vystelior

Jakich obelg ? To raczej dobra rada, że Twoje zdrowie jest ważniejsze niż włosy. 21 lat to też bardzo młody wiek, ale mimo wszystko 19 wiosen to w rozwoju człowieka inna bajka.

Do autora tematu : Ty człowieku w wieku 19 lat bierzesz się za finasteryd ? Postradałeś zmysły ? To może od razu się wykastruj ? W takim wieku to żadne finasterydy, dutasterydy, RU czy inne świństwa (bądź co bądź to są mocne leki chemiczne) nie powinny wchodzić w rachubę. Dobry środek niechemiczny to revivogen wcierka i to mógłbyś sprobować. Powinno bardziej pomóc niż sam minoks, Neogenic czy Chronostim.

Wygląd włosów to nie tylko gęstość rozumiana przez ich ilość na cm2 , ale również ich jakość. Jakość, grubość włosów widać wyraźnie jak są dłuższe. Zatem jak chcesz zapuścić włosy to warto poprawić ich jakość.

Według mnie to wygląda to nawet lepiej niż na ostatnim zdjęciu.

19 lat to zdecydowanie za wcześnie na zabawy z finasterydem.

Jak chcesz próbować tego typu rzeczy to revivogen wcierka będzie na 99,99 % lepsza od wszelkich prostatanów, olejów stosowanych doustnie i wszelakich szamponów.

Masz mylne zdanie na temat swoich włosów. Ja widze całą głowę włosów i przyzwoitą linię. Nie masz wysokiej gęstości, ale przy takim obcięciu, pod światło każdy ma spore prześwity. Znam osoby co na 100 % nie łysieją a mają podobną gęstość do twojej. Nie każdy ma gęste włosy. Jedni mają 60 graftów/cm2 a inni po 80,90 czy 100. Jeżeli łysiejesz to zdecydowanie jest co ratować. Facet to nie panienka, nie musisz mieć gęstych włosów żeby zrobić fryzurę. Jak zachowasz to co masz to będzie ok i warto o to powalczyć.

Widać znaczną poprawę. A może być jeszcze lepiej.

Masz porządną kurację. Fin + revivogen + saba + dodatki = bardzo dobra kuracja. Na zdjęciach wygląda na to, że poprawił się wygląd i jakość włosów.

Nie, NIE masz rzadkich włosów. Masz zupełnie normalną gęstość włosów w tej chwili (co nie oznacza, że nie łysiejesz). Mówienie, że w tej chwili masz rzadkie włosy to jakiś absurd, piramidalna bzdura. Co do linii włosów to tak masz niewielkie, ale jednak zakola. Jeżeli nie miałeś ich wcześniej to może oznaczać to proces łysienia. Przy mokrych włosach każdy ma prześwity. Choćbyś miał 120 graftów/cm2 zawsze będą prześwity przy mokrych włosach lub/i krótko ostrzyżonych. Wszystko zależy od kąta patrzenia i oświetlenia. Tyle razy to było wałkowane na forum tym i poprzednim. Człowiek to nie wydra. Zatem jeżeli łysiejesz masz do wyboru środki chemiczne mogące mieć szereg skutków ubocznych (finasteryd, dutasteryd, saba gel, RU, minoksidil). Te środki uważane są za skuteczne, ale jednak obciążające organizm. Choć oczywiście są tacy co tolerują je świetnie. Możesz też korzystać ze środków, które tu na forum są uważane za nieskuteczne, ale jednak troche pomagają. Zwłaszcza na nieagresywne łysienie np dercos neogenic, Chronostim, revivogen, saw palmetto + betasitosterol + kwasy omega doustnie.

To nie jest scam. Środek może nie być tak skuteczny jak chemia, ale jeżeli ktoś NIE chce stosować chemii to revi jest według mojej wiedzy najlepszym środkiem na rynku.

Z Saba to lepiej nie przesadzać. To już nie są żarty.

Masz bardzo dobre włosy. Nie tylko masz dobrą linię i dosłownie mikroskopijne zakola, ale z tego co widać możesz również się cieszyć bardzo wysoką gęstością włosów. A przynajmniej tak to wygląda na zdjęciu. Jak to się mówi masz "włos na włosie". Jeżeli faktycznie zacząłeś łysieć to przy takiej linii i ilości włosów możesz dobry stan utrzymywać przez wiele lat. Faktycznie w tym wieku lepiej NIE wchodzić w wewnętrzne blokery DHT. Ze środków zewnętrznych, które mają dobre działanie masz : RU, revivogen i na forum jest wzmianka o finasteryd- lotion : viewtopic.php?f=5&t=1761 Minoksa w Twojej sytuacji lepiej odpuścić.

To nie wracaj do minoxa. Nigdy. Nie warto dla paru kłaków ryzykować zdrowiem. Lepiej być zdrowym, łysym, energicznym facetem niż zachować trochę włosów ryzykując takie objawy. Hmm a czy możliwe są takie objawy po duta ? Chyba nie ?

Bóle w klatce piersiowej mogą się pojawiać również na skutek stresu(nerwobóle), nerwic, stanów depresyjnych oraz gdy ma się nawet lekkie skrzywienie kręgosłupa lub jak się długo np siedzi w jednej pozycji itp itd. Jednakowoż jak jesteś prawie pewny, że to na skutek minoxa to lepiej nie wracaj do niego...

