adas

Jak tak to dieta z profesjonalnym dietetykiem (a nie odchudzanie się na siłę), endokrynolog i ewentualnie dermatolog, ale znając tych idiotów to przepiszą diprosalic.

Sport zawsze spoko. Polecam bieganie i ten rower i jak masz ochotę to jakieś sporty walki (ogólnie działa to lepiej na kręgosłup i rosnącego człowieka niż siłownia). Co do łojotoku to musisz ograniczyć totalnie słodycze, ale też najlepiej gdybyś zastosował dietę antygrzybiczną taką jak na kandydozę pod kontrolą dietetyka (najlepiej prywatnie jak masz możliwość). Przede wszystkim porozmawiaj o tym z Rodzicami i powiedz, że nie można bagatelizować problemu, zwłaszcza jeśli chodzi o łojotok i dietę (Ojcowie i Matki mają tendencje do mówienia, że jeden cukierek Ci nie zaszkodzi). No i oczywiście myć głowę codziennie, po czym suszysz włosy (zimnym nadmuchem delikatnie). Jeśli masz pieniądze to możesz kupić szampon w stylu Revita lub Regenpure DR, które mają w sobie ketokonazol, ale przede wszystkim emu oil (samym nizoralem możesz jeszcze zaostrzyć sprawę), jednak do czasu zakupu lepszych szamponów używaj 2-3 razy w tygodniu szampon z ketokonazolem, w pozostałe dni najlepiej jakiś naturalny szampon z pokrzywy czy coś w tym stylu. Zrób sobie też badania na ilość witamin i tarczycę (ale to pewnie zaleci dietetyk jak używa mózgu). Najlepiej przysiądź to tematu z Rodzicami i nie rób nic na własną rękę w tajemnicy. Także w skrócie: - Całkowity brak słodyczy, czekolada, batoniki, ciasteczka itd... - Odstawienie węglowodanów takich jak białe pieczywo, ciemne pieczywo (możesz jeść chleb żytni, ale czysty żytni bez drożdży i cukru - czytaj skład< taki chleb można piec samemu w domu) Unikaj też kupnych szynek i kiełbas (mają pełno dodatków w tym cukier). Możesz jeść brązowy ryż, kaszę gryczaną czasem ziemniakory. Wszystkie inne warzywa i mięso jedz jak Ci się podoba, z owocami natomiast też uważaj, ogranicz się do kiwi i grejpfruta. - Myj głowę codziennie - Uprawiaj sport (z bieganie na początku nie przesadzaj, stopniowo i dieta musi być żebyś sobie stawów nie rozwalił).

Tak, ktoś zamieszczał na forum link do tych badań. Nie wiem czy ten lek jest dostępny w Polsce.

Na każdym forum o łysieniu tłuką, że najważniejsze jest działać wcześnie - żeby powstrzymać miniaturyzację jak długo się da. Tym tokiem myślenia to możesz od razu się ściąć maszynką do golenia.

Problemy z trądzikiem także wynikają z androgenów - niektóre leki na pryszcze (te mocne) działają podobnie do finasterydu i towarzyszą im takie same uboki. Dlatego często łzs towarzyszy androgenówce (skóra bardziej się przetłuszcza, a łój to doskonała pożywka dla grzybów). Stosując np. taki nizoral bez emu oil można tylko podkręcić sytuacje, bo te szampony wysuszają skórę głowy (tak jak grzyby) przez co organizm zaczyna produkować... więcej łoju. Jeśli wpiszesz w goolge frazę 'balding itch' to zobaczysz, że jest to powszechne zjawisko - niestety, nieszczęścia chodzą parami. Ja dodam od siebie, że od dziecka miałem problemy z łupieżem (to jest łagodna postać łzs) a gdy zacząłem dosłownie łysieć - czyli włosy zaczęły się sypać to łeb zaczął mnie tak swędzieć, że myślałem, że oszaleje. Teraz wcale nie jest lepiej, tylko się przyzwyczaiłem. To, że po dokładnym umyciu głowy rano mam płaty łupieżu to już pomijam jak czasem może być to upokarzające (niektórzy ludzie nie rozumieją, że to nie z braku higieny...). No i podstawowa sprawa. Masz zakola, powiększają się, a gniazdko na głowie robi się większe? Tak? To już masz odpowiedź czy masz łysienie typu męskiego. Ja mam najmocniejsze zmiany łzs na potylicy, a tam włosy żeby wypadły muszę szarpać mocno...

Gdzieś na forum jest info o jakimś nowym leku na RZS, który 'leczy' łysienie plackowate. RZS ma podobne działanie jak plackowate łysienie, tzn. organizm sam siebie atakuje i niedokońca wiadomo czemu.

djomostek, jeśli boisz się, że wypadają włosy od kreatyny czy białka to przestań... Ponieważ to nie jest przyczyną, kreatyna w magiczny sposób nie aktywowała łysienia androgenowego (jeśli je masz). Każdy facet łysieje w jakiś stopniu. Osobiście widziałem jednego co miał NW1 w wieku 60 lat podczas całego życia. Gdyby siłownia i legalne suplementy powodowały łysienie to wszyscy na siłce byliby łysi, a mam znajomego co ma biceps jak ja biodro i NW1 w tym samym wieku..

