free web hit counter Skocz do zawartości

Ranking


Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 03.12.2020 w Odpowiedzi

  1. 3 punkty
    Turkowski ma wyjebane, bo tuż po przeszczepie zabiera się za robienie cycków
  2. 3 punkty
    Cześć, 2 października wykonałem zabieg z Jack Strong Hair. W tej chwili jestem 9 dni po zabiegu. Na podstawie zdjęć określili, ze przeszczepionych zostanie 4000-4500 graftow. Po przyjeździe i konsultacji z lekarzem zwiększono możliwość przeszczepu do 5500 ostatecznie skończyło się na 6000 graftow. dzien zabiegowy rozpoczyna się o 7:45 od spotkania z Adamem i idziecie do kliniki spacerkiem jakieś 10 min. Konsultacja z lekarzem, ustalenie linii wlosow oraz ile będzie graftow, podpisanie dokumentów, zapłata za zabieg. Następnie masz badania i tutaj masz badania krwi na: HIV, Żółtaczka tylu b/c, kiła itp. Badanie jest szybkie. następnie zabieg zaczyna się od golenia głowy, znieczulenie - najmniej przyjemna cześć zabiegu, pobieranie graftow trwa około 4/5h później nacinanie robienie miejsc na nowe włosy około 3/4h , obiad i wszczepianie wlosow. Możesz robić przerwy na siku itp. Całość około 12-13h. Pobieranie graftów oraz oraz robienie mikro nacięć wykonywał doktor Mehmet Sahin w całości. Wszczepianie już było z pomocą asystentek. zabieg ogólnie długi i męczący. podczas zabiegu dostałem koc od Adama, bo zrobiło mi się zimno - raczej to normalny objaw leżysz bez ruchu przez kilkanaście godzin. podczas zabiegu dostajesz kroplówkę, jest przerwa na obiad. Polecam wziąć ze sobą jakieś czekoladki/cukierki żeby się wzmocnić, żeby za bardzo Wam nie spadł cukier. Jeżeli myślicie ze będziecie mogli słuchać muzyki ze słuchawek, oglądać TV to od razu Ci mówię, ze nie da rady. Po zabiegu będziesz obolały - szyja od pozycji w której leżysz i głowa od pobrania i wszczepienia. Polecam wziąć sobie jakieś tabletki przeciwbólowe bo jak schodzi znieczulenie jest ból ale rano następnego dnia już nic nie czujesz. Następnego dnia rano konsultacja około 9/10 , pierwsze mycie głowy i wracasz do hotelu. w samolocie trzeba uważać na głowę aby nie uderzyć w luki bagażowe. Tak samo w samochodzie aby nie zahaczyć o podsufitkę. odnosnie opiekuna Adama - super człowiek, pomaga na każdym kroku zaczynajac od pomocy przy zwiedzaniu kończąc na ludzkiej pomocy ze wszystkim co Ci przyjdzie do głowy. zdjęcia z dnia zabiegu i z wczoraj. od razu zaznaczam wstawiam zdjęcie również z widocznym logo kliniki, bo uważam ze warto aby więcej osób o nich wiedziało. I od razu zaznaczam post nie jest sponsorowany. @kamix potwierdzam Twoje słowa i również polecam firmę.
  3. 3 punkty
  4. 2 punkty
    p.s. Dowiedz się od swojej kliniki, jaka jest powierzchnia proponowanego przeszczepu u Ciebie i planowane położenie graftów (ile graftów na obszary bez włosów, czy a jeśli tak, to ile graftów na obszar do zagęszczenia). Średnia gęstość implantacji dla obszarów bez włosów powinna wynosić 50-60 graftów/cm². Czyli wychodzi Ci obszar 33-40 cm² - to bardzo mały obszar - wiec albo ledwo co wyrównają Ci zakola żeby zachować prawidłową gęstość, albo zrobią tak, że bedą duże prześwity między włosami ale linie poprowadzą niżej. Coś kosztem czegoś. Zobacz sobie wpis ziomka po "renomowanej" polskiej klinice, 2k graftów - a wydaje mi się że miał miejsze zakola niż Ty. Ewentualnie porównaj sobie mój wpis + moje zakola, u mnie chcą ogarnąć 2,8-3,2k graftów na obszar bez włosów + 400-600 na zagęszczenie
  5. 2 punkty
    @looksmatters aż ci podrzuce jeszcze dwie fotki tego zajechanego donoru, no dramat faktycznie, co ci hinduscy rzeźnicy ze mną zrobili 😆
  6. 2 punkty
    Cześć wszystkim. Po ponad roku cichego obserwowania forum, zdecydowałem się na zabieg oraz samą relację - ponieważ sam śledziłem relację innych i w sumie to właśnie to forum było jednym z głównych czynników, przez które zdecydowałem się na Aestepool Clinic. Początkowo udałem się do doktora Turkowskiego z OT.CO klinik, ale ostatecznie zmieniłem zdanie. Wydaje mi się, że polscy chirurdzy obecnie są dosyć dużą loterią - w dodatku dosyć drogą, bo cena oscyluje pomiędzy 25-35 tysiącami - więc zdecydowałem się na coś bardziej przystępnego. Relacje innych pacjentów Aestepool Clinic wyglądały naturalnie, a sama obecność doktora Altana przy najważniejszym z etapów, jedynie utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto spróbować. Udałem się do puntu konsultacyjnego w Warszawie, w którym przyjął mnie Damian, który sam był pacjentem tej kliniki. Jego przeszczep jest nadal bardzo naturalnie wyglądający, co w sumie tylko utwierdziło mnie w przekonaniu że Aestepool jest obecnie jedną z najlepszych tureckich budżetowych klinik. Czułem się potraktowany bardzo profesjonalnie i w końcu w sumie mogłem porozmawiać z kimś, kto faktycznie przeszedł zabieg przeszczepu i zobaczyć efekty na żywo. Damian zrobił zdjęcia mojej pięknej łysiny, obliczył mniej więcej powierzchnię, która nadaje się do przeszczepu, a doktor Altan kilka dni później potwierdził mnie jako dobrego kandydata na przeszczep. Zdecydowałem się, a sam zabieg kosztował mnie 2290 euro. No i do tego 2 tysiące za bilety lotnicze do Istanbułu. Może jednak trochę o mnie: Mam 25 lat, więc jestem osobą dosyć młodą, a niestety geny nie były dla mnie łaskawe i od jakiegoś czasu zacząłem masowo tracić włosy. Obecnie znajduję się na Norwoodzie III Vertex, aczkolwiek finasteryd topical ustabilizował sam proces łysienia - a przynajmniej tak mi się wydaje. Obecnie robię sobie sam wcierkę 0,025% - być może w przyszłości podbiję trochę %, bo nie mam żadnych skutków ubocznych. Po pierwszych dwóch tygodniach wydawało mi się, że byłem trochę bardziej rozdrażniony, ale to mogły być po prostu