adas

phura dor czy jakoś tak, ale nie ma w Polsce bo szukałem. Ja Ci polecam RegenPure Dr i Regenpure NT jako odżywka. Nie są organiczne, ale mają fajny skład fajnie myją i pachną.

Raczej nie jest to grzybica. A wypadanie włosów i łojotok zaczął się wraz z wyjazdem na erasmusa (nie czułem jakiegoś szczególnego stresu, ale już przed wyjazdem zaczęło mi się to gówno robić w uszach, wtedy śmiałem się, że mam łupież w uszach). Na samym wyjeździe było fajnie i żał było wracać. Wiadomo stres żeby zdać i nie trzeba oddawać kasy , ale nie taki straszny, miałem w życiu większe. Zmiana klimatu i wody w tym dopatruję się tak ekstremalnego pogorszenia. Łuszczycę i wszelkiego rodzaju grzybicze sprawy łatwo jest leczyć dietą (ale jak się człowiek zapuści to trzeba uderzyć mocno). Paradoksalnie zjadając dziennie 300 gram karkówki z grilla czasem więcej (waga po przygotowaniu), 6 jajek z boczkiem na śniadanie. Jakiejś sałaty czy zupy z wbitym świeżym jajkiem czułem się lepiej niż po chlebku z pomidorkiem... Ciężko jednak przejść na taką dietę nawet kiedy lubię to co jem na niej. Wydaje się ona nienaturalna i lata przyzwyczajeń sprawia, że ma się ochotę zagryźć chlebem. Nie wiem może oni coś do niego dodają (białe pieczywo), że uzależnia, bo pamiętam, że już jako dziecko śmiałem się, że wszystko się nudzi nawet chipsy, a chleb nigdy... Prawdziwy żytni na zakwasie bez drożdży już tak nie wchodzi.

Ja zamierzam iść w poniedziałek na 'skrobankę'. U dermatologa wygląda to tak, że ogląda on włosy i widzi 'łuskę'. Pierwszy którego spotkałem przepisał mi diprosalic i itrax, ale na krótko. raz itrax na 2 tygodnie to za mało dwa diprosalic to jak szpachlowanie samochodu... U mnie chcą hodować to coś z mojej głowy przez tydzień nie wiem czy to nie za krótko. To też test na dermofity czy jakoś tak, a nie na drożdżaki. Z drugiej strony codziennie wygrzebuje z ucha warstwę zaschniętej skóry jakby łupieżu, nie jest ani trochę przyjemne i komfortowe. A same zmiany najbardziej występują na potylicy (masa łupieżu :/) niedawno zaatakowało wokół nosa. A lekarz rodzinny mówi, że to mocny lek i niewolono ... Debil skończony. W sumie to oglądając moje włosy stwierdził, że nie ma ubytków, a na wypadanie żebym jadł fetę z oliwą - pominąłem to milczeniem ...

Lion co za różnica, czy kb wrośnie grzyba głębiej jak przyjmując coś takiego jak terbisil (mocny lek) niszczysz grzyby wewnątrz ciała, na paznokciach wszędzie. Właśnie na tym polega ekstremalność tej kuracji, a nie jakieś gówno do wcierania na głowę jak zoxiderm czy diprosalic.

Ściema z tym trybem życia i tyle. Popatrz na celebrytów tych przystojniaków. Ćwiczą mają dietetyków i cały ten szajs i łysieją. Dieta może pomóc, ale nie zastąpi RU czy finasterydu, tak samo jak brak seksu/masturbacji nie pomaga. Ba przecież są teorie, że masując głowę zatrzymamy włosy... ŁZS i grzyby na pewno są problem i mogą powodować wypadania włosów. Ale widziałeś może ludzi co nie mają nawet grama łupieżu, a są łysi. -- 06 lis 2014, 1:05 -- Dziwi mnie Twoja obawa, ru to antyandrogen jak finasteryd. po Finie niektórzy wyleczyli łzs czy trądzik (albo kiedy go brali - zmniejszona ilość łoju, zmniejszone swędzenie, mniejsza pożywka dla grzybów).