WIem, wiem, ale niektórzy pisali, że na samym RU mieli odrosty, więc jestem ciekaw. Jak to jest z włosami, które straciło się np. pół roku temu. Nie nastawiam się na więcej. Ponoć czubek zarasta używając samego fina.

Ale masz odrosty na Ru czy wypada Ci mniej włosów?

Nie wiem, sprawdź i daj znać . Na logiczne myślenie to nie można fina z ru stosować zamiennie na zasadzie biorę ru miesiąc, a kolejny fina, bo obniżenie dht to nie jest takie hop siup. A w Twoim wypadku, to nie wiem co myśleć ...

Gdzie można kupić suplementy obniżające naturalnie stan zapalny. Mam olejek z oregano, gorzknika kanadyjskiego, na grzyba soda oczyszczona i tego typu pierdy. Co polecasz .

Tyle tutaj przechodzi tematów o tarczycy, a ja słyszałem opinie od specjalistów, że subklinicznej niedoczynności (nawet tej do 10 TSH) nie powinno się leczyć farmakologicznie, a takie 4,0-4,2 już na pewno nie. Tylko suplementować kelpem i odżywiać się zdrowo (tarczyca lubi dobre białko). Zauważyłem też, że wiele łysiejących za wszelką cenę szuka innego powodu niż typowa androgenówka (wiadomo czemu), podobne sytuacje były z otyłymi kobietami, które po latach frustracji idą do endo i okazuje się, że na 'nie'szczescie tarczyca ok... Ja na forach zagranicznych odnośnie łzs spotkałem ludzi, którzy mają pełne czupryny bez zakoli czy gniazdka, a mają łuszczycę czy łzs ekstremalne, krwawiące. Niestety jak łysiejesz to sprawa jest taka, że mają tutaj do czynienia zjebane genetycznie mieszki włosowe i hormony. Ile czytałem, że jakaś babeczka napisała, że podcinasz ciąży miała spokój z łojotokowym zapaleniem skóry. Zawsze też będę dawał przykłady ludzi, co żyją idealnym życiem, bez stresu, sport uprawniają, mają pasje i nagle ostra odmiana raka, a z drugiej strony masz pijaka palącego całe życie i dożywa 70 lat z palcem w dupie.

To ja już nie wiem. Jedni piszą, że trzeba dokładnie, inni, że KB jest takie ekstra, że spływa po włosie i trafia gdzie trzeba, a inni, że najlepiej by było moczyć łeb jak we wiadrze ... Już w ogóle była poruszana kwestia jak daleko działa ru od miejsca wcierania, ale skoro tak jak piszesz to maksymalnie parę milimetrów...

Ja nie rozumiem jakie znaczenie ma ilość RU. Tutaj ma raczej znaczenie jak to wcierasz. Jeśli ktoś robi to na odczep się, to 2 ml na zakola nie starczy...

Jeśli nie masz kasy na coś innego to musisz pogodzić się z używanie duta albo fina, lub posiłkować się ziółkami i szamponem z ketkonazolem, zmienić dietę i mieć nadzieję, że naturalnymi sposobami spowolnisz to tak, że będzie co ratować później przy użyciu RU lub pewnie lepszych środków opartych na CB. Musisz się też liczyć z tym, że co zaoszczędzisz teraz np. na RU (choć dla mnie to też nie jest jakieś cudowne remedium, bo po finie chociaż wiadomo czego można się spodziewać) to potem będziesz musiał wydać np. na przeszczep. Albo i więcej. Kuracja Ru to około 200 zł na miesiąc.

Czyli wychodzi, że najlepiej nie czytać forum, bo każdy Cię ukatrupi tutaj za zioła ... Po za tym jeśli by tak było to ludzie zdrowieli by ze wszystkich nowotworów, jest wiele święcie przekonanych, że choćby modlitwa im pomoże i co? Nic... Ale także jestem zdania, że psychika jest nieoceniona - vide selekcja do navy seals czy innych SF, upór sportowców, którzy ćwiczą, kiedy inni wolą pograć na komputerze, jacyś geniusze, którzy siedzą i się uczą. Do tego wszystkiego trzeba psyche. Ba jeśli mielibyście psyche super mocną, to włosy by wam nie były straszne, ale to raczej uderza w najczulszy punkt człowieka - jego wygląd. Każdy chce być piękny ładny i zdrowy, a Ci co wolą kasę zmieniają zdanie jak zdarzy się nieszczęście. Ogólnie mam wrażenie, że 90 procent z użytkowników tego forum jakby nie łysiała to obsesyjnie zajmowała by się inną swoją 'wadą'. Tylko niestety taki nos czy masę mięśniową wbrew pozorom łatwiej naprawić i nabrać niż poradzić sobie z włosami. Dla mnie to jest irytujące, kiedy siedzę na kartkami i widzę na niej włosy, od razu odechciewa mi się wszystkiego.

