free web hit counter Skocz do zawartości
Gość Lion

Porównanie finasterydu oraz dutasterydu - wykresy, badania

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

Dermatolodzy przesadzają. Na zachodnim forum ktoś nawet wklejał zdjęcia swoich pociech, a jechał cały czas na finie. Dzieci zdrowe i bez problemów.

 

Faktycznie jednak ilość nasienia może spaść, co oznacza utrudnienie zajścia w ciążę przez partnerkę. Ale spadek ilości nasienia nie jest trwały (mija gdy lek się odstawi).

Poza tym problem z zajściem w ciążę, nie oznacza, że będą jakieś problemy gdy ciąża już nastąpi.

 

Ilość nasienia nie jest tożsama z jego jakością.

 

Utrudnienie zajścia w ciążę to znany skutek uboczny fina, ale nic poza tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze ,ze Lion trzyma nad tym pieczec,miejmy nadzieje,ze po odstawieniu leku jest tak jak pisze. Te sterydy typu fin/dut bardziej lub mniej kazdemu mieszaja w organizmie i powoduje skutki uboczne. Nie powiem da sie to stosowac i jakos przystosowac do ubokow tylko pytanie na jak dlugo i czy rzeczywiscie warto? Niby wiekszosc chce to stosowac przez max kilka lat i czeka na cos lepszego,tylko co skoro CB/RU nie wypada za kolorowo a poza nimi nic wiele nie ma i byc raczej nie bedzie. Tylko jednostki stosuja fina/duta latami a i tak po max 10 latach wybieraja zdrowie i normalne seksualne funkcjonowanie. Przyklady mojzesz(czy mesjasz myla mi sie te 2 nicki wzgledem niego)Lion,el_duterino.


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

el_duterino zrezygnowal, bo cofala mu sie linia, nie przez uboki. Tak samo z dutem bylo w jego przypadku.


genetic garbage (manlet aka heightcel, baldcel, post-acnecel, aspie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Dokładnie fin/dut to nie tylko uboki, ale też słabnące efekty z czasem (zwłaszcza na przodzie).

El_duterino wspomagał się później flutem na przodzie, co powiększało jednak uboki, a później przeszedł na sam tylko RU (bez fina, duta i fluta). Dalej już znacie.

U mnie historia była z grubsza taka sama.

 

Ps.

Witamina D to też steryd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co rozumiem nikt z Was jeszcze nie ma dziecka? Ja mam czteroletnią córeczkę, jest zdrów jak ryba. Poczęta była jak byłem na fina już kilka lat i większych problemów nie było czy to z objętością nasienia jak i jej jakością ale muszę powiedzieć, że troszkę się bałem bo naczytałem się głupot na jakiś zagranicznych forach. Przed zajściem w ciążę robiłem badania spermy i wyszły w porządku więc nie było co się zastanawiać. Żona również namawiała na odstawienie fina przed zajściem w ciąże ale mówiłem jej że to nie ma znaczenia i badania są w porządku.

U mnie będzie już pewnie 10 lat jak zacząłem brać ten lek. Z początku mówiłem sobie jak skończę studia to przestane, później jak się ożenię, później jak dziecko mi się urodzi, później miało być jak jak skończę trzydzieści lat teraz nowym targetem jest czterdziestka. Lek cały czas działa i tak jak pisałem z upływem miesięcy włosów wypada coraz mniej.

W moim przypadku szkodzę sobie trochę SAA. Niestety na rynku jest dużo undergrandowych środków których etykieta nie zgadza się z zawartością środka i tak po kilku tygodniach brania leku który nie powinien szkodzić włosom okazuje się, że działa inaczej niż powinien uszkadzając mieszki włosowe. Kilka włosów z głowy poleci po czym znowu wszystko się zatrzymuje.. ach ten nałóg. Niestety fina i obniżony poziom DHT mocno utrudnia / nie jest sprzymierzeńcem w budowaniu masy mięśniowej dlatego wspomagam się SAA od czasu do czasu.

Jeszcze jedno, wielu moich znajomych było na mocych środkach anabolicznych i androgennych i w tym okresie zapłodnili kobietę, dzieciaki urodziły się zdrowe dlatego sądzę, że fina aż tak mocno nie szkodzi ale wiadomo jakieś ryzyko jest zawsze.

