free web hit counter Skocz do zawartości

wylysialek

Members
  • Liczba zawartości

    330
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wylysialek

  1. Odstawiałem kilka razy i po powrocie zawsze spora część mi odrastała, więc jest na to szansa.
  2. Trudno powiedzieć. Może faktycznie kuracja zmieniać przebieg łysienia, bo wiadomo że ona działa najlepiej na tył, w miarę dobrze na górę, a na linię najgorzej.
  3. Czytałem, że przez 24 godziny po nakłuwaniu nie można nic wcierać.
  4. Używam stempla z regulowaną długością igieł. Odkażałem go w spirytusie salicylowym. Czasem stał sobie dość długo w szklance i z czasem chyba zebrały się osady z tego spirytusu, gdyż regulacja zaczęła ciężej pracować, aż w końcu plastik całkiem pękł i głowica z igłami wypadła. Nie wiem czy to kwestia, że tak długo go kąpałem w tym spirytusie, czy ogólnie salicylowego. Chyba trzeba jednak inwestować w rektyfikowany. A Wy jak odkażacie ?
  5. Koleżanka udzielała mi porad stylistycznych, o które sam prosiłem. Też zasugerowałem, że może lepiej się ogolić, ale stwierdziła, że jeszcze nie. Kiedy odstawiałem kurację, to vertex mi się przerzedzał, tak jak i cała góra, ale przy obecnych środkach na szczęście nie mam problemów z tym obszarem.
  6. No tak, NW3A to ostatni etap, kiedy jeszcze można jakąś fryzurę zrobić, chociaż koleżanka mi ostatnio powiedziała "Ty nie masz fryzury" Jak język mi jeszcze trochę poleci, to tylko golenie lub ht, ale mam nadzieję, że nie poleci bo jeszcze zostało mi trochę artylerii do wykorzystania. Mogę kiedyś brać duta nawet codziennie i stosować Ru, czy CB w możliwie dużych dawkach, jeśli to co robię obecnie nie będzie już blokowało łysienia. Oczywiście tak jak wspomniałem, ht i tak jest w planach, ale wtedy by to przyspieszyło decyzję. Rozmawiałem ostatnio z jednym starszym panem, lat 90, wszystkie włosy siwe, ale NW1 i gęstość rewelacyjna. Ale to szczęście mieć takie geny.
  7. Wizualnie pewnie większość by wolała mieć łysienie jak Schetyna niż jak Frankowski. Poza tym V lepiej się poddaje kuracji. Niby trudniej zrobić dobrze ht na tył, ale z drugiej strony w przypadku słabego donoru rzadką koronę można prędzej zaakceptować niż kiepski przód. Kiedy ja zaczynałem łysieć na początku liceum, to początkowo wmawiałem sobie, że to się zaraz zatrzyma i chciałem przede wszystkim odzyskać to co straciłem, bo mając NW1,5 -2 w wieku nastoletnim bardzo się tego wstydziłem, gdyż wtedy jeszcze nikt z rówieśników nie łysiał. Dziś też uważam, że gęste NW 2 po 30-tce to super włosy. Mirosław Zbrojewicz ma świetny stan jak na swój wiek. HT jest oczywiście w mojej głowie od lat, ale z wielu względów odkładam je w czasie. Chciałbym możliwie dużo odzyskać innymi metodami i taką nadzieją był microneedling, który faktycznie trochę poprawił włosy, nawet i na dalszym obszarze języka. Tak jak pisałem, nie na samej linii, ale poza nią zagęścił. Kolejny powód, to nie mogę się zdecydować co do kliniki oraz ciągle nie mam na to czasu. Jeśli nie wyjdzie nic przełomowego, co pozwoliłoby uniknąć ht, to za jakiś czas pewnie zrobię. Kępka czasem się robi, ale najczęściej chyba się język zwyczajnie cofa.
  8. No pewnie, że wianek i przyzwoity przód są lepsze niż gigantyczne czoło. Dzisiaj koleżanka udzielała mi porad stylistycznych i stwierdziła, że mam kiepską fryzurę, bo wygląda trochę jakbym miał czapkę i mam bardzo wysokie czoło, więc powinienem je jakoś maskować fryzurą, no i że ogólnie mnie to postarza. Sporo kobiet tak to może niestety odbierać. Tomasz Frankowski faktycznie ma już kiepski stan. Zauważyłem, że ma też dość mocno cofnięte skronie, co daje efekt nie tylko wysokiego, ale i szerokiego czoła. U mnie to samo się dzieje. Łysienie zawsze na początku wygląda niewinnie, u jednych dłużej, u innych krócej.