Tzn. lekarz Ci tutaj za wiele nie pomoże, chyba że przepiszę receptę na: - finasteryd - dutasteryd Na forum możesz zakupić RU. O wszystkich innych sprawach poczytasz w Internecie i na forum (skutki uboczne i tego typu sprawy).

Dlaczego stosując terbisil nie możesz używać RU? A co do diety i trybu życia to mam odmienne zdanie jednak. Ważne jest ogólne zdrowie to fakt, ale najważniejsza jest predyspozycja genetyczna. Dieta ma znaczenie przy zwalczeniu jakiegoś łojotoku czy grzyba, którego nabawiliśmy się osłabiając organizm czy coś. Z drugiej strony mamy stado pijaczków spod sklepu z bujnymi czuprynami i obfitym zarostem mimo, że mózg od alko mają tak zniszczony, że ciężko go zrozumieć. Sportowcy łysieją. Ba gostek co gra kapitana Amerykę w nowym wydaniu ponoć przyznał się, że zaczął łysieć. Daniel Craig od Bonda. Zbudowany nieźle pewnie ćwiczy i cały ten szmelc i co i łysieje. Nie pisząc o innych gwiazdorach jak choćby Bruce czy Jason, którzy mają zarówno środki jak i czas by dobrze jeść i dbać o zdrowie... Ba na koniec aktor The Rock grający teraz Herkulesa. Sportowiec. Ktoś może powiedzieć że sterydy, ale wątpię to zawsze był kawał chłopa i przeczytajcie ile on je dziennie ... I nie jest to pizza i czekolada... Tak samo jak słonność do bycia wielkim, odziedziczył skłonność do łysienia. Kiedyś ogladałem program o "manoreksji". Facet był modelem i ćwicyzł na siłce, a potem został z niego tylko szkielet. Włosy jakoś mu nie wyleciały...

Ponieważ masz dużo receptorów łojowych i wzmorzony łojotok. Przy kuracjach tego typu np. w łzs zaleca się ścięcie jak najkrócej. Skóra się mniej poci czy coś i łatwiej ją pielęgnować. Może zmiana trybu życia, albo dieta coś tu zmieni. Trądzik ma też podłoże hormonalne więc finasteryd (poczytaj lepiej)...

tak chodzi mi o standardowy pojazd (proporcje) Kb nawet nie mam tak jak ru...

Hej. mam pytanie odnośnie flutamidu. Ile tabletek należy włożyć do 50 ml roztworu aby uzyskać skuteczność 5% RU? Jakie proporcje alkoholu i tego wszystkiego aby uzyskać odpowiednią mieszankę. Czy Flutamid działa tak jak finasteryd? Wiem, że przenika do krwiobiegu i powoduje miękką 'fajkę', ale czy może to zostać jak w przypadku fina? Nigdy nie interesowałem się flutamidem, ale ze względu na zamieszanie z zamówieniem RU muszę na jakiś czas go stosować...

Lek na reumatoidalne zapalenie stawów (chyba niedostępny w USA) spowodował niemal 100% odrośnięcie włosów przypadku pacjenta z łysieniem plackowatym, który chorował jeszcze na RZS. Jest gdzieś temat na forum do artykułu.

Z szamponów polecam Regenpure DR albo Revita (nie testowałem). Od nizoralu różni się tym, że ma mniejsze stężenie ketokonazolu, ale możesz go używać codziennie. Ma w sobie emu oil i parę innych fajnych składników, do tego ładnie pachnie i fajnie się pieni. Pamiętaj, że taki szampon musisz trzymać na głowie z 5 minut conajmniej.

A nie można tych dotsów usuwać laserowo albo pokryć mikropigmentacją?

Szkoda, że za nim to sprawdzą użytkownicy to już wyłysieje ...

Jesteś drugą osobą, która dodaje ten link, albo to reklama albo sam nie wiem... Sam szampon nic nie da jak masz łysienie androgenowe i chcesz to zatrzymać/spowolnić.

