adas

Podejrzewam jak inne tego typu specyfiki, czyli nijak. Ale spróbuj i opisz. Łeb Cię swędzi jak wszystkich bo masz oprócz mieszków narażonych bardziej na dht jakieś zmutowane gruczły jak większość) stąd swędzenie i łój. Jak masz ŁZS to możesz spróbować diety antygrzybicznej plus jakieś eksperymentalne metody opisane na forum.

zupelniezielony zakup tego opłaca się tylko gdy potrzebujesz na już, a w okolicy (na forum) nikt nie organizuje zamówienia od Kane. Inaczej to bez sensu.

Jeśli to adrogenówka to masz trzy wuyjścia: - najlepsze, mieć w dupie i żyć - mniej fajne, RU (poczytasz na forum) - najmniej fajne finasteryd (propecia, proscar), dutasteryd (o skutkach ubocznych i w ogóle też poczytasz w Internecie). - przeszczep (ale bez blokerów - RU, fin, dut to ryzykowne), może skończyć Ci się donor i wtedy zostaniesz z dziwnym plackiem - saba gel (jako dodatek) - minoxidil (jako dodatek, choć są tacy co tylko jego używają) Nic innego nie da poważnych efektów. Wszystko inne to dodatki tak jak np. oregano do spaghetti da się zjeść bez, ale samo nic nie da.

Możesz zobaczyć w sklepach medycznych. Pewnie mają wszystko czego potrzebujesz (jakieś mikro pipetki z buteleczką na np. 5 ml...

Gdzie to można zdobyć i podstawowe pytanie. Czy można stosować np. kilka miesięcy w celu regenracji mieszków, a potem tylko RU albo fin?

To na plackowate. Zresztą ostation był przełom z lekiem na reumatoidalne zapalenie stawów (komuś odrosły włosy a był całkiem łysy).

Z tego co pisałem z użytkownikiem IGF koszty to około: 200 zł za sam IGF na miesiąc 130-300 zł ampułki do mezoterapii plus koszta igieł i strzykawek Zrezygnowałem ze względu na jedną rzecz. IGF jest gorsze niż jajko. Trzeba się z tym obchodzić strasznie ostrożnie. Raczej odpada wzięcie na np. wakache małej ampułki, bo wstrząsy wpływają chemicznie na mieszankę. DO tego trzeba trzymać w lodówce. Jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi.

No to jak chcesz sprawdzony to chyba lepiej do HIS?

Jak użyjesz Zdrój albo Stieprox (ten drugi w szczególności) to jeśli masz łuskę na głowie możesz spodziewać się sypania jak piachem z głowy.

Miałem znowu dzień przerwy i masakra na głowie. Teraz postaram się być konsekwenty i zobaczymy co się stanie.

Wierzyć nie musisz, piszę to co obserwuję u siebie zobaczymy jak będzie potem i powtarzam to co czytałem na zagranicznych forach. Dlatego dziwiłem się, że tutaj mówiło się o kilku miesiącach i bez sensie kupowania 50 ml. Z drugiej strony wolałbym żeby działało tak jak piszesz wtedy ominięcie kilka dni spryskania głowy jak w przypadku minoxa nie spowodowałoby natychmiastowych odpadów...

Ten szajs jest naprawdę mocny. Wiele osób na forum mówiło, że trzeba czekać kilka miesięcy (a nie tak jak czytałem na zagranicznym forum kilka dni). Nie wiem jak będzie potem, ale używałem tego kilka dni i wlosy drastycznie mniej wypadają podczas kąpieli czy zwykłym szarpaniu... Natomiast przez dwa dni miałem przerwę (może więcej sam nie wiem) i masakiera garściami sobie wyciągałem (głowy też nie myłem - siedziałem w slipach w domu na kompie jak żul...). Wczoraj powróciłem i znowu ten sam efekt zmniejszenia. Że była ścisłość, mimo, że mam butelkę ru już długo to używałem tylko tak ostatnio tydzień i teraz przerwa i znowu. Ciekawe czy propecia też by tak zadziałała od razu?

Nie jestem pytam czy tak ma być, bo ktoś wspominał o stylizujących właściwościach KB, tylko one są takie jakby niedomyte ehhh :/.

ziom nakładam chwile po umyciu głowy (włosy są wilgotne) robię przerwy żeby było widać skalp i tam aplikuję. RU z KB mam od Ciebie ;p... Te włosy są takiej akby sztywne z rana i jak się zrobi 'kogut' to ciezko go ulożyć...

Czy po Ru z KB macie tłuste włosy? Jeśli to tak działa (na strzykawce roią mi się takie zaschnięte grudki z kropelek) to może też zatykać pory w głowie. Więc blokuje DHT, ale jednocześnie dusi cebulki... I drugie pytanie jak to nakładacie 2ml przez środek, po bokach na czubek i zakola, czy bardziej pryskacie środek?u

Zlituj się człowieku i poczytaj odrobinę. Tak żeby skutecznie spowolnić łysienie masz do wyboru Propecia, Proscar (Finasteryd), Avodart (Dutasteryd) i RU. Wszystkie 'zwalczają' DHT, tabsy wewnętrznie, RU zewnętrznie. DHT, które zabija Ci włosy jest hormonem męskim, odpowiada za popęd seksualny, wzrost włosów na ciele (zarost klata nogi) także za samopoczucie. Stosując finasteryd masz wg producenta 3% szansy, że zostaniesz impotentem (choć wg osób które biorą 90% notuje spadek libido, słabszy wzwód i wodniste nasienie). Co wspaniałe lekt ten przy dłuższym stosowaniu może spowodwać trwałą impotencje lub depresję. Oczywiście jest to stosunkowo rzadziej. Wpisz na YT Propecia, pocztaj i podejmij decyzję. Na forum są osoby, które biorą i sobie chwalą. Ja sam się zastanawiam ze względu na łojotok, ale w w tym wypadku nie ma co się zastanawiać (moim). Jesteś młody, rozwój jaj i fiutka trwa do około 24-25 roku życia (tak jak mięśnie i typowo męskie sprawy). Są ludzie biorący finasteryd od 18 na forach zagranicznych i mówią, że jest ok, ale na forum tego nie polecają (tym).

