antydhtor

Dokładnie tak i to wszystko. A na palcach jednej ręki można policzyć tych lekarzy w Polsce, którzy przepiszą dutasteryd normalnie jak na BPH... Skuteczność środków proponowanych wciskanych i sprzedawanych za kupę kasy przez trychologów jest żadna w leczeniu AGA/MPB i to jest tylko albo dla jeszcze naiwnych głupków, albo dla bogaczy jako dodatek do leczenia, którzy chcą mieć pewność że za pieniądze zrobili wszystko co można. Mezoterapia z dutasterydu ma podobna skuteczność do kapsułki duta, musi być tylko odpowiednia dawka i częstotliwość, a z tym jest już lipa - bo przecież chodzi o to aby skuteczne nie było i o wyciąganie kasy z pacjenta delikwenta... Nie jest też znowu aż tak skuteczny jak rajcowano się tym na forach o łysieniu przez lata, bo gdyby był to efekty stosowania były by takie same jak przy innych lekach do blokady androgenowej i w każdym przypadku, a na tylu stosujących - zwyczajnie brak przez dekady takich spektakularnych efektów. Rzeczywistość mówi sama za siebie. Nie jest to żaden św. Gral w leczeniu łysienia, a do tego właśnie te niezbadane i nieznane skutki uboczne długofalowe, albo te które odbijają się na sercu... Co do tego to jak przeglądam fora od 10 lat, nie spotkałem się nigdy z żadnymi pokaźnymi efektami leczenia tym i nawet u ludzi stosujących większe stężenia. Może i przebadany ale takiego wała skuteczny, chyba, że może ew. w dużo dużo większych dawkach i stężeniach. Dla mnie to też zwyczajny drogi shit. Ale tu nie ma nic do wykluczania. Zasada jest taka: albo pacjent ma uboki natury seksualnej albo nie - a jeśli nawet ma, to albo to toleruje albo nie i odstawia. Cała filozofia tej bajki. Jedyne badania pomocne w diagnozowaniu gorszej i często śmiertelnej choroby na przyszłość to oznaczenie stanu stacjonarnego i monitorowanie PSA - ważniejsze u starszych chłopów bo chodzi o wykrywalność raka prostaty. Poza tym nic nie potrzeba badać bo to lek dobrze tolerowany. Ew. co jakiś dłuższy czas stan wątroby - choć i to dla nadgorliwców. I może warto monitorować wpływ na nerki bo fin może wywierać tam jakiś wpływ. A zalecać to będą coraz częściej i coraz więcej różnych badań, bo kasę dodatkowo muszą na czymś przecież zbijać... Dokładnie tak to wygląda. Co najwyżej może przepisać np. viagrę w przypadku impotencji, albo T dla wyjątkowo niskiego poziomu (poniżej normy) i zalecić ćwiczenia w burdelu z grubą puchatą burdel-mamą.

Te ich tzw. protokoły to wiesz gdzie można se wsadzić. I nic dziwnego, że lekarz od HT będzie odradzał fina albo pitolił o skuteczności w nanodawkach... Chłopie bierz nawet nano cząsteczki fina tylko pokaż nam jakieś takie efekty i udowodnij skuteczność: Bo prawda jest taka, że ani finasteryd (nawet 5mg ed) ani dutasteryd 0,5mg ed nie ma tej skuteczności w leczeniu AGA/MPB.