Panowie doradzicie odnośnie duta? warto zmieniać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Fin i dut to prawie to samo przecież. Tyle, że przy ducie zwiększenie dawki zwiększa siłę (i uboki) a przy finie nie bardzo.

Dut zapewnia też stabilniejszą blokadę, tj. mniejsze wahania DHT.

 

Poza tym nie ma znanych różnic.

Ja wolałem duta 0,5 mg na 5 dni, niż fina 1 mg na dzień.

 

Moim zdaniem to trochę nowocześniejszy lek, ale znaczących różnic się nie spodziewaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wiem czy nie sprzyja, to zależy do wieku koło 30 a w szczegolnosci po juz trudno budowac masę miesniąwą tak szybko jak w wieku 20 lat do 25 lat bez diety i wspomagaczy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ja wiem czy nie sprzyja, to zależy do wieku koło 30 a w szczegolnosci po juz trudno budowac masę miesniąwą tak szybko jak w wieku 20 lat do 25 lat bez diety i wspomagaczy

Wierz mi fina nie pomaga w budowaniu masy i to nie tylko moja opinia. Wiele czytałem na ten temat i wszystko zacząłem sobie w głowie układać. Ćwiczę na siłowni od szkoły średniej z kilkoma przerwami bo to zmiana pracy, zerwane więzadła i operacja, dziecko itd. więc w sumie jest to szmat czasu. Jak byłem młody nie miałem większego problemu z budowaniem masy, zwiększaniem obciążeń i pokonywaniem rekordów nie stosując żadnej diety czy wspomagania farmagologicznego. Od mniej więcej 25 roku życia czyli kiedy fina rozkręciła się na dobre wszystko stanęło w miejscu i nastąpiła stagnacja. OD trzech lat jestem na diecie, wszystko liczone jest z dokładnością co do 1 kcal i nici. Każde dodanie kalorii kończy się łapaniem tłuszczu a nie mięśni. Na treningu brak pompy a ciężary zamiast z treningu na trening być coraz lżejsze są dla mnie nie do pokonania. Wniosek był dla mnie jeden - fina jest moim blokującym punktem. Nawet jak stosuje się syntetyczny testosteron równocześnie z fina jest opinia, że przyrosty na cyklu są gorsze. Nie mam porównania więc się nie wypowiem

 

Lion, czy 0,5 duta co 5 dni daje blokadę na tym samym poziomie co 1 mg fina codziennie? A jakie znaczenie ma tutaj różnica w typie? Duta blokuje I i II a fin tylko II. Czy to ma jakieś znaczenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ale zazwyczaj pisze sie wszedzie ze po 25 roku zycia juz trudniej buduję sie miesnie bez wspomagaczy itd itp

 

-- 03 lis 2016, 21:19 --

 

na zachodnich forach jest pełno przykladow ludzi ktorzy zbudowali niezle sylwetki bedac na finie po pare lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to kwestia indywidualna ale od 25 roku zabawa się dopiero zaczyna. Poziom twojej wiedzy jest większy więc lepiej rotujesz dietą, treningami, czucie mięśniowe jest na wyższym poziomie a u mnie mam wrażenie że tego czucia już nie ma. Jakby było tak jak piszesz nie byłoby kulturystów 30+ a moi rówieśnicy dobrze sobie radzą na polskiej scenie.

Nie mówię że nie jest możliwe zbudowanie formy na fina wszystko jest kwestią indywidualną i forma to pojęcie względne. I nie wierz to co piszą na tych zachodnich forach, nikt się nie przyzna do tego co bierze. Bracia Zielińscy do dziś twierdzą że nic nie brali pomimo tego że byli złapani na badaniach antydopingowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie komentarze, widać, że są tu normalni ludzie. Jestem strasznie wkurzony i nie wiem już sam co mam robić.

Iść do lekarza rodzinnego po ponowne skierowania do dermatologa można 2 w razy w miesiącu być u tego samego specjalisty. Przecież ja chodzę jak jakiś opęntany do tych lekarzy, żałują mi dać receptę co mam sobie na czole napisać, że idę na księdza wtedy mi dadzą. Nie kochają ich czy co. Jak czarny protest jest to pewnie by wszyscy lekarze poszli, a jak się mówi o tych lekach to zaraz jakieś problemy patologiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za wszystkie komentarze, widać, że są tu normalni ludzie. Jestem strasznie wkurzony i nie wiem już sam co mam robić.

