antydhtor

I'm looking for some best clinics - where the doctors have a big practice of creating this kind of hairline: And where there's no problem that I'm male patient. Besides I require best results on the highest level, highest density, and faithful reproduction of the nature. Is it possible to achieve in your HT Clinic ? EDIT: And besides, I wondering to do the transplant the hair from the over dick regions, to create a better line of my beard, and make better density of it. I also think of same laser hair removal technique to remove the rest hair of the body, because I'm going to be a professional model, musician, and vocalist. Is there possible these 3 things to do in your clinic ? Thanks in advance for your reply.

Cuchnie oszustem z kilometra, a nie tylko śmierdzi. Od tego pierwszego zarejestrowanego tutaj - tego ''bez kropki'' na końcu, niektórzy brali - o czym było wcześniej, ten drugi świeżo zarejestrowany prawdopodobnie celowo podszył się pod konto tego pierwszego, aby skorzystać z okazji i jakiegoś głupka złowić, a może być i tak, że to jedna i ta sama osoba kombinuje... Zatem: Też radzę zachować ostrożność i rozwagę przede wszystkim, jakiś zdrowy rozsądek. A jakby ktoś został oszukany przez ''któregoś'' to pisać, nie wstydzić się, bowiem ochroni to innych przed takim padalcem, i nie pozwoli dłużej żerować takiemu padalcowi. A to forum nie raz przerabiało już oszustów wielu - nawet takich co uczciwie kilkukrotnie wysyłali, dopóki nie skończył im się jakiś tam gdzieś jakoś pozyskany zapas i nie postanowili zacząć oszukiwać, wykorzystać piękną idealną sytuację, aby się jeszcze trochę więcej dochapać. Pamiętajcie, jeśli cukiernik, to tylko sprawdzony, a jak ktoś chce takim być, to niech sobie uczciwie zapracuje na ten status, który też powinien być potwierdzany, przez starych zaufanych forumowiczów, a nie przez kogoś, kto założył tu konto 5 minut temu. Miejcie rozwagę i uwagę. Nie dajcie się padalcom. I tak dla ścisłości, ja nigdy od nikogo z tego forum tego leku nigdy nie brałem, choć biorę go 10 lat.

W dupie mam wasze kosmetyki. I dermatologów też. Przestałem do nich chodzić już grubo ponad 10 lat temu. I nikt ode mnie nie dostanie żadnych pieniędzy, chyba, że sprzeda mi dokładnie to co chcę kupić.

Dlatego właśnie pytam czy potraficie odtworzyć wiernie tę naturę... i takie było sedno tego pytania. Zgadza się, dlatego też pytam czy potraficie. Bo tutaj jak widać na zdjęciu potrzeba bardzo cienkich włosów, pojedynczych graftów, i sadzenia pod mocno pochylonym kątem - prawie, że na płasko i kierunkiem wzrostu w tył i na boki a nie do przodu i na sztorc - jak ''zapałki wbite w gówno''. A to akurat to jest gówno prawda. To jest zwyczajnie dyskryminacja mężczyzn w tego typu zabiegach w wielu klinikach, i niejako wykańczanie ich psychicznie, obrzydzanie życia, i bycia męskim pacjentem, a może też jest pewnym rodzajem zmuszania ich do formalnej zmiany płci lub wywoływania myśli samobójczych, albo jakiś innych destrukcyjnych - jak np. zajechanie buldożerem do kliniki, w której niesłusznie odmówiono zabiegu - jak też zrobił kiedyś facet w USA, którego bezpodstawnie i niesłusznie wywalono z pracy - zajechał buldożerem do tego zakładu pracy i pozamiatał. Jak kurwa można odmówić komuś rekonstrukcji jego natury jeśli jest to całkowicie możliwe i bez problemu wykonalne... ? A jeszcze dodatkowo tłumacząc, że włosy można w każde miejsce wszczepić. I ryj pacjenta, to nie ryj lekarza, bo lekarz to może sobie nawet pobrać włosy z zakoli i przeszczepić na dupe jeśli tylko tego zechce. W moim innym temacie udowodniłem, że wiek, ani rasa, ani płeć ani budowa twarzy nie ma żadnego znaczenia jeśli chodzi o naturalne występowanie takiej linii! I nie jest to i nie powinno być żadnym wyznacznikiem. Więc dlaczego nie chcecie sprzedać tego szczęścia za pieniądze, komuś kto go nie ma z natury? - ale to nic dziwnego bo skoro nawet są problemy aby zrobić taką rekonstrukcję u kogoś, kto miał tak z natury, a z powodu genetycznego kalectwa - łysienia ucierpiał. Dlatego gardzę takimi klinikami i zawsze będę omijać z daleka i nigdy im nie dam żadnych pieniędzy. A jeśli już będę potrzebował usilnie przeszczepu włosów, to moje pieniądze dostanie tylko normalna klinika - jak np. ta poniżej. a co do tego tzw. wieku - to - zawsze jest mowa, a to za młody na HT, a to kurwa za stary na dobrą linię - rzygać się chce wami lekarzami od przeszczepu włosów! Tu jest przykład właściwej i odpowiedniej odpowiedzi, którą otrzymałem kiedyś odnośnie mojego przypadku, i bez męczenia i dyskryminacji. I wielki szacunek takim klinikom.