A co jak wyjdzie Wam poniżej normy ? ha ha Masz kasę, czas, i chęci, to możesz sobie robić wszelkie badania jakie tylko chcesz. Tyle, aby żebyś po tym sobie nic nie wkręcał albo przekręcał... I żebyś nie popadł w jakąś paranoje czy histerię jeśli masz tendencję do wkręcania sobie czegoś. Tak najlepiej aby mieć punkt odniesienia - i to dotyczy różnych wszystkich badań, a nie tylko prób wątrobowych. Jeśli chodzi o mnie to ja żadnych badań nie robię, bo i nie robiłem przed braniem leków ani w ogóle nigdy. A w chwili obecnej wychodzę z założenia, że po co mam robić skoro nie mam punktów odniesienia, poza tym po co mam robić skoro nic mi nie dolega, nic mnie nie boli i nie czuję się źle, a do tego jeszcze nadgorliwość i ciekawość to pierwszy stopień do piekła. I jeszcze jest powód aby nie dawać żadnych pieniędzy żadnym ludziom z kategorii ''służba zdrowia'' - bo ta działalność to zwyczajnie nie tylko żerowanie na czyimś nieszczęściu ale i na głupocie też...

Nie wiem czy to jest do końca wina systemu, czy raczej tego, że łysienie postępuje, a nie bierzesz leków. System w miejscach ciągłego przyklejania co najwyżej może powodować łysienie, czyli tylko w miejscach styku taśmy/kleju ze skórą i wyrywać też włosy przy odklejaniu. Sama siatka na pewno nie powoduje łysienia, bo niby dlaczego miałby to robić, chyba, że folia nie przepuszczająca powietrza, wilgoci, i szczelnie nałożona na skórę. System jest ewidentnie dla ludzi z totalną glacą - np. całkiem łyse NW6-7, a jak jest jeszcze sporo włosów to raczej niewskazane to, chyba, że ktoś nie stosuje żadnych leków, i nie liczy na odrost, i nie robi HT na ten obszar, to może nawet resztę niedobitków pousuwać pod system.

W odniesieniu do poprzedniego zdjęcia widać, że rosną te natywne włosy, które są jeszcze na przodzie więc chyba ich za bardzo nie pouszkadzali. Farmakologia na pewno by coś pomogła, ale Twój wybór. Na efekty trzeba będzie poczekać, jednak na taki efekt jak w systemie nie ma co liczyć po żadnym takim HT. I sam wiesz, że będziesz potrzebował kolejnych zabiegów. Zawsze można też dogęszczać i maskować przerzedzenia mikrowłóknami, ale to raczej jest chyba tylko wyjściowe, i trudno uprawiać jakieś sporty ekstremalne, pływać, czy nawet robić ciężko fizycznie, a system jaki jest taki jest upierdliwy, ale wymienione czynności można robić mając przyklejony system. Donor miejscami też ma łyse plamki, ale nie jest tu tak spierdolone jak w przypadku @lsk91 .

@lsk91 , ciesz się, że nie masz tak: Albo tak: A i widywałem gorsze.... poza tym gdzieś na forum jest wątek ''Najbardziej przeorane donory'' To co masz to jeszcze można podreperować u dobrego lekarza jak np. w tym przypadku: https://www.hairlossexperiences.com/threads/dr-mwamba-1-600-grafts-bht-into-fue-scars-donor-restocking.9987/

Dla jednego będzie sens, dla drugiego bezsens. To samo z dawkami. Ja oprócz CPA biorę też duta i fina, codziennie. Odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz dodatkowo blokować 5AR-DHT czy nie i będziesz miał odpowiedź. Fin w takiej sytuacji do drugorzędny i dodatkowy lek, jednak mała dawka CPA za pewne nie ma pełnego działania. Fin jest też stosowany u kobiet i osiągają zauważalne wyniki leczenia, a przecież nie mają wysokiego DHT, bo i T jest na niskim poziomie. Wnioski wyciągnij sam, i odpowiedz sobie też na pytanie jakie oczekiwania masz względem leczenia, i na jakie ustępstwa możesz pójść względem uboków.

