Members Sado Napisano 2 Listopada 2022 Members Napisano 2 Listopada 2022 (edytowane) Cześć! Po kilku miesiącach rozmyślań ostatecznie zdecydowałem się na przeszczep w AestePool (początkowo planowałem w JSH, ale duże zainteresowanie i wsparcie konsultantów ze strony AP było dosyć przekonywujące). Data mojego zabiegu to 10.11.22 i mam zamiar zamieszczać moje postępy tutaj co jakiś czas. Na pewno w przyszłości planuję drugą operację, żeby uzupełnić koronę, zagęścić włosy i ewentualnie uzupełnić dalsze ubytki. Celuję w 4k graftów za pierwszym razem. Krótkie streszczenie: Wiek: ~30 lat Kiedy zacząłem łysieć: około 10 roku życia, zakola "połączyły" mi się koło 22 r.ż., ostatnio idzie coraz bardziej korona. Stosowane medykamenty: od pół roku minoxidil 5% oraz finasteryd. Finasteryd bardzo różnie, domyślnie 0,33 mg na dzień, ale bywa, że go odstawiam, bo mam silne uboki. Ostatecznie celuję w robienie mieszanek minox + finasteryd, by podawać to tylko w formie topical. Ale to już po przeszczepie. Tak samo chcę kupić Dr. Pena, żeby lepiej ukrwić sobie skórę (+ zobaczyć, czy wpłynie mi na zagęszczenie brody na policzkach). Nie mogę się już doczekać zabiegu i mam nadzieję, że wszystko pójdzie OK Jako że od praktycznie dziecka nie dane mi było zrobić sobie "normalnej" fryzury przez zakola, to tylko czekam, aż odrosną, by móc sobie cokolwiek z nimi pokombinować. Kilka fotek: Przed stosowaniem medykamentów: Po 4 miesiącach minoxa i finasterydu: Edytowane 2 Listopada 2022 przez Sado Edycja zdjęć Cytuj
Members Tommy_mc Napisano 6 Listopada 2022 Members Napisano 6 Listopada 2022 Siemasz, sam byłem w JSH dobrych kilka tygodni temu, chciałbym tutaj ostudzić Twój entuzjazm, ponieważ późniejszy okres rekonwalescencji nie należy do najłatwiejszych, a na pierwsze efekty trzeba czekać dobrych kilka miesięcy. Mijają tygodnie, miesiące, co dzień patrzysz w lustro, a tu nie wiele się dzieje, mówią, że trzeba uzbroić się w cierpliwość, no zobaczymy. Chociaż muszę przyznać, że ostatnio zaczęły wyłaniać mi się jakieś pierwsze nowe włosy, ale dzieje się to powoli. Jeśli chodzi o te kliniki, w Stambule a jest ich tam sporo wg mnie różnice bd znikome o ile w efektach, natomiast w cenach są dość duże rozbieżności, ja płaciłem niecałe 2k, ale na lotnisku spotkałem dość sporą grupę kolesi po przeszczepie z innej kliniki, gdzie za podobne ilości graftów, niektórzy z nich płacili o paręset euro więcej. Chce przez to powiedzieć, że w dużej mierze, często jest to po prostu marketing. Podczas pobytu dowiedziałem się też, że te kliniki w ciągu dnia co niektóre robią nawet 8-10 kolesi na raz. Ilość 4k to max., nie polecałbym więcej, sam miałem ponad 5k i jak patrze w lustro to mnie coś trafia, z prawej strony za uchem ładnie się goi, ale z lewej gdzie, ewidentnie jest wydarte więcej włosów, wygląda to po prostu źle, prześwity itd. Przynajmniej na razie, zobaczymy co czas pokaże. Jeśli chodzi o specyfiki, to próbowałem przeróżnych, na mnie mają bardzo dobry wpływ produkty Vichy, ampułki clinical 5, robią robotę, mają też fajne szampony, zagęszczające/wzmacniające do codziennego mycia, których używam chyba już z 8-10 lat, polecam, a nie jakieś tam Head&Shouders, czy, co gorsza, żel po prysznic 3 w jednym, czyli ciało/tyłek/włosy, chociaż czasem robie odskocznie właśnie Head&Shouders, oczywiście jednorazowo co jakiś czas. Masz spore ubytki, z moich analiz wynika, że często wysyłając zdjęcia do klinik, proponują mniejszą ilość, by na miejscu zaorać łeb, ściągając 6-7k. Druga sprawa to przygotuj się na spory ból, podczas zabiegu, chodzi głównie o wstrzykiwanie znieczulenia, to jest najbardziej bolesne, chyba że trafi się bardziej ogarnięty gość, który będzie miał do tego rękę, wyobraź teraz sobie taki zabieg 8/10 lub więcej godzin w ciągu dnia, aż psycha wysiada. Jak 😆przeżyjesz to oczywiście, zarzuć jakieś foty i relacje XD... Tak na serio, najlepiej być po prostu dobrej myśli, 😄powodzonka,.. Cytuj