Zażywasz duta, więc dobry bloker masz. Zamiast minoksa mógłbyś spróbować wcierki typu revivogen lub dercos neogenic, choć ten pierwszy raczej jest lepszy. To z bezpieczniejszych środków. Inne masz dobrze opisane na forum.

Na ustabilizowanie/wzmocnienie tego co masz mógłbyś zastosować fina + właśnie jakąś gotową wcierkę (ale nie minoks). Pociągnąć tak kilka miesięcy nawet do roku. Potem ewentualnie minoks.

Ingredients SD Alcohol 40 (Denat. Alcohol), Purified Water (Aqua), Linolenic Acid (Gamma & Alpha), Linoleic Acid, Oleic Acid, Saw Palmetto Extract (Serenoa Serrulata), Ethyl Laurate, Beta-Sitosterol, Caffeine, Octyl (Ethylhexyl) Gallate, Dodecyl Gallate, Pyridoxal 5-Phosphate, Tocopherol (Vitamin E), Procyanidin B2 (Vitis Vinifera Extract), Azelaic Acid , Zinc Sulfate, Menthol, EDTA, Perfume (Parfum). To jest skład. Generalnie jest kilka wcierek, które mogą coś pomóc : minoksidyl (wiadomo ryzykowna sprawa), revivogen, crinagen, eucapil, chronostim Ducray, dercos neogenic. Pewnie jeszcze coś by się znalazło, ale to tak na szybko. Wiadomo, że i tak najważniejszy jest fina/duta. Te wcierki to wspomagają działanie blokera. Oczywiście możesz stosować RU lub sterydy (hydrokortyzon albo betametazon). Do wyboru do koloru. Jednakowoż jak nie chcesz do fina dokładać jeszcze innych mocniejszych leków to pozostaje Ci wybranie jakiejś gotowej wcierki. Sam fin może nie wystarczyć dlatego zwyczajnie radzę, że warto coś do niego dołożyć. W sensie jakąś wcierkę. Szampony i suplementację pomijam to są już naprawdę tylko dodatki, które trzeba mieć dobrze dobrane, ale to nie od nich zależy sukces.

Revivogen to wcierka. Dobry dodatek do terapii farmakologicznej. Na 99,9 % więcej pomoże niz mezoterapie i pierdoły.

Sytuacja jest faktycznie "nieciekawa", ale w żadnym razie nie beznadziejna. Aczkolwiek powinieneś dodać do fina jakąś dobrą wcierkę np revivogen. Sądzę, że fina/duta + revivogen mogłyby razem coś zdziałać. Mam na myśli oczywiście fina albo duta.

Nie jest aż tak źle z kobietami. To znaczy oczywiście jest mnóstwo dziewczyn co są wrednymi modliszkami, ale - uwaga - ciągle jest jeszcze sporo normalnych kobiet, które bardzo chcą mieć faceta i będą dla niego zwyczajnie dobre (i takim należy się jak najlepsze traktowanie), a nawet uległe i tylko z takimi można mieć nadzieję na normalny związek oparty na uczuciach i lojalności. Trzeba to wiedzieć z kim się ma do czynienia i odpowiednio sprawy rozgrywać. Choć w dzisiejszych czasach mówi się o kryzysie męskości jako takim.

A dlaczego ciężko Ci wyobrazić siebie w takiej roli ? To zupełnie naturalna sprawa i w rzeczywistości nie wygląda to tak jak w głupich komediach.

Znacznie przeceniasz znaczenie włosów...Zakola to "zła" genetyka ? Proszę Cię...nawet nie będę wymieniał czym jest "niedobra" genetyka. Dobrze jest włosy mieć i warto prowadzić kurację, ale również trzeba mieć do tego dystans. Co do kobiet to sam się przekonasz, że są takie z którymi można "konie kraść", czyli takie, które będą wsparciem i w gorszych okresach. Natomiast są też modliszki, którymi nie warto zaprzątać sobie głowy.

Masz dobre włosy i bardzo dobrą gęstość. I spokojnie możesz to utrzymać przez wiele lat. Pisałeś coś o docinkach dziewczyn na temat Twoich małych zakoli...Chyba się tym nie przejąłeś ? A one co ? Kandydatki na Miss Świata ? Z mojego doświadczenia wynika, że normalna, wrażliwa dziewczyna nie robi tego typu uwag. A od cwaniaro-blachar lepiej trzymać się z daleka, bo one i tak nie są w stanie przeżyć miłości, bo patrzą tylko jak faceta oskubać z kaszany.

Jeśli chcesz coś zdziałać to musiałbyś zastosować coś takiego (żeby nie było, nie jestem żadnym forumowym specem, to co Ci napisze to elementarz) : - doustnie finasteryd lub dutasteryd (są to wewnętrzne blokery - mogą mieć skutki uboczne, informacji o nich masz mnóstwo, poczytaj) - zewnętrznie wcierki - minoksydyl (przed zastosowaniem poczytaj o nim, stosowanie go bez doustnego leku nie ma sensu) lub revivogen + np neogenic (jak masz kasę) + dodatki np biotebal, vitapil, dobre szampony itp itd Jest szansa na pewne leki w ciągu kilku lat, ale na razie musiałbyś się skupić na tym co jest teraz dostępne. Oczywiście stosowanie wewnętrznych blokerów i minoksa należy skonsultować z lekarzem i mieć świadomość skutków ubocznych, które mogą wystąpić.