Lekarstwa nie ma póki co. To właśnie jest ciekawe w tym wszystkim. Niby Ci lekarze którzy badali to wiedzą albo wiedzą w 99% co jest, co odpowiada albo co wywołuje łysienie, ale nie potrafią zwalczyć tego czytaj stworzyć lekarstwa. Tylko wyjaśnij mi co znaczy mieć w genach łysienie? Jak wyjaśnimy to, że np w rodzinie nikt nie łysieje a tu niespodzianka któryś z potomków łysieje? Ma to znaczyć tyle, że któryś tam kiedyś przodek był łysy? Wtedy to znaczy tyle, że każdy niezależnie od tego czy dziadek był łysy ma szanse odziedziczyć ten gen = loteria. Ja po przeczytaniu tego dochodze do wniosku, że owszem jest gen odpowiedzialny za "łysienie", ale nie łysienie samo w sobie tylko wywołujący wade która to łysienie powoduje.