zaburzenia somatyczne, bo bałem się na początku pakować w finasteryd ze względu na środki uboczne. Obecnie wszystko w normie: żadnych zaburzeń seksualnych, brain fogu, rozdrażnienia ani nic w tym rodzaju. Poczytałem trochę badań, no i zdecydowałem się że dla własnego spokoju zacznę od topicala, aby od razu nie bombardować całego swojego DHT. Przed rozpoczęciem kuracji topical finem, zrobiłem sobie również testy krwi - testosteron, DHT i prolaktyna - aby zobaczyć po pół roku, ile z tego topicala dostało się systemowo. W badaniach pojawiało się 25-35%, więc jestem po prostu ciekaw. Wracając jednak do bohaterki głównej tego posta - mojej pięknej, młodzieńczej łysiny. Zakola w sumie miałem chyba już od 18 roku życia i wydawało mi się, że proces dalej nie pójdzie. Bardzo się myliłem, bo jeden rok pełen stresu doprowadził również do utworzenia pięknego gniazdka na czubku głowy. Miałem wtedy 24 lata, a więc dokładnie lekko ponad rok temu. Padła męska decyzja, że trzeba się ogarnąć i zadbać o siebie, aby nie być piwniczakiem-zakolakiem przed trzydziestką. I to chyba w sumie na tyle. Zabieg mam 22.10, więc dokładnie za 3 dni w chwili pisania tego posta. Nikt mi za relację nie zapłacił, a robię to dlatego, że wiem jak bardzo relacje innych pomogły w podjęciu mojej decyzji - a nuż ktoś się utożsami z moim przypadkiem. Już w tym miejscu po prostu chciałem pochwalić klinikę Aestepool za profesjonalną obsługę. Wszystko przebiegło sprawnie - Damian oraz doktor Altan odpowiadali na moje pytania odnośnie samego zabiegu i widziałem z ich strony realne zainteresowanie moim przypadkiem i chęcią pomocy. Poniżej wrzucam zdjęcia - moje włosy są już dosyć rzadkie, więc zależy mi na zreperowaniu korony głowy oraz odtworzeniu frontu, bo jest on dosyć rzadki. Linia na zdjęciach jest to linia wstępna, z konsultacji - zdecydowanie kierunek w którym chciałbym iść. Ostateczny kształt zostanie nadany po konsultacji z doktorem Altanem. Zależy mi zdecydowanie na zagęszczeniu frontu + gniazdku. Liczę się z tym, że za kilka lat być może czeka mnie drugi przeszczep, ale wydaje mi się że mam porządny donor i boki, a liczę że finasteryd kupi mi jak najwięcej czasu. Zastanawiam się również nad Minoxidilem po samym zabiegu, bo wcześniej go stosowałem i... no nie wiem, bez szału. Miałem wrażenie, że po roku było okej, ale im później, tym bardził tracił na sile, a włosy leciały dalej. Być może miesiąc po przeszczepie wrócę do kombinacji finasteryd+minox. A jak nie, to tylko bedę dalej wcierał sobie finasteryd. Do tego kupiłem sobie witaminę D i magnez, oba zarejestrowane jako leki oraz dorzucę do tego biotynę. Chcę, aby proces odrostu był możliwie jak najlepiej wsparty, więc... będę wrzucał co miesiąc moją relację. No i pewnie w weekend dorzucę zdjecia zaraz po przeszczepie. Chętnie odpowiem również na wszelkie pytania :) Korona: Donor: Bok: Przód:
  7. 2 punkty
    Linia ktora Ci zrobily kebaby to jedno wielkie nieporozumienie, poprostu tragedia, bez jej poprawienia zadna gestosc tu nic nie da sam minox odpusc strata czasu i pieniedzy
  8. 2 punkty
    A co do mojej foto relacji to efekty nie będą maskowane długością włosów bo górę gole maszynka na 12mm. U fryzjera nie byłem ok 15 lat 😂😂 i jakoś nie mogę się zebrać 😂 jak zgęstnieją to pójdę !!
  9. 2 punkty
    W związku z tym że w styczniu lecę na przeszczep włosów do Turcji zdecydowałem się po dość drobiazgowym przyswojeniu informacji na temat na temat klinik oraz technik stosowanych w transplantacji włosów puścić trochę info na forum. Informacje są ogólne ale może komuś się przydadzą: Pośród 3 najbardziej dostępnych technik przeszczepu włosów (Fue, Dhi oraz Strip) ostatnia odchodzi w zapomnienie. Strip. Przez długie lata jedyna dostępna technika. Przestała być powszechna przez występującą po zabiegu bliznę w kształcie paska. Przy noszeniu krótkich włosów bizna staje się widoczna i jest dyskomfortem. Pomimo tego faktu technika ta cały czas jest stosowana z dwóch prostych powodów – przy ekstrakcji istnieje tylko minimalne ryzyko uszkodzenia mieszków włosowych oraz dzięki wycięciu obszaru z którego można pobrać ich bardzo dużą ilość. (Wszystkie grafty z elementu skóry pobranego ze strefy dawczej są wykorzystane do przeszczepu). Fue i Dhi 75% zabiegów na świecie jest przeprowadzanych właśnie za pomocą techniki Fue. Jest bezpieczna i małoinwazyjna. Wystarczy znieczulenie miejscowe. Zabieg rozpoczyna się od ekstrakcji podczas której najpierw następuje nacięcie powierzchni skóry wokół mieszka włosowego a następnie wyciągnięcie grafta z tkanki. Dzieje się to oczywiście z tyłu głowy gdzie włosy raczej nigdy nie wypadną. Proces ekstrakcji może przebiegać jak powyżej czyli najpierw nacięcie sztancą okolicy mieszka a potem wyciągnięcie pęsetą. Jest to najbardziej ryzykowny etap ponieważ przy nacinaniu skóry najczęściej może dochodzić do transsekcji – przecięcia struktury włosa. Istnieje również opcja posłużenia się urządzeniami które jednocześnie wykonają nacięcie i zassają mieszek włosowy do specjalnego urządzenia np. smart graft) W przypadku użycia robotów Artas najczęściej pierwszy etap wykonuje robot (nacięcie) a potem mieszek włosowy jest wyciągany pęsetą. Dziś można już spotkać się z sytuacją kiedy robot wykonuje oba etapy ekstrakcji. Etap ekstrakcji dla Technik Fue oraz Dhi może oczywiście być taki sam. Różnica pomiędzy dwoma metodami wynika z etapu implantacji. Następnie po ekstrakcji następuje otwarcie kanałów w strefie biorczej (Jest to etap najbardziej wymagający pod względem technicznym). Można czynność tą potraktować już jako pierwszy etap implantacji. Implantacja może nastąpić w sposób rozdzielny czyli najpierw otwieranie kanałów a potem