Iść do lekarza rodzinnego po ponowne skierowania do dermatologa można 2 w razy w miesiącu być u tego samego specjalisty. Przecież ja chodzę jak jakiś opęntany do tych lekarzy, żałują mi dać receptę co mam sobie na czole napisać, że idę na księdza wtedy mi dadzą. Nie kochają ich czy co. Jak czarny protest jest to pewnie by wszyscy lekarze poszli, a jak się mówi o tych lekach to zaraz jakieś problemy patologiczne.

 

Właśnie m.in. dlatego żeby się nie wkur.iać to dałem sobie spokój z lekarzami i lepiej mi to wychodzi przynajmniej na zdrowie ogólne i samopoczucie, bo jak do nich chodziłem to szlag mnie zawsze trafiał i gotowało się we mnie i zawsze ułamki sekund dzieliły mnie od ''eksplozji''. Zatem naprawdę szkoda zdrowia i szkoda się produkować w takich przypadkach.

 

Nic to nie da że napiszesz sobie na czole że idziesz na księdza, wierz mi, wiem co mówię, ja nawet powiedziałem że jaja urżnę jak mi nie dadzą leków, i to nawet NIC NIE POMOGŁO !!!!! Powiedzieli bezczelnie i chamsko że co zrobię to zrobię i że se mogę robić co chcę ale oni ręki do tego nie będą przykładać. Nawet kasa ani nic nie pomoże w takich przypadkach gdy lekarze są pier***nięci, ba powiem więcej, chciałem nawet podpisać stosowne oświadczenia że w razie czegokolwiek nigdy i do nikogo żadnych pretensji nie będę miał ani żadnych roszczeń oraz pozwów z tego tytułu nie będę wszczynał. Jak lekarz nie chce dać recepty to po prostu nie da i tyle ! Wydaję mi się że nawet jakby lekarzowi przyłożyć gnata ro ryja to i tak by nie wypisał recepty na leki szkodzące czy mogące szkodzić na kut**a bo przecież j**any ku*as jest najważniejszy. PARANOJA NA MAXA. Oczywiście w moim przypadku chodziło o inne leki trochę mocniejsze ALE !!! Nawet na avodart czy na fina 5 mg recepty nie chcieli mi dać (i zazwyczaj nikomu też nie dawają, czasami chyba tylko jeden na milion będzie wyjątkiem i dostanie receptę na fina 5 mg czy na avodart), ino tylko na pier****ną propecie zawsze.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Z tego co rozumiem nikt z Was jeszcze nie ma dziecka? Ja mam czteroletnią córeczkę, jest zdrów jak ryba. Poczęta była jak byłem na fina już kilka lat i większych problemów nie było czy to z objętością nasienia jak i jej jakością ale muszę powiedzieć, że troszkę się bałem bo naczytałem się głupot na jakiś zagranicznych forach. Przed zajściem w ciążę robiłem badania spermy i wyszły w porządku więc nie było co się zastanawiać. Żona również namawiała na odstawienie fina przed zajściem w ciąże ale mówiłem jej że to nie ma znaczenia i badania są w porządku.

U mnie będzie już pewnie 10 lat jak zacząłem brać ten lek. Z początku mówiłem sobie jak skończę studia to przestane, później jak się ożenię, później jak dziecko mi się urodzi, później miało być jak jak skończę trzydzieści lat teraz nowym targetem jest czterdziestka. Lek cały czas działa i tak jak pisałem z upływem miesięcy włosów wypada coraz mniej.

W moim przypadku szkodzę sobie trochę SAA. Niestety na rynku jest dużo undergrandowych środków których etykieta nie zgadza się z zawartością środka i tak po kilku tygodniach brania leku który nie powinien szkodzić włosom okazuje się, że działa inaczej niż powinien uszkadzając mieszki włosowe. Kilka włosów z głowy poleci po czym znowu wszystko się zatrzymuje.. ach ten nałóg. Niestety fina i obniżony poziom DHT mocno utrudnia / nie jest sprzymierzeńcem w budowaniu masy mięśniowej dlatego wspomagam się SAA od czasu do czasu.

Jeszcze jedno, wielu moich znajomych było na mocych środkach anabolicznych i androgennych i w tym okresie zapłodnili kobietę, dzieciaki urodziły się zdrowe dlatego sądzę, że fina aż tak mocno nie szkodzi ale wiadomo jakieś ryzyko jest zawsze.