Dorzucę jakąś cegiełkę do tego tematu. Może komuś się przyda. Obecna klinika w Szwajcarii, kiedyś w Kanadzie. Dość dobrymi lekarzami wydają się być Dr. Sever Muresanu pochodzący Rumuni, wraz z żoną Laurą. Potrafią robić dość wysoką gęstość i całą linię z najcieńszych włosów i micrograftów jednowłosowych - czym też się chwalą. Ciekawostką jest, że Dr. Sever Muresanu już w wieku 15 lat niejako szkolił się już w tym fachu i najwyraźniej HT stało się jego późniejszą pasją. Tutaj przykładowe filmy: Ponad 8kgr na NW5 https://www.youtube.com/watch?v=XdZ-R7SSIcg Ponad 6kgr na NW4 https://www.youtube.com/watch?v=Ij5QTDyihJw I ponad 2400 graftów żeby z NW3 zrobić NW2 https://hairtransplantnetwork...ever-laura-muresanu-2416-fue EDIT: I jeszcze trzeba dodać, że dwa pierwsze filmy doskonale pokazują, jak można wydobyć z donoru 6-8kgr metodą FUT/STRIP i donor pozostaje właściwie dziewiczy poza cienką kreską, i z takiego donoru taki lekarz jak Zarev pewnie zdołał by może drugie tyle albo prawie tyle wyjąć jakby ktoś potrzebował. Jest to chyba jedyna jakaś słuszna opcja aby objąć właśnie taką taktykę, dla ludzi z NW5-7 i nie chcących żadnych leków brać. To stara szkoła. Ale nie bo wszyscy teraz tylko FUE nawet tacy z NW8 i to jeszcze w klinikach gdzie donor jest przeorany po wyjęciu 2,5kgr....

I taki jeszcze przykład na złudzenie NW0 z NW3.

Donor wygląda dużo lepiej niż u @lsk91 , a efekty to czas pokaże. Prawe zakole wydaje się być gęściej zrobione, albo to złudzenie na zdjęciu.

Tak samo. Mało komu zatrzymuje łysienie i powoduje jakiś fenomenalny odrost. Oczywiście lepszy od fina. Najskuteczniejsza dawka to 2,5mg codziennie na co badania były. Masz na forum tyle o tym, całe tematy nawet i wykresy porównawcze fina i duta.

W większości przypadków tylko hamuje/spowalnia. Bardzo rzadko zatrzymuje. Najrzadziej daje jakieś spektakularne odrosty. Takie same zmartwienie i obawy ma chyba 99,9% forumowiczów... Rób swoje, ryzyko jest Twoje. Przecież nie umrzesz od tego, co najwyżej zostaniesz z Ludwig'iem zamiast Norwood'a. A grafty zawsze można z powrotem wsadzić na donor, jak i też na każdą inną część ciała, pokrytą skórą owłosioną czy nieowłosioną.

O! A jednak chemikalia... Nie jestem ani dermatologiem, ani trychologiem, ani chemikiem. Na tym forum było to już wiele razy wałkowane. Na innych forach też, jak i ogólnie w netach i na yt. Tutaj link do stosunkowo nowego tematu: A oprócz tego, możesz użyć forumowej wyszukiwarki i wpisać odpowiednie frazy - z pewnością znajdą się inny tematy i dyskusje w innych tematach. Możesz. Wielu ludzi na całym świecie właśnie tak robi. W składzie Alopexy jest standard czyli: glikol propylenowy, etanol 96%, woda oczyszczona Tzw. ''pojazd standardowy'' to Alkohol Etylowy/Etanol 50%, Glikol Propylenowy 30%, Woda oczyszczona 20% (wartości procentowe mogą nieraz trochę odbiegać od tego wzorca w zależności od preferencji i chemicznych wymagań dla różnych substancji, jednak dla minimalizacji podrażnień skóry i jej wysuszania nie zaleca się zmniejszania procentu wody na rzecz glikolu czy alkoholu lub obydwu). Może być i dużo więcej, a może i nie być w ogóle, bowiem fantazje microdoserów na forach o łysieniu dążą do otrzymania roztworu fina topical w stężeniu bliskim zeru procent. 1 tabletka Proscar to 5 mg finasterydu czyli 5 mg na 60 ml, czyli w przybliżeniu: ok. 0,083333333333333 mg/1ml. Dawka oficjalnie zatwierdzona do leczenia łysienia to 1mg i tak samo w wielu preparatach stosowane jest stężenie 1mg/1ml przy zalecanej ilości 1ml roztworu na skórę. Co i jak zrobisz, zależy tylko od Ciebie. Przy zachowaniu standardowego nośnika wchłania się dosyć dobrze przez skórę i działa podobnie jak tabletka przyjmowana doustnie, jeśli się wchłonie i przejdzie przez barierę skórną. Jeśli się nie wchłonie nie działa w ogóle. Zawsze w jakimś stopniu się wchłania w zależności od pojazdu i indywidualnej gęstości skóry.