umieszczenie mieszków włosowych (pęsetą lub za pomocą implantera – są plusy i minusy jednej i drugiej opcji) przy technice Fue albo jednoczesne otwarcie kanału i umieszczenie grafta w tkance – za pomocą urządzenia/implantera choi pen albo lion pen. (technika Dhi). Implantacja ma to do siebie że można ją przeprowadzić manualnie i za pomocą urządzeń. Wiele czasopism naukowych z całego świata (jest to opinia przeważająca) informuje że tradycyjne/manualne metody implantacji są najlepsze i najbezpieczniejsze (W pewnych elementach przeszczepu włosów nic nie jest w stanie zastąpić pracy doświadczonych, ludzkich rąk ). Najprostszą metodą jest wykonanie nacięcia skóry skalpelem i następnie umieszczenie mieszka przy pomocy pęsety. Doświadczony chirurg nie będzie miał problemu z wykonaniem tego procesu w sposób prawidłowy, nie uszkadzając mieszków włosowych. Ekstrakcja maszynowa Dzięki postępowi technicznemu dziś wiele klinik w procesie ekstrakcji wspomaga się urządzeniami które w istotny sposób mogą zwiększyć bezpieczeństwo tego etapu. Na mnie największe wrażenie zrobiło urządzenie jednej z francuskich firm. W istotny sposób zmniejsza ono ryzyko transsekcji. Dzięki podciśnieniu metalowa sztanca nie musi wchodzić mocno w głąb tkanki bo dzięki wytwarzanemu podciśnieniu następuje wchłonięcie włosa. Mieszki trafiają po zassaniu do plastikowego pojemnika i przy okazji są automatycznie zliczane. Kiedy zbiornik się napełni grafty są wyjmowane i oparator powraca do pracy. Grafty wyjęte ze zbiornika są umieszczane na specjalnych gazikach nasączonych specjalnym roztworem. Są one w sposób ciągły chłodzone. Chłodzenie odbywa się również w pojemniku znajdującego się na końcu urządzenia. Implantacja maszynowa Istnieją urządzenia głównie amerykańskie które używają implantera również podczas metody Fue. Nie zawsze jest to lepsza opcja ponieważ pomimo że nie dotykają pęsetą struktur włosa jest trudniej osadzić go w kanale pod odpowiednim kątem. Generalnie są opinie że dzięki użyciu implanterów w metodzie Fue ilość przyjętych graftów jest większa. Badania naukowe dowodzą jednak że nie jest prawdą i statystycznie poziom mieszków włosowych które się przyjmują po tych zabiegach (iplantacja manulana oraz implanter) jest taki sam. Robot Artas Zdania są bardzo podzielone. Jest dużo opinii mimo wszystko negatywnych. Artas to dzieło Molla który między innymi stworzył słynnego da Vinci. Jego rozwój mimo wszystko jest imponujący. Najpierw fukcjonalność robota polegała tylko na nacinaniu obszaru skóry podczas ekstrakcji. Potem wdrażano kolejne etapy przeszczepu włosów które był w stanie wykonać. Dziś wykonuje wszystkie etapy z wyjątkiem wyciągania mieszków włosowych podczas drugiego etapu ekstrakcji. Bardzo dużym problemem w użytkowaniu Artasa było niszczenie donoru. Robot podczas ekstrakcji powodował na tyle duże blizny że przy krótkich włosach nawet po wygojeniu były widoczne. W najnowszych modelach ma to być poprawione. Kolejną przeszkodą w powszechnym użytkowaniu robota jest jego bardzo wygórowana cena przez co zabiegi również są bardzo drogie. Jest krótka i ogóna charakterystyka metod i urządzeń. Oczywiście można by o tym pisać bardzo dużo i zahaczać o wiele szczegółów. Pisząc tę charakterystykę oparłem się głównie na 2-3 źródłach. Mam nadzieję że komuś będę w stanie trochę pomóc. Przy okazji przestrzegam wszystkich przed wykonywaniem transplantacji włosów na bardzo dużą skalę (powyżej 5000 graftów jednorazowo). Przeczytałem całą masę artykółów również z zagranicy. Skutki widoczne po tak dużej ingerencji w donor mogą być widoczne zarówno od razu jak i po upływie 10-15 lat. Największe ryzyka to: - Mikroblizny na donorze mogą być widoczne nawet jeżeli nasze włosy będą relatywnie długie. Wykonując mniejszy zabieg jesteśmy bezpieczniejsi. - Można doprowadzić do martwicy sąsiednich mieszków włosowych na donorze - Jesteśmy praktycznie zawsze zdyskwalifikowani z opcji drugiego zabiegu przeszczepu włosów. ( Rozbijając to na 2 zabiegi możemy pobrać często łącznie większą ilość tyle że płacimy 2 razy ale liczy się jakość a nie ilość i czasem lepiej rok odczekać i dopłacić za kolejny zabieg niż ryzykować dużym i pojedynczym uszkadzając donor) - Parktycznie zawsze można się spotkać z naciąganiem rzeczywistości jeżeli chodzi o liczbę graftów przy tak dużych zabiegach i co gorsza duża część mieszków jest przeszczepiana niby z okolicy dawczej ale tak naprawdę ze strefy z której włosy mogą wypadać więc po przeszczepie po paru latach również nam wypadną. Podsumowując najbardziej wiarygodnymi klinikami są te które oferują pobranie graftów do 4500-5000 podczas jednego zabiegu przeszczepu włosów.
  10. 1 punkt
  11. 1 punkt
    Metformina stosowana w leczeniu cukrzycy ale również insulinooporności - Podnosi wrażliwość komórek na insulinę poprawia metabolizm itd. W 6 miesięcy kuracji schudłem z 82kg na 72kg. Bez żadnej zwiększonej aktywności ani nic w tym stylu
  12. 1 punkt
  13. 1 punkt
    @MichauCT bardzo wartościowy wpis, wszystko krok po kroku. Trzymam kciuki za Twoje grafty! ja do Aestepool wybieram się za 2 tygodnie - także odliczenie czas zacząć i też na pewno zdam relacje
  14. 1 punkt
    Wspólnie z dr Bisanga otwieramy filię jego kliniki - BHR Poland w Kaliszu (tak jak BHR Athens i BHR Tel Aviv). Ewentualne poprawki wykonywane będą w BHR w Brukseli na mój koszt. Umowa obliguje mnie do wykonywania zabiegów zgodnym z techniką BHR. W czerwcu 2023 ukończyłem BHR Academy w Atenach. Wtedy powstał pomysł zawiązania współpracy. W tym celu kilkukrotnie byłem wraz z pielęgniarkami w Belgii. Wspólnie z dr B miałem możliwość wykonania zabiegów. Wszystkie etapy zabiegu w mojej klinice są identyczne jak w BHR.
