zabije fizycznie, to rak prostaty (PCa) może już to zrobić i często robi - zabija i to nie tylko typowych koksów ale zwykłych starszych panów, a nawet w średnim wieku, a przerost prostaty (BPH) pojawia się coraz częściej u coraz to młodszych mężczyzn - zresztą tak samo jak i łysienie androgenowe.
-
Jeżeli nawet to zioło przyciemnia jakoś minimalnie włosy to i tak niech żaden blondyn/albin nie napala się na efekt że będą mu rosły max czarne włosy jak u ludzi innych ras niż biała. Bo dla takiego efektu TYLKO farba trwała chemiczna i najmocniejsza jaka tam tylko istnieje (a nawet taka farba ma problemy aby dobrze pokryć i uzyskać pożądany kolor nawet po wielu razach - jak i w ogóle...), i ew. hyper dawki MTII aby coś poprawić z ''natury'' i zminimalizować różnicę kolorów odrostów aby się tak nie rzucały w oczy. Najlepiej jakbyś pokazał jakieś fotki przed zastosowaniem tego zioła i po, na których jest zauważalna jakaś konkretna różnica w kwestii przyciemniania. Bo jeśli to rzeczywiście pomaga na to, może sam się na to skuszę jako dodatek do kuracji czy może raczej do maskowania mojego naturalnego tak znienawidzonego koloru który jest dokładnie taki sam jak ma świnia na dupie. I wierzcie mi, jeśli byłoby cokolwiek lepszego od farby i od MTII to z pewnością bym tego używał bez względu na cenę (na tyle na ile byłoby mnie stać) dostępność i uboki, bo musi być blacker than the blackest tar at the darkest night.
-
28 lat - prośba o opinie
antydhtor odpowiedział xyaxbdqlufmubrhnja → na temat → Opowiedz swoją historię
Tak, ale tylko wtedy jeśli ktoś ma to łysienie w genach, bo widzisz, wątpię aby np. on (i inni jemu podobni) był/li na kuracji dla transów MTF viewtopic.php?f=5&t=4227&p=56596#p56596 A ma/mają nawet linię w juszejpie. Nie jest też facetem pierwszej młodości. Jeśli ktoś nie ma w genach łysienia w ogóle, to nawet żadne bomby i pompy androgenowe i przewlekłe koksowanie linii mu nie zepsują nawet na zakolach. Ani nawet wiek 100-u lat. Nie wiedziałem, że mam tu swój dział. Ale pogadam z administracją w tej kwestii. lol Chyba tak... -
Cierpią, i to w takiej samej mierze jak mężczyźni, a jedyne co je ratuje to niskie poziomy androgenów od urodzenia, a dodatkowo estrogeny. Zacznij podawać babom androgeny to się przekonasz, a jak nie wierzysz, to poprzeglądaj fora trans i przypadki FTM. Po prostu u większości kobiet a przynajmniej młodych dziewczyn łysienie androgenowe/genetyczne/dziedziczne się nawet nie objawia (choć jest często w jakimś stopniu w genach), właśnie z powodu niskich poziomów androgenów od zawsze czyli od urodzenia. I na potwierdzenie tego poprzeglądaj też fora trans / przypadki MTF oraz filmy na yt a nawet na zagranicznych forach o łysieniu, a przekonasz się jak często spektakularnie wychodzą ze stanu NW 5/6 poprzez HRT i SRS czyli de-facto kastrację chirurgiczną jakby nie patrzeć.
-
Przesuszona skora glowy- minox, ru, dermastemp, nizoral
antydhtor odpowiedział torcik → na temat → Choroby skóry towarzyszące łysieniu
Jeśli to light'owy problem to raczej można stosować, jeśli problem jest mega giga taki jak był u mnie, a do tego występuje jakieś podrażnienie skóry i czerwone plamy to osobiście bym zrezygnował. Olej kokosowy jest bardzo dobry jako kosmetyk włosowy, jednak w dłuższej perspektywie sprzyja suchości skóry, tak samo jak np. rycynowy, który wysusza jeszcze bardziej i szybciej niż kokosowy a tez jest polecany na forach o łysieniu. Raczej nie stosowałbym kokosowego, ani żadnego innego jak tylko te które wymieniłem. To może nie ma jeszcze tragedii, bo u mnie to odchodziły płaty skóry o przekątnej nawet 5 mm... Polaris NR 10 jest sprzedawany jako bezalkoholowy - choć de-facto zawiera też alkohol cetylowy i masę innej chemii, i u mnie wystąpiło to skrajne przesuszenie skóry właśnie pomimo tego, że stosowałem własnie tego polarisa. Po ok. 8-9 miesiącach stosowania zaczął być zauważalny ten problem. Najlepiej nic na alko/gliko ani na żadnej agresywnej chemii nie używać zewnętrznie przy wysuszonej skórze! Tak. Szansa jest. A skrajne wysuszenie skóry jest chyba najgorsze co może być i znacznie gorsze od przetłuszczającej się skóry i łoju, gdyż może doprowadzić nawet do natychmiastowego posypania stosunkowo mocnych włosów - jak też było u mnie... Zdrowa skóra = zdrowe włosy, nie inaczej (oczywiście pomijając genetyczne łysienie andro). -
Bliznę po STRIP'ie można też rollować i z czasem stanie się ona cieńsza mniej widoczna. A co i jak to najlepiej pytaj Lion'a, bo podreperował sobie bliznę tym sposobem. Poza tym tak jak mówili wcześniej tylko graftowanie metodą FUE na bliznę albo SMP. Ja bym jeszcze dodał możliwość przyciemnienia skóry na bliźnie tatuażem (w końcu SMP to też tatuaż) za pośrednictwem dobrania odpowiedniego koloru - bo blizna się nie opala, a ciemniejsza zawsze mniej będzie rzucać się w oczy. I jeszcze jak ktoś ogólnie stosuje MTII to może mógłby się pokusić o iniekcje w bliznę....