@eugenixhairsciences , are you a bot ? I've seen you've been here, and you didn't answer me.

Czym, jak gnidy lekarskie za cholerę jasną nie chcą przepisywać skutecznych leków... ? Co do trakcyjnego, to wystarczy przestać powodować tę trakcję, która przy słabych włosach słabo-osadzonych będzie nasilona.

To samo stwierdzam, choć może inna zaczeska dodała tego efektu - to tylko zdjęcia, ale sam autor napisał, że tylko ten przód jest nadal do dupy. Kwestia czasu zanim się poprawi, bo przecież nawet pół roku jeszcze nie minęło, to raz, a dwa to to jest skromna i nawet śmieszna dawka tego leku. Za następne pół roku przód powinien być lepszy, choć możliwe, że będzie konieczne zwiększenie dawki do tego celu. Przód i zakola to są zawsze najgorsze obszary, najtrudniej poddające się leczeniu farmakologicznemu. Natomiast, co do reszty, to widać już na tym etapie, że ta dawka jest wystarczająca do definitywnego zatrzymania łysienia. Cierpliwości zatem, i przypominam, że u mnie pierwsze efekty też były po pół roku i nie na takiej kuracji. Zakola ? - no cóż najgorzej poddają się leczeniu i należy pamiętać, że nawet kobiety, i ludzie trans MTF nie mają w tych miejscach spektakularnych odrostów, tylko robią HT. Choć oczywiście szansa nadal jest, jednakże konieczne może być zwiększenie dawki, albo dodatkowo modyfikacja kuracji, ale to już pozostawmy autorowi. Fina można, bo chyba nie ma w kuracji,a co dwa inhibitory 5AR to nie jeden, chociaż to już pewnie niewielkie znaczenia by miało, gdyż leki tej kategorii są w tym przypadku drugorzędne. Łudzić się nie ma co, bo lepiej być miło zaskoczonym niż rozczarowanym. Jednak na pewno jeszcze jakaś poprawa będzie, aczkolwiek jeśli masz wymagania, to pewnie HT i tak trzeba będzie zrobić na te zakola. Jak chcesz, tylko wiesz co się stanie jak teraz go odstawisz... Tak to jest głównym i realnym celem, i już jest zauważalna wielka poprawa, mimo mikro-dawki. Zwyczajnie ten lek jest najlepszy i działa jak żaden inny z tej kategorii leków, i nawet w małych dawkach, ale jak chcesz to możesz zrezygnować. Masz gorsze uboki niż korzyść z tego to wtedy to wskazane, jeśli odwrotnie, to stosuj dalej.