  15. 1 punkt
    Ważne żeby decyzję podejmować świadomie i żeby była przemyślana, dlatego warto do tematu leczenia łysienia i przeszczepu podchodzić na spokojnie z odpowiednią wiedzą, bez pochopnych decyzji. Koledzy realnie przedstawiają sprawę, przeszczep bez wsparcia lekami zawsze można zrobić, tylko trzeba brać pod uwagę ewentualne tego konsekwencje. Jak wspomniano w sytuacji gdzie łysienie nadal postępuje dojdzie do tego, że zostaniesz z przeszczepionymi włosami na linii, a za nią wyłysiejesz i jeżeli psychicznie źle się czujesz z obecnym stanem to gwarantuje, że będziesz czuł się znacznie gorzej. Teraz jest naturalnie i nikt na to uwagi nie zwraca, natomiast przeszczepiony przód z łysą resztą będzie wyglądać jak jakiś żart natury. Najważniejsze to prowadzić obserwacje odnośnie postępującego łysienia, później wejść na leki i sprawdzić jaki efekt przynoszą (czy fin faktycznie działa może okazać się dość późno, nawet w okresie 9-12 miesiąca) i jeśli uda się stwierdzić że łysienie zostało w znacznym stopniu zatrzymane pora na przeszczep. Najbardziej popularny i efektywny zestaw to fin + minox. No i na pewno nie podchodź do sprawy, że jest 'tak źle' i nic już się z tym nie da się zrobić bo póki nie spróbujesz to się nie dowiesz. Im później zaczniesz działać w tym zakresie tym szanse zaradzenia problemowi będę mniejsze. Masz Norwood VI, ja mam/miałem stwierdzony V/VI i przed przeszczepem byłem ok roku na finie. Przeszczep tylko na zakola robiony u niejednokrotnie krytykowanego tu polskiego doktora, minęły 2 lata i jestem bardzo zadowolony. Z tym że ja mam już praktycznie 40 lat i być może inne podejście niż niektórzy tu zaglądający, którzy chcieli by mieć bujne czupryny jak jacyś modele, mi zależało na zamaskowaniu łysienia co też osiągnąłem.
  16. 1 punkt
    Widać na fotach że minox chyba działa, ściemniały ci te włosy i generalnie wydają się trochę gęstsze trzymam kciuki za dalsze działania!
  17. 1 punkt
    Aktualizacja - 11 miesięcy od zabiegu (włosy na sucho oraz włosy na morko).
  18. 1 punkt
    Czytaj posty. To samo badanie opisywałem wcześniej. Co do drugiego badania to jest to opinia kliniki a wiec stronnicze. W tym pierwszym badaniu zauwazono spadek gestosci 55%(umiarkowany) + 8%(duzy) = 63% Na tym forum przewinęlo się juz bardzo duzo relacji od których upłyneło grubo 5lat. Ludzie po rozwiązaniu problemu nie logują sie tu już raczej. Jesli mieliby spadek gestości byłby tu wysyp takich tematów.
  19. 1 punkt
    Tak robiłem naklowanie dermapenem dlatego jest zaczerwieniona.
  20. 1 punkt
    DHI to jest sposób implantacji, a FUE ekstrakcji. Czyli można robić zabieg FUE z metodą implantacji DHI - z tym, że DHI to jest taka nazwa marketingowa, mająca sprawiać wrażenie, że to coś innowacyjnego, a tak naprawdę taka implantacja jest możliwa od dawna, CHOI pen został stworzony ponad 30 lat temu. Najlepsi na świecie robią wedle swoich preferencji albo premade slitsy i potem dopiero implantacja albo od razu implantują np. CHOI penem tak jak Dr. Zarev : https://www.youtube.com/watch?v=eX4X8u0Lk64 To co on wykonuje, to Turcy nazwaliby DHI turbo mega super platyna transplantacja, ale on jest normalny i solidny, nie musi wabić klientów tanimi sztuczkami, więc nie wymyśla takich nazw,
  21. 1 punkt
    Proszę o wyjasnienie metody DHI , bo trochę nie rozumiem. Stosujecie implantory CHOI pod robine naciecia wcześniej?
  22. 1 punkt
    Pacejnt0 jestem z Ciebie dumny, gdyby kazdy tak podchodził do sprawy, to ten frajer by sie lepiej starał przy zabiegach, a nie wziasc hajs i uciec
  23. 1 punkt
    dr Katarzyna Osipowicz to partnerka (chyba nawet żona, nie wiem) Piotra Turkowskiego ... Ten screen mógłby stać się viralowy. Oni na serio kpią sobie z klientów, smarując takie recenzje. Tak btw, kiedyś byłem u Turkowskiego w klinice na konsultacji do drugiego przeszczepu, bo Gimper go tak zachwalał. Chciałem, żeby ktoś obiektywnie ocenił przeszczep po Przybylskim (nieudany, około 50% survial rate + shock loss). Turkowski powiedział, że nie zajmuje się takimi ocenami (może się kumplują), nalegałem, spytał zbywająco "czego Pan ode mnie oczekuje", obejrzał donor i przód po czym niechętnie rzucił "no dobrą robotę zrobił doktor". Pokazałem mu topical dutasteryd w żelu i spytałem czy wie kto takie coś umie zrobić, to zrobił sobie fotkę leku i powiedział, że może mi przepisać minoxa w tabletkach, odmówiłem. Na koniec doliczył mi +200zł bo zadawałem "pytania z dziedziny trychologi", nie chciało mi się już z nim kłócić. Ogólnie, pomijając tą kasę, zrobił na mnie niezbyt dobre wrażenie. Jest coś takiego, że spotyka się człowieka i intuicyjnie nie ma się do niego zaufania.