  9. Dość silne przerzedzenia na przedniej części języka zauważyłem wcześnie, okolice gdzieś 21 lat. Później dość szybko, około 23 r.ż, część tych rzadkich włosów całkiem wypadła, pozostawiając wyższe czoło, a przerzedzenie przeszło na te które zostały wyżej. Niewiele gorszy stan mam do dziś i język zaczyna mi się jakieś około 3 może 4 cm wyżej niż moja naturalna linia. Zakola da się zaczesać, przerzedzenia na języku zasypać mikrowłóknami, ale wysokiego czoła nie bardzo da się zamaskować. Jakbym miał gęstszy język, to bym zapuszczał wielką grzywę na cały przód, ale nie za bardzo się to da zrobić.
  10. Z Ru dość szybko zrezygnowałem, ale derma stamp, minox i dutasteryd stosuję regularnie. Mam wrażenie, że włosy się delikatnie zagęściły i stan się poprawiał do pewnego momentu. Na zakolach i linii było sporo vellusów. Ostatnio jednak wiele z nich wypadło i co gorsza linia zaczęła się delikatnie cofać i mam wrażenie, że język się lekko zwęził, czyli niestety przód się powoli cofa. Zastanawiam się nad zwiększeniem częstotliwości duta do co 2 dzień. Teraz małe podsumowanie, które może dodać otuchy walczącym. Obecnie mam 34 lata, czyli moje łysienie trwa już blisko 20. Sensowną kurację, czyli zawierającą blokery, prowadzę od kilkunastu i stanu NW2 a wciąż mam NW3A, które bez istotnego pogorszenia utrzymuje się od około 10 lat. Kiedy przerywałem kurację, były pogorszenia, ale później udawało się to w miarę odbudować, więc warto walczyć. Gdybym nie przerywał, to być może miałbym max NW3 lub może nawet duże NW2.
  11. Wolą starszych od siebie o 2,3,5 lat, a 10 - 15 to dla nich już za dużo, wręcz dziadek i fuj czasem można usłyszeć. Co z tego, że taka koło 30 ma wyższe libido i potrafi się dzojstikiem obsługiwać jak znacznie mniej mnie podnieca ? Wolę 20-tkę która leży jak kłoda i ochotę ma raz na tydzień niż napaloną 30-tkę, bo ja wtedy nie mam na nią tak często ochoty i odczuwam znacznie mniejszą przyjemność.
  12. Młodość i to kiedy mamy najlepsze lata życia zależy w dużej mierze od tego jakie mamy priorytety. Jeśli ktoś jest np. sportowcem, to w wielu dyscyplinach "starość" szybko go dopada. Kiedy ktoś lubi młode kobiety, to niestety sprawa wygląda podobnie. Pomimo zauważalnego ogarnięcia życiowego i obecnie podobnego stanu na głowie, jak kilka lat temu, jest mi znacznie trudniej poderwać dwudziestkę teraz niż kiedyś, bo jestem po 30 i to dla większości jest problem. Jeśli ktoś lubi "mamuśki", za hobby ma np. grę w szachy czy wędkarstwo, to najlepsze lata może mieć koło 50 i później. Dla mnie najlepsze lata zdecydowanie były do mniej więcej 27-28 r.ż, kiedy moje rysy twarzy były jeszcze w miarę młodzieńcze.
  13. Mikrowłókien używam od lat, ale to rozwiązanie jest bardzo dalekie od doskonałości. Większość dziewczyn lubi bawić się włosami, a wiadomo czym to grozi. Jeśli polakierujemy włosy bardzo mocno, to jest mniejsze ryzyko sypania się proszku, ale wtedy wygląda to źle i nienaturalnie. Preferuję lekkie lakierowanie, które sprawdza się bardzo dobrze na co dzień, natomiast wczoraj byłem w łóżku z nową dziewczyną i oczywiście zanim zdążyłem zareagować zdarzyła się katastrofa, a mianowicie strzepała sobie to z moich włosów na twarz. Ściemniłem, że sprowadziłem jakiś dziwny kosmetyk do układania włosów z Chin i tak się sypie oraz, że więcej tego nie użyję. Nie drążyła jakoś bardzo tematu na szczęście. Wspomniała, że miała kiedyś jakiś przypał z gościem i jego włosami. Nie chciała mówić szczegółów, ale domyślam się, że to mogła być wtopa z systemem, chociaż przypuszczam, że w sytuacjach łóżkowych i tak jest trudniejszy do wykrycia niż mikrowłókna.