Każdy sam musi sobie odpowiedzieć na to pytanie. Czy są jakieś badania czy nie, to fakty są takie, że; - Stosowanie minoxidilu w leczeniu łysienia nie wzięło się z dupy, tylko z faktu, iż u leczonych tym lekiem na nadciśnienie (bo to lek na nadciśnienie - pierwotnie jak i obecnie w innych krajach) przypadkowo zauważono porost włosów i występowanie (gdy nie było takiego) lub/i potęgowanie (istniejącego) nadmiernego owłosienia ciała, w tym także u ludzi z łysieniem androgenowym poprawę stanu ich włosów na głowie. - Dawki na nadciśnienie (dające powyżej wymienione zauważalne efekty) zależne od przypadku to: 30-40, 60-80 do nawet 100 mg. - Stężenie 16% preparatu do użytku miejscowego to 160mg na ml, a 1ml jest zalecany jako jednorazowa dawka. - Przenikalność przez skórę i wchłanianie minoxidilu jest bardzo słabe i oscyluje w zależności od indywidualnego przypadku od ZALEDWIE 0,3% do max 4,5% dawki podanej na skórę. - Źródło - https://www.mp.pl/pacjent/leki/subst.html?id=570 Zatem: - Co do stężenia 16% - 160mg / 100 = 1,6mg =1%. A więc: 1,6mg * 4,5 (przy założeniu maksymalnego możliwego wchłaniania co rzadko się zdarza) = 7,2 mg co w porównaniu do minimalnej dawki na nadciśnienie od 20 mg nie jest nawet tego połową... A 1,6 * 0,3 = 0,48 mg - nawet nie 0,5 mg... - przy stężeniu 16%. Natomiast przy stężeniu ''standardowym'' 5% - jest to 50mg na ml co daje wyniki: 0,5 mg równy 1% i 0,5 mg * 0,3 (przy minimalnym wchłanianiu) = TYLKO 0,15 mg... 0,5 * 4,5 (założenie max wchłaniania) = 2,25 mg - przy stosowaniu 1ml dziennie w stężeniu 5%. Natomiast przy preparatach w stężeniach 2% - najczęściej wciskanych przez lekarzy i aptekarzy, to już w ogóle parodia jakaś (a raczej pewnie kpina): 0,2 mg * 0,3 = 0,06 mg - dawka, która to rzekomo ma być skuteczna... ale przecież o to chodzi aby nie wyleczyć tylko ciągle leczyć i pieniądze brać! EDIT: A średnie wchłanianie przez skórę (jakby ktoś potrzebował średniej) to nawet nie stanowi 3%, ale nawet zaokrąglając je i podnosząc do 3% łatwo wyliczyć jaka będzie dawka dla dowolnego stężenia preparatu i ilości stosowanej na skórę (2x dziennie to razy 2 dawkę), i zrobić porównanie do dawek przy których kiedyś zaobserwowano skuteczność i odkryto to działanie minoxa. W USA są dostępne nawet stężenia 30% (o czym wiele razy kiedyś pisałem), a jakie ma to przełożenie na działanie to odpowiedz sobie sam biorąc pod uwagę dane ze stosowania tego leku na nadciśnienie i zauważenie przy tym efektów porostu włosów, i uwzględniając najważniejsze - dane kliniczne odnośnie przenikalności skórnej, oraz wyniki algebraiczne - a matematyka nie kłamie. Więc wnioski niech każdy sobie sam wyciągnie i policzy to co go interesuje, aby poznać skuteczność danego preparatu przy danym jakiś tam stosowaniu, i sam odpowie na te nurtujące pytania. Na podstawie tych danych można sobie zrobić porównanie faktycznych dawek przenikających przez skórę, konkretnych stężeń i stosowanych konkretnych ilościach na skórę, do dawek stosowanych też doustnie - zarówno tych z przepisu lekarza na łysienie, jak i do tych na nadciśnienie, żeby wszystko było jasne.