  24. 1 punkt
  25. 1 punkt
    Skoro jest tyle osóbn niezadowolonych to dlaczego nie napiszecie mu złych komenatrzy na znanym lekarzu? przecież tam najwiecej osób czyta tego typu opinie, więc jazda pisać mu co myślicie o jego pracy
  26. 1 punkt
    Sprawdź najlepiej na sobie, naprawdę nic się nie stanie, jak weźmiesz przez miesiąc, a zobaczysz, że nie taki diabeł straszny jak go malują, równie dobrze on może podwyższyć libido też, bądź też poprawić samopoczucie, ale to nie są działania niepożądane, więc o tym się tak nie pisze. I steryd źle się kojarzy przede wszystkim, a to trochę za duże słowo bo działa zupełnie inaczej niż typowe sterydy anaboliczne typu testosteron itp. Po odstawieniu organizm szybko wróci do homeostazy. Ja też dużo czytałem i gdybym 3 lata temu wziął, kiedy mi proponowali i się nie bał to być może by mi włosy nie poleciały na tyle bym myślał o przeszczepie... A co do minoxidilu to on działa przez jakiś czas, ja na początku miałem super efekty, ale później przestaje działać, więc jest dobry na uzupełnienie leczenia.
  27. 1 punkt
    To jest akurat prawda, że w tych tanich klinikach doktorzy to chodzą tylko po korytarzach, a robotę wykonują technicy. Ostatnio na forum zauważyłem, że co raz więcej użytkowników udaje się do kliniki AestePool, bo Dr Altan ma niby się tam zajmować nacięciami, czapki z głów 😂 Ale jednak okazuje się, że dzieją się tam młynowe historie, bo @dxd017 podesłał mi ostatnio taki kwiatek : Tutaj cytat z tego wątku : Także pacjent został wydymany bez mydła. Była mowa o tym, że Dr Altan będzie robił nacięcia, a tu się nagle budzisz i wykonuje je techniczka XD
  28. 1 punkt
    skoro wszędzie jest tak samo to po co ci w ogóle jakiś ranking xD BTW ostatnie tematy: infekcja po zabiegu, ranking najtańszych klinik XDDD
  29. 1 punkt
  30. 1 punkt
    jak byś skusił się lub coś ciekawego znalazł na ten temat kto, gdzie i za ile to daj znać :))
  31. 1 punkt
    Wydaje mi się, ze w 5 miesiącu jeszcze było ciut widać, wiec obstawiałbym jakoś 6-7 miesiąc.
  32. 1 punkt
    Dokładnie kazi wyjaśnił jednym zdaniem tą teorie
  33. 1 punkt
    Stemoxidine (Serioxyl Denser Hair) albo wcierka z Rossmana/Hebe - z alkoholem lub bez, byle bez glikolu propylenowego Najlepie robić tak, że masz kieliszek i rozrabiasz na bieżąco przed wcieraniem według proporcji, nabierając strzykawką Czyli np 0,2ml trichosol + 0,3ml wcierki
  34. 1 punkt
    Jeśli stosując duta, fina i minoxa tracisz dodatkowo nawet przeszczepione włosy, to moim zdaniem po kolejnym przeszczepie historia się powtórzy. Oczywiście przeszczep na jakiś czas poprawi stan włosów, tylko pytanie czy taka strategia ma sens, skoro nie można ustabilizować łysienia.
  35. 1 punkt
    Z własnego doświadczenia to najlepiej na mnie działały wszystkie preparaty z hydrokortyzonem. Na forum masz do kupienia saba gel, jak masz dostęp do proszku to samemu można też zrobić roztwór lub żel 1% z hydrokortyzonem. Z takich mocniejszych leków to Daivobet (na receptę, stosowany przy łuszczycy) - zawarty w nim betametazon super sobie radził ze zmianami na skórze. Oba te środki mają skutki uboczne i nie można z nimi przesadzać ani stosować cały czas. Sugeruje również żeby w dniu ich używania nie stosować już żadnych wcierek na bazie minoxidilu, RU oraz nie używać szamponu z ketokonazolem. Z tym ostatnim hydro wchodzi w interakcje i może znacząco wzmacniać działanie leku. Alternatywą są właśnie szampony i maści z ketokonazolem np. nizoral, pirolam. O takim właśnie środku przeciwzapalnym myślałem pisząc wcześniejszy post.
  36. 1 punkt
    To dopiero początek odrostu,ja już jestem w szoku , że tak ładnie na skroniech zrobione, kąt wszczepień i ogólnie widać ,że to będzie majstersztyk.(mało kto potrafi naturalnie skronie zrobić)
  37. 1 punkt
    Nie szczepiłem się, nie chodziłem w masce ani ja ani nikt z mojej rodziny nie miał żadnych objawów w żadnej fali. To, że ktoś miał słabszą odporność i go zmutowana grypa zaatakowała to mógł się przerazić przez co zaszczepił się więc pozostawiam to indywidualnej decyzji niemniej ja wolę umrzeć jako wolny człowiek niż aby ktoś wbił mi substancję niewiadomego, nie przebadanego pochodzenia. Tego nie podawali nawet szczurom a wrzucili na ludziach. Mogła to być witamina C a mogło to być coś czego konsekwencję ludzie odczują po latach. Wypadanie włosów to genetyka, samodzielna ingerencja w hormony typu sterydy, odżywki i choroby skóry. Jak ktoś ma genetycznie zaprogramowanie nw6-7 to nawet robiąc przeszczepy i tak po x-xx latach wyłysienie a donoru nie starczy. Jak ktoś ma hormony w normie, nie ma choroby skóry, genetycznie nie jest obciążony łysieniem na łysą pałę czyli niech będzie genetycznie ma nw1-4 to bez farmakologii robiąc przeszczepy ma szansę to załatać i być może mu nie wylecą natomiast jeśli ktoś zrobił przeszczep do 5 lat wstecz i nie miał w tym miejscu już naturalnych włosów, były tylko przeszczepy i miał je fajnie gęste a po 5 latach mu wyleciały to niech sobie da spokój z przeszczepami. Na zero i mikropigmentacja. Branie fina spowolni wypadanie ale nie wyeliminuje a systemu oszukać się nie da. Jak odrosną mi włosy na zakolach to pewnie w przyszłym roku zrobię koronę i wtedy donor się skończy. Oznaczać to będzie że zostało mi parę lat z włosami a później albo rzucić się z mostu albo ogolić na zero.