Members Sado Napisano 6 Listopada 2022 Autor Members Napisano 6 Listopada 2022 Godzinę temu, Tommy_mc napisał: Siemasz, sam byłem w JSH dobrych kilka tygodni temu, chciałbym tutaj ostudzić Twój entuzjazm, ponieważ późniejszy okres rekonwalescencji nie należy do najłatwiejszych, a na pierwsze efekty trzeba czekać dobrych kilka miesięcy. Mijają tygodnie, miesiące, co dzień patrzysz w lustro, a tu nie wiele się dzieje, mówią, że trzeba uzbroić się w cierpliwość, no zobaczymy. Chociaż muszę przyznać, że ostatnio zaczęły wyłaniać mi się jakieś pierwsze nowe włosy, ale dzieje się to powoli. Jeśli chodzi o te kliniki, w Stambule a jest ich tam sporo wg mnie różnice bd znikome o ile w efektach, natomiast w cenach są dość duże rozbieżności, ja płaciłem niecałe 2k, ale na lotnisku spotkałem dość sporą grupę kolesi po przeszczepie z innej kliniki, gdzie za podobne ilości graftów, niektórzy z nich płacili o paręset euro więcej. Chce przez to powiedzieć, że w dużej mierze, często jest to po prostu marketing. Podczas pobytu dowiedziałem się też, że te kliniki w ciągu dnia co niektóre robią nawet 8-10 kolesi na raz. Ilość 4k to max., nie polecałbym więcej, sam miałem ponad 5k i jak patrze w lustro to mnie coś trafia, z prawej strony za uchem ładnie się goi, ale z lewej gdzie, ewidentnie jest wydarte więcej włosów, wygląda to po prostu źle, prześwity itd. Przynajmniej na razie, zobaczymy co czas pokaże. Jeśli chodzi o specyfiki, to próbowałem przeróżnych, na mnie mają bardzo dobry wpływ produkty Vichy, ampułki clinical 5, robią robotę, mają też fajne szampony, zagęszczające/wzmacniające do codziennego mycia, których używam chyba już z 8-10 lat, polecam, a nie jakieś tam Head&Shouders, czy, co gorsza, żel po prysznic 3 w jednym, czyli ciało/tyłek/włosy, chociaż czasem robie odskocznie właśnie Head&Shouders, oczywiście jednorazowo co jakiś czas. Masz spore ubytki, z moich analiz wynika, że często wysyłając zdjęcia do klinik, proponują mniejszą ilość, by na miejscu zaorać łeb, ściągając 6-7k. Druga sprawa to przygotuj się na spory ból, podczas zabiegu, chodzi głównie o wstrzykiwanie znieczulenia, to jest najbardziej bolesne, chyba że trafi się bardziej ogarnięty gość, który będzie miał do tego rękę, wyobraź teraz sobie taki zabieg 8/10 lub więcej godzin w ciągu dnia, aż psycha wysiada. Jak 😆przeżyjesz to oczywiście, zarzuć jakieś foty i relacje XD... Tak na serio, najlepiej być po prostu dobrej myśli, 😄powodzonka,.. Cześć Jestem świadom, że czeka mnie cięższych kilka pierwszych miesięcy, ale to jest coś, co brałem za pewniaka. Widywałem relacje, że przez 8 pierwszych miesięcy rezultaty były słabe, a potem - naprawdę dobre. Niestety, najgorzej u mnie było z podjęciem decyzji. Odwlekałem, odwlekałem, a każdy powrót do researchu, sprawdzania klinik, opinii, etc. to kolejny stres, który kończy się na niczym. Dlatego sam zabieg, mimo że do efektów będzie jeszcze daleko, sporo mi z głowy już zdejmie (dosłownie i w przenośni ) Z