Skąd wiecie, że są jakieś zaawansowane prace nad lekiem. Moim zdaniem oprócz CB jawnego leku przyszłości, bardziej kombinują z klonowaniem włosów niż lekami, a to dlatego, że jak widać po prawie 20 latach finasterydu na rynku dermatolodzy nadal przepisują ten lek w większości bez zajęknięcia i wspomnieniu o skutkach ubocznych. Gdyby każdy, dosłownie każdy użytkownik tego leku miał uboki i je zgłaszał i zaprzestał zakupów to może wtedy ktoś by pomyślał, ale skoro zarówno finasteryd jak i minox sprzedają się dobrze to w czym problem? Nawet nie zdajemy sobie sprawy ilu celebrytów czy sportowców jest na finasterydzie i to pewnie od kilkunastu lat. Ostatnio czytałem o dwóch przypadkach, w których rozpad związku był spowodowany propecia, jeden najprawdopodobniej to rooney, a drugi to koleś, który nikt by nie pomyślał, że ma problem tego typu: http://www.celebitchy.com/277387/brandi ... made_him_/. Jak kiedyś piałem w Kanadzie jeden hokeista po prawie 14 latach na propeci został wykryty podczas badań, powiedział, że to na włosy, nie tracił ich tylko bał się, że może je stracić... Ostatnio były jakieś newsy, że niby bradley cooper bierze propecie. I mimo uboków nadal to robią.

Nie wiem, nie przeprowadzałem badań pod tym względem. U mnie jeden ju ż siwy wykładowca ma linie NW 1,5 i tylko goły placek na czubku głowy w dodatku linia włosów niska i dosyć gęste jak się przyglądałem. Na pewno nie miał przeszczepu. Więc nie do końca wszyscy tak łysieją. Ba mój sąsiad też ma goły placek, a NW prawie 1... Jego syn natomiast zaczął łysieć w podobnym schemacie (najpierw korona się przerzedzała, a jak ostatnio go widziałem to i zakola zostały zaatakowane.

Nie trzeba być ciekawym ;P. Dutasteryd to jak ktoś tutaj napisał Fin to strzelić sobie w głowę z pistoletu, a Dut to ze strzelby. Dutasteryd zmniejsza poziom DHT o 90% kiedy Fin o około 70. Dut też dłużej działa we krwi przez co można łykać tabsa co kilka dni.

Ja się często spotykałem z osobami które nie mają zakoli i po prostu NW5 mają strasznie przerzedzone. dużo ludzi tak ma w krajach śrudziemnomorskich. Zakola to jakby słowiańska cecha. A jak będzie przebiegać. Mi się wydaje, że tylko mapowanie coś da, na oko nic. Bo To jest jakiś idiotyzm. Ja od dziecka np. miałem lekkie zakola, więc nie zauważałem jak się powiększały (niedużo). Reszta włosów była gęsta jak szczota nawet nie było widać gniazdka. Aż nagle miesiąc po urodzinach spóźniony prezent włosy zaczęły lecieć jak porąbane i tak już mija prawie rok...

Nizoral jest dodatkiem do kuracji sam w sobie nie da za wiele. Wyobraź sobie jak to ma pomóc jeśli stosujesz go 2, max 3 razy w tygodniu lube ewentualnie codziennie w jakimś polecanym szamponie typu regenpure czy revita. Za krótko jest na głowie. Jeśli chodzi o minoxidil to możesz próbować, ale najpierw polecam Ci przez tydzień popsikać sobie po policzkach (większa absorpcja) i zobacz czy nie masz uboków. Jeśli masz czystą głowę, tzn. brak łojotoku itp. to próbuj, ale pamiętaj, że loxon zawiera PG a ten podrażnia skórę. I są lepsze mieszanki minoxidilu. W Internecie można znaleźć wiele opinii, sam żałuję, że w niektóre uwierzyłem, bo po latach okazały się brednią, ale powiem Ci co ja znalazłem. Jeden użytkownik pisał, że sam minox to jak opróżnianie wody z tonącej łodzi wiadrem, drugi, że od 15 lat zachował włosy dzięki minoxowi. Dlatego czytaj i rób jak podpowiada Ci intuicja. Nie daj się przekonać albo odwieść od czegoś zdaniem jeden osoby w Internecie, ale podchodź do informacji krytycznie...

sam nizoral nic nie da tak samo loxon i to w stęzeniu 2%.

Loxon można kupić bez recepty.

A jak myślisz? Sprawdzone szampony jako dodatek do kuracji to: Revita Regenure DR plus ewentualnie NT Phura dor czy jakoś tak inne z kofeiną i ketokonazolem, ale z tego co czytałem to regenpure jest często polecany. Też ma wyciąg z saw palmetto...

nie masz żadnych uboków po finie?