  14. Hormony robiłem już chwilę temu. Kiepsko się czułem, a były w normie. Libido oraz erekcję mam ostatnio bardzo dobre. Z bezsenności i większości dolegliwości, które opisywałem też się wyleczyłem już chwilę temu. Narzekam natomiast na okresy dużej senności i braku sił oraz konieczności drzemek w dzień. Czasem trwa to nawet kilka tygodni, a potem przechodzi i znów jakiś czas jest dobrze, niezależnie od kuracji.
  15. Moje problemy zdrowotne znacznie się uspokoiły. Od prawie półtora roku stosuję duta co 3 dzień, a minoxa w zasadzie od dawna nie przerywałem. Stan jest w miarę stabilny. Postanowiłem powalczyć o odrosty i od kilku dni wróciłem do Ru, a także rozpocząłem microneedling za pomocą derma stampa. Zdam relację z efektów.
  16. Widzę, że temat dawno nie odświeżany, a szamponów, które z nazwy są organiczne jest na rynku cała masa i to w różnych kategoriach cenowych. Jako zwolennik teorii, że nie wszystko co względnie tanie jest złe, zainteresowałem się tymi dwoma: https://www.yves-rocher.pl/ekologiczny_ ... =2#reviews https://biosklep.com.pl/pl/p/Szampon-do ... -Shop/5466 Oba mają dobre opinie, ale na składach słabo się znam. Czy warto się nimi interesować i ewentualnie którym ? A może ktoś poleci coś innego ?
  17. W Aptece Słonecznej też można dostać. Płaciłem około 125 zł. za paczkę.
  18. Jeśli chcę sprawdzić, czy moje złe samopoczucie jest od duta, zakładając że raczej nie jest, chciałbym go ewentualnie odstawić na jak najkrótszy czas. Odstawiłbym na max 5 tygodni, a potem najprawdopodobniej wrócił.
  19. Faktycznie wg ulotki skutków ubocznych jest niewiele. Rozmawiałem nawet z urologiem na ten temat jakiś czas temu i potwierdził ryzyko jedynie skutków ubocznych wymienionych w ulotce. Kiedyś czytałem więcej na ten temat i były jakieś badania, które udowodniły występowanie np. wspomnianej przez Ciebie depresji. Skoro nie ma tego w ulotce, to może nie spełniły one jednak wymogów formalnych. W każdym razie nawet na naszym forum zdarzały się przypadki, że ktoś miał trochę mniej energii po finie lub ducie. Może być to efekt nocebo. Sam nie wiem czemu miewam okresy, kiedy bardzo źle się czuję, lub mam różne dolegliwości. Nie chcę tego zwalać na duta, bo włosy są ważne, ale kiedy człowiek nie ma na nic siły, to bierze pod uwagę wiele czynników i myśli co tu zrobić, żeby poczuć się lepiej. Dam jeszcze trochę czasu organizmowi i ewentualnie za klika dni rozpocznę przerwę Tyle miesięcy już biorę, więc okropnie szkoda mi to zaprzepaścić.
  20. Część osób narzeka na takie rzeczy po blokerach dht.
  21. To jest oczywiste, że z czasem środki słabiej działają. Zawsze jednak w przypadku powrotu po dłuższej przerwie na początku miałem całkiem sporą poprawę, chociaż za każdym razem słabszą. Może dlatego teraz nie ma już rewelacji. Z Ru w minoxie przynajmniej tymczasowo zrezygnowałem, ponieważ ostatnio źle się czuję. Zastanawiam się nad KB, ale mój roztwór ma około roku, może nawet nieco więcej, a mam niestety jeszcze kilkaset ml. Czytałem, że to już raczej do wylania ? Wracając do mojego samopoczucia, jestem od około 3 tygodni prawie cały czas przymulony, zmęczony, zdekoncentrowany, prawie jak na kacu, nic mi się nie chce. Libido oczywiście też niskie. Do tej pory świetnie czułem się na ducie, ale zastanawiam się czy to nie od niego i postanowiłem odstawić aż do poprawy samopoczucia.