tymi 4k - wiem, że potrzebuję więcej, ale dlatego nastawiam się na kolejny zabieg za kilka lat. 4k to górna granica (może ewentualnie coś koło 4,25k), o której myślę, bo nie chcę zaorać strefy dawczej z myślą o następnym zabiegu. Przed wylotem mam jeszcze wizytę z konsultantem, gdzie pod mikroskopem mi oszacuje dokładną liczbę, by dostać odpowiednie zagęszczenie. Właśnie trochę się bałem, że podejście w JSH może być bardzo rzeźnicze i zrobią mi więcej, niż będę chciał, a w Aestepoolu mogę już sobie przed zabiegiem z doktorem pogadać, więc nie martwię się tak o to. Na ból jestem gotowy, na pewno przyjemne to to nie będzie, ale cóż: to tylko chwila, pół dnia, potem kilka dni dyskomfortu, a jak się zagoi to czapka na głowę i heja - po roku pewnie dostanę zadowalające efekty. Dzięki za te kilka specyfików, poczytam o nich w wolnym czasie. Jestem pozytywnej myśli i na pewno będę wrzucał foty z wynikami, do roku od przeszczepu, no chyba że dobre efekty będą już wcześniej. Cytuj
Members arkadiusz098 Napisano 6 Listopada 2022 Members Napisano 6 Listopada 2022 (edytowane) 2 godziny temu, Tommy_mc napisał: Siemasz, sam byłem w JSH dobrych kilka tygodni temu, chciałbym tutaj ostudzić Twój entuzjazm, ponieważ późniejszy okres rekonwalescencji nie należy do najłatwiejszych, a na pierwsze efekty trzeba czekać dobrych kilka miesięcy. Mijają tygodnie, miesiące, co dzień patrzysz w lustro, a tu nie wiele się dzieje, mówią, że trzeba uzbroić się w cierpliwość, no zobaczymy. Chociaż muszę przyznać, że ostatnio zaczęły wyłaniać mi się jakieś pierwsze nowe włosy, ale dzieje się to powoli. Jeśli chodzi o te kliniki, w Stambule a jest ich tam sporo wg mnie różnice bd znikome o ile w efektach, natomiast w cenach są dość duże rozbieżności, ja płaciłem niecałe 2k, ale na lotnisku spotkałem dość sporą grupę kolesi po przeszczepie z innej kliniki, gdzie za podobne ilości graftów, niektórzy z nich płacili o paręset euro więcej. Chce przez to powiedzieć, że w dużej mierze, często jest to po prostu marketing. Podczas pobytu dowiedziałem się też, że te kliniki w ciągu dnia co niektóre robią nawet 8-10 kolesi na raz. Ilość 4k to max., nie polecałbym więcej, sam miałem ponad 5k i jak patrze w lustro to mnie coś trafia, z prawej strony za uchem ładnie się goi, ale z lewej gdzie, ewidentnie jest wydarte więcej włosów, wygląda to po prostu źle, prześwity itd. Przynajmniej na razie, zobaczymy co czas pokaże. Jeśli chodzi o specyfiki, to próbowałem przeróżnych, na mnie mają bardzo dobry wpływ produkty Vichy, ampułki clinical 5, robią robotę, mają też fajne szampony, zagęszczające/wzmacniające do codziennego mycia, których używam chyba już z 8-10 lat, polecam, a nie jakieś tam Head&Shouders, czy, co gorsza, żel po prysznic 3 w jednym, czyli ciało/tyłek/włosy, chociaż czasem robie odskocznie właśnie Head&Shouders, oczywiście jednorazowo co jakiś czas. Masz spore ubytki, z moich analiz wynika, że często wysyłając zdjęcia do klinik, proponują mniejszą ilość, by na miejscu zaorać łeb, ściągając 6-7k. Druga sprawa to przygotuj się na spory ból, podczas zabiegu, chodzi głównie o wstrzykiwanie znieczulenia, to jest najbardziej bolesne, chyba że trafi się bardziej ogarnięty gość, który będzie miał do tego rękę, wyobraź teraz sobie taki zabieg 8/10 lub więcej godzin w ciągu dnia, aż psycha wysiada. Jak 😆przeżyjesz to oczywiście, zarzuć jakieś foty i relacje XD... Tak na serio, najlepiej być po prostu dobrej myśli, 😄powodzonka,.. też byłem w JSH i o ile tył wygląda bardzo dobrze donoru to boki nad uszami strasznie przerzedzone , ale może się poprawi, też trochę żałuje że zrobili mi 6k graft gdzie osoby z 4k z podobnymi ubytkami mieli spoko pokryty łeb, kiedy miałeś zabieg ? Ja byłem 27 września i narazie wyglądądam gorzej niż przed przeszczepem ale też czekam na efekty zobaczymy za 6 miesięcy, ale ten donor mnie martwi po bokach Edytowane 6 Listopada 2022 przez arkadiusz098 Cytuj