Gdybanie ? - A po czym to lekarze poznają, że to androgenowe ? -Tylko wzrokowo oceniają po schemacie i bez względu czy to NW czy Ludwig czy DPA/DUPA. Jakie ? Bo na androgenówkę nie ma żadnych badań właściwie, i mało tego - jest to uznawane za coś normalnego, a nie za chorobę, i co najwyżej za ''problem kosmetyczny'' czyli to samo co brak papieru w sraczu do wytarcia dupy. Facet żadnych leków na to nie dostanie od lekarza poza ew. wypierdokwą dawką finasterydu...! A i to musi się jeszcze o to prosić konowołów, i im o tym mówić.... W dzisiejszych czasach w zachodniej części świata, niedobory witamin praktycznie nie istnieją (ew. tylko w bardzo skrajnych przypadkach głodu, albo gdy ktoś przez 15 lat źre jedno i to samo bez przerwy pomijając wszystkie inne alternatywy) w dobie obżarstwa i przeżarstwa i restauracji i kiosków z fastfood'ami na każdym rogu i wzdłuż każdej ulicy w centrach. I żeby tego było mało, to cukrzyca - niegdyś uważana za chorobę starczą - choroba głównie z obżarstwa występująca w krajach bogackich i bogaciego konsumpcjonizmu, dziś coraz częściej dominuje wśród dzieci. A później jest: że Ziemia nie może wykarmić wszystkich ludzi.... kurwa. Stres nie ma absolutnie żadnego wpływu na to i nie wywołuje łysienia - jest to ewidentnie i definitywnie po tym co przeszedłem w latach: 2021-2024 (i nadal trwa) sprawdzone na własnej skórze, i potwierdzone w moim przypadku - po tym czego doświadczałem najgorszego - właściwie cała kaskada zdarzeń (zdarzenia losowe - tragedie za tragedią, w skutek których traciłem dorobek życia, pieniądze, i najbliższych członków rodziny - dosłownie, oraz okazywało się jakich to naprawdę ma się przyjaciół, oraz pozostałą dalszą rodzinę... a nie tylko jedna jakaś tam rzecz i pojedyńczy powód stresu). O tym stresie to zwyczajnie mit i bujdy na kiju powielane z dziada pradziada przez miliardy ludzi na świecie, oraz samych lekarzy, bo gdyby to była prawda to powinienem już być łysy. Brzmi i wygląda jak reklama, zwłaszcza przy stażu na forum i pierwszym pojedyńczym wpisie. Ale może coś tam warty ten środek w tej materii.

Chciałem dodać jeszcze, że nie jest to mój pojedyńczy singiel, tylko mam opracowane ich więcej, innymi słowy cały album o tej tematyce. I tak w skład oprócz powyższego: ''What's balding me?'' wchodzą jeszcze: ''Wonda Y they call U bald ?'' ''Something's balding me'' ''All I need in this life of sin, is me n my hair'' ''I don't need a lot of money, but I need a lot of hair'' ''Show me the meaning of being baldy'' ''Could I have this hair forever'' ''Baldy'' ''I'm so baldin'' ''My baldness is killin me...'' ''Fuck Doctors!'' ''Sweet dreams are made of hair'' ''Hairy Paradise'' ''Down to ride to the bloody end'' ''Don't ya kill your hairy dreams'' Napisałem również książkę o tej tematyce, ale nie wiem czy ją kiedykolwiek wydam, i tak samo zastanawiam się czy tymi utworami zadebiutować, czy jednak zostawić w tajemnicy aby nikt nie wiedział, że mam problemy z łysieniem jeśli byłbym celebrytą i, aby były wydane dopiero po mojej śmierci - jak też nieraz w przypadku największych artystów tego świata. EDIT: Oczywiście wszelkie prawa do w/wym. tytułów zastrzeżone, gdyż ów tytuły utworów muzycznych są mojego autorstwa i stanowią moją własność intelektualną. Zastanawiam się tylko jaką nazwę dać temu albumowi...? - Może: ''Post Balding Syndrome'' byłoby dobre...