Panowie doradzicie odnośnie duta? warto zmieniać?

 

Good morning dziekujemy za wyczerpujaca odpowiedz i cala historie. Wlasnie takich przykladow czlowiek szuka a ciezko cos znalezc. Zapewne duzo wiecej ich jeszcze jest,ale nikt nie chce o tym wspominac lub stosuje dalej fina czy duta i nie wie nawet o istnieniu forum. Coz mamy bardzo dobry przyklad dzieki Tobie,ze jednak bedac na finie da sie zaplodzic kobiete ze zdrowym potomstwem. Oczywiscie nie kazdy by sie pewnie na to odwazyl,takze gratuluje odwagi.

Rozumie ze w sferach seksualnym branie fina nie przeszkadzalo za wiele?

 

Lion- brales duta co 5 dni czy czesciej rowniez?


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czasami chyba tylko jeden na milion będzie wyjątkiem i dostanie receptę na fina 5 mg czy na avodart), ino tylko na pier****ną propecie zawsze.

 

Dlatego zawsze myślałem, żeby głosować na Korwina tylko z powodu usunięcia recept na wszystkie leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czasami chyba tylko jeden na milion będzie wyjątkiem i dostanie receptę na fina 5 mg czy na avodart), ino tylko na pier****ną propecie zawsze.

 

Dlatego zawsze myślałem, żeby głosować na Korwina tylko z powodu usunięcia recept na wszystkie leki.

 

Również popieram jego zdanie w tej kwestii, że leki powinny być dostępne bez recepty (biletu do apteki) i cytuję Korwina:

''Przecież nikt nie wykupi zaraz całej pułki aptecznej...., a jak idiota zejdzie z tego świata to też dobrze.''


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hahah. Pozostało mi 28 tabletek androstatniu. Ja mam w sumie 2 lekarzy co mi przepiszą nawet 5mg fina jest to lekarz rodzinny i jeden lekarz prywatny.

U lekarza rodzinnego ostatnio mi głupio było pytać, bo brałem skierowanie do dermatologa. Teraz pójdę i wezmę proscar, żeby mieć na dłuższy okres spokój.

Ja za 2 opakowania fina 1mg płacę ponad 130zł co starcza na nie całe 2 miesiące. Drogo dlatego lepiej już brać chyba avodart przy takiej cenie jak się to bierze co 2 dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Z tego co rozumiem nikt z Was jeszcze nie ma dziecka? Ja mam czteroletnią córeczkę, jest zdrów jak ryba. Poczęta była jak byłem na fina już kilka lat i większych problemów nie było czy to z objętością nasienia jak i jej jakością ale muszę powiedzieć, że troszkę się bałem bo naczytałem się głupot na jakiś zagranicznych forach. Przed zajściem w ciążę robiłem badania spermy i wyszły w porządku więc nie było co się zastanawiać. Żona również namawiała na odstawienie fina przed zajściem w ciąże ale mówiłem jej że to nie ma znaczenia i badania są w porządku.

U mnie będzie już pewnie 10 lat jak zacząłem brać ten lek. Z początku mówiłem sobie jak skończę studia to przestane, później jak się ożenię, później jak dziecko mi się urodzi, później miało być jak jak skończę trzydzieści lat teraz nowym targetem jest czterdziestka. Lek cały czas działa i tak jak pisałem z upływem miesięcy włosów wypada coraz mniej.

W moim przypadku szkodzę sobie trochę SAA. Niestety na rynku jest dużo undergrandowych środków których etykieta nie zgadza się z zawartością środka i tak po kilku tygodniach brania leku który nie powinien szkodzić włosom okazuje się, że działa inaczej niż powinien uszkadzając mieszki włosowe. Kilka włosów z głowy poleci po czym znowu wszystko się zatrzymuje.. ach ten nałóg. Niestety fina i obniżony poziom DHT mocno utrudnia / nie jest sprzymierzeńcem w budowaniu masy mięśniowej dlatego wspomagam się SAA od czasu do czasu.

Jeszcze jedno, wielu moich znajomych było na mocych środkach anabolicznych i androgennych i w tym okresie zapłodnili kobietę, dzieciaki urodziły się zdrowe dlatego sądzę, że fina aż tak mocno nie szkodzi ale wiadomo jakieś ryzyko jest zawsze.