Members styks Napisano 6 Listopada 2022 Members Napisano 6 Listopada 2022 Masz shock loss pewnie. Boki powinny się zagęścić Arek. U mnie też były prześwity po bokach przy 5k pobranych, ale jest już zaraz 3 miesiąc i powoli to zanika. Cytuj
Members Tommy_mc Napisano 7 Listopada 2022 Members Napisano 7 Listopada 2022 U mnie dochodzi okrągłe 2 miesiące, heh mam tak samo, że wyglądam teraz gorzej niż przed przeszczepem :-). Najgorzej ze święta się zbliżają, zostało kilka dobrych tygodni i jakoś pasowałoby wyglądać przy stole, teraz nawet nie wiem, czy bd miał golić boki na łyso, czy zostawiać długie i się jakoś zaczesać, głównie martwię się właśnie o te prześwity. Nie byłbym też taki pewien co do innych klinik czy nie będziesz mieć podobnie na pewno, jeśli zaznaczysz, że nie chcesz mieć więcej niż np. 4k to na pewno się podporządkują. Ja będąc tam, sam ustaliłem nowa linie włosów, miałem sprawdzane tez specjalnym mikroskopem skore głowy/włosy itd. Więc obstawiam, że jeśli zaznaczyłbym, że nie chce więcej niż np. 4k to zapewne by tak było. Poza tym o ile tamten doktor/technik robi ci otwory, to pobierają włosy dziewczyny, które niestety raczej obstawiam, że nie zawsze są super wyszkolone czy doświadczone i stąd takie nie regularne, wykoszone miejsca, gdzie można by to bardziej rozproszyć dla bardziej naturalnego efektu, ale to tylko moje zdanie,.. Chciałbym tu dodać, że kontaktowałem się ostatnio z gościem, który był również w JSH, ponad rok temu i miał, bagatela cos około 7K oczywiście podesłał mi kilka fotek z miesiąca na miesiąc, a efekt końcowy był super, po prostu inny człowiek,. Cytuj
Members Sado Napisano 9 Listopada 2022 Autor Members Napisano 9 Listopada 2022 No dobra, to już jutro. Przyleciałem wczoraj, dziś mam dzień na zwiedzanie Stambułu. Krótki opis wszystkiego przed, bo z telefonu niewygodnie. Wczoraj byłem umówiony jeszcze raz z konsultantem w Polsce, by spojrzeć na skórę i donor pod mikroskopem, porozmawiać o linii i oszacować, ile potrzeba graftow do dobrego zagęszczenia. Oczywiście wszystko jeszcze jutro będę omawiał z doktorem. Z podejścia w Polsce jestem bardzo zadowolony, profesjonalnie i bardzo pomocnie. W samym Stambule: po wyjściu skierowali mnie do kierowcy, a ten zawiózł mnie i jeszcze jednego gościa, który ma zabieg dzień przede mną, bezpośrednio do hotelu (z godzinnym staniem w korku). Hotel super, pokój świetny, śniadanie właśnie kończę i jest sztos. Na ten moment wszystko bez zastrzeżeń i mam nadzieję, że tak już pozostanie. Wrzucam fotki u konsultanta w Polsce. Życzcie jutro powodzenia! Cytuj
Members Tommy_mc Napisano 13 Listopada 2022 Members Napisano 13 Listopada 2022 Jak tam @Sado 😉, jak po zabiegu? przeżyłeś? Jak wyrażenia i efekty? Ile ci poszło graftów? Cytuj