Hello. One question. Can you do this like that (see on the picture - that is the nature on this picture) ? Can you transplant many single the thinnest hair-graft using micro FUE on the forehead to create the best results of illusion for non-balding low natural-looking hairline on the highest aesthetic level, and make a reconstruction of the nature of that kind of the hairline ? Is it possible to achieve in your HT-Clinic ? Thanks in advance for your reply.

Jak w tytule. Tego jeszcze nie było. Ale jest. Temu pacjentowi najwyraźniej bardzo zależało na stworzeniu iluzji kompletnego braku łysienia poprzez wykreowanie zaokrąglonej niełysiejącej linii (bo w przeciwnym wypadku, ta linia u niego byłaby zapewne wygięta w drugą stronę...) - choć jest dość wysoko, co jest zrozumiałe w tym przypadku z ograniczenia możliwości graftowych, ale jest, i zapewne wg. życzenia tego pacjenta, i to jest najważniejsze - i jeśli przez to jest szczęśliwy. Poszło 6000 graftów w jednej pojedyńczej sesji, i możliwe, że będzie potrzeba jeszcze dużo więcej na dogęszczenie. Ale wielkie brawa i szacunek dla kliniki, że nie robili mu problemów z dupy kosmosu. Mówcie co chcecie, ale on jest zadowolony.

Przypadek z NW1 (''Mature Hairline'') do NW0 z lekkim U-shape.

Oto kolejny przykład redukcji czoła u niełysiejącego, oraz przeszczepu włosów jako wykończeniówka linii i dla zamaskowania blizny. I jak widać pacjent jest bardzo szczęśliwy.

I następny przykład. Latino-amerykański muzyk i wokalista.

Jaki to dokładnie zabieg był, na czym polegał, i jakie ma to działanie? Bo też bym chciał ruszyć te włosy co słabo rosną i ogólnie wzmocnić wszystkie.

I następne przykłady. Obaj to jacyś hiszpańskojęzyczni muzycy i wokaliści. I jak widać ten pierwszy już nie pierwszej młodości.

Mam pytanie trochę z innej beczki. Na zdjęciu widać dość grube i chyba normalnie rosnące pojedyńcze włosy daleko pod linią, i pytanie czy miałeś kiedyś w tych miejscach normalną gęstość, czy te obszary były kiedyś normalnie porośnięte i czy tamtędy kiedyś przebiegała linia ?

Zdjęcie 04.2019. I taki podobny stan utrzymuje się po dziś dzień. Możliwe, że będę robił Up-date co 5 lat, jeśli tylko żyć będę a to forum będzie istnieć. Powodzenia wszystkim leczącym na poważnie tę wyjątkowo okropną i parszywą chorobę.

I stan po ponad następnym roku - 11.2017.

A kurcze, bym zapomniał i pominął. Jeszcze mam fotkę wcześniejszą - 08.2016. EDIT: I pod spodem w tym poście jeszcze trzy fotki z 03.2017 (które przeoczyłem, ale wstawiam tutaj aby zachować kolejność) z przedziałkiem pokazujące jak gniazdo odrosło.

I kolejna fotka 09.2016 - zrobiona z dalszej odległości, gdyż ludzie z tego jaki i z zagranicznego międzynarodowego forum, chcieli zobaczyć jak bardzo dała się we znaki feminizacja wtedy... - ale chyba nie tak bardzo. Sorry za nieco rozmazane zdjęcie, ale wtedy rozmazanie z poziomu aparatu to była jedyna cenzura tego zdjęcia i był to wizerunek całej mojej gęby bez dodatkowego ocenzurowania - więc liczę na zrozumienie. EDIT: Bo mam jeszcze fotkę z tego miesiąca i roku z inną fryzurą, która w jakiś tam sposób pokazuje gęstość/ilość włosów.

I fotki przedstawiające stan ogólny włosów po profesjonalnym zabiegu keratynowania, oraz kompletny brak prześwitów. Dwie pierwsze - 06.2016, trzecia - 07.2016.

I kolej na wspaniały miesiąc i rok w tej historii. 06.2016.

I jeszcze zbliżenia na najbardziej newralgiczne i trudne do leczenia farmakologicznego obszary.