i

Na pocieszenie mogę tylko tyle napisać, że podobne efekty mają niektórzy, co zrobili HT u Feriduniego - niegdyś mistrza w tym fachu i wysoce poważanego, szanowanego i uznanego lekarza.

No cóż to przykre jest, ale prawdziwe. I właśnie dlatego dzielenie się takimi relacjami ma tę wartość i to wielką wartość aby przestrzec innych przed wyborem takiej kliniki. Niestety ludzie z poza forum (a nawet i z tego forum i czytający je od lat) idący gdzieś na HT często nie robią żadnego rozeznania, a nawet nie mają wiedzy w jakich kwestiach szukać i rozpoznawać dobre i złe, lepsze i gorsze efekty. I często też kierują się reklamą, bliską odległością kliniki od miejsca zamieszkania, a zatem i wygodą co do tego, ceną względem europejskich klinik po przeliczeniu waluty, oraz zwodniczym bajkom naganiaczy obiecującym gruszki na wierzbie.

Możliwe, że ten przykład tego pana już wcześniej się gdzieś przewinął, ale trzeba napisać o nim więcej, bo to nie tylko super model, ale i mister świata. ''Francisco Javier Escobar Parra to kolumbijski model i zdobywca tytułu Mister World 2012, który odbył się 24 listopada 2012 roku w hrabstwie Kent w Anglii. Pokonał 47 innych zawodników z całego świata, aby zdobyć tytuł Mister World 2013.'' Poza tym jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych ikon w kategorii modeli, oraz często opisywany jako hottest man of the world. Był też na okładkach wielu wiodących i prestiżowych magazynów mody. I to wszystko dla ciekawostki, oraz aby w końcu obalić te brednie i mity odnośnie tego typu linii szerzone bardzo mocno na forach o łysieniu oraz przez lekarzy od przeszczepu włosów... A tak swoją drogą, to ciekawe czy to jakiś krewny Pablo Escobar'a - historycznego narkotykowego króla wszech-czasów...?

I następny przykład. Tym razem prezenter telewizyjny. I przy okazji piłkarz, a może i dwóch na jednym zdjęciu...

I znowu model mody z wyjątkową linią włosów. I jeszcze jeden następny. I jeszcze jeden.

I jeszcze jeden model mody z niskim czołem i linią włosów wysuniętą do przodu na czoło.

I wracamy do modeli. Kolejne przykłady.