  22. Świetny stan, a zwłaszcza biorąc pod uwagę jak długo walczysz
  23. 28.12 jestem umówiony na testy alergiczne. Wiem, że pewne leki trzeba wcześniej odstawić. Nie znalazłem wzmianek o ducie, minoxie, czy ketokonazolu, a tym bardziej o Ru, co oczywiste. Wie ktoś jak to jest ? Używać śmiało, czy odstawić ? Ewentualnie na ile dni przed ? Żeby całkowicie wypłukać duta musiałbym przełożyć te testy o kilka tygodni i mocno zaburzyć kurację, co nie bardzo mi się uśmiecha.
  24. Od 3 miesięcy biorę duta co 3 dni i oczywiście dalej minox 2xdziennie. Co do efektów, to wydawało mi się, że jest nieźle, włosy jakoś bardzo nie wypadają, ale rewelacji też nie widać. Przejrzałem dzisiaj moje fotki z czasów kiedy stosowałem Ru w połączeniu z finem 1mg/dz lub dutem i stwierdziłem, że Ru nawet w małych dawkach + tylko fin i monox, czyli słaba blokada wewnętrzna, a jakakolwiek zewnętrzna dawały lepszy efekt niż obecne dość duże dawki duta. Co do uboków, to nie ma jakichś znaczących. Problemy ze snem raczej nie są od kuracji, ale nie ma sensu się tu rozpisywać, bo to nie to forum. Nastrojów depresyjnych, czy braku energii od dawna nie mam, pomimo zwiększonej dawki duta, więc albo organizm się przystosował, albo to nie było od tego. Biorąc pod uwagę fakt, że Ru działało na mnie świetnie, oraz efekty jednego z kolegów postanowiłem do niego wrócić. Chcąc sobie ułatwić życie będzie to tym razem mieszanka z minoxem, a mianowicie 5% Ru 1 ml raz dziennie rano + sam minox wieczorem + dut E3D + ketokonazol. Wiem, że to duża siła i tym bardziej liczę na odrosty. Jak będą spektakularne, to się oczywiście pochwalę na fotkach Minox jaki używam, to bardzo tanie alopexy. Skład niby ten sam jak loxon, ale wydaje mi się, że schnie trochę dłużej. Nie jestem pewny, bo loxonu już chwilę nie używałem. Dzisiaj zrobiłem pierwszą wcierkę i musiałem bardzo długo mieszać. Zostały jakieś proszki, ale może to zanieczyszczenia, nie jestem pewny. Czytałem gdzieś na forum, że do loxonu dodajemy tylko Ru, więc też tak zrobiłem. Zamierzam robić porcje co 2 tygodnie. Już po pierwszym użyciu swędzenie jest mniejsze, więc czuć że działa. Kiedyś stosowałem tylko fina 1 mg i minoxa, a efekty były po pół roku lepsze niż teraz po 8 miesiącach na ducie, w tym tak dużej dawce jak obecna. Zastanawiam się, czy zwyczajnie z czasem potrzebuję coraz mocniejszej blokady, czy dut działa na mnie jednak słabiej niż fin. Czy to możliwe ? Nigdy nie byłem dłużej na samym ducie. Ostatnio dopiero jak dodałem Ru coś pozytywnego zaczęło się dziać.
  25. Spotkałem ostatnio kolegę, który ma coś koło NW3 przy super gęstości. Już przed 20-tką, czyli ponad 10 lat temu miał NW2, więc zapowiadało się na szybkie łysienie, a jak widać takie nie jest. Jeśli stosowałby kurację, robił ht, nanogen itp, to nic dziwnego, ale piszę o tym przypadku, bo znam gościa i wiem, że na 99 % nic nie stosuje. Jest to przykład na to, że może łysienie się samo nie zatrzymuje, ale może przebiegać bardzo powoli. Nie opłaca się na to liczyć i nic nie stosować, ale z drugiej strony czasem nie warto panikować, jeśli komuś w młodości wywali zakola.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...