-
CB-03-01
antydhtor odpowiedział Joseph → na temat → Leki zapobiegające wypadaniu włosów i stymulujące odrost
Do zastosowania poziomu mocy i stopnia złożenia mojej kuracji, 99% ludzi na forum nigdy nawet się nie zbliży w 1/4 ej. I dotyczy to zarówno blokad jaki i stymulacji. Ale każdy ma swój wybór, i ja nikogo do tego nie namawiam i nie zachęcam, ani też nikomu tego nie zabraniam i nie neguje tego jeśli ktoś obiera użycie silnych leków w celu leczenia łysienia. -
Tak jak nie lubię . Tak widziałem. Nawet na tym forum było paru, którzy będąc na ducie otrzymali po badaniach wynik DHT kosmos skok w górę w porównaniu do badań z przed rozpoczęcia brania duta. I pokazywali wyniki tych badań na forum!!! Nie pamiętam ilu ich było i kto ale chyba dwóch jak dobrze pamiętam to @mic33 i @kowalski92 - mogę się tu mylić bo to było dawno, ale były na tym forum też takie osoby. Ja mogę pitolić bzdury, ale przecież papiery z wynikami z labo nie. A ostatnio sam zaczynam się zastanawiać czy czasem też do grona takich osób nie należę, bo jak odstawiłem duta to odnotowałem szybszy wzrost włosów. Sprawdzaj. Tak chyba będzie najlepiej żeby to sprawdzić w swoim przypadku.
-
Przesuszona skora glowy- minox, ru, dermastemp, nizoral
antydhtor odpowiedział torcik → na temat → Choroby skóry towarzyszące łysieniu
Tak jak ja miałem przesuszoną skórę na przodzie głowy to chyba nikt na tym forum, a miałem do tego stopnia, że odzyskane w skutek kuracji wcześniej włosy, wypadały mi wraz odpadającymi białymi płatami skóry - wielu na pewno pamięta. Także przerabiałem to na własnej przesuszonej skórze. Jeśli jest to rzeczywiście w tak skrajnej postaci to wskazane jest: Nawilżać/natłuszczać skórę za pomocą masła Shea i stosować produkty do pielęgnacji zawierające masło Shea np. specjalną emulsję na suchą skórę głowy Emolium oraz szampon do suchej skóry głowy tej samej marki dostępny w aptece. Dodatkowo można stosować oleje z wiesiołka i ogórecznika oraz emu. Zrezygnować z wszelkich wcierek opartych na alkoholach i glikolach, lub robić wcierki z dodatkiem gliceryny jeśli już musi coś być na alkoholu i jeśli ktoś nie chce zamienić wcierki na doustne leki np. finasteryd, ale najlepiej na czas leczenia skóry zrezygnować z wcierek na alkoholach w ogóle, bo w tym przypadku mogą zrobić więcej szkody niż pożytku - i przerabiałem to na własnej skórze głowy! Do mycia używać letniej (a nawet takiej lekko chłodniej) koniecznie miękkiej wody uprzednio przegotowanej, najlepiej też takiej bez chloru i innej chemii z własnej zdatnej studni jeśli jest taka możliwość. Nie myć często, raz na 3 dni w zupełności wystarczy przy mocno wysuszonej skórze o ile się nie pracuje w kopalni/młynie czy przy gipsowaniu. Zrezygnować z szamponów typu Nizoral - koniecznie. To są moje rady nie wzięte z dupy tylko z własnego doświadczenia (a jak wiadomo uporałem się z tym dość szybko i osiągnąłem znów spektakularny odrost), a zrobisz jak zechcesz i co uznasz za stosowne. -
Współczesna dieta i estrogeny
antydhtor odpowiedział piotr1281 → na temat → Nowości I Dyskusje Ogólne
Bo pozostałe 10% widocznie nie łysieje, skoro pompy androgenowe, tryb życia i cała reszta, nie robią z nich łysoli.
O nas
Pokonajlysienie to dedykowane forum internetowe, gdzie osoby doświadczające wypadania włosów mogą się łączyć, dzielić się doświadczeniami i otrzymywać porady ekspertów. Dołącz do naszej wspierającej społeczności i znajdź potrzebne informacje i zachętę.
Przydatne linki
O nas
Pokonajlysienie to dedykowane forum internetowe, gdzie osoby doświadczające wypadania włosów mogą się łączyć, dzielić się doświadczeniami i otrzymywać porady ekspertów. Dołącz do naszej wspierającej społeczności i znajdź potrzebne informacje i zachętę.
O nas
Pokonajlysienie to dedykowane forum internetowe, gdzie osoby doświadczające wypadania włosów mogą się łączyć, dzielić się doświadczeniami i otrzymywać porady ekspertów. Dołącz do naszej wspierającej społeczności i znajdź potrzebne informacje i zachętę.