  38. 1 punkt
    Relacje z moich poprzednich zabiegów znajdziesz tutaj: Witam wszystkich po latach. M/w 8 lat temu miał miejsce mój ostatni zabieg przeszczepu włosów, a 11 lat temu miał miejsce pierwszy (wówczas w polskiej klinice). W sumie miałem wcześniej 4 zabiegi.. 1szy w Polsce, 3 kolejne w BHR w Belgii... no i teraz 5ty w BHR po latach. Myślę, że mój przypadek może wiele osób zainteresować, gdyż moja walka z łysieniem nie była łatwa. Mam obecnie 42 lata, łysienie na poziomie NW6, chociaż na początku wyglądało to na NW5 i dlatego zrobiono mi zabieg w Polsce. W sumie mam przeszczepione ponad 11 tys graftów. O Moich wcześniejszych zabiegach możecie przeczytać na z linków podanych na górze wątku. Po ostatnim zabiegu w 2014 byłem relatywnie zadowolony... łysienie było widoczne jedynie w niewielkim stopniu z tyłu głowy (zobaczcie fotorelacje z tego okresu). Na konsultacjach z dr. Bisangą w Polsce ustaliłem z doktorem, że przez najbliższe lata nie będę ruszał tematu... i odezwę się po dłuższej przerwie, gdy korona już bardziej wyłysieje. Minęło 8 lat... i czas tej decyzji powrócił. Miałem zabieg 2 dni temu we wtorek 25 stycznia w nowej klinice... tym samym jestem jednym z nielicznych pacjentów BHR, który miał zabiegi we wszystkich 3 dotychczasowych siedzibach kliniki. Pierwotne ustalenia z Janem opiewały wokół 800 graftów FUE i ew. 200 graftach BHT. Na szczęście (jak widać w temacie wątku) udało się wyciągnąć znacznie więcej. Mój donor teraz jest już jednak niestety zupełnie wyczerpany... jedyne co mi pozostało to ewentualne drobne uzupełnienia w przyszłości poprzez BHT. Jestem szczęśliwy, że trafiłem na fachowców, którzy mimo takiego poziomu łysienia podjęli się wyciągnięcia się mnie z tego, a droga jak widać nie była łatwa. Jak tylko dostanę zdjęcia od Jana załączę zdjęcia sprzed i po zabiegu, będę na bieżąco relacjonował jak postępuje odrost i jak przeszczep po latach przyjmuje moje ciało. Z pierwszych spostrzeżeń muszę przyznać, że jest bardzo pozytywnie, nie miałem potrzeby brania leków przeciwbólowych i mam wrażenie, że nie będzie opuchlizny. Póki ci największym problemem, jest moja nietypowa, głupia fryzura
  39. 1 punkt
    no nic życzę ci szczęścia, po 7 miesiącach można stwierdzić czy idzie w dobrą stronę, zdawaj relacje co miesiąc jak możesz pozdro.
  40. 1 punkt
    Brałem fina przez rok czasu i tak były skutki uboczne. Nie były to jakieś wielkie rzeczy, ale przytyłem kilka kg, zauważyłem u siebie lekką apatię i brak chęci do... czegokolwiek a i wyniki sportowe były słabe. Jak przejrzałeś moje zdjęcia sprzed i po 1 zabiegu to powinieneś zauważyć, że miałem na gnieździe zminiaturyzowane włosy już przed zabiegiem. Owszem finasteryd odbudował je, ale gdy odstawiłem to nastąpił powrót do stanu sprzed brania fina. Wg mnie branie finasterydu na przeszczepione włosy nie miało większego znaczenia (nie zauważyłem żadnych zmian). Myśl co chcesz ja tam już nie wariuję na punkcie włosów. Dla mnie branie tych leków polega tylko na tym, że podtrzymujesz coś co i tak jest nieuniknione, zresztą sam o tym napisałeś w kolejnym poście. Co z tego, że odbuduję sobie zminiaturyzowane włosy, jak będę musiał do końca życia brać finasteryd, bo gdy tylko go odstawie to nastąpi ich wypadnięcie i wyłysienie... I co mi po tym, jeśli zacznę tyć na potęgę? Albo problemy ze snem. To tak jakbym codziennie nie wychodził z domu dopóki nie posypie sobie głowy mikrowłóknami - coś na tej zasadzie. Nie wariuję już na tym punkcie mam linię włosów, golę się na krótko. Pogodziłem się z tym, że nigdy nie będę miał włosów jak wspomniany Tom Cruise. Do pełni szczęścia brakuje mi trochę gęstości na froncie i łyse gniazdo i dlatego robię drugi przeszczep by nie martwić się tym, że ktoś z tyłu gapi się na moje łyse gniazdo i żeby nie martwić się gdy nie zajrzę do fryzjera dłużej niż 2 tygodnie Jak chcesz brać fina - to bierz. Każdy ma swój łeb i swój mózg. Dla mnie dożywotnie branie chemii po to by utrzymać coś co i tak jest nieuniknione nie ma większego sensu, a Ty możesz mieć odmienne zdanie na ten temat i to nie mój problem Pozdrawiam. PS: A ten temat miał być o HLC a nie o finasterydzie
  41. 1 punkt
    Jedna z lepszych klinik na forum. Gratuluje efektu i pozdrawiam.