RU, Finasteryd, Dutasteryd - takie masz sensowne opcje na dzień dzisiejszy. O skutkach ubocznych i samych lekach poczytasz na forum i googlach.

Chłopie one Ci wypadają, bo DHT uszkadza mieszki włosowe. Jakby witaminy coś dawały to po co miałbyś smarować RU na zakola? Po prostu musisz zwiększyć obszar, którym pokrywać RU albo zacząć łykać jakieś duty i finy co działają systemowo na wszystkie włosy. Czy RU ma uboki - lek, który kupujesz z chińskiego laba, nie jest sprzedawany w aptekach... Nie wiadomo. Może za 10 lat okaże się, że dostaniesz raka od tego albo że nic Ci nie będzie, a ubokiem będą rosnące włosy... Były prowadzone testy kliniczne z Ru i w temacie o tym leku masz ich wyniki i linki. Zostały przerwane do końca nie wiadomo czemu, choć wiele osób podejrzewa, iż stało to się za sprawą finasterydu - wtedy nikt jeszcze ne zdawał sobie sprawy z jego skutków ubocznych (długoterminowych), a łatwiej jest łykać tabletkę niż wcierać codziennie coś w głowę.

HET, dietą można zniwelować jeden z czynników łysienia i nie tylko jeśli chodzi o złe działanie na organizm - stan zapalny. Jednak z tym czerwonym winem bym uważał, podczas produkcji fermentuje, i np. podczas diety na kandydoz jest zabronione.

Zaobserwowano, że oprócz DHT zmniejszającego mieszki włosowe ma tam też miejsce często stan zapalny - cukry i węglowodany sprzyjają stanom zapalnym i karmią pasożyty. To wszystko ma wpływ na włosy - także masz rację. Jednak niestety sama dieta raczej nie spowoduje, że przestaniesz łysieć - ale nigdy nie mów nigdy .

Jedząc drożdze w takich ilościach możesz nabawić się grzybicy albo łojotokowego zapalenia skóry głowy - a jak je masz to nasilić jego objawy. Witaminę B i białko można spożywać np. z mięsa... Twoje rady są bez sensu. Bo było już wielu takich co się leczyło na łysienie androgenowe sposobami naturalnymi, a teraz mówią, że łysina im nie przeszkadza... Na dzień dzisiejszy żeby powstrzymać łysienie typu męskiego musisz: Zmniejszyć poziom DHT w organizmie (niebyt polecane) lub w jakiś sposób sprawić aby DHT nie atakowało mieszków włosowych (Ru, CB), dlatego wszelkiego rodzaju witaminy, większe dawki białka czy inne ziółka nie będę działać, jeśli nie spowodują powyższych sytuacji. Także pozdrawiam i życzę wesołych Świąt, a przede wszystkim - żeby nie dotknęło Cię prawdziwe agresywne łysienie, z którym zmagają się użytkownicy tego forum. Bo sam dopóki nie zacząłem tracić włosów nie zdawałem sobie jak to może być depresyjne przeżycie. I nie wiem ja jakiej zasadzie liczysz te wypadające włosy - śmiać mi się chce. Ponieważ nie wszystkie jesteś w stanie policzyć to raz, a dwa u faceta, który nie łysieje może lecieć tyle samo tylko on za 10 lat dalej będzie miał włosy, a Ty nie, bo mieszki włosowe ulegną takiej miniaturyzacji, że będą produkować 05 cm jasnego i cienkiego włosa, który wypada po miesiącu. Widać, że nie masz w ogóle pojęcia o czym piszesz, tak jak większość osób dających 'złote' rady w postaci pokrzywy i innych niedziałających gówien.

Jakbym zaczal lysiec rok pozniej jak by wyszlo CB - ah marzenia, hahah .

To może zaboleć, ale przeszczep to koszt 50 - 150 tys. złotych. Ponieważ prawie zawsze nie kończy się na jednym przeszczepie, dlatego też musisz jechać do specjalisty, który oceni ile możesz mieć włosów przeszczepionych i zaprojektuje fryzurę tak, żeby za 10 lat nie okazało się, że masz bujną grzywkę i nic za nią...

Wyboru nie masz dużego, 3 leki w tym jeden nie sprzedawany w aptekach...

Ja jak byłem u endo to powiedział, że tsh a poziomie 4 (a nawet do 10) to subkliniczna niedoczynność, której można nie 'leczyc' hormonami, ale mi je przepisał. I definitywnie stwierdził, że od tego się nie łysieje... Dwa jak chcesz mieć w pełni zdiagnozowaną tarczycę to oprócz tego co zrobiłeś potrzebne jest koniecznie USG tarczycy, samo TSH jest o kant dupy rozbij. Może być zawyżone np. przez stres. Dwa na tarczyce i niską subkliniczną niedoczynność polecam kelp żreć i kontrolować co jakiś czas TSH no i dieta, tarczyca lubi białko. Prawidłowy wynik TSH dla osoby młodej to jakieś 2,0, powyżej 3 już są podejrzane, ale polskie normy to śmiech na sali.