Panowie doradzicie odnośnie duta? warto zmieniać?

 

Good morning dziekujemy za wyczerpujaca odpowiedz i cala historie. Wlasnie takich przykladow czlowiek szuka a ciezko cos znalezc. Zapewne duzo wiecej ich jeszcze jest,ale nikt nie chce o tym wspominac lub stosuje dalej fina czy duta i nie wie nawet o istnieniu forum. Coz mamy bardzo dobry przyklad dzieki Tobie,ze jednak bedac na finie da sie zaplodzic kobiete ze zdrowym potomstwem. Oczywiscie nie kazdy by sie pewnie na to odwazyl,takze gratuluje odwagi.

Rozumie ze w sferach seksualnym branie fina nie przeszkadzalo za wiele?

 

Lion- brales duta co 5 dni czy czesciej rowniez?

 

Tu na tym forum cisza o tym ale na zagranicznych można też czasami wyczytać że ludzie biorą fina czy duta i starają się o dziecko lekceważąc ryzyko uszkodzenia płodu męskiego, gdzieś też czytałem że nie było żadnych komplikacji, gdy urodził się chłopiec. Ale dlatego są wytyczne żeby jednak nie brać inhibitorów 5AR gdy się pracuje nad potomkiem bo jest właśnie to ryzyko uszkodzenia a właściwie niedorozwoju płodu męskiego, ale też nie jest powiedziane że zawsze i za każdym razem w przypadku takim będzie defekt w takiej postaci. Po prostu z czystej zasady jak i etyki, i tylko na podstawie istniejącego teoretycznego ryzyka są takie wytyczne których powinno się przestrzegać i nie powinno się ryzykować. Z drugiej strony jak wykazuje życie że używanie inhibitorów 5AR podczas starania się o dziecko nie powoduje zawsze i na 100% defektu a nawet nie jest to tak duże ryzyko ale chodzi o sam fakt że jednak jest. Są też badania na szczurach (do których zresztą gdzieś na forum chyba wkleiłem linka) które dowodzą jasno że podawanie inhibitorów 5AR kopulującym samcom szczurów NIE POWODOWAŁO feminizacji płodów męskich. Zatem to bardziej dmuchanie na zimne niż faktyczne zagrożenie ale jednak powinno się przestrzegać zasady i albo nie brać inhibitorów 5AR albo nie pracować nad dzieckiem bo sprawa jest dużej wagi i bardzo poważna jeśli jednak fin czy dut miałby zaszkodzić dziecku płci męskiej.

 

-- 04 lis 2016, 11:25 --

 

Angel, zapłodnić się zawsze da (jeśli ktoś jest zdrowy i nie ma żadnych chorób prowadzących do bezpłodności) a chodzi tylko tutaj o ryzyko jak to mówią specjaliści ''uszkodzenia płodu męskiego'' dokładnie niedorozwoju jakby się w to głębiej wtajemniczyć.

 

I w drugą stronę, np. branie androgenów, wszelkiej maści sterydów anabolików może prowadzić poniekąd do androgenizacji płodu żeńskiego, może ale nie musi i też ryzyko jest stosunkowo niskie tutaj o czym powyżej napisano. A wracając do fina to po prostu ludzie się go panicznie boją a fama odnośnie tego co to fin nie robi złego jest przeogromna i to na całym świecie.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Lion, czy 0,5 duta co 5 dni daje blokadę na tym samym poziomie co 1 mg fina codziennie?

 

Wg dostępnych danych tak jest (patrz wykresy).

 

A jakie znaczenie ma tutaj różnica w typie? Duta blokuje I i II a fin tylko II. Czy to ma jakieś znaczenie?

 

Duta też jest blokerem przede wszystkim typu II. Typ I jest blokowany przez duta dużo słabiej (konkretnie jakieś 2x słabiej), a już zwłaszcza jak będziesz brał 0,5 mg / 5 dni to ta blokada będzie pomijalna.

 

Dla nas istotna ta różnica jest o tyle, że różne jest umiejscowienie typów II i I. Typ II jest m.in. w mieszkach włosowych, a typ I m.in. w gruczołach łojowych.

Różne też może być rozmieszczenie obszarowe typu II i I. Nie mniej jednak na łysienie najważniejszy jest typ II.