  42. 1 punkt
    Wklejam artykuł odnośnie skuteczności szamponu z keto w walce z androgenówką , telogenowym i łzs Clinical studies: is ketoconazole effective for hair loss? As is always the case with hair loss research, context is key. And when looking into the effectiveness of ketoconazole, we need to evaluate all clinical studies with several things in mind: Was the ketoconazole tested on androgenic alopecia or other hair loss disorders? Was the formulation strength 1% or 2%? What, exactly, was measured? To date, there are only four clinical studies on ketoconazole and hair loss (that we could find). As such, we’ll present them in detail. Ketoconazole Shampoo: Effect of Long-Term Use in Androgenic Alopecia Full text: Piérard-Franchimont et al., 1998 Study one: 2% ketoconazole versus a normal shampoo Who: 39 male only-AGA-subjects What: 2% ketoconazole shampoo versus a normal shampoo. During the study duration, 27 men used ketoconazole while 12 men used a normal shampoo. There were also 22 non-AGA-controls – half of them testing ketoconazole; half of them trying normal shampoo. How long: 2-4 times per week for 21 months Measurement: AGA pilary index (PI). This was defined as the percentage of hairs in anagen (A) x average diameter (D, μm) of the hair shafts 1.5 cm from the hair bulb. Results: PI of non-AGA-controls remained unchanged, no matter the type of shampoo used (ketoconazole versus normal shampoo). PI of only-AGA-subjects with unmedicated shampoo showed a slow linear decrease over time, while ketoconazole group “yielded a progressive PI increase that became evident after a 6-month survey and apparently reached a plateau value after about 15 months”. Takeaways: In men without androgenic alopecia, ketoconazole doesn’t improve anagen hair counts or hair shaft diameter In men with androgenic alopecia, ketoconazole improes both anagen hair counts and overall hair shaft diameter Study two: 2% ketoconazole versus 2% minoxidil Who: 8 male only-AGA-subjects; 4 using ketoconazole, and 4 using minoxidil What: 2% ketoconazole shampoo (vs. 2% minoxidil lotion) How long: ad libitum (i.e., as often as desired) for 6 months Measurements: hair density; hair shaft diameter and the corresponding sebaceous gland Results: “A 7% increase in the median hair shaft diameter was yielded by both the [ketoconazole] shampoo and minoxidil + unmedicated shampoo combination.” “A 19.4% decrease in the mean sebaceous gland area was observed in the [ketoconazole] group. In contrast, the same variable increased by 5.3% in the minoxidil + unmedicated shampoo group.” Ketozonazole improved density of hair by 18% compared to minox by 11%. Takeaways: Ketoconazole increases hair shaft diameter by 7%, similar to minoxidil Ketoconazole decreases sebaceous gland size by nearly 20% – possibly due to its anti-fungal effects. In other words, ketoconazole kills off pathogens that over-colonize, and thereby over-enlarge, the sebaceous glands. This was unique to ketoconazole (minoxidil did not have this effect). Ketoconazole improves hair density nearly twice as well as minoxidil Key points: These studies are all on men with AGA only, all of whom tested 2% ketoconazole as a shampoo. The results all show significant improvements to hair density, as well as prolonged anagen phases and hair diameter. Moreover, one study also found that ketoconazole decreased sebaceous gland size – most likely a result of its ability to kill off pathogens overcrowding those sebaceous glands. For these reasons, it’s not unreasonable to assume that ketoconazole might also decrease sebum output. Nudging hair shedding by antidandruff shampoos. A comparison of 1% ketoconazole, 1% piroctone olamine and 1% zinc pyrithione formulations Full text:Piérard-Franchimont et al., 2002 Who: 150 men presenting with telogen effluvium related to androgenic alopecia associated with dandruff, separated in three groups with different shampoos: 50 men on 1% ketoconazole, 50 on 1% piroctone olamine, and 50 on 1% zinc pyrithione What: 1% ketoconazole shampoo versus two other anti-dandruff shampoos How long: 2-3 times a week, for 6 months Measurements: hair shedding, hair density, anagen hair percentage, mean proximal hair shaft diameter, sebum excretion rates Results: Pruritus and dandruff cleared rapidly in all three shampoo groups Hair density remained unchanged in all three shampoo groups Hair shedding decreased by 17.3% in the ketoconazole group, 16.5% in the piroctone olamine group, and 10.1% in the zinc pyrithione group Anagen hair ratio increased by 4.9% in the ketoconazole group, 7.9% in the piroctone olamine group, and 6.8% in the zinc pyrithione group Sebum excretion rate decreased by 4.8% in the ketoconazole group, 2.9% in the piroctone olamine group, and 5.5% in the zinc pyrithione group Key points: The men featured in this study have telogen effluvium and androgenic alopecia. And, encouragingly, it seems like 1% ketoconazole shampoo 2-3 times per week lessened hair shedding by ~20%, increased hair shaft thickness by ~5%, and decreased sebum output by ~5%. The bottom-line: comparing across studies, 1% ketoconazole isn’t as impressive as 2%, but the results are still there. For men (and women) suffering from both TE and AGA, 1% or 2% ketoconazole might be a great intervention (among other treatments). Comparative Efficacy of Various Treatment Regimens for Androgenetic Alopecia in Men Full text: Khandpur et al., 2002 Who: 100 male only-AGA-subjects randomized into four groups: 30 finasteride 36 finasteride + minoxidil 24 minoxidil 10 finasteride + ketoconazole What: 2% ketoconazole shampoo + finasteride 1mg oral/day (vs. finasteride vs. finasteride + 2% minoxidil vs. 2% minoxidil) How long: 3 times a week for 1 year Measurements: patients’ self-assessment and physicians’ assessment. Photographs were taken. Results: finasteride + minoxidil and finasteride + ketoconazole reap the best improvement scores for both self- and physician-assessments. Howver, finasteride + minoxidil slightly outperformed finasteride + ketoconazole. Key points: 2% ketoconazole works well as a combination therapy with finasteride. Pilot Study of 15 Patients Receiving a New Treatment Regimen for Androgenic Alopecia: The Effects of Atopy on AGA Full text: A.W. Rafi et al., 2011 Who: 15 AGA-subjects with either atopic dermatitis or seborrheic dermatitis What: 2% ketoconazole shampoo. 8 subjects used NuH Hair + finasteride + minoxidil + ketoconazole, 5 using only NuH Hair, 1 using NuH Hair + finasteride + ketoconazole, 1 using NuH Hair + ketoconazole (a subject with seborrheic dermatitis) How long: ketoconazole usage 2-3 times a week for 9 months Measurements: Average time for hair regrowth, photo and investigator assessments Results: Average time for hair regrowth 30 days with NuH Hair + finasteride + minoxidil + ketoconazole 30 days with NuH Hair + finasteride + ketoconazole 60 days with NuH Hair + ketoconazole 90 days with NuH Hair alone Key points: Ketoconazole works well as a combination therapy with finasteride and minoxidil, and it can also improve AGA even in men with atopic and/or seborrheic dermatitis. Key points summary of clinical trials By itself and as a combination therapy, 2% ketoconazole improves AGA and TE by: Increasing anagen (growth) hairs Increasing hair shaft diameter Increasing hair density Hair improvements from 2% ketoconazole seem to sustain, not wane (at least over 21 months of use) 2% ketoconazole increases hair density; 1% ketoconazole doesn’t Very broadly speaking, ketoconazole alone might be a little bit less effective as minoxidil alone, but it also seems to be a better bet in some respects: more people respond to it, its effects don’t wane over 21 months, and it targets AGA from multiple angles. Applying Ketoconazole If you want to get the most out of ketoconazole, here are some tips to maximize your chances of hair regrowth and use ketoconazole in the most effective way: Opt for 2% prescription, not 1% over-the-counter There is evidence that prescription strength 2% ketoconazole is (much) more effective than 1 % ketoconazole. In this study, 2% ketoconazole shampoo increased hair density by 18% while in this study, 1% ketoconazole shampoo didn’t change hair density at all. Both times, ketoconazole was applied around 3 times a week for 6 months. Also, in this study, 1% ket and 2% ket were compared with their effect on seborrheic dermatitis, and the results were so that “[ketoconazole] 2% had superior efficacy compared to [ketozonaole] 1% in the treatment of severe dandruff and scalp seborrheic dermatitis.” So get the 2% ketoconazole, not the 1%.
  43. 1 punkt
    Polecam firmę Dr. Pen. Ja mam model m7 w bezprzewodowy. Kupiony na aliexpress za ok 100 zł. Są też tańsze tej firmy, ale przewodowe. Raz w tygodniu to robisz więc nie jest to problem. Kartridże też na ali. Najlepsze 12 igieł.