Members Sado Napisano 14 Listopada 2022 Autor Members Napisano 14 Listopada 2022 (edytowane) Dobra, wróciłem, odpocząłem, doszedłem do siebie, więc mogę dać znać. Podsumowując: nie taki zabieg straszny, jak go malują - było jak najbardziej OK! Liczba graftów: 3900. A teraz krok po kroku: 7:45: przyjazd taksówkarza i zawiezienie do kliniki. Razem ze mną jechali jeszcze: drugi pacjent z żoną oraz polska opiekunka. Troszkę się zmarałem, że będzie nas więcej (bo dzień wcześniej był tylko jeden pacjent z tego, co wiem) na miejscu, ale wszystko było zgodnie z tym, co mi przekazano na konsultacjach: do dwóch pacjentów jednego dnia. I teraz mała uwaga: sugerują, by zjeść obfite śniadanie w dniu zabiegu, ale jeśli ktoś ma chorobę lokomocyjną, to radzę jednak nie przesadzać. Mnie pod koniec trasy było już niedobrze (ale naprawdę sporo zjadłem + były korki). ~9:00: przyjazd do kliniki. Widać, że ogólnie klinika skupiona na medycynie estetycznej (lub nawet tylko na przeszczepach, nie wnikałem), bo do innych lekarzy również widziałem pacjentów. Chwila oczekiwania na doktora, ja poszedłem pierwszy na konsultację. Na miejscu lekka pogadanka, ankieta zdrowotna, podpisanie papierów, trochę dyskusji o zamienniku dla antybiotyku, bo już we wstępnej dyskusji przy podpisaniu umowy wyszło, że jestem uczulony na ten, który domyślnie jest podawany. Potem badanie krwi na HIV i WZW, nakreślenie linii przed doktora, wspólna dyskusja o oczekiwaniach, trochę o temporal peaksach, koniec końców: w zupełności zdałem się na wizję doktora. 10:00: ogolenie maszynką, podanie znieczulenia i rozpoczęcie pierwszego etapu: pobierania graftów. Etap podawania znieczulenia: nieprzyjemny, nie ma co ukrywać, ale to 5-10 minut bólu i koniec. Pobierały mi 2 techniczki, głównie jedna nacinała, druga wyciągała. Leżenie przede wszystkim na brzuchu, trochę na boku, uczucie bardzo śmieszne: czujesz, jak ktoś wierci Ci w głowie, ale nie wiążę się to z żadnym dyskomfortem. ~13:30: zakończenie pierwszego etapu i przystąpienie do drugiego. Podano mi znieczulenie na przód i koronę, potem przyszedł doktor i zaczął otwierać kanały. Przedtem jeszcze krótka pogawędka, pokazał mi kilka moich graftów (jak wygląda 1-włosowy, jak 2), trochę opowiedział o zabiegu i do dzieła. Później w trakcie zabiegu zasnąłem, bo bólu nie było w ogóle, do tego było cicho. I tutaj drobny minus: jak się obudziłem jakoś w drugiej połowie, to resztę otwarcia kanałów zrobiła mi techniczka. Dzień później jakoś mnie to nie ruszało, ale wtedy, gdy człowieka gryzł stres, zestresowałem się bardziej, że coś może pójść nie tak. Przy czym były to grafty na czubku. Z tego, co wiem, to albo przed otwarciem, albo po dostałem osocze bogatopłytkowe. 15:30: przerwa na obiad. Udka z kurczaka i chyba kasza, nie pamiętam. ~16:00: ostatni etap, wszczepianie graftów. Na początku 2 lub 3 techniczki, nie jestem pewien, na pewno były na początku 3, ale nie wiem, czy wszystkie robiły, czy jedna tylko patrzyła. Etap bardzo długi, w trakcie zaczęło puszczać mi znieczulenie i gdy już było widać, że zaczyna mnie boleć, to techniczki podały mi go więcej. Po podaniu ból zniknął, a ja zasnąłem. Niestety, pod koniec znów zaczęło puszczać, ale to było ostatnie 20-30 minut. Dziewczyny momentami głośno gadały, no ale siedzieć w ciszy nad jednym gościem tyle godzin to mało kto by wytrzymał Pod koniec zabiegu było jeszcze trochę otwarcia kanałów. 