 

PS. Jakiś czas temu wykryto, że jest też typ III 5-alfa reduktazy.

 

Lion- brales duta co 5 dni czy czesciej rowniez?

 

Tylko przez krótki okres brałem częściej - konkretnie przed przeszczepem i po. A to dlatego, że nie mogłem w tym czasie stosować leków zewnętrznych.

 

Nie polecam jednak zwiększać dawki, bo choć efekty się nasilają to uboki też. Moim zdaniem to droga do nikąd.

 

Angel, zapłodnić się zawsze da (jeśli ktoś jest zdrowy i nie ma żadnych chorób prowadzących do bezpłodności) a chodzi tylko tutaj o ryzyko jak to mówią specjaliści ''uszkodzenia płodu męskiego'' dokładnie niedorozwoju jakby się w to głębiej wtajemniczyć.

 

Nie, nie zawsze, a już przynajmniej nie zawsze z takim samym prawdopodobieństwem (po odbyciu stosunku). Spadek płodności to znane efekty antyandrogenów. Fin co prawda nie jest antyandrogenem, ale również zdarza się, ze powoduje nieznaczny spadek ryzyka/szans na zapłodnienie.

A już np taki flutamid (lek o wiele, wiele cięższego kalibru) może spowodować czasową bezpłodność.

 

Co do "uszkodzenia płodu" (w co nie bardzo wierzę, bo przecież rodzą się ludzie z niedoborem 5-ar i jakoś dojrzewają i żyją bez trwałych defektów), to dotyczy to przeniknięcia fina do ciała ciężarnej kobiety, a nie wpływu na jakość nasienia mężczyzny. To zupełnie dwie różne sprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o tym mówię, w sensie ''zawsze'' ogólnie w dłuższej perspektywie tak to nazwijmy (a nie że po każdorazowym stosunku) że po prostu jest to możliwe dla zdrowych ludzi czy takich którzy nie biorą żadnych mocniejszych leków które mogłyby czy nawet powodują przejściową niepłodność czy zmniejszenie płodności, ale masz racje że zmniejszenie ilości ejakulatu to też w pewnym sensie mniejsza płodność - przynajmniej teoretycznie. Jednak ludzie biorą fina, duta a mają jakoś dzieci.

 

Dobrym przykładem są właśnie ludzie z wrodzonym niedoborem czy nawet brakiem enzymów 5-AR, mimo że w okresie dojrzewania odstawają od normy to później i tak jakoś dojrzewają i żyją.

A z finem czy dutem to tak jak mówię to dmuchanie na zimne. Zresztą wystarczy zobaczyć jakie leki nieraz same baby biorą nie tylko antyandrogenowe czy silnie estrogenowe, a jakoś rodzą zdrowe dzieci w większości przypadków.

 

-- 04 lis 2016, 13:13 --

 

Na marginesie i poza tym tematem trochę, to jestem ciekaw czy sam bym był obecnie w stanie zapłodnić kobietę nie mając spermy. No bo w końcu czasami (zwłaszcza po dłuższym czasie nieużywania dydka) coś też mi tam tryśnie także to też nie do końca że zupełnie w 100% nie mam spermy bo może to być w 99% a ten 1 % ciągle jest . Ale spoko, tak tylko teoretycznie się zastanawiam nad tym i nie zamierzam tego sprawdzać w praktyce.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
hahah. Pozostało mi 28 tabletek androstatniu. Ja mam w sumie 2 lekarzy co mi przepiszą nawet 5mg fina jest to lekarz rodzinny i jeden lekarz prywatny.

U lekarza rodzinnego ostatnio mi głupio było pytać, bo brałem skierowanie do dermatologa. Teraz pójdę i wezmę proscar, żeby mieć na dłuższy okres spokój.

Ja za 2 opakowania fina 1mg płacę ponad 130zł co starcza na nie całe 2 miesiące. Drogo dlatego lepiej już brać chyba avodart przy takiej cenie jak się to bierze co 2 dzień.

w sumie mi rodzinny przepisuję na poczaku mi dawał nezyr potem powiedzialem ze proscar i przepisał daje mi na dwa opakowania zawsze jeszcze mi przepisuje na ojca bo stwierdzil ze dziwnie 20 latkowi dawc lek na prostate i place 5 zl na poczatku mu wyjasnilem ze to to samo co nezyr ze będe to sobie dzielic itp on przeczytal i sie zgodził

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś czytałem artykuł, że dht jest odpowiedzialne za trądzik i nadmierne owłosienie. U mnie się nie sprawdziło to w żaden sposób. Może dutasteryd działa inaczej bardziej na gruczołowy łojowe, ale się nie znam . Musiałbym się zapytać ludzi co brali dutasteryd albo sam wypróbować na własnej skórze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Już pisałem - w gruczołach łojowych jest typ I 5 ar na który nie działa fin, a dut działa ale niezbyt mocno.