Rozumiem jak najbardziej. Nie mówię żebyś teraz zakładał system. I te ''dziury'' to pewnie głównie spowodowane są czesaniem czyli drapaniem grzebieniem po tej siatce ? Czy raczej tym, że włosy się odrywają od tej siatki w wyniku częstego czesania ? Folia ? - czy to znaczy, że ''nie oddycha'' wtedy jeśli zastosowany jest taki materiał, nie przepuszcza powietrza, wilgoci ? I zastanawiam się jak konstrukcja takiego systemu znosi farbowanie gdzie farba to jest już jakaś bardziej agresywna chemia... ? I czy trzeba by to za każdym razem odklejać do farbowania ? I nie robiłeś jednak wtedy u Przybylskiego? A co do mnie, to ja już dobrze wiem co on ludziom o mnie mówi... Wiem o tym, i nawet sam kiedyś tu o tym pisałem i film jakiś gdzieś wstawiałem, jednak wtedy społeczność tego forum nie była w stanie zrozumieć tej kombinacji i istoty rzeczy... Stosowane jest to częściej u kobiet w przypadkach dużej i nieuleczalnej farmakologicznie łysiny. A w praktyce, to wiadomo, każdy system to po prostu przyklejana peruka, i bardziej upierdliwe niż swoje włosy, ale za to rozwiązanie dające natychmiastowy efekt wow. Właśnie taki do stylizacji do tyłu by był potrzebny w moim przypadku. Generalnie to ja bym chciał przetestować, żeby zobaczyć jak to jest w praktyce, no i na HT czy FR też bym pojechał z takim systemem i aby zaś odrysować linię przed odklejeniem, przed zabiegiem. Zastanawia mnie jednak ta sprawa długości, bo wiem, że wszelkie długie systemy są drogie, i kwestia wytrzymałości w przypadku gdyby był to tylko taki cienki 1,5 -2 cm pasek na czoło, czy to by nie miało tendencji do odklejania przy czesaniu, myciu i robieniu fryzury? No i to opisane wcześniej skrobanie grzebieniem po tym - pewnie negatywny wpływ dodatkowy na trwałość... I jeśli chodzi o długość, to czym dłuższy tym lepszy, ale nawet minimalna wymagana długość ok 40-50 cm była by wielkim obciążeniem dla takiego cienkiego przyklejanego paska. Z filmów na yt widzę, że systemy zmniejszające czoło raczej są dużymi systemami i resztę powierzchni nakłada się na naturalne włosy, a przykleja tylko tę małą powierzchnie styku z łysym czołem. I jest to chyba częściej praktykowane niż takie malutkie przyklejane systemy w kształcie potrzebnego paska. EDIT: Dalej o takich tego typu systemach możemy podyskutować w tym temacie:

Mała zachęta do leczenia wszelkiego łysienia minoxidilem. I warto też dodać, że w czasach obecnych coraz częściej minox topical jest używany także przez niełysiejących ludzi w celu podrasowania włosów i linii włosów, gdyż coraz częściej jest dostępny bez recepty dla każdego.

Mała zachęta do leczenia łysienia finasterydem. Finasteryd to nie trutka na szczury.... I choć pan na zdjęciach nie ma żadnej typowej mocnej androgenówki, tylko raczej łysienie trakcyjne, to bierze finasteryd przeciw łysieniu.

Bardziej wolał bym zobaczyć u kogoś na żywo, ale trudno o jakieś znane mi przypadki. A jaka była różnica w wytrzymałości i żywotności ? Wiem, że to jeden z trików, ale w moim przypadku odpada, bo u mnie wchodzi w grę tylko czesanie w tył. I właśnie dlatego to mnie interesuje. Wiesz, zwykli normalni ludzie nie wpatrują się w kogoś aby zobaczyć czy to peruka. Zwykli niełysiejący i nie będący w temacie ludzie, jak i wyłysiali ale mający to gdzieś, to nawet nie zwracają uwagi na czyjąś linię (no chyba może, że jest wyjątkowa), tylko już bardziej na fryzurę czy kolor włosów. Ale właśnie interesuje mnie to, bo rozważam system na czoło aby uzyskać ekstremalnie nisko linię, która siłą rzeczy jej umiejscowienia jak i fryzury, będzie wyeksponowana. Pewnie zawsze coś widać, że to system, ale chciałbym zrobić taką próbę zanim poddam się jakimś zabiegom chirurgicznym w osiągnięciu tego celu. A już teraz obecnie spotykam ludzi, którzy gapią się na moją mordę i mam wrażenie, że najbardziej na czoło i włosy.