Ale o czym piszesz 1 ml na ten sam obszar, to wiadomo, że 2 będzie lepsze... to tak jak np. na zakola z 0,5 i dalej po 0,5, podejrzewam zeby było optymalnie to trzeba 3 i z 10 minut dokładnego wcierania.

Na granicy normy w którą stronę? Bo to może oznaczać subkliniczną niedoczynność. Oczywiście proponuję dobrego endokrynologa prywatnie z usg i wszystkimi badaniami, a jakby przepisał hormony przy lekkiej niedoczynności to możesz spróbować zmianę diety na tłuszczowo białkową plus szamanie kelpu w tabsach.

Czy wiesz, że nowy lek na RZS spowodwał całkowity odrost włosów u pacjenta dotkniętego łysieniem plackowatym?

Mam cały zestaw butelek i ten kroplomierz z linku (ile on ma pojemności, bo nie ma miarki), wydaje mi się, że 3/4 to 1 ml, bo jest cieńszy niż ten w minoxie no i gumowa główka słabo nabiera bo jakąś 1/3, ale zdecydowanie lepsze to niż strzykawka, którą lałem po całym łbie tylko nie tam gdzie trzeba.

Jak chcesz się golić tak krótko to czemu nie pomyśli o micropigmentacji? Albo połączyć obie te techniki.

Brałem 3 x 4 gramy, ale musiałem przerwać żeby coś załatwić. Po jakiejś godzinie miałem lekkie bulgotanie, ale nie sraczkę ... Czyli myślę, że do 16 też bym dobił.

Ale kolega pisze, że wyciąga sobie włosy z głowy... No ale oby nie łysiał.

Jak poczytasz forum to zrozumiesz, że robienie zabiegu w Polsce to ryzykowna i niekoniecznie tania zabawa.

W necie jest dużo przykładów, ale imo robienie zarostu z włosów np. z głowy wygląda debilnie, już lepiej sobie tam przeszczepić łoniaki . Po za tym taki zabieg jest drogi, ponieważ wymaga większej precyzji, zwłaszcza jeśli chodzi o taką strefę jak wąsy. Ale jest to oczywiście możliwe. Ja pytałem jednego zagranicznego chirurga mailowo i taki przeszczep z okolic szyi na dogęszczenie policzków. bodaj 600 graftów było bardzo drogo. W przeliczeniu więcej niż w Polsce fue na głowie.

To jest Twoja decyzja, możesz czekać i zobaczyć co się będzie działo, ale tak naprawdę masz dwa wyjścia: - mieć to w dupie i łysieć (najlepiej ściąć krótko włosy) - zacząć coś robić za nim będzie masakrycznie. Jeśli podczas łapania za włosy możesz sobie je wyciągać, na poduszce trochę ich leży a pod prysznicem i na ręczniku je widać. No to chyba nie ma co czekać. Co możesz zrobić to: - poziom witaminy D3 - TSH (podstawa plus jakieś dodatkowe do tarczycy najlepiej do endo i usg też na wszelki wypadek). - do jakiegoś myślącego dermy co by stwierdził czy masz ŁZS, czy nie. - żelazo Ogólnie czy się dobrze odżywiasz... Ale jak pewnie czytałeś w artach typu twój lekarz.. To tam mają rację jak facetowi lecą ostro włosy to na 95% jest to łysienie androgenowe. Pytanie jak będzie u Ciebie przebiegać, czy za 10 lat będziesz miał tylko większe zakola, a może też łysy czubek, a może zajebistą podkówkę. Tego to chyba nawet najlepsi specjaliści w dziedzinie łysienia androgenowego Ci nie powiedzą, choć jako takie pojęcie można mieć jak się zrobi mapowanie w celu sprawdzenia miniaturyzacji, ale to musi być jakiś specjalista i w Polsce pewnie takich nie ma. Możesz się też jeszcze modlić, ale to nic nie da.