19:50: koniec. Znieczulenie zaczyna puszczać, cała głowa trochę pulsuje bólem, to samo plecy od wielogodzinnego leżenia w średnio wygodnych pozycjach. Drugi pacjent jeszcze był w trakcie, więc kierowca zabrał tylko mnie do hotelu. Dostałem leki przeciwbólowe + cały zestaw innych leków (antybiotyk, etc.) od kolejnego dnia. 20:50: wejście do pokoju w hotelu. Wziąłem drugą tabletkę przeciwbólową, bo głowa bolała coraz bardziej, przygotowałem łóżko i ręcznik jako poduszkę do spania, tak by się nie przewracać na boki i poszedłem spać. Budziłem się w nocy, bo pozycja spania na ręczniku jest mega niewygodna, poza tym ból pleców był potworny, ale po obudzeniu rano - o dziwo - głowa mnie już w ogóle nie bolała. Następnego dnia: śniadanie -> przyjazd do kliniki -> szybkie obejrzenie stanu głowy przez doktora + pytania -> pokazanie, jak myć głowę -> wyjazd na lotnisko. Ogólnie prócz tego jednego niesnaska jestem zadowolony. Opieka w Polsce była pierwsza klasa, na miejscu była polska opiekunka mówiąca po turecku, doktor tłumaczył wszystko, o co się go pytało, techniczki wydawały się robić wszystko dobrze (ciężko ocenić bez patrzenia, ale ruchy miały zdecydowane i regularne). Pierwsze 2 dni byłem trochę osłabiony, teraz jest już lepiej. Siedzę przez 2 tygodnie w domu, staram się, by głowa niczego nie dotykała przez ten czas i śpię na poduszce (chyba najgorsze z tego wszystkiego). Na ten moment opuchlizna zaczyna schodzić w dół i z każdym dniem mam opuchniętą inną część twarzy. Wrzucam fotki; przed zabiegiem, zaraz po / w trakcie (od opiekunki) oraz 4 dni po. Dla bardziej wrażliwych: starałem się zamazać krew. Będę starał się wrzucać fotki regularnie. Przed: Po: Dziś: Edytowane 14 Listopada 2022 przez Sado Uporządkowanie zdjęć 2 Cytuj
Members Sado Napisano 14 Grudnia 2022 Autor Members Napisano 14 Grudnia 2022 (edytowane) Mały update. Minął miesiąc, większość włosów już się posypało. Czekam, aż poleci reszta, strzygę wtedy resztę na króciutko nożyczkami, no i wyczekiwanie odrostu. Zaraz wracam też do Minoxa + będę robił sobie Topicala z Finem. Po 15 dniach. Po miesiącu. Edytowane 14 Grudnia 2022 przez Sado Cytuj
Members bumba Napisano 15 Grudnia 2022 Members Napisano 15 Grudnia 2022 Włosy po przeszczepie wypadają, ponieważ w procesie przeszczepu włosów zostają przeniesione z jednego miejsca na głowie (z tzw. dawcy) do innego miejsca (tzw. miejsca przyjmującego). W trakcie tego procesu włosy są mechanicznie narażone na uszkodzenia, co powoduje ich wypadanie. Zazwyczaj włosy wypadają około 2-3 tygodni po zabiegu, a następnie zaczynają odrastać na nowo. Jest to naturalny proces, który nie powinien budzić niepokoju. _______________________________ kalkulatory bmi Cytuj
Members Sado Napisano 15 Grudnia 2022 Autor Members Napisano 15 Grudnia 2022 Wiadomo, nie niepokoję się, cierpliwie czekam na kilka następnych miesięcy Cytuj
Members Sado Napisano 24 Stycznia 2023 Autor Members Napisano 24 Stycznia 2023 Chwilę po 1 miesiącu wypadło więcej. Na ten moment, po dwóch miesiącach, zaczynam zauważać już drobny odrost + bardzo dużo baby hairów, co do których zastanawiam się, czy to z przeszczepu, czy z minoxa. Zdjęcia przy intensywnym oświetleniu. Sprzed tygodnia, mam wrażenie, że od tamtego czasu pojawiło się sporo nowych. Cytuj
Members Sado Napisano 21 Lutego 2023 Autor Members Napisano 21 Lutego 2023 (edytowane) Update: 3 miesiące. Edytowane 21 Lutego 2023 przez Sado Cytuj
Members PolskiEmigrant Napisano 21 Lutego 2023 Members Napisano 21 Lutego 2023 Możesz rozwinąć co usłyszałeś na temat skroni? Bo widzę po zdjęciach że zostały one odpuszczone względem narysowanej linii. Przez te 3 miesiące był już fryzjer? 😅 Cytuj