  44. 1 punkt
    generalnie ktoś pisał wcześniej że to laser frakcyjny więc może być lepszy niż zwykły ale za tą cenę zdecydowanie nie, generalnie dermatolodzy lubią na łysieniu zarabiać a mało któy zabieg jak zalecają to pomaga 😕 u kobiet jest trochę lepiej bo odpowiedź na mezoterapię, PRP czy karboksyterapię będzie lepsze ale u mężczyzn łysienie przeważnie jest x5 tego co kobiet jak nie bardziej. Obecnie coś co możesz próbować to z szamponów ketokonazol 2% raz(lub 2-3 jeśli tolerujesz) na tydzień, zostawiając na głowie na kilka minut i spłukując - ale to raczej mały dodatek, minoxidil - miejscowo czy tabletkach ,finasteryd/dutasteryd, microneedling, ten laser do domu LLLT to są różne opinie ale nawet jeśli ktoś nim coś odrasta to niewielką ilsość włosów, ale mało który lek jest na tyle skuteczny by zrobić odrost włosów samemu, zatrzymanie wypadania jak najbardziej możliwe. Ewentualnie z tego co dermatolog poleca to PRP może ewentualnie pomóc(trochę), ale jest to kwestia sporna czy to prp po prostu nie działa tak jak microneedling/dermarpen (który sam kupujesz za 200 zł i masz na zawsze, tylkio zabieg sam robisz vs prp gdzie jeden zabieg kosztuje 300-400 zł ?) czyli nakłuwająć skóre głowy igłami i pobudzając odrost niż wstrzykiwaniem osocza, jakby się mogło wydawać.
  45. 1 punkt
    Wydaje mi się ze tylko fue, ale najlepiej dopytać Głównie to dzięki Twojej relacji i jeszcze jednego użytkownika zdecydowałem się na Aisha
  46. 1 punkt
    Na tą chwilę standardowo. W 4 miesiącu powinno być tylko lepiej😉
  47. 1 punkt
    Może tak może nie, ale weź zrób przysługę wszystkim i usuń ta parszywa mordę z tego forum
  48. 1 punkt
    we wszystkich klinikach ktore tu wymieniles zrobia Ci efekt zapalek wbitych w gówno za te same lub wieksze pieniadze co dobrze wykonany zabieg za granica gratulacje jestes na dobrej drodze do oszpecenia siebie
  49. 1 punkt
    antydhtor - daruj sobie takie skrajne i obrazliwe wypowiedzi. Kazdy ma inny organizm i kazdy inaczej reaguje i tu nie chodzi kto jest za slaby na fina. Tu chodzi o to ze wypowiadam sie na temat wlanych doswiadczen i kto wie moze tobie tez kiedys przyda sie taka wiedza ze tak moze byc i u ciebie wiec poprostu wysluchaj i nie oceniaj. Bralem fina przez ponad 2 lata i stopniowo schodzilem z dawki tak ze pod koniec nawet te 0.25 g dawalo silne uboki. Rozumiem ze chcess sam siebie przekonac o slusznosci terapii i rozumiem ze byc moze nie odczuwasz skutkow i super- dobrze dla Ciebie i ciesze sie ze Tobie pomaga. Zanim zaczalem brac duzo bylo wypowiedz skrajnych albo "kozakow" ktorzy smiali sie ze to wszystko w glowie albo tych co straszyli impotencja. Ja mialem ze swojej strony lekka impotencje - nie bylem eunuchem, to za mocne slowa ale z cala pewnoscia mialem mniejsza ochote na sex - mniej niz raz w tyg a potem skurcz jader i kolejne dni kompletnie bez czucia i znowu trzeba bylo czekac tydz. Teraz i dawniej moge codziennie. Wmawialem sobie ze wssystko jest ok i ze to juz wiek nie ten sam i tak ma byc bo stan na finie stopniowo sie u mnie pogarszal i ten mechanizm sprawia ze ciezko sie zreflektowac ze dzieje sie cos zlego.
  50. 1 punkt
    Żaden hejt tylko po prostu nienawidze osobiście tego koloru u siebie i robię i zrobię wszystko żeby był inny. A co do rasy to Hitler się może pomylił, sam *uja był blondynem i niebieskookim i nawet Niemcem nie był. Skoro biali najbardziej łysieją, i najszybciej im zęby próchnieją to może wcale nie są tak doskonali. Np. Latynosi prawie wcale nie łysieją a mimo tego mają śednio największe kut..y ze wszystkich na świecie. Murzyni to samo, a zęby mają nie do zdarcia (no może bardziej nieraz łysieją od latynosów ale znacznie mniej od białych). A co do rasy panującej to żółta już panuje i panować będzie zgodnie z przepowiednią nawet. Po drugie zawsze mnie wszyscy w koło wku...ali takimi tekstami: ''ale ty blady jesteś'', czemuś ty taki blady'', ''opalił byś się trochę'', ''wyjdź na słoneczo'', idź do solarium'' itd... co ja za to mogę ku.wa że taki jestem. Skoro piszesz że ten blond jest taki cudowny to po co go zmieniać ? A co do tego że łatwo go zmienić to się do końca nie zgodzę bo bardzo trudno go przyciemnić skrajnie. Blondyni też mają zarost najgorszej jakości i sam się sobie dziwię że udało mi się wypracować brodę taką jaką mam. Np. mój znajomy blondyn nigdy nie miał brody bo nawet twierdzi że to ohydnie u niego wygląda. I sam widzisz jest problem z przeszczepem włosów u blondynów bo jak zrobić odpowiednią gęstość, nawet problem z BHT brody jest bo jak będzie wyglądać wyskubana broda blond - jak pypcie u 14-o latka. Nawet jak ktoś chce golić łeb to nawet mikropigmentacja jest do dupy u blondyna. Wiem bo kiedyś miałem ogolony łeb i wyglądałem jak po chemioterapi jakieś albo jak bym miał wrodzony brak włosów, jak się ogoli to kompletnie nic nie widać, włosy są w tak podobnym kolorze do skóry że się z nią utożsamiają a tak cienki przekrój/średnica włosa sprawia dodatkowo że nawet nie widać właśnie tych punkcików jak u bruneta i z grubymi włosami i zatem potęguje to jeszcze wrażenie całkowitej kompletnej łysiny, braku włosów nawet w takim przypadku, więc nawet dobranie tuszu do koloru blond nic nie da. Jednym zdaniem jakby nie spojrzeć na problem zawsze blondyn ma prze*ebane.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...