 

DHT powstaje przede wszystkim z lokalnej konwersji testosteronu w tkankach (to hormon tkankowy).

Więc nie ma znaczenia ogólny spadek DHT, jeśli w gruczołach łojowych jest nadal ta sama ilość 5 ar typu I, która nadal redukuje testosteron do DHT tam gdzie ma to wpływ na łojotok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Ci chodzi Kowalski92 o zahamowanie łojotoku to fin tu wiele nie pomoże. Kiedyś miałem strasznie suche włosy, brałem fina, SSRI, lałem minoxa i brałem sporo suplementów. Nie wiedziałem co mi je wysusza. Dermatolog powiedziała, żeby odstawić witaminki z grupy B. Brałem regularnie wiele miesięcy OLIMP VITA-MIN MULTIPLE SPORT (tam są końskie dawki witamin) i dopiero po odstawieniu tego, kiedy skończyło mi się opakowanie po kilkunastu dniach pojawiło się sebum. Niby tylko suplemencik, a jednak potrafi namieszać, co mnie zaskoczyło, bo byłem przekonany, że to fin, albo glikol w minoksie mi wysusza. he he

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeśli Ci chodzi Kowalski92 o zahamowanie łojotoku to fin tu wiele nie pomoże. Kiedyś miałem strasznie suche włosy, brałem fina, SSRI, lałem minoxa i brałem sporo suplementów. Nie wiedziałem co mi je wysusza. Dermatolog powiedziała, żeby odstawić witaminki z grupy B. Brałem regularnie wiele miesięcy OLIMP VITA-MIN MULTIPLE SPORT (tam są końskie dawki witamin) i dopiero po odstawieniu tego, kiedy skończyło mi się opakowanie po kilkunastu dniach pojawiło się sebum. Niby tylko suplemencik, a jednak potrafi namieszać, co mnie zaskoczyło, bo byłem przekonany, że to fin, albo glikol w minoksie mi wysusza. he he

 

Ja biorę żelatynę taką w proszku do picia + tabl. skrzyp polny z witaminami. Może od tego często mi coś wyskakuję.

Co do suchych włosów to ludzie często mówią, że od nizoralu mają przesuszone to w aptece poleciła mi pirolam. No, ale to kiedyś używałem częściej jak miałem mocny łupież i to chyba bardziej od minoxa się robiło.

Ogólnie to zapuszczam włosy i szukam jakiś sposobów na szybszy porost i dlatego biorę jakieś dodatki typu suplementy. Później to ja nic nie będę łykać po za finem.

 

 

Już pisałem - w gruczołach łojowych jest typ I 5 ar na który nie działa fin, a dut działa ale niezbyt mocno.

 

DHT powstaje przede wszystkim z lokalnej konwersji testosteronu w tkankach (to hormon tkankowy).

Więc nie ma znaczenia ogólny spadek DHT, jeśli w gruczołach łojowych jest nadal ta sama ilość 5 ar typu I, która nadal redukuje testosteron do DHT tam gdzie ma to wpływ na łojotok.

 

Wiesz co wydaję mi się, że jak fin zwiększa stężenie testosteronu to on powoduję trądzik i nadmierne owłosienie. Powstaję więcej dht 5 ar typu I a ta grupa jest odpowiedzialna pewnie za owłosienie i trądzik czyli łojotok na całym ciele.

Typ II odpowiada tylko za skórę głowy. Dlatego czasami się zastanawiam co oprócz dłuższego półtrwania różni się dut od fina, jeśli chodzi o samo leczenie łysienia na skórze głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy pytanie odnośnie fina.

czy jak mam skórę łojotokową, (codziennie muszę myć, bo się przetłuszczają) to Fin ma mniejsza skuteczność i słabiej lub wcale nie hamuje łysienia a tym bardziej nie powoduje odrostu ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...