Members styks Napisano 21 Lutego 2023 Members Napisano 21 Lutego 2023 Trochę Ci przeorali donor miejscami. Shock loss występuje po bokach najczęściej, ale masz i z tyłu takie rzadkie obszary, z tym może już być ciężko. Czeka Cię maszynka i max 3 mm, z naciskiem na 1 mm. Cytuj
Members Sado Napisano 27 Lutego 2023 Autor Members Napisano 27 Lutego 2023 (edytowane) W dniu 21.02.2023 o 21:30, styks napisał: Trochę Ci przeorali donor miejscami. Shock loss występuje po bokach najczęściej, ale masz i z tyłu takie rzadkie obszary, z tym może już być ciężko. Czeka Cię maszynka i max 3 mm, z naciskiem na 1 mm. Jak patrzę na zdjęcia robione moim telefonem, to fakt faktem, nie wygląda to najciekawiej. Aż dzisiaj dla porównania zrobiłem sobie innym, kamerą z przodu z daleka, bo jak patrzę w lustro, to wygląda to wszystko lepiej niż na zdjęciach. W dniu 21.02.2023 o 20:34, PolskiEmigrant napisał: Możesz rozwinąć co usłyszałeś na temat skroni? Bo widzę po zdjęciach że zostały one odpuszczone względem narysowanej linii. Przez te 3 miesiące był już fryzjer? 😅 Na temat skroni usłyszałem, że przy moim ciemnym kolorze włosów będzie zdecydowanie to widoczne na temporalach, zwłaszcza jeśli chodzi o kontrast pomiędzy moimi obecnymi, już przerzedzonymi włosami, a tymi wszczepionymi. I że gdybym był blondynem, to luz - efekt byłby fajny. Doktor stwierdził, że może zrobić, ale ogólnie nie poleca, bo mogę nie być zadowolony z efektu. A co do fryzjera - tak, dwukrotnie. Raz tylko nożyczkami, drugi raz nożyczki + tył maszynką. Za jakieś 2 tygodnie znów pójdę. Poniżej zdjęcia z dzisiaj. Edytowane 27 Lutego 2023 przez Sado Cytuj
Members Sado Napisano 17 Marca 2023 Autor Members Napisano 17 Marca 2023 (edytowane) Stan po 4 msc (tydzień temu, przed barberem). Stan na dziś: Edytowane 17 Marca 2023 przez Sado Cytuj
Members Sado Napisano 15 Kwietnia 2023 Autor Members Napisano 15 Kwietnia 2023 5 miesięcy minęło. Zdjęcia sprzed tygodnia (nie pod światło, przednia kamera) oraz z dzisiaj (pod światła, tylna kamera, mam wrażenie, że strasznie mocno łapie mi kontrast). Cytuj
Members dxd017 Napisano 18 Kwietnia 2023 Members Napisano 18 Kwietnia 2023 Cytat Później w trakcie zabiegu zasnąłem, bo bólu nie było w ogóle, do tego było cicho. I tutaj drobny minus: jak się obudziłem jakoś w drugiej połowie, to resztę otwarcia kanałów zrobiła mi techniczka. hm myślałem, ze lekarz zawsze wykonuje ten etap jak opisane jest w ofercie 🤔 Cytuj
Members Sado Napisano 14 Maja 2023 Autor Members Napisano 14 Maja 2023 6 miesięcy. Zdjęcia pod światło przednią kamerą + w cieniu, tylną. Cytuj
Members smutny12 Napisano 14 Maja 2023 Members Napisano 14 Maja 2023 Linia wygląda bardzo dobrze pod względem gęstości, środek musi trochę dociągnąć, ale biorąc pod uwagę ubytek chyba nie można narzekać. Cytuj
Members Sado Napisano 20 Czerwca 2023 Autor Members Napisano 20 Czerwca 2023 (edytowane) Progres po 7 miesiącach - w dziennym świetle (kamerka przednia i tylna, na włosach pomada). Od tego miesiąca w lekach przechodzę na oral duta. Edytowane 20 Czerwca 2023 przez Sado Cytuj
Members smutny12 Napisano 21 Czerwca 2023 Members Napisano 21 Czerwca 2023 Moim zdaniem bardzo dobrze to wygląda, zrobić jeszcze koronę i lekko dogęścić środek i nikt nie powie że masz jakiekolwiek problemy z włosami Cytuj
Members Sado Napisano 14 Lipca 2023 Autor Members Napisano 14 Lipca 2023 (edytowane) Aktualizacja po 8 miesiącach. Kamerka przód: Kamerka tył: Edytowane 14 Lipca 2023 przez Sado 2 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.